Klapek Opublikowano 29 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2004 Dziś próbowałem dokręcić napinacz w GPXie i ukręciłem gwint w obudowie napinacza. Czy mogę wkręcić taką samą 6tkę ale dłuższą o jakieś 2 mm? Bo dalej jest jeszcze kawałek gwintu i może by wytrzymał. Ale czy przez to nie będzie za mocno napięty łańcuszek rozrządu? Cholera środek sezonu a tu taka porażka. Co wy na to? dodane: macie jakieś linki do sklepów które posiadają w ofercie napinacze roz. Cytuj Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..? www.kolyaska.fora.plObecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klapek Opublikowano 29 Czerwca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2004 Damian napinacz w GPXie ma regulację napięcia sprężyny. Jest przykręcony do bloku dwoma śrubami i z nimi jest wszystko ok 8) .Dziś próbowałem wkręcić ją trochę w celu "naciągnięcia" :roll: łańcuszka i przesadziłem albo poprzedni właściciel to zrobił - nieważne. Śruba regulacyjna uszkodziła część gwintu w napinaczu. Jej już się nie da wkręcić na tyle żeby trzymała ale trochę dłuższa by chyba wytrzymała tylko czy nie będzie przez to łańcuszek zbyt napięty.koledzy i koleżanki 8) czekam na "babcine rady" ;) Cytuj Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..? www.kolyaska.fora.plObecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 29 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2004 Odkręc obudowe napinacza, przypuszczam że jest ona aluminiowa. Zanieś ją do spawania w osłonie argonu, niech ci zaleją cały otwór i wykonaj gwint od nowa, koszt nie powinien być duży jakieś 20-30zł, a będzie to najpewniejsze i trwałe rozwiązanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klapek Opublikowano 29 Czerwca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2004 Dzięki chłopaki za odpowiedz. Idaho_da można by go zalać ale wystarczyło by wkręcić dłuższą śrubę tylko czy to nie zaszkodzi? Idę się z tym przespać. JAk będę spał to AdamM się obudzi i może pomoże - co Adam ;) Cytuj Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..? www.kolyaska.fora.plObecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 29 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2004 Mam takei moto w garażu do naprawy, więc jutro Ci wszystko powiem na 100%. Jeśli dobrze zrozumiałem co się stało, to mam rozwiązanie, ale poczekam na dokładny opis szczegołów, albo fotkę, by nie snuć "opowieści dziwnych treści" ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 30 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2004 Ja niestety nie znam tego silnika, ani tym bardziej tego napinacza.Z tego ze zaczales tam krecic wynika ze slyszales lancuch ( albo myslales ze slyszales lancuch ) i chciales go podkrecic.Jezeli napinacz jest automatyczny, to tak sie tego nie robi - trzeba go odkrecic od bloku, rozebrac, sprawdzic czy sie nie zatarl, nasmarowac i przykrecic spowrotem ustawiajac zgodnie z serwisowka.W takiej sytuacji jak teraz, tez bym go odkrecil, rozebral i sprawdzil jak dziala, ile dokladnie gwintu zostalo i wowczas podjal decyzje co robic.Mozna skorzystac z rady Idaho, zalac i robic nowy otwor, albo przegwintowac na wieksza srube - nie ma za wiele mozliwosci.Dluzszej sruby bym nie wstawial, bo wiekszosc gwintu jest zrypana i ta resztka moze nie wytrzymac napiecia sprezyny, czy pracy samego napinacza.A tak wogole to zostaje glebszy problem, czy jest to wyrobiony lancuch, czy nie. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klapek Opublikowano 30 Czerwca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2004 Łańcuch jest już wyrobiony i dlatego chciałem podkręcić napinacz - jego konstrukcja pozwala na to. Dziś postaram się zrobić fotki tego napinacza i zamieścić je tutaj. Łańcuszek zaczyna mi ostro hałasić jak wkręcę moto na ok.4tyś i słyszę go tak do 6tyś. Jak byłem miesiąc temu na regulacji i czyszczeniu gaźników to mechanik powiedział mi że to łańcuszek. Zrobię foty i zobaczycie sami. Jest to ten sam napinacz co w ZXR'89-90r.Łańcuszek i tak chcę wymienić ale postanowiłem zrobić to sam i mam nadzieję że pomożecie mi 8) Cytuj Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..? www.kolyaska.fora.plObecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 30 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2004 Ja bym się nie cackał z tym napinaczem. Gra jest warta świeczki, jak pójdzie Ci napinacz nagle w czasie jazdy i przeskoczy łańcuch po po kołach zębatych to resztę możesz sobie sam dośpiewać.Bliskie spotkanie trzeciego stopnia zaworów z tłokami, pewnie zablokowane tylne koło czyli możliwość wypadku.Jeżeli masz zużyty łańcuch to wymień komplet i miej spokojną głowę. Dam przykład.Kumpel miał problem: jego silnik hałasował , wszystko wskazywało na łańcuszek rozrządu, po zdjęciu pokrywy wszystko wyglądało na OK. łańcuch napiety, wszystko cacy, ale jednak.No nic, rozbebeszyłem silnik i winny okazał się napinacz łańcucha. Na pierwszy rzut oka był sprawny , jednak okazało się że nie trzyma. Pod wpływem uderzeń łańcucha cofał się po prostu i stad te stuki.Od czasu jego wymiany silnik cichusieńki ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klapek Opublikowano 30 Czerwca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2004 Pipcyk też tak zaczynam myśleć ale nie mogę znaleźć w ofercie żadnego znanego mi sklepu "napinacza łańcuszka rozrządu" do tego moto.Łańcuszek znalazłem w Larsson'ie ale bez napinacza ;) . Paweł może ty masz dostęp do owego? Cytuj Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..? www.kolyaska.fora.plObecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klapek Opublikowano 30 Czerwca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2004 Ja obstawiamże to taki napinacz w którym niema sprężyn tylko śrubą dociska się ślizgacz do łańcucha no oko i uchoAle poczekamy na zdjęciaCo ro samego napinacza to albo nówka co jest trudne do wykonania albo trzeba poszukać używki w dobrym stanieMogę się mylić ale wydaje mi się że w twoim motocyklu już skończył sie zakres regulacji i prawdopodobnie dlatego został zniszczony gwint ' date=' bo ktoś chciał jeszcze i jeszcze[/quote'] :lol: Tym kimś byłem ja :mrgreen: Cytuj Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..? www.kolyaska.fora.plObecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 30 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2004 Witam, Wyciągni napinacz, sprawdz czy działa. O spawanie na argonie bym sie nie martwił, ostatnio kolega dawał do spawania i toczenia dolne mocowanie ośki przedniego koła do lag w zawieszeni upside-down, gdyż oryginalny element kosztował 1000zł:o. Efekt, pięknie pospawane i przetoczone. Motocykl to KTM i kumpel odwija nim ostre maniany, zresztą ostatnio idiota wyjebał tym KTM-em w bok samochodu- z własnej głupoty i to mocowanie i tak nie pękło, a sprawdzałem je na mikro pęknięcia. Reasumując, wyciągnij i sprawdz czy dziła, jeśli nie to idz do dilera kawy i zapytaj sie ile bedzie cie kosztował taki element, ale napewno sporo. Ja bym go zalał lub przegwintował na większy tak jak radzi Adam.M, jednak podczas gwintowania na większy zmniejszasz grubość ścianki co nieco oslabia wytrzymałość materiału, węc obatawał bym za zalewaniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 30 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2004 Napinacz pewnie będzie kosztował ze 400 zł. Ale takie oszczędzanie to sa pozorne oszczędności tak jak na tańszym oleju czy tankowanie na tanich stacjach.A jest to na tyle odpowiedzialna rzecz ze dał bym sobie spokój z tym. Można ewentualnie wstawić helikole bo ona tylko nieznacznie powiększy otwór.A ze spawaniem dał bym sobie siana, zawsze połoącznie spawane jest najsłabszym elementem, w pobliżu spoiny jest strefa przegrana i struktura w tym miejscu ma przerośnięte duże ziarna , co bardzo obniża wytrzymałość. A nikt tego napinacza nie będzie przecinał po spawaniu żeby zrobić zgład i zobaczyć strukturę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klapek Opublikowano 30 Czerwca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2004 Znalazłem na allegro silnik na części. Właśnie póściłem do gościa maila z zapytaniem czy ma napinacz - zobaczymy co z tego wyjdzie.Nie chciał bym ładować takiej kaski w momencie zamiaru zmiany moto no ale jak trzeba to trzeba. Czekam na odpowiedz kolesia z allegro.Pozdrawiam ;) DOPISANE:mam zdjęcia lipne ale są :P : Cytuj Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..? www.kolyaska.fora.plObecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idaho Opublikowano 30 Czerwca 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2004 Witam, Z tego co widze na tych fotkach, to wydaje mi się że ten napinacz jest automatyczny i że chyba zwyczajnie przekreciłeś srubę dociskającą sprężynę, gdyż już bardziej nie mogła się ona wkręcić. Jeśli ta śruba którą przekręciłeś wkręca się do końca (lub byla wkręcona do końca) to jest to napinacz automatyczny, jeśli nie wkręca się do końca i ma nakrętkę kontrującą to manualny. Jeśli możesz kupić używany napinacz, to było by tak najlepiej, jeśli nie to dał bym sobie spokój z kupowaniem nowego i oddał go na argon i nagwintowal na nowo. Apropos obciążeń na napinaczu to nie są one aż tak wielkie, ponadto jest tam zapadka która blokuje trzpień i jeśli ona jest w stanie wytrzymać napór łąńcucha to już napewno wytrzyma go tak nowo nagwintowany otwór. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klapek Opublikowano 1 Lipca 2004 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2004 Koleś z allegro dziś wieczór mi odpowie czy i za ile sprzeda mi napinacz więc może w nie długim czasie znów będzie śmiganko.Dzięki wielkie za zainteresowanie sprawą - jesteście zajebiści ;) Cytuj Chcesz porozmawiać z fachowcami, zamiast mitomanami..? www.kolyaska.fora.plObecnie: K-750, Ural M-67, ZX-9R C2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.