Adiii Opublikowano 26 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2012 (edytowane) Witam,posiadam malutką cebre 125 którą codziennie robię koło 30-40km. Zwykle są to krótkie dystanse 4-5km, w których przy obecnych temperaturach silnik nie potrafi się zagrzać do temperatury pracy. Zawsze przed odjazdem rozgrzewam moto 2min na ssaniu, po czym wyruszam w trase.Nierozgrzany silnik bez zaciągniętego ssania ma lekkie trudności z utrzymaniem wolnych obrotów, a gwałtowny ruch manetką powoduje spadek obrotów i gaśnięcie silnika.Dlatego też latam na ssaniu. Chciałbym się was zapytać w jaki sposób powinienem pokonywać te krótkie trasy aby silnik nie dostawał po tyłku. W internecie krążą różne teorie... Dodatkowo pytanko - czy jazda na ssaniu może powodować większe spalanie? Pozdrawiam. Edytowane 26 Listopada 2012 przez Adiii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tayo Opublikowano 26 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2012 Spalanie większe owszem , bo dostaje poprostu więcej paliwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 26 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2012 (edytowane) Jeśli masz gaźnikowca to upewnij się, że jest dobrze wyregulowany. Sprawdź termostat, korek chłodnicy i jeśli wszystko jest cacy to pozostaje przesłonięcie chłodnicy na zimne dni. Jazda na ssaniu powoduje większe zużycie, bo ten układ polega na tym, żeby silnik dostawał więcej paliwa. Są wyjątki jak wszędzie ale raczej nie tu. Częsta jazda na ssaniu przyspiesza zużycie silnika. Edytowane 26 Listopada 2012 przez Shinigami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hashman Opublikowano 26 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2012 Ja na DT125 na ssaniu jade pierwsze 100m, przed tym pochodzi z minute, dwie ( na ssaniu). Na Jawie tak samo, niezależnie od temp. na zewnątrz. Fakt, że latam 2T. No, ale nie wierze, że przez powiedzmy 5 kilometrów, nie rozgrzejesz silnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 26 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2012 Zawsze przed odjazdem rozgrzewam moto 2min na ssaniu, po czym wyruszam w trase.Nierozgrzany silnik bez zaciągniętego ssania ma lekkie trudności z utrzymaniem wolnych obrotów, a gwałtowny ruch manetką powoduje spadek obrotów i gaśnięcie silnika. bardzo duża dawka paliwa na zimnym silniku powoduje w 4T zmywanie filmu olejowego dlatego praca na ssaniu jest szkodliwa i należy jej czas skracać do minimum-moim zdaniem 2min na ssaniu w taką aurę to barbarzyństwo dla silnika i własnego portfela :D co będzie jak będzie -10 ?? nie mówiąc że im silnik zimniejszy tym niższe obroty mu wskazane a normalne ssanie zawsze je zwiększa.... odpal go na ssaniu, rusz w drogę wyłącz ssanie i jedź-nikt nie każe ci kręcić manetą do oporu odrazu po ruszeniu poprostu jedź ale delikatnie... na ssaniu trzymaj ją dopóki nie jest w stanie utrzymać sama wolnych obrotów nie dłużej, albo jak masz odrazu po ruszeniu długą prostą bez zatrzymywania to odpal na ssaniu wsiądź, rusz i wyłacz ssanie i jedź tylko bez kręcenia do odciny :D ....... Ja na DT125 na ssaniu jade pierwsze 100m, przed tym pochodzi z minute, dwie ( na ssaniu). Na Jawie tak samo, niezależnie od temp w +25 też tak długo chodzi na ssaniu ?? to coś lipa moim zdaniem.......... ja crm 125 paliłem na ssaniu (bo bez ssania by nie odpaliła nawet w +30 ale tam był ciulski dellorto który nie reagował na żadną regulację i działał jak chciał ) ale odrazu po odpaleniu wyłaczałem ssanie -i już chodziła na wolnych, nie wkręcała się na oporowe obroty więc jechałem sobie spokojnie do 6tys obr jakiś odcinek a potem dzida....... dt 125 kumpla nawet w -20 palił na ssaniu może z 30 sek musiała chodzić bo zero reakcji na gaz a potem wyłaczał ssanie i jechał spokojnie ... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hashman Opublikowano 27 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2012 w +25st C raczej nie chodzi na ssaniu tak długo. Bardziej myślałem o pogodzie takiej jak dzisiaj. Tj. ok. 7 st C. Chociaż właśnie sprawdziłem i nawet 5-10 sek. na ssaniu wystarczy żeby utrzymała ok. 900rpm. Mówię o Dt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hipolit Opublikowano 27 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2012 Ja XL600 odpalam na max. ssaniu oda razu trochę go upuszczam przytrzymam tak około 10s odpuszczam żeby trzymał te 1300 obr. i ruszam po chwili odpuszczam ssanie i spokojna jazda aż poczuje że silnik się nagrzeje.Gdy odpuszczę ssanie od razu po odpalaniu to silnik ma potem problemy z odpaleniem, wiadomo stary silnik już nie trzyma tak obrotów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Eeetam. Trochę ssania możesz zostawić na początkowy etap jazdy. Nie całkiem otwarte i nie na całą trasę. Odpal, daj mu pobiegać, przymknij ssanie do minimum na którym nie zdycha i jedź spokojnie. Po krótkim dystansie 0,5 czy 1km czy ile mu tam trzeba, wyłącz ssanie. Długość tego odcinka dobierzesz doświadczalnie. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samonek4 Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 (edytowane) Nigdy nie używam ssania do jazdy. Ssanie używam tylko do rozpalania i zaraz je wyłączam - moto sobie pochodzi(bez ssania) ze 3min po czym ruszam w trasę.Może musisz gaźnik wyregulować:"Wskazówką pomagającą nam ustalić czy mieszanka jest zbyt uboga, czy zbyt bogata może być ssanie. Jak wiemy ssanie wzbogaca mieszankę , więc jeśli silnik przy włączaniu ssania będzie przygasał, to może oznaczać, że mieszanka jest zbyt bogata, natomiast, jeśli silnik przy włączaniu ssania będzie pracował lepiej, oznacza to, że mieszanka jest zbyt uboga! Stosunkowo pewny obraz składu mieszanki daje kolor świecy zapłonowej. Skład mieszanki jest prawidłowy, jeśli świeca ma kolor kawy z mlekiem (jasnobrązowy). Jeśli jednak świeca ma kolor bardzo jasny , to mieszanka jest zbyt uboga ."http://www.serwis-sk...nik/gaznik.html Edytowane 1 Grudnia 2012 przez samonek4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Ssanie jest potrzebne silnikowi do utrzymania obrotów, zimny olej ma słaby film i łatwo się zrywa przy zbyt wolnej pracy wału korbowego. Natomiast cytat który wstawiłeś dotyczy jednostki rozgrzanej do temperatury pracy gdzie ssanie nie jest potrzebne w ogóle.Jazda na ssaniu też nie jest zdrowa ale konieczna. Nikt tutaj nie twierdzi, że napaża przez całą drogę z odwinięta wajchą ale pierwszy kilometr może dwa. Praca bez obciążenia też jest szkodliwa więc wybiera się taki kompromis w postaci kilku minut na ssaniu bez jazdy i krótka odległość ze ssaniem a potem delikatne obchodzenie się z manetką aż nagrzeje się blok czyli olej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Po jaką cholerę stać trzy minuty na ssaniu? Po co maltretować silnik pracą na pół-sucho?Trzeba się ubrać, uruchomić motocykl, wcisnąć klamkę sprzęgła i potrzymać 20 sekund przed włączeniem jedynki, i ruszamy. Ssanie wyłączamy stopniowo w miarę jak się silnik nagrzewa, możliwie szybko.Silnik obciążony nagrzewa się dużo szybciej niż pracujący na postoju. Polecam książki dla zawodówek - niejeden się wielu mądrych rzeczy dowie... Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Ja tak robię żeby silnik nagrzewał się równomiernie + mam gówniany układ chłodzenia w kawie z fabryki źle pracujący. W motocyklach akurat blok i głowica są zazwyczaj z aluminium ale jeśli blok jest żeliwny a głowica z alu to szybkie nagrzewanie niszczy uszczelkę pod głowicą, bo elementy mają inną rozszerzalność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samonek4 Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 (edytowane) Po jaką cholerę stać trzy minuty na ssaniu? Po co maltretować silnik pracą na pół-sucho?Trzeba się ubrać, uruchomić motocykl, wcisnąć klamkę sprzęgła i potrzymać 20 sekund przed włączeniem jedynki, i ruszamy. Ssanie wyłączamy stopniowo w miarę jak się silnik nagrzewa, możliwie szybko.Silnik obciążony nagrzewa się dużo szybciej niż pracujący na postoju. Polecam książki dla zawodówek - niejeden się wielu mądrych rzeczy dowie... Nie wiem czy dobrze przeczytałeś mój post ale ja tam napisałem że trzymam silnik 3 min na postoju bez ssania.Ssania używam tylko do rozruchu - czyli 3-5 sekund. Zawszę tak robię i tego nie zmienie. Na ssaniu silnik dostaje bogatsza mieszanke, czyli sporo wiecej paliwa wstosunku do powietrza. Sporo z tego paliwa nie zostaje spalone i latwoskrapla sie na zimnych scianach cylindra. Po skropleniu, paliwo to zmywacienka warstwe oleju ze scian i powoduje prace pierscieni bez smarowania. Tojest baaaardzo niezdrowe dla pierscieni tlokowych i gladzi cylindra. Zbytdlugie uzywane ssanie objawia sie przegrzanym (fioletowym) kolektoremwydechowym i dosc szybkim uszkodzeniem cylindra - spadek mocy, spadekcisnienia i Remont.Np Honda w instrukcji CBR600 podaje iż ssaniepowinno sie uzywac 15 sekund A oto cytat z sieci:"Ruszanie pojazdem zaraz po odpaleniu jest morderstwem dla silnik gdyż powoduje prace pod obciazeniem na "sucho". Rozbierałem już silniki kręcone na zimno. Widziałem fioletowe od temperatury wałki rozrządu oraz jeden urwany korbowód w prawie nowym Maruderze. Byłem właścicielem jednocylindrowego Suzuki Ls 650 wałek rozrządu w większosci egzemplarzy wykazywał ślady złużycia na czopach już przy 30 000 km w moim Savagu w którym rozgrzewałem silnik około 3 min przy przebiegu około 80 000 km mieścił sie w normie." Edytowane 1 Grudnia 2012 przez samonek4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adiii Opublikowano 1 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Moja cebra potrzebuje przy obecnej temp. (okolice 0*C) ok. 6-7km żeby osiągnąć "drugą kreske" czyli prawidłową temperature pracy. Lekko irytujące, nie wiem czy to normalne. W lato nie było żadnego problemu z chłodzeniem. Być może termostat jest cały czas otwarty (?) Nie latam już na ssaniu, zbankrutowałem na benzynie...Odpalam na ssaniu, ubieram łapki, kominiarke, kask, zamykam garaż, robię 300m i spuszczam. Zaraz idę spatencić jakiś karton na chłodnice :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Przeca napisałem, że musisz to sprawdzić. Przez internet możemy Cię najwyżej naprowadzić na problem a nie sprecyzować. Świeca też może być przyczyną choć rzadko się zdarza żeby ktoś miał niewłaściwą no i na ogół problem występuje przy rozruchu a nie w trakcie pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.