Ostry naked, następca 900RR SC33 poszukiwany

[Ario]

Jeśli chodzio Tuono, to w zasadzie ten motocykl jest genialny, ALE nie da się nim wolno jeździć (a czasem trzeba), ciągle prowokuje do coraz szybszej jazdy i mimo tego co mówi serce nie kupię Aprilii, bo staram sie przez wioski jeździć w miarę przepisowo :P

 

da się przez wioski jechać przepisowo, przez miasta już gorzej :)

 

hmmm... no nie wiem, pełna regulacja zawiasu, zajebista zabawa z jazdy (solo :D ), zastanów się jeszcze... co do części może i jest trudno, ale do ogarnięcia na ebay'u jak jesteś cierpliwy.

[Fat]

 

Dlatego też, znudzony nieco japońskimi 4 cylindrowcami chyba zdecydowałem się tripla 675R, ale zastanawiam się, skoro nie mogę małego kupić w odpowiadającej mi konfiguracji, czy może nie obczaić większego 1050, jak wyglądają te sprzęty w porównaniu? 1050 na pewno cięższy, boję się, ze nie bedzie tak zwinny jak 675. Prędkości pewnie porównywalne, a przyspieszenie, moment?

 

Uwaga, bo właśnie wpadasz w tzw. paradoks Triumpha ;-) Polega on na tym, że wbrew pozorom mniejszy jest fajniejszy. 1050 oczywiście ma więcej powera i subiektywnie lepiej przyspiesza (różnicy pojemności nie da się oszukać), ale 675 ma bardziej zawadiacki i chuligański charakter. Jest zdecydowanie zwinniejszy i po prostu lżejszy, znacznie fajniej atakuje zakręty, jeszcze żwawiej i bardziej spontanicznie reaguje na gaz. Mimo, że 1050 absolutnie niczego nie brakuje i po każdej jeździe masz uśmiech od ucha do ucha, to przy bezpośrednim porównaniu 675 okazuje się jeszcze lepszy.

 

Ja się przesiadałem na Triumpha z Gixxa 1000 K6 i byłem zachwycony tym motocyklem. Tzn. w sumie najpierw zachwyciłem się 1050, ale ostatecznie stanęło właśnie na 675R i nigdy nie żałowałem. Mega sprzęt, będziesz miał sporo dobrej zabawy. Na 1050 zresztą też.

[WSR]

da się przez wioski jechać przepisowo, przez miasta już gorzej :)

 

No pewnie, na 2, żeby nie szarpało, a potem jeden "nieostrożny" :P ruch manetką i z zabudowanego wylatujesz 110 na kole :D

 

 

 

... Jest zdecydowanie zwinniejszy i po prostu lżejszy, znacznie fajniej atakuje zakręty, jeszcze żwawiej i bardziej spontanicznie reaguje na gaz. Mimo, że 1050 absolutnie niczego nie brakuje i po każdej jeździe masz uśmiech od ucha do ucha, to przy bezpośrednim porównaniu 675 okazuje się jeszcze lepszy.

O to to, właśnie chodzi mi o to, żeby sprzętem dało się ponagionać po okolicznycn krętych drogach, ale też i szybko skręcić w prawo na skrzyżowniu.

[heniek128]

Fat a w porównaniu do ktm jak wypada 675?

[tadeo]

Jak będzie za mało ognia, to zawsze można zmienić napęd na inną ilość zębów i tym samym zmienić przełożenie...I znowu będzie zabawa :biggrin: