krzysztofjp Opublikowano 21 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2012 (edytowane) Cześć, Może to mało istotne, może wszyscy wiedzą, ale może komuś się przyda (na pewno mi).A więc mam dwa pytania - jak się zachowywać: 1) Gdy motorem wjedziemy na podłużne łączenie paskiem czarnej smoły (?) dwóch asfaltów. Takie coś jest efektem badziewnej naprawy nawierzchni. Motor już przy prędkości ok 60 km/h wpada wtedy w "wibracje". I teraz pytanie - czy to jest niebezpieczne i co wtedy robić.(jeden fachowiec powiedział mi, że najlepiej nie najeżdżać...) czy nic groźnego z tego nie wyniknie ? 2) Gdy nagle nawierzchnia "pogarsza się" - to znaczy wjeżdżamy na asfalt, który ma swego rodzaju podłużne bruzdy - jest to pewnie efekt zdarcia wierzchniej warstwy drogi. Motor już od ok 40km/h tak lekko zaczyna "chodzić na boki", bo jedno koło jedzie inną bruzdą niż drugie. I pytanie - czy taka nawierzchnia jest niebezpieczna, czy można to zignorować, bo nas tylko trochę "potrzęsie" czy jednak należy zwolnić do 40~50 km/h ? Edytowane 21 Czerwca 2012 przez krzysztofjp Cytuj Żyj tak, aby nawet grabarz zapłakał na Twoim pogrzebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 1) nie zrozumialem2) chodzi o frezowany asfalt? Na kolano na tym nie zejdziesz, ale z przyczepnoscia tez nie ma tragedii. Tylko bedzie bujac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 jeden fachowiec powiedział mi, że najlepiej nie najeżdżać.. czy nic groźnego z tego nie wyniknie ? 2). Gdy nagle nawierzchnia "pogarsza się" To dobrze Ci powiedzial. 2. Co znaczy nagle ? ? ? Nagle to spada krowa z nieba, wszystko inne z wyjatkiem niektorych dzior idzie zauwazyc, pytanie tylko czy sie zapie**ala czy normalnie jedzie. Jako kierownik motura trzeba byc dobrym indianinem i czytac slady. Nie mylic z hamerykanskim przyslowiem - dobry indianin to martwy indianin. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pancur Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 heheh to tak jak z pasami dla pieszych .nigdy nie wiesz czy to te śliskie . tez potrafi zabujać :D jeśli czujesz dyskomfort że możesz nie opanować zwalniasz ew zawracasz i szukasz objazdu nawet 50 km :) Miałem naprawdę długą przerwę w przyjemności z motocyklem,nawet można powiedzieć cywilizacyjną dziurę od WSK i MZ do czasów obecnych i pierwsze jazdy te po okolicy urozmaicałem nawet jazdami po łące i leśnych drogach by zobaczyć jak motocykl zachowuje.Każdy moto ma chyba swoją specyfikę i inaczej przyjmie nawierzchnię. Cytuj https://www.facebook.com/Motocykleradom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maly127 Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 1. Ja nie odczuwam zbytnio różnicy i jadę normalnie2. Tutaj faktycznie czuć bujanie , ale mimo to jadę normalną prędkością (100-120km/h) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pancur Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 Na pewno przy zakrętach nie jest to zdrowe. Jeśli jest możliwość ścięcia zakrętu to lepiej ściąć na wyprostowanym moto. Cytuj https://www.facebook.com/Motocykleradom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shuy Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 1. Badziewna naprawa jest trudna do przewidzenia. Centymetrowy uskok może się zmienić w 20-centymetrową szczelinę.2. Da się jechać prosto ale ciężko skręcać. Ja się boję "tarki" jeśli widzę zakręty albo skrzyżowania. Cytuj Szukam go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysztofjp Opublikowano 22 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 (edytowane) 1) nie zrozumialem Chodzi o taki dość długi, wzdłużny w kierunku osi jazdy, pas czarnej smoły, która łączy dwie nawierzchnie. Motor trochę "bujna" na nim i pytanie na ile jest to niebezpieczne, a na ile można to olać. 2. Co znaczy nagle ? ? ? Nagle to spada krowa z nieba, wszystko inne z wyjatkiem niektorych dzior idzie zauwazyc, DOBRE !Rzeczywiście nie wyraziłem się dość precyzyjnie. To rzeczywiście nie jest nagłe. Taka nawierzchnia może mieć jednak kilka kilometrów długości i pytanie jak się na niej zachowywać - czy zwalniać do 40/50 km/h aby nie bujało, czy można śmiało to przodu śmigać trzymając mocno kierownicę ? Edytowane 22 Czerwca 2012 przez krzysztofjp Cytuj Żyj tak, aby nawet grabarz zapłakał na Twoim pogrzebie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piórko Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 Chodzi o taki dość długi, wzdłużny w kierunku osi jazdy, pas czarnej smoły, która łączy dwie nawierzchnie. Motor trochę "bujna" na nim i pytanie na ile jest to niebezpieczne, a na ile można to olać. DOBRE !Rzeczywiście nie wyraziłem się dość precyzyjnie. To rzeczywiście nie jest nagłe. Taka nawierzchnia może mieć jednak kilka kilometrów długości i pytanie jak się na niej zachowywać - czy zwalniać do 40/50 km/h aby nie bujało, czy można śmiało to przodu śmigać trzymając mocno kierownicę ? Broń Boże trzymać mocno kierownicę! Wręcz przeciwnie - im lżej będziesz trzymał kierę, tym łatwiej moto poradzi sobie z nierównościami. Po takiej tarce ja jadę normalnie, choć pamiętam, że na początku też się tego bałam :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motonitwroc Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 odnośnie postu numer 1 to w Czechach które często odwiedzam jest to jeden z podstawowych sposobów łatania pęknięć w jezdni.kryją ja smoła w formie cienkich pasów. najechanie na nie powoduje ślizg przedniego koła, robi sie gorąco wtedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielu Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 im lżej będziesz trzymał kierę, tym łatwiej moto poradzi sobie z nierównościamiświęta racja...Po takiej tarce ja jadę normalnie, choć pamiętam, że na początku też się tego bałampamietam jak pierwszy raz wjechalem na tarke i przyznam sie ze wtedy zastanawialem sie czy cos mi sie z motocyklem nie zrobilo (guma czy cuś)... teraz juz czlowiek inaczej na to patrzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vega_k Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 1. ja staram się na to nie wjeżdżać, jak już, to delikatnie, nie przyspieszać i nie hamować znaczy się i jak najmniejsze pochylenie moto rozwiąże sprawę. 2. tu myślę, że dużo zależy od szerokości gum. W GPZ-cie jak po tym jechałam kilka kilometrów, bo akurat zerwali nawierzchnię między Piasecznem a Górą Kalwarią... jechałam bardzo wolno, miotało mną jak szatan :D nawet w desperacji chciałam zacząć prowadzić moto, bo uczucie było koszmarne, jakbym pływała, zero kontroli nad moto... XJ-tą zdarza mi się jechać po podobnych zdrapkach i jest po prostu mniej komfortowo, ale nie ma tego pływania. Więc zakładam, że to zasługa szerszych opon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shuy Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 2. tu myślę, że dużo zależy od szerokości gum. W GPZ-cie jak po tym jechałam kilka kilometrów, bo akurat zerwali nawierzchnię między Piasecznem a Górą Kalwarią... jechałam bardzo wolno, miotało mną jak szatan :D nawet w desperacji chciałam zacząć prowadzić moto, bo uczucie było koszmarne, jakbym pływała, zero kontroli nad moto... XJ-tą zdarza mi się jechać po podobnych zdrapkach i jest po prostu mniej komfortowo, ale nie ma tego pływania. Więc zakładam, że to zasługa szerszych opon.Gdybyś przyspieszyła byłoby lepiej. Przy większej prędkości uczucie pływania zanika. To nie zmienia faktu, że masz wtedy bardzo kiepską przyczepność, więc zakręt, albo hamowanie są nieprzyjemne. Cytuj Szukam go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pancur Opublikowano 22 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2012 Ja nawet na pasy rozdzielające biorę poprawkę .Brak zaufania do drogi sporo daje .To tak jak ciesz mnie gdy mam pewność gdy mam kontakt wzrokowy z kierowca puszki która będę wyprzedzał.Niby małe lusterko z paszczą gościa ale sporo da się wyczytać. Cytuj https://www.facebook.com/Motocykleradom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotbehemoth Opublikowano 24 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2012 1) traktuje to podobnie jak pasy na jezdni - czyli jak jest sucho to uważam by na tym gwałtownie nie hamować/przyspieszać, a podczas deszczu unikam jak ognia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.