Skocz do zawartości

Pierwsze enduro, głównie miasto (Dominator czy xt350)


Rekomendowane odpowiedzi

Powiem Wam, że mam naprawdę niezły ból głowy ;) To XT jest 250 km ode mnie, także konkretna wycieczka, jakbym już jechał to pewnie kupię, no chyba że się okaże totalną padaką. Z drugiej strony mam u siebie w Łodzi dominatora (tego ładniejszego, jeszcze nie ze zintegrowanymi kierunkami, ta aukcja: http://allegro.pl/honda-nx650-dominator-polecam-i3183852918.html Oglądałem ten sprzęt na żywo, motocykl naprawdę zadbany, tylko cena dla mnie troche zbyt wysoka, właściciel jest skłonny trochę ponegocjować, ale jednak różnica w cenie z xt spora. Z drugiej strony tutaj sprawa jest bezpieczna a to XT trochę zagadka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

250 km to nie dramat zawsze można pociągem podlecieć albo znajdź kogoś z gaziakiem albo dieslem to za 100 zł zrobisz w te i nazad a 100 to można zaryzykować przy cenie moto 3 tys....będzie syf to wrócisz trudno w Polsce niestety tak wygląda kupowanie moto....

 

dla mnie dominator wygląda jak kupa w sumie nie ma w sobie nic lepszego niż jamnik 3tb a zdrowego jamnika kupisz taniej...

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygląd to kwestia gustu, mozna zdjąc czache i dac jakąs lampkę, natomiast reszta motocykla jest znacznie lepsza niz XT, zawias nie jest aż tak gówniany, silnik będzie znacznie mocniejszy, to samo dotycz zresztą innych honda z tamtych lat, xl, xr, co do cen to nie ma sensu napalac się na okazje, bo zwykle do takiej okazji trzeba potem dopłacic tyle ze taniej wyjdzie kupic moto po normalnej cenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że mam naprawdę niezły ból głowy ;) To XT jest 250 km ode mnie, także konkretna wycieczka, jakbym już jechał to pewnie kupię, no chyba że się okaże totalną padaką. Z drugiej strony mam u siebie w Łodzi dominatora (tego ładniejszego, jeszcze nie ze zintegrowanymi kierunkami, ta aukcja: http://allegro.pl/ho...3183852918.html Oglądałem ten sprzęt na żywo, motocykl naprawdę zadbany, tylko cena dla mnie troche zbyt wysoka, właściciel jest skłonny trochę ponegocjować, ale jednak różnica w cenie z xt spora. Z drugiej strony tutaj sprawa jest bezpieczna a to XT trochę zagadka...

 

teraz to MUSISZ obejrzec ta XT, bo jak kupisz jakieś inne moto to zawsze bedziesz się zastanawiac czy ta XT nie była by lepsza.

Obejrzyj się i przejedz na dominatorze, potem pojedz obejrzyj XT - może to będzie kubeł zimnej wody i czar pryśnie ? Czasami tak jest ze przez internety napalisz się na jakieś moto potem przejażdzka 5-10 km i dochodzisz do wniosku że wcale tak fajnie nie jest. A jak XT to będzie ten wymarzony sprzet będziesz miał przemyślany zakup a w zimie najwyrzej odpicujesz ją jak trzeba.

 

wygląd to kwestia gustu, mozna zdjąc czache i dac jakąs lampkę, natomiast reszta motocykla jest znacznie lepsza niz XT, zawias nie jest aż tak gówniany, silnik będzie znacznie mocniejszy, to samo dotycz zresztą innych honda z tamtych lat, xl, xr, co do cen to nie ma sensu napalac się na okazje, bo zwykle do takiej okazji trzeba potem dopłacic tyle ze taniej wyjdzie kupic moto po normalnej cenie

 

ten dominator z ogloszenia wcale taki brzyski nie jest, zlote felgi, fajny lakier, 2 ładne wydechy, dać niższa szybe i wywalic te pseudohandbary i bedzie fajny sprzet. Do tego jak jjank pisze okazje nie zawsze sie oplacaja a odpalanie z kopa i z guzika tez dobry patent, zwlaszcza po jakieś lekkiej glebie nie musisz kopac 10-15 razy tylko zamielisz rozrusznikiem i jesziesz dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie najlepiej byłoby się przejechać na obydwu, żeby mieć porównanie, tylko jechanie w sumie 500 km, żeby się przejechać na motocyklu, sam nie wiem... żałuje że nie ma żadnego xt trochę bliżej, żeby podjechać, obejrzeć, przejechać się...To co mnie jeszcze zastanawia w tym XT to fakt, że obecny właściciel po jego zakupieniu w ogóle go na siebie nie przerejestrował, dla mnie to dziwne podejście, może np. oznaczać, że po zakupie okazało się, że coś jest nie tak i dlatego nie pakował się w koszty przerejstrowania, tylko postanowił odsprzedać dalej...Jest jeszcze jedno XT do kupienia, tutaj po opisie widać, że maksymalnie zadbane, ale kontaktowałem się w sprawie ceny i wynosi ona 5500 PLN, jak na XT to już naprawdę drogo, chodzi o ten sprzęt: http://allegro.pl/yamaha-xt-350-dr-xt-enduro-cross-i3191221826.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konsultowałem cenę tego białoczerwonego XT, właściciel jest gotów sprzedać sprzęt za 5000 PLN, także brzmi to już dużo sensownej,teraz pytanie na jaką kwotę ostatecznie zgodzi się właściciel czarnego dominatora i pozostanie "tylko" dokonać właściwego wyboru :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo ładny ten xt aczkolwiek faktycznie trochę drogo-chociaż jeśli stan faktycznie zgodny z opisem to może warto raz przepłacić i mieć potem spokój.....

 

ja swoją dt 80 też grubo przepłaciłem kupiłem ją za 500-600 zł drożej niż chodziły podobne egzemplarze w podobnym stanie, ale potem nie żałowałem-zero awarii.....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak piszesz, jeśli egzemplarz jest zadbany i dofinansowany to moim zdaniem warto, akurat ten XT widać, że w dobrych rękach maniaka, także z pewnością byłaby to dobra inwestycja. No chyba że właściciel czarnego dominatora zgodzi się np. na 5300 co wydaje mi się uczciwą ceną, wtedy chyba zdecydował bym się na domina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę ci jeszcze zamące ;) Uważam że do miasta/lekki teren lepszym motorem byłby dominator, albo inne o pojemności 600/650. 350'tka nie da ci tej frajdy co 650, która ciągnie od dołu jak lokomotywa. Moment obrotowy dużego singla daje dużo więcej radochy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja widząc tego dominatora z aukcji co wrzuciłeś nie zastanawiał bym się ani minuty i wolał bym hondę.

Pierwszy powód to większy silnik a drugi to jak dla mnie lepszy wygląd.

To akurat już kwestia gustu ale jak widzę sprzęty pokroju xt to mi się słabo robi, a dominator jak na swój rocznik wygląda całkiem nowocześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa z tym czarnym dominatorem niestety już nieaktualna bo się sprzedał. Co do wyglądu to tak jak piszesz, kwestia gustu, mnie osobiście podoba się wygląd klasycznych enduro, wygląd dominatora nie powala mnie na kolana, co innego kiedy przerobi się go na scramblera albo trackera, o czym dyskutowaliśmy wcześniej. Co do XT to w sumie wczoraj przeglądając ogłoszenia moją uwagę zwróciła jeszcze wersja XT600 (np. 3tb czyli z rozrusznikiem), z wyglądu też mój klimat i w sumie również bardzo dobre opinie użytkowników. Przykładowe 2 sztuki, które zwróciły wczoraj moją uwagę:

http://tablica.pl/oferta/yamaha-xt600-zadbana-przygotowana-do-sezonu-CID5-ID2wteX.html#73c2919e56;r:;s:

http://otomoto.pl/yamaha-xt-600-xr-dr-klx-nx-dominator-M3613199.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...