Skocz do zawartości

2 pytania - co robić ? (1) Wjazd na smołowane łączenie asfaltu (2) Na drodze ze "zdrapaną" nawierzchnią ?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Może to mało istotne, może wszyscy wiedzą, ale może komuś się przyda (na pewno mi).A więc mam dwa pytania - jak się zachowywać:

 

1) Gdy motorem wjedziemy na podłużne łączenie paskiem czarnej smoły (?) dwóch asfaltów. Takie coś jest efektem badziewnej naprawy nawierzchni. Motor już przy prędkości ok 60 km/h wpada wtedy w "wibracje". I teraz pytanie - czy to jest niebezpieczne i co wtedy robić.

(jeden fachowiec powiedział mi, że najlepiej nie najeżdżać...) czy nic groźnego z tego nie wyniknie ?

 

2) Gdy nagle nawierzchnia "pogarsza się" - to znaczy wjeżdżamy na asfalt, który ma swego rodzaju podłużne bruzdy - jest to pewnie efekt zdarcia wierzchniej warstwy drogi. Motor już od ok 40km/h tak lekko zaczyna "chodzić na boki", bo jedno koło jedzie inną bruzdą niż drugie. I pytanie - czy taka nawierzchnia jest niebezpieczna, czy można to zignorować, bo nas tylko trochę "potrzęsie" czy jednak należy zwolnić do 40~50 km/h ?

Edytowane przez krzysztofjp

Żyj tak, aby nawet grabarz zapłakał na Twoim pogrzebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeden fachowiec powiedział mi, że najlepiej nie najeżdżać.. czy nic groźnego z tego nie wyniknie ?

 

2). Gdy nagle nawierzchnia "pogarsza się"

 

To dobrze Ci powiedzial.

 

2. Co znaczy nagle ? ? ? Nagle to spada krowa z nieba, wszystko inne z wyjatkiem niektorych dzior idzie zauwazyc, pytanie tylko czy sie zapie**ala czy normalnie jedzie.

 

Jako kierownik motura trzeba byc dobrym indianinem i czytac slady. Nie mylic z hamerykanskim przyslowiem - dobry indianin to martwy indianin.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heheh to tak jak z pasami dla pieszych .nigdy nie wiesz czy to te śliskie . tez potrafi zabujać :D jeśli czujesz dyskomfort że możesz nie opanować zwalniasz ew zawracasz i szukasz objazdu nawet 50 km :) Miałem naprawdę długą przerwę w przyjemności z motocyklem,nawet można powiedzieć cywilizacyjną dziurę od WSK i MZ do czasów obecnych i pierwsze jazdy te po okolicy urozmaicałem nawet jazdami po łące i leśnych drogach by zobaczyć jak motocykl zachowuje.Każdy moto ma chyba swoją specyfikę i inaczej przyjmie nawierzchnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) nie zrozumialem

 

Chodzi o taki dość długi, wzdłużny w kierunku osi jazdy, pas czarnej smoły, która łączy dwie nawierzchnie. Motor trochę "bujna" na nim i pytanie na ile jest to niebezpieczne, a na ile można to olać.

 

2. Co znaczy nagle ? ? ? Nagle to spada krowa z nieba, wszystko inne z wyjatkiem niektorych dzior idzie zauwazyc,

 

 

DOBRE !

Rzeczywiście nie wyraziłem się dość precyzyjnie. To rzeczywiście nie jest nagłe. Taka nawierzchnia może mieć jednak kilka kilometrów długości i pytanie jak się na niej zachowywać - czy zwalniać do 40/50 km/h aby nie bujało, czy można śmiało to przodu śmigać trzymając mocno kierownicę ?

Edytowane przez krzysztofjp

Żyj tak, aby nawet grabarz zapłakał na Twoim pogrzebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o taki dość długi, wzdłużny w kierunku osi jazdy, pas czarnej smoły, która łączy dwie nawierzchnie. Motor trochę "bujna" na nim i pytanie na ile jest to niebezpieczne, a na ile można to olać.

 

 

DOBRE !

Rzeczywiście nie wyraziłem się dość precyzyjnie. To rzeczywiście nie jest nagłe. Taka nawierzchnia może mieć jednak kilka kilometrów długości i pytanie jak się na niej zachowywać - czy zwalniać do 40/50 km/h aby nie bujało, czy można śmiało to przodu śmigać trzymając mocno kierownicę ?

 

Broń Boże trzymać mocno kierownicę! Wręcz przeciwnie - im lżej będziesz trzymał kierę, tym łatwiej moto poradzi sobie z nierównościami. Po takiej tarce ja jadę normalnie, choć pamiętam, że na początku też się tego bałam :biggrin:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie postu numer 1 to w Czechach które często odwiedzam jest to jeden z podstawowych sposobów łatania pęknięć w jezdni.

kryją ja smoła w formie cienkich pasów. najechanie na nie powoduje ślizg przedniego koła, robi sie gorąco wtedy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

im lżej będziesz trzymał kierę, tym łatwiej moto poradzi sobie z nierównościami

święta racja...

Po takiej tarce ja jadę normalnie, choć pamiętam, że na początku też się tego bałam

pamietam jak pierwszy raz wjechalem na tarke i przyznam sie ze wtedy zastanawialem sie czy cos mi sie z motocyklem nie zrobilo (guma czy cuś)... teraz juz czlowiek inaczej na to patrzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. ja staram się na to nie wjeżdżać, jak już, to delikatnie, nie przyspieszać i nie hamować znaczy się i jak najmniejsze pochylenie moto rozwiąże sprawę.

 

2. tu myślę, że dużo zależy od szerokości gum. W GPZ-cie jak po tym jechałam kilka kilometrów, bo akurat zerwali nawierzchnię między Piasecznem a Górą Kalwarią... jechałam bardzo wolno, miotało mną jak szatan :D nawet w desperacji chciałam zacząć prowadzić moto, bo uczucie było koszmarne, jakbym pływała, zero kontroli nad moto... XJ-tą zdarza mi się jechać po podobnych zdrapkach i jest po prostu mniej komfortowo, ale nie ma tego pływania. Więc zakładam, że to zasługa szerszych opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. tu myślę, że dużo zależy od szerokości gum. W GPZ-cie jak po tym jechałam kilka kilometrów, bo akurat zerwali nawierzchnię między Piasecznem a Górą Kalwarią... jechałam bardzo wolno, miotało mną jak szatan :D nawet w desperacji chciałam zacząć prowadzić moto, bo uczucie było koszmarne, jakbym pływała, zero kontroli nad moto... XJ-tą zdarza mi się jechać po podobnych zdrapkach i jest po prostu mniej komfortowo, ale nie ma tego pływania. Więc zakładam, że to zasługa szerszych opon.

Gdybyś przyspieszyła byłoby lepiej. Przy większej prędkości uczucie pływania zanika. To nie zmienia faktu, że masz wtedy bardzo kiepską przyczepność, więc zakręt, albo hamowanie są nieprzyjemne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nawet na pasy rozdzielające biorę poprawkę .Brak zaufania do drogi sporo daje .To tak jak ciesz mnie gdy mam pewność gdy mam kontakt wzrokowy z kierowca puszki która będę wyprzedzał.Niby małe lusterko z paszczą gościa ale sporo da się wyczytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...