Paweł Szarowski

naszczescie daleko nie zajechalismy - jesli moge zdradzic to jes to stacja na trasie łomża- miastkowo wChojnach w zime tankowalem gaz- wracalem z pracy na benzynie bo mieli wode w nim nie tankuje wiecej tam, pozdrawiam i ostrzegam co tankujemy^^

a wiec dopiero zlozylem motocykl z poczatku ogladalem uszczelke dookola i nie widac bylo zadnych wyciekow, wszystko suche jak na pustyni potem sprawdzilem komporesje , swiece byly zalane, zrobilismy probe palenia: benzyna ze zbiornika praktycznie nie chciala sie palic, bo rozlalismyu troche na deske i tylko bylo bziuk i koniec, mialem u siebie czysta benzyne w karnistrze i ja tez dla porownania przyjaralismy, okazalo sie ze o wiele lepiej zachajcowala. podejrzenie padlo na paliwo i slusznie , zlelismy co tam bylo do baniaka i nalelismy nowej swiezej, po kilku rozruchach zapalil wkonu.Z poczatku na max ssaniu mial wolne obroty , dymil , az wkoncu ustalo i zaczal pracowac idealnie, dzieki za wskazowki, bo bym pewnie siedzial do tej pory z kluczami w reku i zdejmowal glowice, a tak to przy podejrzeniu tloka sprawdzilem kompresje, uszczelka tez nie wywiana, zabieram sie za spuszczanie paliwa z mojego baku i odpowietrzeni ukladu u kolegi, tylko dziwi mnie czemu moj 1000 przepala to paliwo normalnie, przepalal.....:P

bialy dym nic wiecej, jak zdiagnozowac przyczyne? uszczelka i woda pod tlokami? mogla nie wytrzymac? zapomialem dodac ze mial zapowietrzony uklad chlodzenia i dolewal co jakis czas plyn chlodniczy, gotowalo sie czasem

tak, jego jest k2, moj pali nie zarzutu, a jego padl po kilkuset metrach dymiac dookola nie strzela z tlumika nie oddaje dziwnych odglosow, zaczyna zaskakiwac i odrazu gasnie, oleju jest nalane cale oczko

siema, dzis z kolega chcialem posmigac motorkami ale po 15 km nastapila awaria w jego motorze z wioski normalnie wyjechalismy, potem zalelismy po 15 km paliwo na stacji , kawalek odjechalismy i zaczal mu kopcic z rury motor a wkoncu stanal. paliwo lelismy takie samo, w jego baku bylo cos kolo 5 l i dolal 10, u mnie byla rezerwa i tez zalalem 10 l. motor nie che palic, dlawi sie , kopci i odrazu gasnie, nic przy nim nie szperalem bo chcialem sie was poradzic czego to moze byc wina,- dodam ze zmienial olej na motul 5100, filtr, i wiecej nie grzebal

jak cos rpzegryzly i jest zwarcie to mozna tez spr bezpieczniki

ok

napisalem formowanie...

to czy zamkniesz czy nie nie robi wiekszej roznicy, odpowietrzenie cel i tak gdzies jest z boku, warto doladowac go do pelna zeby potem korzystac z jego calej pojemnosci, na necie jest duzo praktyk poprawiajacych zywotnosc i porpawnosc dzialania baterii, mozesz spotkac sie z formowanie akumulatora, chodzi o to ze po zalaniu i naladowaniu go , podlaczasz pod niego zarowke 12 , 5w i rozladowujesz do 10 v, czynnosc ta powtarzasz do 3 razy

holercia szkoda bo nigdzie nikt nie ma czegos takiego na sprzedaz , a jak juz sa to przedarte jakies, albo widac ze zamazywane - i za takie chca 250-300 zl, przesada po solidnych odczyszczeniu,odtluszczeniu i skreceniu, jest mozliwosc tego pospawania? ten dekielek jest aluminiowy czy moze byc to jakis specyficzny stop ze ciezko go pospawac?

podejrzyj swiece, powinna duzo powiedziec o mieszance paliwa co do dyszy, to masz nominal nieraz jak juz testowalem skuterek po skreceniu , na nominalnych dyszach bylo slabe przyspieszenie, dlawil sie w granicach srednich obrotow, wieksza dysza rozwiazywala sprawe.

z tymi obrotami - na luzie przy pokrecaniu manetka tez sa jakies dlawienia albo przerwy przy wchodzeniu na obroty? zerknij na swiece i powiedz jaki ma kolor. Czy z kompletem cylindra dostales moze jakies dysze dodatkowo do gaznika? Jesli nie to jaki rozmiar aktualnie dusza glowna paliwa? ( 0,7?) w kilku robionych skuterkach zakladalem 0,85 i chodzilo jak nalezy.

dla mnie 80-90 stopni sam cylinder powinien miec po rozgrzaniu i spokojnej jezdzie. jak okryty szczelnie plastikami, powietrze samo bedzie cyrkulowac, Jesli jezdzi, nie przerywa, kompresja dobra to nie ma powodow do obaw. jaki olej zalales?

glowica zostala ta sama? duzo dales za nowy cylinder i tlok? oby jezdzil jaknajdluzej, poczytaj troche o docieraniu silnika, troche obrotow w roznych zakresaach nie zaszkodzi, Sprzewadz czy Masz szczelne plastiki okrywajace silnik jesli sie tak przegrzewa, wentylator na kole zamachowym spokojnie powinien dawac rade schlodzic.

tak mysle zeby to zalozyc, i dac to specowi zeby sobie heftnal, uprzednio dokladnie myjac to , zda to egzamin? i od czego takie cos mogla sie stac? brat kiedys na wlaczonym silniku szarpnal rozrusznikiem raz, skrzyczalem go, ale normalnie wszystko dzialalo, mozliwe ze to od tego?