Skocz do zawartości

opel insignia czy ford mondeo


grzela3396
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mercedes pod koniec lat 90 nastawil sie na ciecie kosztow produkcji i obnizenie jakosci, poniewaz przez dotychczasowa legendarna trwalosc swoich samochodow, nie mial zbytu na nowe samochody takiego jakby oczekiwal, ani rowniez zysku ze sprzedazy, zbyt duze byly koszty produkcji.

 

Taki efekt nigdy nie wystąpił, na pewno nie w Mercedesie.

531979.png- dziennik kosztów na spritmonitor.de

Moja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno, to żywotność elementów/podzespołów jest w dzisiejszych czasach projektowana a nie zakładana jak najdłuższa. Niestety, ale producenci samochodów żyją raczej z ich serwisowania a nie wytwarzania i sprzedaży. Z Mercedesem włącznie, bo przecież nie stanowi wyjątku.

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, powtarzajcie dalej te mity, zasłyszane od wujka Włodka na popijawie...

Wujka Włodka niestety nie posiadam, a szkoda, bo dobra popijawa by się przydała :wink:

Moje informacje np. o tym, że obecnie nie zarabia się na sprzedaży samochodów, a tylko na ich serwisowaniu pochodzą bezpośrednio od dealerów (2 różne marki, obie europejskie).

Co do zmowy, nie wiem czy rzeczywiście miała miejsce, ta informacja rzeczywiście może pochodzić z popijawy, ale nie u wujka Włodka. Chyba, że popijawa była tak dobra, że zapomniałam o "nabyciu" wujka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A klasa merola to przecież tragedia , matiz przy tym to kunszt jakości i finezji , zawsze się zastanawiam czy A klasa to w ogóle mercedes (nawet wygląda jak matiz )

 

Japsy zawsze gniły , 100 lat temu gniły jak żuki i tarpany i teraz też gniją.......

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrze, że mu plastiki nie rdzewiały.

 

Aluminium tez koroduje wiec napisalem ogolnie, jesli sie czepiasz, to sprecyzuje. W komorze silnika wspomnianej Mazdy 6 nawet czesci aluminiowe zaczely ulegac korozji (aluminium utlenia sie). Moze byc?

 

 

Taki efekt nigdy nie wystąpił, na pewno nie w Mercedesie.

 

Jestes mechanikiem, czytasz prase branzowa, na czym opierasz swoje informacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znikąd, nic nie potwierdza teorii o braku sprzedaży mercedesów po udanych niezniszczalnych modelach - dokładnie statystyki sprzedaży. Do reszty się nie odniosę, bo na pewno wszyscy producenci chcą zarabiać więcej, produkując taniej - ale nie piłem do tego, tylko do mitu o problemach mercedesa po produkcji bezawaryjnych/niezniszczalnych aut.

531979.png- dziennik kosztów na spritmonitor.de

Moja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak już przestaniesz wyciągać wnioski na podstawie tygodnika "Auto świat" albo innego gówna, to pogadaj z ludźmi, którzy na tej branży zjedli zęby i pamiętają "stare, dobre czasy". Dzisiaj z podobnymi problemami zaczyna borykać się grupa VW. Najpierw dążyli do maksymalnego wydłużenia interwałów międzyprzeglądowych, a dzisiaj zachodzą w głowę, dwoją się i troją jak ściągnąć klientów do serwisu? A że dodatkowo jakość użytych materiałów drastycznie spada, to jest im trochę łatwiej.

 

Problemem jednak będzie wchodząca w życie już w grudniu ustawa, która da nabywcom dużo większe możliwości dochodzenia swoich praw w związku z powstającymi usterkami produktu i ich naprawami gwarancyjnymi (szczegółów jeszcze nie znam)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michal

 

powiem Ci tak, w 1990 r. mialem 190 D z roku 1986. Jezdzila bezproblemowo, wymienilem przez 140 000 km tarcze hamulcowe, olej i filtry oleju oraz pasek i jego naciag - to bylo wzsystko. Fura miala w momencie sprzedazy 240 000 km i chodzila jak szwajcarski Breitling.

 

Nie pamietam w jakim roku kupilam po 2000 r kupilem nastepna 190 D z przebiegiem 240 000 ( udokumentowanym ) duzo nie nie nakrecilem bo obecnie ma 319 000 km. W miedzy czasie kupilem W 210 w 290 TD, Auto juz po 6 - ciu latach zaczelo rdzewiec przy zamku bagaznika, po 9 - ciu latach pojawila sie Ruda, pompa paliwa po 10 latach byla przy 230 000 km na wykonczaniu Wiec nie mow, ze Mercedes zachowal jakosc jak w latach '90 - tych bo jej nie zachowal. Mialem docenta na wykladach ktory opowiadal jakie babole sa strzelane obecnie we wszystkich firmach niemieckich, to juz nie jest to co bylo dawniej, miedzy innymi dlatego przerzucilem sie na japonce, z kosmosu sie to nie wzielo.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ie wplywa na jakosc i ciecia finansowe ?

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety na dzień dzisiejszy, nowe samochody mają cieszyć oko, mają mnóstwo nie potrzebnych bajerów (zazwyczaj te bajery są już wbudowywane, że jak się coś zepsuje to tylko do serwisu) przez co są mega wadliwe. Niestety większość konsumentów nie patrzy już tak na jakość i bezpieczeństwo samochodów jak na lans. A to jest przykre. Kiedyś samochody nie miały kolorowych zegarów czy dotykowych panelów czy nie daj boże dotykowe radia, które aby ustawić no to trzeba na nie spojrzeć. No nic taki nasz kochany postęp. Dziś nowe samochody są po to aby urzekać pięknem i psuć się co pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...