Skocz do zawartości

WSK M06 WARTO ??.


meitras12
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wygląda na oryginalną i bez większych braków. Trochę zapuszczona jak za taką cenę. A brak dokumentów to całkowita dyskwalifikacja. No chyba, że nie zmierzasz nią jeździć.

Dzieci należy trzymać z dala od internetu. Od dzieci internet głupieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WSK ma to do siebie że lubi się psuć. Dwie godziny jazdy - dwa dni ładowania.

Tego nie wiem bo nie miałem wsk - opieram się na opini innych.

 

Może więcej własnych doświadczeń , później pisanie na FM ?

 

Tak to jest handlarz stąd ta cena. Tylko tatuśko się troszkę napalił bo ma nadzieję że za pare lat odbiję się ten zakup. A więc ostatecznie panowie odradzacie ?. :>

 

Odbije się na pewno (w sensie zwróci z zyskiem) , ale za tą kasę spokojnie znajdziesz z kwitem w podobnym stanie.

Edytowane przez Guti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://allegro.pl/ws...2851307757.html

Zarejestrowana i w chyba lepszym stanie. Czy to musi być koniecznie model M06? Jeśli tak to:

http://allegro.pl/wsk-125-m06-z-z-1960-r-orginal-pelna-dokument-i2858508267.html

Wymaga dużo więcej pracy, ale motocykl bez dokumentów, w stanie choćby idealnym lepiej sobie odpuścić.

Edytowane przez Arnoldo

Dzieci należy trzymać z dala od internetu. Od dzieci internet głupieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka kwota za moto bez kwitu to bieda umysłowa. Żadem polski dwutakt bez kwitu nie jest wart więcej jak tysiaka, chyba że Suchar M04, M05 lub M06U/T.

 

 

Wiecha spoko. Brak chlebaków i pokrywa iskrownika podejrzana, nie jestem pewien czy w tym roczniku owinna być taka, całkiem możliwe. Reszta OK. Współwymienne koła jako ciekawostka.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam sentyment do tego modelu. Urodziłem się na takiej. Tzn. Mama była w 9 miesiącu ciąży, a właściwie 2 tyg po terminie i kiedy wracała z pracy (nie do pomyślenia obecnie) mój dzielny ojciec wyjechał po nią na takiej właśnie WSce. Przewiózł ją całe 2 km do domu i mamie wody odeszły. Więc pojechali prędko wueską - a jakże - do szpitala i chwilę później przyszedłem na świat. WSK stoi w garażu.

"Leję na fałki i śmierdzące cwajtakty"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...