nowy akumulator, po zalaniu

[Pawet]

Cześć ;) (miałem swój podobny temat ale admin mi go zamknął więc piszę nowy)

 

Mam nowy akumulator YUASA YTX9-BS, zalałem go elektrolitem o 9:50 i nie zamykałem wieczka. Aku stał tak do godz 13'ej, po czym podłączyłem do niego prostownik, ale wieczka akumulatora nadal nie zamykałem bo chciałem to zrobić dopiero po naładowaniu.

 

W prostowniku motocyklowym (BOSCH C3)mam kontrolkę, która mówi że aku jest nabity w 100% i po jej zapaleniu prostownik przechodzi w stan utrzymywania naładowania akumulatora. Jest to nowy prostownik impulsowy z oddzielnym programem do akumulatorów motocyklowych.

 

Ponoć nowy aku po zalaniu jest nabity w 80% i sądziłem że doładowanie 20% do tych 100% zajmie max godzinę. Tymczasem akumulator ładował się ponad 9'ć godzin zanim zapaliła się kontrolka naładowania w prostowniku.

 

Niestety nie mam multimetra żeby wszystko pomierzyć.

Trochę się zdziwiłem że nowy aku lądował się 9'ć godzin zanim się naładował, może ktoś potrafi to wyjaśnić :huh: ?

Edytowane 21 Kwietnia 2012 przez Pawet

[Adam M.]

Widocznie nie byl naladowany w 80%, a ze ladowal sie malym pradem to troche to trwalo.

[Pawet]

Widocznie nie byl naladowany w 80%, a ze ladowal sie malym pradem to troche to trwalo.

 

To jeśli po zalaniu nie był nabity w 80%, a powinien być, to może coś z nim nie tak, może powinienem go reklamować ?

Czy mogło mieć znaczenie to, że zaraz po zalaniu nie zamknąłem wieczka w akumulatorze, i że podczas ładowania prostownikiem też go nie zamykałem.

Zamknąłem je dopiero po naładowaniu?

 

Jak uważacie ?

[niwy]

A co jest napisane w instrukcji obsługi ?

[Tamka]

Jeżeli nie wiesz jakim prądem i jakiej wielkości ładunek dostarczył twój wypasiony prostownik to załóż że akumulator firmy YUASA , który posiadasz, jest jak najbardziej dobry, sprawny i w ogóle zajefajny.

Ja w swojej pracy odpowiadam za kontrole techniczną, również za sprawdzenie parametrów wszelkich podzespołów wchodzących (90% to ogniwa, akumulatory i baterie wszelkiego rodzaju, również od YUASA) I w przypadku dwóch firm, Tadiran i YUASA wadliwy akumulator czy ogniwo znaleźć właściwie nie sposób.

 

Edit:

Nie podłącz go przypadkiem do jakiegoś prostownika chińskiego który ładuje bez opamietania. Jezeli go przegrzejesz na początku eksploatacji (ok 50-55 stopni) to tak jakbyś połowe jego pojemności wyrzucił do kosza.

Edytowane 21 Kwietnia 2012 przez Tamka

[Paweł Szarowski]

to czy zamkniesz czy nie nie robi wiekszej roznicy, odpowietrzenie cel i tak gdzies jest z boku,

 

warto doladowac go do pelna zeby potem korzystac z jego calej pojemnosci, na necie jest duzo praktyk poprawiajacych zywotnosc i porpawnosc dzialania baterii, mozesz spotkac sie z formowanie akumulatora, chodzi o to ze po zalaniu i naladowaniu go , podlaczasz pod niego zarowke 12 , 5w i rozladowujesz do 10 v, czynnosc ta powtarzasz do 3 razy

[Pawet]

A co jest napisane w instrukcji obsługi ?

Nie robiiłem niczego co by od niej jakoś odbiegało ..

 

Jeżeli nie wiesz jakim prądem i jakiej wielkości ładunek dostarczył twój wypasiony prostownik to załóż że akumulator firmy YUASA , który posiadasz, jest jak najbardziej dobry, sprawny i w ogóle zajefajny.

Ja w swojej pracy odpowiadam za kontrole techniczną, również za sprawdzenie parametrów wszelkich podzespołów wchodzących (90% to ogniwa, akumulatory i baterie wszelkiego rodzaju, również od YUASA) I w przypadku dwóch firm, Tadiran i YUASA wadliwy akumulator czy ogniwo znaleźć właściwie nie sposób.

 

Edit:

Nie podłącz go przypadkiem do jakiegoś prostownika chińskiego który ładuje bez opamietania. Jezeli go przegrzejesz na początku eksploatacji (ok 50-55 stopni) to tak jakbyś połowe jego pojemności wyrzucił do kosza.

 

Prostownik to BOSCH C3, nie jest to jakieś chińskie badziewie, programem dla aku motocyklowego ładuje 0,8A.

Akumulator podczas łądowania na pewno się nie nagrzewał ,sprawdzałem.

 

to czy zamkniesz czy nie nie robi wiekszej roznicy, odpowietrzenie cel i tak gdzies jest z boku,

 

warto doladowac go do pelna zeby potem korzystac z jego calej pojemnosci, na necie jest duzo praktyk poprawiajacych zywotnosc i porpawnosc dzialania baterii, mozesz spotkac sie z formowanie akumulatora, chodzi o to ze po zalaniu i naladowaniu go , podlaczasz pod niego zarowke 12 , 5w i rozladowujesz do 10 v, czynnosc ta powtarzasz do 3 razy

A ja myślałem że w sklepach akumulatory są już sformatowane ?

Edytowane 21 Kwietnia 2012 przez Pawet

[niwy]

Nie pamiętam czy wypowiadałem się w Twoim poprzednim temacie.

Wiem ze w instrukcji od mojego akumulatora było: zalej - zatkaj - jeździj .W skrócie.

Po co ładować jak działa?

Akumulator działa 3 sezon.

Wydaje mi się że większość rzeczy jest teraz idioto-odporne.

[Tamka]

No więc twój wypasiony BOSCH postąpił tak jak kumaty konstruktor założył. Lepiej powoli a dobrze, niż zagotowac elektrolit.

Przypuszczam że ma jakiś >procesor< który rozpoznał stan , stwierdził że to cos nowego i dziewiczego i trzeba ostrożnie.

A że trochę potrwało to nic :)

Jeżeli instrukcja nie przewiduje jakiegos extra formowania to jej już nie rób na wlasną rękę, bo wcale nie musisz w ten sposób polepszyć.

Akumulatory YUASA które przychodza do nas nie wymagają żadnych szamańskich czynności obsługowych. Pokrywa dla odmiany powinna byc zamknięta poniewaz w niej są katalizatory wiążące do wody w bezbolesny sposób wodór i tlen który bąbelkuje się podczas ładowania. Dzięki temu nie ma ubytków masy elektrolitu i nie ma potzreby dolewania wody

[Adam M.]

Tamka, ale ty madra jestes :)

Jak tam leci z silnikiem ?

Zdjecia robicie ?

[Pawet]

Dzięki Tamka :rolleyes: pocieszyłaś mnie, a już myślałem, że to coś może nie halo z aku ;)

[qurim]

Instrukcję czytał? Co w niej wyczytał? Ja w swojej wyczytałem że aku po zalaniu należy ładować 20 godzin. Aku Landport, nie chińszczyzna. I tak nie ładowałem tyle czasu bo prostownik mam 20-60Ah, a aku 11Ah.

[murgal]

Ale po co jakieś techniki? Nie lepiej zalać, zamknąć, poczekać godzinę i pałować? Ja tak zawsze z aku robiłem, i wytrzymują 5-6 sezonów.

 

Pomyliłeś kolejność drastycznie skracając żywot akumulatora

 

ZALAĆ

POCZEKAĆ GODZINĘ

ZAMKNĄĆ i nigdy więcej nie otwierać

 

a propos żywotności 5-6 lat to wpisz proszę w swój profil wiek a i tak nikt Ci nie uwierzy, że kilka razy akumulator wymieniałeś po 6ciu latach na nowy.

moderator

[Vatzeque]

warto doladowac go do pelna zeby potem korzystac z jego calej pojemnosci, na necie jest duzo praktyk poprawiajacych zywotnosc i porpawnosc dzialania baterii, mozesz spotkac sie z formowanie akumulatora, chodzi o to ze po zalaniu i naladowaniu go , podlaczasz pod niego zarowke 12 , 5w i rozladowujesz do 10 v, czynnosc ta powtarzasz do 3 razy

Formatowanie?

W fachowym piśmie napisano, że rozładowanie akumulatora 12V poniżej 10,75V trwale i drastycznie zmniejsza jego pojemność prądową.

W ogóle, żadna instrukcja nie pisze o takim kombinowaniu z jakimiś żarówkami.

Zalewasz, ładujesz i jeździsz jak pisze niwy.

[Żurek]

Formatowanie?

W fachowym piśmie napisano, że rozładowanie akumulatora 12V poniżej 10,75V trwale i drastycznie zmniejsza jego pojemność prądową.

W ogóle, żadna instrukcja nie pisze o takim kombinowaniu z jakimiś żarówkami.

Zalewasz, ładujesz i jeździsz jak pisze niwy.

 

Jestem podobnego zdania. Uczono mnie że nie powinno się rozładować akumulatora kwasowego poniżej 10,75V przy aku 12V. Spada wtedy gęstość elektrolitu i jeśli osiągnie tylko 1,1g/cm3 to już po ptokach(granica ostatniej deski ratunku to 1,14 g/cm3). Tego się trzymam i zobaczymy czy go tym zabije, czy może będzie OK. ;)