spiwor Opublikowano 29 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 A tak sobie oglądałem triumpha explorera i explorera xc, jakie są wady i zalety obydwu kół?Czy szprychówki trzeba serwisować? Czy w ogóle to ma znaczenie przy takim samym praktycznie motocyklu czy ma szprychy czy odlewane?Czy to tylko efekt wizualny? Cytuj Notoryczny kłamca :icon_twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skilos Opublikowano 29 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 Nie jest to efekt wizualny .Na szprychach możesz wjechać na drogi 3 kolejności odśnieżania :biggrin: na prawdziwy off-road , na odlewanych szuter lub polna droga wyczerpuje temat off-roadowy . Yeuopa , ten nasz koleżka :cool: zmienił wszystkie szprychy w tylnym kole na swoją wyprawę . Cytuj "Gdy szykuję śniadanie, zwykle se o korkach słucham, jak tkwią te ch*je w tych jebanych autach." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bushmaster Opublikowano 29 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 Zupełnie się nie znam, a również mni to od dawna nurtowało - ale dlaczego? Na czym polega różnica? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Syrek Opublikowano 29 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 Odlewane szybciej zniszczysz, powyginasz na dołach :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 29 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 a przypadkiem szprychy nie sa 21'' zamiast 19/17 odlewane ( mowa o przodzie) ? Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neno Opublikowano 30 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2013 Są i szprychowane 19, 17ki pewnie też się znajdą ;)Raz, że przyszła teraz taka moda, dwa , że jest jak pisza poprzednice. Felga szprychowana jest po prostu mocniejsza, mniej podatna na odkształcenia a nawet jesli się odkształci to z reguły da się ją naprawić i jechać dalej. Odlew jak peknie to kaplica... choć też się da naprawić, tyle, że nie w każdej dziurze na świecie. Cytuj https://www.facebook.com/PrzezSwiat.eu/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skilos Opublikowano 30 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2013 Szprychy to dodatkowy amortyzator , siła uderzenia rozkłada się na wiele szprych . Cytuj "Gdy szykuję śniadanie, zwykle se o korkach słucham, jak tkwią te ch*je w tych jebanych autach." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 do jazdy off-road wskazane szprychy, jeżeli zaś motocyklem typu "adventure" zamierzasz jeździc głównie po asfalcie to wybrałbym koła odlewane, albo jak są dostępne to odkuwane. Te "adventure" ważą grubo ponad ćwierć tony a mają układy hamulcowe ze wspomaganiem- efekt jest taki że szprychy się wyciągają i trzeba koła centrować co pewien czas. Takie wieści dostałem w serwise BMW. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Pracowałem przy rowerach i trochę liznąłem temat i wygląda to tak, że szprychowe koło może pracować i do pewnego stopnia amortyzuje nierówności drogi. Sprawa hamulców zależy od kierunku zaplatania. Szprychy można ustawić tak żeby przekazywały energię z piasty w kierunku obręczy i wtedy nie powinny się przemieszczać albo można je ustawić tak żeby przenosiły obciążenie z obręczy na piastę "popychając ją" to przy hamowaniu będą znosić siły gnące. Oczywiście mówię o szprychach nośnych, bo stabilizujące o ile dobrze pamiętam nie biorą udziału w bezpośrednim przenoszeniu obciążeń. Większość kół jest zaplatana na 3 krzyże, bo dwa są mało stabilne (ale lżejsze) a cztery już zbyt skomplikowane żeby wcisnąć to w koło motocykla zachowując dobrą grubość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GregEXP Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Odgrzeje trochę temat :)Ja mam inne pytanie czy w przypadku podróżowania takim sprzętem w większości czasu po asfalcie koła odleawne są lepsze, wygodniejsze, bardziej komfortowe, motocykl lepiej się prowadzi ? czy nie ma to żadnego znaczenia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 Jeśli szprychowe są lżejsze od odlewów to będą lepsze, bo motocykl łatwiej daje się pochylić. Felgi odlewane nie wymagają serwisu gdzie szprychowe trzeba od czasu do czasu sprawdzić na naciąg i ewentualnie wyprostować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 1 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 A jak jest z oponami/dętkami ? W szprychowych są dętki ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Zależy od felgi. Husaberg na przykład ma szprychowe bezdętkowe, bo każdy nypel jest uszczelniony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 A jak jest z oponami/dętkami ? W szprychowych są dętki ?w dużych adventure opony są bezdętkowe, szprychy są zaplatane do obręczy poprzez różne krawędzie z boku lub wewnątrz obręczy. Chyba tylko KTM montuje szprychy poprzez obręcz ale być może nyple też są uszczelniane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dfg Opublikowano 31 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2019 Sorry za wskrzeszenie super starego wątku, ale mam pytanie które myślę że warto poruszyć. OK wszyscy mówią, że szprychowe są lepsze na teren, bo odlewane łatwiej połamać i trudno naprawić gdzieś w dziczy i ja to kupuję, teoria jak najbardziej ma sens. Bardziej mnie interesuje praktyka, jak łatwo uszkodzić odlewaną felgę?Jedyne co znalazłem poruszającego ten temat to ten filmik I tutaj gość mówi, że felgi zaczęły mu pękać dopiero jak się zaczął ścigać powyżej 100km/h w terenie i to w dodatku na obniżonym ciśnieniu. Jeżeli to prawda to chyba przeciętny użytkownik turystycznego enduro nie ma co się zastanawiać nad tym zagadnieniem. Stąd moje pytanie, czy zna ktoś kogoś komu faktycznie udało się połamać felgi w terenie? I jeśli tak to w jakich warunkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.