Skocz do zawartości

virago 535 - stukanie w silniku, dzwiek jak traktor....


ajronja91
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzieki za podpowiedzi

Mechanik twierdzi ze rozebral sprzeglo cos tam bylo poluzowane i skrecil. Ale dzis pojawil sir nowy problem i napewno nie jest to juz zabawne.

Jechalam rano do pracy do krakowa i slyszalam poza tym stukaniem (ale nie przy ruszaniu) dzwiek ktory przypominalmi cos pomiedxy swistem paska klinowego w aucie a jakims odrzutowcem. Moze troche metaliczny byl, troche szumial wiatr w uszach to idealnie sie nie wsluchalam. Ale jest to dzwiek ktorego nikt by nie chcial uslyszec. Musze dzis dojechac spowrotem do domu postaram sie kupic nowy olej gdzies a ten zleje i zrobie to co mowicie. W cholere boje sie tym jechac bo czuje ze naprawde cos jest nie tak... im wyzszy bieg tym ten dzwiek wydawal sie glosniejszy w sensie ten swist.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup wiadro budowlane za 3 zeta , obetnij żeby wlazło pod xv i juz masz czysty , sprytny i tani pojemnik . Olej kup później bo jak bedzie gruz panwekowy to zmiana oleju pomoze jak umarłemu kadzidło. Olej przez szmatę bawełnianą albo pieluche tetrową , kawałek magnesu i taki zestaw wstepnie wystarczy do diagnozy.

I nie lataj juz tym sprzetem tylko poszukaj pekaesu . Napierdala jak kuźnii a to nic dobrego nie wróży.

Limo też ma dobry trop .

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobie jutro co mowisz. Ewidentnie pojawiaja sie jakies inne dzwieki chlopak o kolega mowia ze w aucie tak wala zawory... moze mechanior tez poomacku to sprawdzal teraz juz nie ufam za bardzo w to co mowil. Da sie w domowy sposob sprawdzic zawory. ?i jak? I jak ma byc a jak nie byc..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izo mysle ze jest tak jak mowisz im szybciej jade wyzszy bieg to swiszy i ten swist jest troche wibrujacy. Nic takiego nie bylo PRZED wizyta u mechanika... ku... moze sprzeglo zle zlozyl? Nie mam pojecia. Czasem jak jade nie chce mi wskoczyc od razu dwojka pozniej jak mocniej podciagne to sa dwa stuki jakby dwojka i trojka wlazla. Wczoraj to wszystko sie zaczelo dziac wiec wynika z tego ze robi sie coraz gorzej. Nie wyjade nim juz nigdzie dopoki nie sprawdze oleju a zrobie to jutro i nie znajde kogos kto naprawde bedzie chcial mi to zdiagnozowac a nie wciskac kit za kase...

 

W zasadzie to moge stwierdzic ze przed mechanikiem byl stukot taki jak nagralam telefonem. Po mechaniku na nast dzien pojawily sie swisty wibrujace a wczoraj do tego wszystkiego cykanie regularne. W dalszym ciagu jedzie sie ok nie szarpie ani nic. Tylko ta dwojka cos nie zawsze wskoczy. Nie mam doswiadczenia na tych pojemnosciach ale czuje ze jest cos nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiedź na wszelkie wątpliwości.

 

Opiłki w oleju. Nie dużo ale są. Mechanik (inny tym razem) sugeruje wymiane silnika albo pozbycie się problemu.
Motocykl już napotkał na pierwszy opór związany ze zwrotem mimo, że nie minęły nawet 2 tygodnie. Pani mi mówi że przecież dała możliwość przejechania, oglądania itd. Rzekomego stukotu oni nie słyszeli. Cóż... coś się będzie działo.

Dziekuje za wszelkie podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przysługuje mi rękojma jak psu buda. czarno na białym mam, że są opiłki i że silnik jest na wykończeniu. stukot był brat potwierdzi ale facet mówił ''aaa to jak jest zimny to troche stuka ale to normalne''. dzwoniłam do tej baby co jezdziła na tym, oczywiście odparła zarzuty i mówi że nie ma mowy o zwrocie a ja oglądałam motor i widziałam co kupuje i że mogłam nim nawet do gdańska się przejechać. takie farmazony.

 

tylko ciekawe czemu niedawno motor był u mechanika i miesiąc temu zmieniali olej? w którym i tak są opiłki a olej wygląda ślicznie.

Jak bedą lecieć w gumki to ide do sądu. Pozew kosztuje 250zł więc stać mnie. A mechanik mi dziś wypisze expertyze, którą załącze do pisma.

 

nie dam sie wyrobić jakimś nowobogackim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przysługuje mi rękojma jak psu buda. czarno na białym mam, że są opiłki i że silnik jest na wykończeniu. stukot był brat potwierdzi ale facet mówił ''aaa to jak jest zimny to troche stuka ale to normalne''. dzwoniłam do tej baby co jezdziła na tym, oczywiście odparła zarzuty i mówi że nie ma mowy o zwrocie a ja oglądałam motor i widziałam co kupuje i że mogłam nim nawet do gdańska się przejechać. takie farmazony.

 

tylko ciekawe czemu niedawno motor był u mechanika i miesiąc temu zmieniali olej? w którym i tak są opiłki a olej wygląda ślicznie.

Jak bedą lecieć w gumki to ide do sądu. Pozew kosztuje 250zł więc stać mnie. A mechanik mi dziś wypisze expertyze, którą załącze do pisma.

 

nie dam sie wyrobić jakimś nowobogackim

Tylko sprawdź czy nie masz gdzieś w umowie K-S drobnym druczkiem że piec dogorywa.

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przysługuje mi rękojma jak psu buda.

 

nie dam sie wyrobić jakimś nowobogackim

 

Uważasz, że w 2 tygodnie nie da się zajechać silnika? Czyli jak kogoś nie lubię to mogę kupić od niego motocykl, zajechać silnik i oddać mu zajechany, żądając zwrotu kasy? Nic nie wskórasz, kupiłaś używany motocykl a nie nowy. Trzeba było myśleć w momencie zakupu i nie brać sprzętu z walącą panewką a nie dać się omanić sprzedającemu. Przerabiałem już taki przypadek osobiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak olej był zmieniany przed sprzedażą to mogli jeszcze jakiegoś moto-doktora wlać, żeby wyciszyć pracę silnika na chwilę, ale tego chyba nie ma jak sprawdzić

 

To akurat jest proste do sprawdzenia. Po doktorze olej jest bardzo kleisty, coś jak miód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie ciężko, na umowie jest zazwyczaj zapis w stylu " kupujący zna stan techniczny pojazdu i się z nim zgadza" czy coś takiego, jeżeli kupowałaś od osoby prywatniej, ciężko będzie dochodzić praw z powodu zatajenia stanu technicznego ponieważ sprzedający może być np stolarzem i nie zna się na mechanice. Chyba że faktycznie jakiś moto doktor był wlany do silnika, to jest szansa :) co innego jak się kupuje u handlarza, ma on obowiązek przyjąć złom i oddać pieniądze. Tak BTW ten pierwszy śpec który grzebał przy silniku i stwierdził że panewki są OK też się popisal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to, że na umowie jest taki zapis nic nie znaczy ponieważ są wady które mogą wyjść później a wg kodexu cywilnego do 1 miesiąca mam prawo powiadomić sprzedającego o awarii. ten pierwszy mechanik robił wszystko na maca i leciał w kulki. ten drugi konkretny facet spuścił olej przy mnie pokazał opiłki zmierzył i powiedział, że to są najprawdopodobniej panewki i początek końca silnika. jak pytałam ich o stuki to zapewniali że wszystko jest ok, a tu sie okazuje, że jest jak jest a tamci głupa udają. ten drugi mechanik mówi, że nie spotkał się z przegraną sprawą jeśli jest taka awaria i żebym próbowała, to samo kilku motocyklistów mi powiedziało. Objechałam do krakowa dwa razy tym motorem i więcej nie pojade.



a co do ''stolarza''. rękojmia obowiązuje nawet wtedy gdy sprzedający nie był świadomy usterki. tak czytałam dziś na jakimś forum prawnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...