Skocz do zawartości

Zmiana przepisów kat. B kontra kat. A, 125ccm co wybrać


Rekomendowane odpowiedzi

Pierdami o tym że już coś było się nie przejmuj. Wszystko już było i jakby tak traktować forum dyskusyjne to trzebaby je zamknąć, bo przecież wszystko można znaleźć w archiwum :D....

jeśli masz chęci i wiedze (poza tym ze 125 nie pojedzie za szybko) to sobie po raz 547 na to samo

 

Kończy się era 2t, ale niektórzy pamiętają :wink: Tylko teraz to już nie te sprzęty i faktycznie 120+ na 125, pozostaje w sferze wspomnień i legend.

u mnie w garażu ciągle stoi aprilka RS w otwartej wersji :biggrin:

Edytowane przez kiler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

u mnie w garażu ciągle stoi aprilka RS w otwartej wersji :biggrin:

A teraz te czterosuwowe........ Wstydzili by się to produkować. Nazwę by chociaż zmienili :)

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiler robisz się powoli taką forumową gnidą. Już nie chodzi o merytoryczną i sensowną dyskusję, tylko zwykłe, uporczywe dopierdalanie się na siłę.

Może czas odpocząć nieco od kompa?

 

Co do tematu. 125 to typowo miejski środek lokomocji. Tam sprawdzi się najlepiej. Podróżowanie będzie męczące np. wyprzedzenie tira, jak też nie do końca bezpieczne.




u mnie w garażu ciągle stoi aprilka RS w otwartej wersji :biggrin:

 

Dobrze że chociaż jesteś szczery :)

Edytowane przez Tommo

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiler robisz się powoli taką forumową gnidą. Już nie chodzi o merytoryczną i sensowną dyskusję, tylko zwykłe, uporczywe dopierdalanie się na siłę.

Może czas odpocząć nieco od kompa?

 

Co do tematu. 125 to typowo miejski środek lokomocji. Tam sprawdzi się najlepiej. Podróżowanie będzie męczące np. wyprzedzenie tira, jak też nie do końca bezpieczne.

 

 

Dobrze że chociaż jesteś szczery :)

Podróżowanie, 125, też może być fajne :) Zależy kto jak na to patrzy, zależy też jesli weźmiemy taka yamahe yzf r125, to wyprzedanie tira nie jest aż takie niebezpieczne i ciężkie, tira to ja nawet 50 brałem w 2t

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiler robisz się powoli taką forumową gnidą. Już nie chodzi o merytoryczną i sensowną dyskusję, tylko zwykłe, uporczywe dopierdalanie się na siłę.

Może czas odpocząć nieco od kompa?

odnoszę wrażenie że 80 % moich postów to odpowiadanie Tobie więc może obydwóm nam potrzebny odpoczynek :biggrin:

 

ps ja zawsze jestem szczery i ciesze się że ciągle stoi (oczywiście aprilka :biggrin: )

czyżby to subtelna nutka zazdrości ? :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podróżowanie, 125, też może być fajne :) Zależy kto jak na to patrzy, zależy też jesli weźmiemy taka yamahe yzf r125, to wyprzedanie tira nie jest aż takie niebezpieczne i ciężkie, tira to ja nawet 50 brałem w 2t

R125 chcesz podróżować? :wacko:

 

odnoszę wrażenie że 80 % moich postów to odpowiadanie Tobie więc może obydwóm nam potrzebny odpoczynek :biggrin:

 

ps ja zawsze jestem szczery i ciesze się że ciągle stoi (oczywiście aprilka :biggrin: )

czyżby to subtelna nutka zazdrości ? :biggrin:

 

Ależ skąd. Życzę ci żeby także jeździła a nie "ciągle stała" :)

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalem malzenstwo ktorzy z Niemiec co roku jezdzili 125 - ka do Hiszpani na miesiac urlopu. - przez 25 lat.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Był gość który objechał Afrykę R1, jeżdżą do Mongolii skuterem itd. Pytanie jaki jest tego cel? Udowodnić że się da? Pokazanie światu że idę pod prąd? Można, nikt nie zabrania...tylko po co ten temat, który ma rozkminić, jaki motocykl będzie najlepszy?

Audi Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cel zaden, bo wtedy nikomu nie zalezalo aby zdobyc kilka lajkow.

 

Oczywiście. Był gość który objechał Afrykę R1, jeżdżą do Mongolii skuterem itd. Pytanie jaki jest tego cel? Udowodnić że się da? Pokazanie światu że idę pod prąd? Można, nikt nie zabrania...tylko po co ten temat, który ma rozkminić, jaki motocykl będzie najlepszy?

 

Po prostubylo tanio i dzieki temu mogli zostac dluzej w Hiszpani.

 

Sa po prostu tacy ludzie ktorzy uwazaja, ze nasze motura sa przereóstem formy nad trescia i nalzy to uszanowac.

 

Punkbuster tez byl inny i przekonac sie go nie dalo.

 

::crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Był gość który objechał Afrykę R1, jeżdżą do Mongolii skuterem itd. Pytanie jaki jest tego cel? Udowodnić że się da? Pokazanie światu że idę pod prąd? Można, nikt nie zabrania...tylko po co ten temat, który ma rozkminić, jaki motocykl będzie najlepszy?

moze dlatego że taki akurat sprzęt mieli .

Nie wiem dlaczego .

Ale jak widać da się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ppoznalem ich jak przesiedli sie na CB 500 :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podróżowanie, 125, też może być fajne :) Zależy kto jak na to patrzy, zależy też jesli weźmiemy taka yamahe yzf r125, to wyprzedanie tira nie jest aż takie niebezpieczne i ciężkie, tira to ja nawet 50 brałem w 2t

No... jak stoi to nawet hulajnogą da radę ;)....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

To może i ja dodam swoje 3 grosze ;)

 

Uważam, że najlepiej jest kupić jakieś markowe kilkunastoletnie 125ccm, przejeździć na nim kilka tyś kilometrów czy nawet cały sezon a potem dopiero zapisać się na kat. A i sprzedać 125 po zdaniu prawka (ja tak zrobiłem). Robiąc prawko miałem już we krwi zmianę biegów, przeciwskręt i takie ogólne obycie z motocyklem. Miałem te 20h na naukę zadań na placu (które wbrew pozorom nie są łatwe). Gdybym nie miał wcześniej 125 to musiałbym dobrać minimum 10h po 80zł. Sprzedając nawet po roku kilkunastoletnią 125 dużo się nie straci, kilka stów spadnie wartość a jak się będzie miało szczęście to pewnie i nawet drożej można sprzedać niż się kupiło. Także finansowo bardziej opłaca się zacząć od 125. Ponadto przy 125 nauczy się dużo więcej niż na kursie, miałem kilka sytuacji, że gdyby maszyna miała większą moc albo była cięższa to zaliczyłbym glebę. Także mi to doświadczenie się przydało. Plus też jest taki, że dziś kupujesz 125 i jeździsz. Robiąc prawko na A zaczniesz jeździć dopiero za kilka miesięcy.

 

Także zdecydowanie polecam 125ccm na początek. Potem łatwo jest sprzedać taki sprzęt bo wiele osób chce iść drogą, o której napisałem.

 

Dodam jeszcze, że 125 pali średnio 2,5 litra :D także to fajne moto na miasto a jak się kupi coś co ma 15KM to spokojnie można jechać trasą 100km/h nie męcząc silnika. No i niezła jest faza jak się z takiej 125 przesiądzie na szejsetę :D Człowiek się chyba jeszcze bardziej cieszy niż jakby od razu taki moto kupił bo bez wcześniejszego doświadczenia to byłby stres na początek a tak jest radość jak to przyśpiesza :)

 

Edit: w sumie warto też kupić najpierw 125 po to aby zobaczyć, czy nas to kręci. Ja odkryłem w sobie pasję do jazdy i prawie codziennie jeździłem na moto, kolejnym krokiem było zrobienie kat. A i zakup mocniejszej maszyny. Natomiast są osoby, których jazda jednośladem kręcić nie będzie. Dlatego bez sensu wydać kasę na prawko i nie jeździć. Po zakupie 125 będzie jasne czy chcemy czy nie chcemy jeździć.

Edytowane przez Dezyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...