10 000 zl Motocykl do 125ccm czy skuter ? Duza osoba

[verde]

Witam, mam pewien problem. A mianowicie zamierzam kupic jakis motor 125ccm, kat praw B i tu rodzi sie dylemat co wybrac.

Mam okolo 184-186 cm wzrostu i wage ponad 100kg..

 

Czytajac wpisy i opisy roznych motocykli/skuterow na ich temat dostalem metlika.

 

Nie wiem co wybrac , czy ma byc to motocykl 125 ccm czy po prostu zwyklu skuter.

 

Na poczatek planowalem zakupic honda varadero 125, lecz wszystkie modele, ktore znalazlem w mojej okolicy zawsze mialy to "cos" chodzi tutaj o usterke. Dodatkowo doczytalem sie ze w/w model motocykla bodajże po 2007 roku (chyba) byl juz na wtrysku nie wiem czy to dobrze czy zle, ale w zasadzie pewnie wtrysk w motocyklu = wieksze koszta podczas, gdy cos pojdzie nie tak ? np w tym konkretnym modelu. Dodatkowo w/w model z tego co mi wiadomo przestali juz produkowac chwile temu ?? ...

Dodatkowo bardziej "podobaja" mi sie tzw motocykle sportowe, jak to niektorzy mowia scigacze... cos np jak honda cbr 125R, z tym ze tutaj znowu doczytalem sie ze to malutki motorek ?? i przy moich gabarytach pewnie by wygladal na jeszcze mniejszego.

Dodatkowo podoba mi sie yamaha yzf R125, lecz nie wiem jak tutaj z awayjnoscia itp ?

 

Nastepnie stwierdzilem ze moze by kupic skuter, zawsze to automat a skutery 125 praktycznie moznakupic nowe za nieduze pieniadze. Zastanawialem sie nad fima KYMCO - opinie o trej firmie sa dobre, nie jest to typowa chinszczyzna, ba nawet znam 2 osoby co sobie bardzo chwala owa marke jedna nawet juz jezdzi 4 rok tym samym skuterkiem i nabilo mu ponad 40000 tys km, no ale nie o tym mowa, i wybor padl na kymco w skuterach a mianowicie na kilka modeli new dink 125 , new dink yager 125, plus ewentualnie downtown, lecz tutaj cena sporo idzie po za planowana, gdyz trzeba dac kolo 14 tys za wersie bez abs ... nie mowiac juz o wersji z abs'em.

Motocykl, czy skuter nie musi byc demonem predkosci jazda w okolicach 90 - 100 km/h wystarczy, dodatkowo pewnie jak wiekszosc ludzi, chce by urzadzenie w tym przypadku pojazd byl malo wadliwy, a jak nawet juz cos pojdzie nie tak, czesci by nie kosztowaly fortuny.

Wiec podsumowujac moja wypowiedz, jesli by ktos mial chwile czasu i checi prosze o podpowiedz w sprawie jakiegos sprzetu :)

 

[Hun996]

Przy takich gabarytach wydaję mi sie że najlepszym wyborem będzie motocykl typu naked. Nie będziesz o nic zaczepiał kolanami, łokciami itd a pozycja w miarę wygodna. Poszukaj i obejrzyj sobie takie motocykle.

http://otomoto.pl/yamaha-ybr-125-M4149684.html

Varadero 125 to sprzęt niezawodny, wtryskiem nie ma co sie martwić. Na koszty serwisownia bardziej wpłynie fakt, że ma silnik V2. A moc 15 KM to szczyt w tej pojemności silnika dla 4-suwów. I max dopuszczany prawem... ;)

[Taurus 61]

W tej poj.osobiscie wzial bym skuter Kymco albo Piaggo,no ale to jest tylko takie moje skromne zdanie.

Edytowane 24 Października 2014 przez Taurus 61

[LORD VADER]

Mała cebra to sprzet młodzierzowy i bedziesz smiesznie na niej wyglądał o braku wygody nie wspomnę :D Do tego jakoś rewelacyjnie nie jedzie . Jak chcesz coś do zapiertalania to zostaje 2T , Aprilia RS , Yamaha TZR . Tylko eksploatacja cie zeżre bo 2T wciąga 2 razy więcej paliwa od 4T i nie jest zbyt trwałe .

 

Jeśli 4 t to zostaje Viaderko a jak chces wygodnie to kibel 125 , np. Burgman 125 .

[Qadrat]

Ja na Twoim miejscu bym wział bez wahania nowego Kymco Dink 125 - nie jest takim typowym małym skuterkiem, wygląda na wygodny, wtrysk paliwa (duży plus). No i przede wszystkim jest nowy i nie jest to żadna chińszczyzna tylko Tajwan a tam byle czego nie robią. Kymco ogólnie zawsze miało dobre opinie. Takim skuterkiem pojeździsz długo i zapewne bezawaryjnie. Jeśli to ma być sprzęt na kilka lat to jestem na tak. Jeśli na 2 - 3 sezony to lepiej jakąś używkę bo sporo stracisz.

Model Downtown przekracza Twój budżet i to sporo.

[Taurus 61]

Moze sie przyda Kymco lektura dla zainteresowanych.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kymco

Sorry za OT.

Edytowane 24 Października 2014 przez Taurus 61

[Quanti86]

Nie brales pod uwagę w tych 10 tys zł kurs na a + jakąś 500cc?

 

Verstuurd vanaf mijn GT-N7000 met Tapatalk

[Baba]

Przy Twoich gabarytach rozejrzałabym się za Varadero nie tylko po okolicy.

Nie dość, że gabarytowo Ci podpasuje (chyba największy w tej klasie? jeśli nie, to koledzy mnie poprawią), to masz jeszcze sporo innych plusów. Pamiętaj, że z budżetu musisz wygospodarować kasę na porządne ciuchy na moto, więc trochę z tych 10 tysi Ci odpadnie. Co do wtrysku- nie wiem jakie są koszta ewentualnych napraw, ale kto każe Ci brać model po 2007? Wiek nie ma aż takiego znaczenia, dużo ważniejsze jest jak dane moto było wcześniej eksploatowane. Miałam wiaderko z 2004 roku (ja oczywiście jeździłam na opuszczonym na maksa zawiasie- to kolejny plus tego modelu, możliwość regulacji pod siebie) i "zawiodło" mnie raz jeden jedyny. Wcale mu się nie dziwię, bo powodem był brak paliwa :biggrin:

Wygoda bez żadnego porównania z CBR, która była u mnie po wiaderku, ja kupiłam ją ze względu na małe gabaryty właśnie, w wiaderku czasem przy koleinie brakowało mi parę centów żeby sięgnąć podłoża, no i gleba oczywiście :)

Poza tym jest to V2, jak już było wspomniane, ale to też ma swoje plusy- NIGDY żadnych drgań, wysoka kultura pracy silnika, zero szarpnięć, po prostu wszystkie zalety "fałki".

Zawieszenie na nasze dziurawe polskie drogi też lepsze, w końcu jest to "turystyczne enduro", choć mało "endurowate", to na dziury, szutry jest super.

Ze sportów masz niewielki wybór przy swoich gabarytach :)

No i coś, co mnie totalnie urzekło- grzane manetki w serii, ja zmarźluch jestem, więc to duuuuży plus.

Moja opinia oczywiście jest subiektywna, bo uwielbiam to moto, ale wiele osób ma podobne zdanie, więc coś w tym jest.

No i oczywiście moim zdaniem nie warto na pierwsze moto brać drogiego sprzętu, bo gleba raczej będzie (zwykła parkingowa gleba potrafi uderzyć po kieszeni), czego nie życzę, ale tak zwykle jest.

[verde]

Dodatkowo dodam że z tego co.się naczytalem bardziej jestem za jakimś 4t niż 2t praktycznie spalanie jest 100% większe a na osiągach v-max rzędu 140 km/h jakoś mi nie zależy. dodatkowo nie oszukując się 125 ccm nie będzie to rakieta i tego nie oczekuje bardziej mi zależy na przemieszcAniu się z a do b stała prędkością niż zapier# na złamanie karku

[Baba]

No to dobrze że napisałeś, bo miałam jeszcze podrzucić pomysł na Yamaszkę TDR, ale to 2T, więc jedzie zdecydowanie lepiej, ale obsługa i konieczność częstszych remontów, jest jakby oczywista. Gabaryty też ma spore, więc pod względem wielkości byłaby ok, ale "pali ile wlejesz" ;)

[verde]

Wiec tak. zakupiłem Hondę varadero z 2002 roku. tak jak pisaliscie, motocykl jest spory i w cale nie wygląda na 125. Przyspieszenie, jak i same osiągi są bardzo dobre. Wczoraj mimo wiatru postanowiłem się przejechać i mimo wiatru mojej wagi pojechałem te 110 km/h a dodam że wiało we mnie nie z wiatrem. Jak dla mnie jest ok i mimo że motocykl posiadam niecałe 3 dni każdemu z moja postura mogę polecić. Napewno jest to lepszy zakup w moim przypadku niż kupowanie imitacji scigacza :) W zasadzie i na tym motorze jak ktoś chce może się przytulic do baku.. Dodatkowo motor posiada bardzo dużą kanapę co wg mnie też jest plusem bezproblemu mieszcze się w pierwszy człon kanapy :) Dodatkowo silnik v2 robi robotę jak wyżej juz na pisałem plus kiedy motocykl stoi naprawdę dobrze się komponuje ten rozbudowany silnik mało kto powie ze to 125..

[Hun996]

No to zmień dane w profilu dot. posiadanego motocykla.

A za jakis czas zrób kat.B i kup sobie duże "wiadro".

[AdamoX]

No to zmień dane w profilu dot. posiadanego motocykla.

A za jakis czas zrób kat.B i kup sobie duże "wiadro".

Chyba raczej kat. A :wink:

[4jku]

Nie wiem czy pomogę ale pwoiem tak:

 

Zrób A i kup coś normalnego, takie żeby ci dobrze pasowało gabarytowo i mocowo ;) gwarantuje że wybór będzie ogrolmny ;)

[Hun996]

Chyba raczej kat. A :wink:

Oops, pewnie że "A".