Uszczelka pod głowicą

[Krzysztofb511]

Witam!!

Posiadam Suzuki GSXF 750 z 2001r i czeka mnie wymiana uszczelki pod glowica. Czy przy tej wymianie konieczne bedzie wyciagniecie calego silnika z ramy?? Koles ktoremu oddalem moto twierdzi ze istenieje taka mozliwosc ze nie bedzie to konieczne a jesli bedzie musial wyciagnac to naliczy 2x wiecej za robocizne.

Czy ma ktos moze serwisowke do powyzszego moto, bede wdzieczny :)

[JanuszK30]

w serwisowce zawsze kombinacje przy glowicy dotycza wymontowanego silnika i mimo, ze jakims cudem dalo by sie to zrobic bez demontazu silnika to lepiej go wymontowac, ladnie sobie wtedy wszystko wyczyscisz i przejrzysz. Silnik mozesz wyciagnac sam, a reszta zajmie sie mechanik

[Krzysztofb511]

tez tak mysle ze wyciagne sobie sam silnik tym bardziej ze mechanik powiedzial ze jezeli trzeba bedzie wyciagac silnik to koszty sie podwoja

[toowdie]

uda się bez wyciągania silnika

[Krzysztofb511]

jestes pewny ze sie uda??

[baba_zanetti]

tak, uda się bo to robiłem.

Ale po co uszczelkę wymieniasz to już zachodzę w głowę...

[Krzysztofb511]

poci mi sie jak zlapie temperature, prawdopodobnie konieczna bedzie taka wymiana wiec pytam za wczasu:)

[Adam M.]

Zacznij od dokrecenia glowicy.

Gora tego silnika pracuje i po jakims czasie luzuje sie.

Za malo jest tam solidnych bolcow ustalajacych i tylko dlugie i dosc cienkie szpilki na ktorych sie to trzyma.

[MłodyWilk22]

W dobra porę ten temat mi się trafił :)

Bo właśnie się kolegą ustawiliśmy na weekand na wymianie uszczelki pod głowicą w jajku 750, 2000r., bo też mu zaczeło cieknąć z lewej strony cylindrów od strony wydechu.

Co dziwne, jak oglądałem z nim przed kupnem inną F-kę to też się pociła w tym samym miejscu...

 

Może faktycznie tam się głowica luzuje na śrubach i wystarczy dokręcić.

 

No nic, zrzucimy pokrywę i zobaczymy czy po ustawieniu klucz na dany moment z serwisówki śruby coś się ruszą. Jak tak to zostawiamy głowicę w spokoju do testów a jak śruby nie drgną to iestety czeka nas grubsza robota...

[JanuszK30]

kontrola dokreconych wiele lat wczesniej srub nic nie daje, bo beda wykazywaly zawsze wyzszy moment dokrecenia niz faktyczny

[Piotr Dudek]

W dobra porę ten temat mi się trafił :)

Bo właśnie się kolegą ustawiliśmy na weekand na wymianie uszczelki pod głowicą w jajku 750, 2000r., bo też mu zaczeło cieknąć z lewej strony cylindrów od strony wydechu.

Co dziwne, jak oglądałem z nim przed kupnem inną F-kę to też się pociła w tym samym miejscu...

 

Może faktycznie tam się głowica luzuje na śrubach i wystarczy dokręcić.

 

No nic, zrzucimy pokrywę i zobaczymy czy po ustawieniu klucz na dany moment z serwisówki śruby coś się ruszą. Jak tak to zostawiamy głowicę w spokoju do testów a jak śruby nie drgną to iestety czeka nas grubsza robota...

 

Możesz na starcie zapomnieć o jakimkolwiek dokręcaniu śrub bo to grozi dużymi kosztami.

Jest całkiem inny powód wycieków w tym modelu.

[MłodyWilk22]

No to widzę, że jest kilka zdań na ten temat od kilku fachowców wysokiej klasy :)

 

I bądź tu mądry...

 

Uchyl Piotrze rąbka tajemnicy... Czyli w grę wchodzi tylko i wyłącznie wymiana uszczelki?

Bo już się ucieszyłem, że mamy tak mało roboty...

[Piotr Dudek]

Tylko wymiana uszczelki po uprzednim sprawdzeniu płaszczyzny głowicy oraz koniecznie nowe świece.

[MłodyWilk22]

Dzięki Piotrze!!!

 

Ps. czyżby to wada fabryczna z tym pociekaniem oleju z głowicy w tym modelu?

Edytowane 16 Kwietnia 2013 przez MłodyWilk22

[Adam M.]

U mnie spokojnie dokrecano, ale robil to warsztat kolegi a nie ja wiec 100% pewnosci nie mam.

Jezeli juz wymieniano uszczelki to razem z tym szedl zestaw porzadniejszych szpilek i bolcow dla

lepszego ustalenia calej gory silnika.

Z kolei nie wiem czy w cos takiego wlasciciel bedzie chcial sie bawic przy zwyklym usunieciu wycieku,

bo to o wiele wieksza robota i koszt.

Tak ze mozliwe ze prosta wymiana uszczelki bedzie najlepszym kompromisem.