Skocz do zawartości

Kupno nowego motocyka Enduro/Cross


Pijak
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie powiem Ci jak idzie na czarnym, bo na 250 nie jeździłem, obstawiam że podobnie do 125 2t, tyle że nie musisz tego cały czas gonić żeby jako tako jechać.

V-max będzie w okolicach 120-130km/h, no ale albo się chce małe, niskie enduro i musisz się pogodzić z tym jakie jest, albo masz problem i pozostaje szukanie czegoś czym w lesie nie polatasz. Problem z oponami polega na tym, że felgi mają nietypowe rozmiary, przez co jest chyba najniższym motocyklem tego typu. (najniższym enduro jaki spotkałem kiedykolwiek)

Tak jak mówisz, objedz i posprawdzaj co pasuje.

Za 15k kupisz trzy takie hondy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem Ci jak idzie na czarnym, bo na 250 nie jeździłem, obstawiam że podobnie do 125 2t, tyle że nie musisz tego cały czas gonić żeby jako tako jechać.

V-max będzie w okolicach 120-130km/h, no ale albo się chce małe, niskie enduro i musisz się pogodzić z tym jakie jest, albo masz problem i pozostaje szukanie czegoś czym w lesie nie polatasz. Problem z oponami polega na tym, że felgi mają nietypowe rozmiary, przez co jest chyba najniższym motocyklem tego typu. (najniższym enduro jaki spotkałem kiedykolwiek)

Tak jak mówisz, objedz i posprawdzaj co pasuje.

Za 15k kupisz trzy takie hondy :)

Na razie zostaję przy swoim mieszczuchu, dokupię najwyżej nx 250 na następne lato. Teraz już za wiele nie pojeżdżę, a być może że wcale nie będzie mnie już ciągnęło tak bardzo do off-roadu. Ceny rzeczywiscie nie są porażające, jak nie załapię, to dużo nie stracę.

Dzięki za poradę. Jutro jeszcze lecę obejrzeć jedną 250, bo jest bardzo blisko mnie, zobaczymy. Jak załapię i kupię (bo i tak być może) to flaszka aktualna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja baba, w zeszłym roku zachciała z nami jeździć, nawet przygotowałem dla niej moto, specjalnie obniżyłem, pod jej wysokość.... no ale w tym roku nawet słowem nie pisnęła, że chce jeździć......ot co....tutaj gdzieś tam widać nasze przygody...

 

 

 

Pozdr. J-999

 

P.S. Ma baba na żółtej Cagivie Ducati

Edytowane przez jannikiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja baba, w zeszłym roku zachciała z nami jeździć, nawet przygotowałem dla niej moto, specjalnie obniżyłem, pod jej wysokość.... no ale w tym roku nawet słowem nie pisnęła, że chce jeździć......ot co....tutaj gdzieś tam widać nasze przygody...

 

 

 

Pozdr. J-999

 

P.S. Ma baba na żółtej Cagivie Ducati

A może sprzedać chcecie, lak chęci już nie ma? Jak obniżona, to jestem zainteresowana. Przemyślcie sprawę i dajcie znać. Mam do was ok. 2 godz drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam mowy, dokupiłbym jeszcze 1 sztukę, tak na wszelki wypadek...na dodatek, to mój sposób połączenia 2 pasji Endurowania i Ducati- to jedyne Ducati nadające się do taplania, grzęźnięcia w błocie ect...powiem więcej to w zasadzie półprototyp ponieważ Cagiva nigdy nie robiła Elefanta z tym silnikiem( Monster 600 - trójfazowy), a poskładanie całości wymagało nieco pomyślunku, było łatwiej bo podstawowe miejsca mocowania silnika są prawie takie same, ale nie oznacza to że było łatwo...ale.... może to dal Ciebie jest jakiś ślad??? Teraz moje/mej kobity endurko ma właściwą wysokość, czyli ok. 890 - 900 mm w siedzeniu, mi nie przeszkadza mimo mikrej postury ( 173 w kapeluszu hahahhahaha), ja dam radę na 1100 mm siedzisku, się już trochę jeździ...

Moto kupiłem za 1000 zł, z papierem, wymieniłem silnik( 1200 zł + praca: cięcie bloku i spasowanie w Cagivoski stelaż, wywiercenie i nagwintowanie w nadlewie otworu pod przednie mocowanie, kombinacja ze spasowaniem przedniej zębatki- liniowość względem tylnej), + dołożyłem licznik elektroniczny, błotniki przedni + tylny z lampką od Olek Motocykle + chińskie lusterka- ale nad podziw wytrzymałem nie pamiętam już ile gleb było, motanie było z gaźnikami, moto już jakiś czas było w PL i ktoś jakiś palant chciał zwiększyć moc oryginału, porozwiercał dysze na ślepo, nie mając najmniejszego pojęcia o tym, że aby mieszanka była palna, musi mieć odpowiedni stosunek powietrza i paliwa(-pewnie inne stosunki miał wtedy na głowie hahahah),..., najwięcej bujania było z papierologią, bo moto miało włoskie papiery ( było odsyłanie papierów do Włoch do urzędów ect..), a u nas niektórzy urzędnicy nie skorzy są do pomocy, ale udało się i jest, moto nie jest lekkie, ok. 180 kg, ale ma prawie 18 litrowy zbiornik, często podczas wspólnych wypadów z mym bratem i kolegą, pożyczam paliwo...

 

 

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Ma baba na żółtej Cagivie Ducati

 

To się nie dziwię że już nie chce z wami jeździć ;) WRka vs coś co waży 200kg w takim terenie to przepaść. Myślę że bardziej by była zadowolona z czegokolwiek lżejszego o 50kg i duże lepiej by się jej jeździło.

 

... moto nie jest lekkie, ok. 180 kg, ale ma prawie 18 litrowy zbiornik,.

 

Właśnie doczytałem :P ale 180 pewno suchy?

 

PS Aha, no i fajna wyprawka ;)

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy suchy, bo nigdy nie ważyłem, nie mam takiej potrzeby, ale to i tak najlżejszy z Elefantów...

Co do mej baby, powody prawdopodobnie są inne, nie chodzi o sam motocykl, tylko to co się z nim wiąże; niewygoda, bum...ce itp... wszak kobieta delikatną istotą jest... jeszcze z kumplami i mym bratem mieliśmy perfidny plan w razie gdyby jeszcze zachciała w tym roku przygody na motocyklu: mieliśmy wyjechać jak byłaby lux ekstra pogoda, ale żeby zapowiadano ulewy po południu, oczywiście pojechalibyśmy bez żadnych przeciwdeszczówek( my i tak dalibym radę), myślę, że jak porządnie by zmokła, raz na zawsze wybiłoby to jej motocykle z głowy, .....no ale nie było takiej potrzeby :icon_mrgreen: ..

Moja córka chciała zrobić kartę motorowerową i żebym kupił jakiś skuter , ale po wypadku jaki miał miejsce parę m-cy temu ( jakiś palant w aucie nie ustąpił pierwszeństwa małolatowi na skuterku , wyjeżdżając spod sklepu, chłopak zmarł w szpitalu :-( ), krzyknąłem, beknąłem i narazie mam spokój, niech się za naukę bierze, a nie za głupoty...no może gdybym mieszkał w okolicach na wiosce, to byłoby łatwiej, ale w mieście, jak widzę jak gówniarze szaleją w autach naćpani, albo po paru piwach to mi się scyzor w kieszeni otwiera... i nie ma bata na nich, "milicja" woli biednego rolnika ze wsi "zmaltertować" za zabrudzone tablice rejestracyjne, niż użerać się z łysopałami.....

Jak nie ma się sentymentu do określonej marki, to może być każdy niski i lekki sprzęt, nasza koleżanka zmieniła BMW F 650 Dakar na yamahę XT 250 z 2009 roku, takie rozwinięcie dawnej XT 225 Serow... i powiem, że nieźle to zapyla ....

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

250 4T soft enduro ma tylko jeden plus -spalanie........

dołu w tym jest tyle co w 2T, kręci się wysoko żeby kilka KM mieć a ta góra też jest kiepska , żywotność też dupy nie urywa no i co mamy w tej klasie ?? klx250R jest fajny , ale jest cholernie drogi w remoncie i nie ma cześci , xr250 ma zaporowe ceny bo są w większości młode roczniki , jakieś współczesne klx250 czy xt250 to nadają się w teren tak samo jak harley dawidson do tego są ekopokastrowane , ani odejścia , ani tanich części , ani niskiej ceny zakupu ani zawiasu-do niczego...ttr 250 z ttr 600 ma wspólna nazwę , ciężka, słaba....relikty typu klr250 gdzie szukasz części po rumuńskich ebajach pomijam.....

 

jak miałbym łykać 250 4T duala to wolałbym 125 2T -przy zamulastej jeździe spali może litr więcej a nie martwisz się o zawory , oleje , jak wybuchnie koszt remontu niższy, osiągi na szosie to samo , dt 125 da radę utrzymać przelotową 100km/h i taka sama jest przelotowa dla 250 4T......

 

4T ma sens w dualu od 350 w górę, jak spalanie jest najważniejsze, to nic nie przebije 125 4T pod względem ekonomi (80 2T typu dt spali 3/100 ale przy dużo gorszych osiągach niż 125 4T )a 250 już pali ciut więcej......

 

jechałem xr 250 i dupy nie urwała, plus że niby 3.5/100km przy 70km/h w trasie , ale trzeba zdrowo kręcić żeby jechało jak 2T........

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michoa, tylko zobacz, dla kogo ma być sprzęt hahah :icon_mrgreen: ...., a ile kosztuje remont 2-suwa lepiej zapytaj mego brata Michała, zresztą 4-suwa też.... jak porządnie się rozpier.... to nie ma czego zbierać, remont w zasadzie polega na wymianie silnika, a to tanie nie jest..

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam mowy, dokupiłbym jeszcze 1 sztukę, tak na wszelki wypadek...na dodatek, to mój sposób połączenia 2 pasji Endurowania i Ducati- to jedyne Ducati nadające się do taplania, grzęźnięcia w błocie ect...powiem więcej to w zasadzie półprototyp ponieważ Cagiva nigdy nie robiła Elefanta z tym silnikiem( Monster 600 - trójfazowy), a poskładanie całości wymagało nieco pomyślunku, było łatwiej bo podstawowe miejsca mocowania silnika są prawie takie same, ale nie oznacza to że było łatwo...ale.... może to dal Ciebie jest jakiś ślad??? Teraz moje/mej kobity endurko ma właściwą wysokość, czyli ok. 890 - 900 mm w siedzeniu, mi nie przeszkadza mimo mikrej postury ( 173 w kapeluszu hahahhahaha), ja dam radę na 1100 mm siedzisku, się już trochę jeździ...

Moto kupiłem za 1000 zł, z papierem, wymieniłem silnik( 1200 zł + praca: cięcie bloku i spasowanie w Cagivoski stelaż, wywiercenie i nagwintowanie w nadlewie otworu pod przednie mocowanie, kombinacja ze spasowaniem przedniej zębatki- liniowość względem tylnej), + dołożyłem licznik elektroniczny, błotniki przedni + tylny z lampką od Olek Motocykle + chińskie lusterka- ale nad podziw wytrzymałem nie pamiętam już ile gleb było, motanie było z gaźnikami, moto już jakiś czas było w PL i ktoś jakiś palant chciał zwiększyć moc oryginału, porozwiercał dysze na ślepo, nie mając najmniejszego pojęcia o tym, że aby mieszanka była palna, musi mieć odpowiedni stosunek powietrza i paliwa(-pewnie inne stosunki miał wtedy na głowie hahahah),..., najwięcej bujania było z papierologią, bo moto miało włoskie papiery ( było odsyłanie papierów do Włoch do urzędów ect..), a u nas niektórzy urzędnicy nie skorzy są do pomocy, ale udało się i jest, moto nie jest lekkie, ok. 180 kg, ale ma prawie 18 litrowy zbiornik, często podczas wspólnych wypadów z mym bratem i kolegą, pożyczam paliwo...

 

 

 

Pozdr. J-999

 

 

też by nie chciał na tym jeździć w terenie jak to waży 180kg, między 120 a 130kg jest różnica a gdzie tu

jak mało paliwa to do takiej WR czy DRzety można założyć akcesoryjne zbiorniki, wtedy wejdzie nawet 36L, paliwo na 500km w terenie

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem i WR i DRZ w terenie więc wiem jak to jeździ, a i wcale nie namawiam, do ujeżdżania Słonia , dla mnie jest powiązniem i to bardzo dobrym 2 pasji, w grupie nie zostaję na końcu, w zasadzie trzymam się za bratem na KTM 250, jest ciężko, ok, ale to mój wybór, może i stać mnie na 450-tkę,tylko po co jak mnie KTM nie kręci ??

 

Nie rozumiecie jednej rzeczy, dla wielu ludzi nie potrzeba sprzętu z najwyższej półki, do urywania ułamków sekund, czy robienia czasówki na trasie, dla nas ważna jest sama jazda przed siebie nie koniecznie przy jazgocie 110 dB i skoków 10 metrowych....

Ja tam w zeszłym sezonie zrobiłem 6000 km, w tym już 5000, jeździłem i w grudniu i styczniu i mam z tego wielką radochę, i to jest dla mnie najważniejsze, a nie czy ktoś inny dałby radę na mym sprzęcie czy nie..., ale muszę przyznać się, że w zasadzie jak kupowałem ten sprzęt, dla siebie, ma baba, jak zobaczyła go to chciała, żebym dla niej przygotował tak, żeby mogła jeździć, ale że postąpiła słusznie rezygnując z motocykli (mam nadzieję, że na zawsze- do tego trzeba mieć tą "chęć" od "zawsze, a nie tylko dlatego, że jej facet jeździ motocyklami), z powrotem ją podwyższyłem....

 

Nie piszcie oczywistych rzeczy, wiem o motocyklach naprawdę bardzo dużo, z teorii i praktyki, 1-śladami jeżdżę bez przerwy od 1978 roku....

 

a... co do tematu, to jeszcze mi się przypomniała WR 250 -4 zawory na wtrysku, aby tylko nieco obniżyć - zmiękczyć zawias, aby uginał się pod ciężarem amazonki, a motocykl naprawdę fajnie jeżdzi, ja osiągnąłem na prostej 147 km/h ( przy moich 74 kg), i malutko pali, może koleżanka nad tym się zastanowi ???

 

Pozdr. J-999

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

.... Nie rozumiecie jednej rzeczy, dla wielu ludzi nie potrzeba sprzętu z najwyższej półki, do urywania ułamków sekund, czy robienia czasówki na trasie, dla nas ważna jest sama jazda przed siebie nie koniecznie przy jazgocie 110 dB i skoków 10 metrowych....

 

 

 

 

Dla mnie sama jazda to niesamowita radocha i dlatego zdecydowałem sie na xt 660 r .W świecie enduro to kowadło , ale własnie nie o osiągi mi chodzi .Mojej babie kupiłem Yamaszke xt 125 i zaczyna się uczyć , wydaje mi się ze to słomiany zapal (obym się mylił ) , bo fajnie dzielić wspólną pasje .

Edytowane przez skilos

"Gdy szykuję śniadanie, zwykle se o korkach słucham, jak tkwią te ch*je w tych jebanych autach."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

250 4T soft enduro ma tylko jeden plus -spalanie........

dołu w tym jest tyle co w 2T

Okrutnie się mylisz... Jako zwolennik wolniejszych ale technicznych podjazdów i ktoś kto miał KLR250, KX 125, WR250 mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć że tam gdzie KLRem wychodziłem bez problemu to na KX nie raz rady nie dałem pomimo strzelania ze sprzęgła itp (nie twierdze że się nie da, ja po prostu nie umiałem). Dołu 2t nie ma i nigdy miał nie będzie... No chyba że KTM 350 2t. Za to nawet słabiutki KLR dawał rade tam gdzie dużo mocniejsze maszyny. Nie tak szybko, nie na kole - ale dawał radę :)

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo jak wybierasz się do lasu na crossie który służy do zapitalania na torze to wiadomo, że w lesie słabo sobie poradzi. Albo się kupuje crossa i śmiga na torze albo enduro do lasu, ty zrobiłeś odwrotnie i dlatego masz złe doświadczenia z 2t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...