Skocz do zawartości

Przepelające się żarówki w halogenach


Gość -HORNET-
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

zamontowałem do mojego BMW GS 1200 halogeny Hepco & Becker. Mam ciągły problem z przepalaniem się żarówek. Można powiedzieć, że jedna tygodniowo to norma. Montaż instalacji został przeprowadzony zgodnie z instrukcją. Zasilanie i masa poprowadzone są bezpośrednio z akumulatora...

Jakieś pomysły co może być przyczyną? Pierwszy raz mi się zdarza, żebym miał kilka żarówek halogenowych w zapasie :-)

 

Pozdrawiam,

HORNET

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj dać im jakąś amortyzację. Jeśli są zamocowane na sztywno albo w jakiś sposób się obijają to żarówki będą się niszczyć. Druga sprawa to nie przesadziłeś z zasilaniem prosto z aku ? Bezpiecznik to tak na starcie przydałby się i nie wiem czy czasem nie jakiś opornik żeby napięcie wynosiło 12V a nie ponad 13,4V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezpiecznik nie ma tu nic do rzeczy. Bezpiecznik to zabezpieczenie prądowe (zwarciowe). Żarówki są produkowane na konkretne napięcie, a prąd to pochodna... Problemem są wibracje, które zabijają włókna wolframowe, lub napięciem które przeciąża włókna.

 

Najlepszego w nowym roku :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj dać im jakąś amortyzację. Jeśli są zamocowane na sztywno albo w jakiś sposób się obijają to żarówki będą się niszczyć. Druga sprawa to nie przesadziłeś z zasilaniem prosto z aku ? Bezpiecznik to tak na starcie przydałby się i nie wiem czy czasem nie jakiś opornik żeby napięcie wynosiło 12V a nie ponad 13,4V

Oj, widać, ze impreza sylwestrowa była ostra :-) Ale ze wstrząsami jako przyczyną wykańczania żarówek zgadzam się całkowicie - jakieś gumki by się przydały :-)

 

albo za mocny bezpiecznik , jednak instalacja by się grzała

Tu też widać, że za kołnierz nie wylewali :-)

 

Bezpiecznik nie ma tu nic do rzeczy. Bezpiecznik to zabezpieczenie prądowe (zwarciowe). Żarówki są produkowane na konkretne napięcie, a prąd to pochodna... Problemem są wibracje, które zabijają włókna wolframowe, lub napięciem które przeciąża włókna.

 

Najlepszego w nowym roku :bigrazz:

Święta prawda. Od siebie dodam przypomnienie o kategorycznym dotykaniu bańki żarówki palcem i czymkolwiek w ogóle.

 

Powodzenia :-)

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, widać, ze impreza sylwestrowa była ostra :-) Ale ze wstrząsami jako przyczyną wykańczania żarówek zgadzam się całkowicie - jakieś gumki by się przydały :-)

 

 

Tu też widać, że za kołnierz nie wylewali :-)

 

 

Święta prawda. Od siebie dodam przypomnienie o kategorycznym dotykaniu bańki żarówki palcem i czymkolwiek w ogóle.

 

Powodzenia :-)

 

Pewnie po imprezie, powiesz nam, o co ci chodzi?Bo teraz, to sam nie wiesz :bigrazz:

Edytowane przez josha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek Kulik - Przeca zbyt duży bezpiecznik nie zabezpieczy przed przeciążeniem. Jeśli żarówke załatwi powiedzmy 15A to bezpiecznikiem 30A nic się nie zdziała. Po za tym nadal uważam, że zasuwanie napięcia bezpośrednio z aku nie jest zdrowe :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledze się żarówki przepalają nałogowo. O żadnym przeciążaniu nie pisał. A nawet gdyby się coś przeciążało, to by słabiej świeciło.

Jak zacznie mu się palić motocykl, to wtedy będziemy brać pod uwagę kwestie zabezpieczeń.

Wsjo

 

PS Ja podłączałem w dużej Dywersji oświetlenie przez przekaźnik i bezpiecznik, zaś sterowanie przekaźnikiem było zasilane spod stacyjki, żeby jakiś gamoń nie włączył mi świateł po złości, albo żeby samemu nie zostawić motocykla z włączonym dodatkowym oświetleniem...

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek Kulik - Przeca zbyt duży bezpiecznik nie zabezpieczy przed przeciążeniem. Jeśli żarówke załatwi powiedzmy 15A to bezpiecznikiem 30A nic się nie zdziała. Po za tym nadal uważam, że zasuwanie napięcia bezpośrednio z aku nie jest zdrowe :)

 

Zdrowe nie zdrowe zależy od estetyki i inwencji twórczej autora. Napięcie w całej instalacji jest takie samo nie zależnie od tego, czy podłączone jest to do aku, czy do skrzynki bezpiecznikowej (pomijając spadki napięć na kablach :) ). Oczywiście przy podłączaniu dodatkowych odbiorników należy założyć odpowiednie dla nich zabezpieczenia. Mało tego instalacja moto też jest liczona na konkretne obciążenie z małym zapasem mocy i czasem lepiej jest zasilić bezpośrednio z aku. Unikasz dłubania przy wiązce, oraz nie dokładasz dodatkowych obciążeń na instalację.

Odnośnie bezpieczników to są one raczej zabezpieczeniem instalacji elektrycznej motocykla przed skutkami zwarć niż zabezpieczeniem samego odbiornika. I tak na przykład jeżeli mamy żarówę 60W/12V, w określonych dla siebie prawidłowych warunkach pracy, czyli przy napięciu około 14V pobiera ona prąd rzędu 4,3A nie zależnie czy bezpiecznik jest 10, 20 czy 30A.

 

Odnośnie problemu autora wątku, jeżeli napięcie w instalacji jest ok, to problem musi leżeć w drganiach, których to z kolei nie lubią włókna wolframowe. Jeżeli możesz wrzuć jakieś fotki tych halogenów oraz mocowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie te żarówki podłączyłeś - bezpośrednio pod aku ?? Nie wiem ale chyba napięcie ładowania aku (od 13,5 do 14,5 V ) jest wyższe od nominalnego na jakie jest żarówka wykonana - do tego dochodzą wstrząsy o których pisali inni koledzy - podłącz za regulatorem napięcia - nie wiem gdzie w GS jest regulator - z tego co pamiętam GS nawet nie ma bezpieczników - wszystko jest na elektronice.

Rozwiązanie głodu i bezrobocia ....?

 

Niech głodni zjedzą bezrobotnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator jest za regulatorem napięcia. Przed regulatorem napięcia są większe.

 

Oj w GS jest przekombinowane - nie ma kompletnie bezpieczników - wszystko na elektronice - wystarczy aby zmierzył napięcie na żarówkach na zgaszonym silniku i potem na odpalonym i będzie już wszystko wiedział. Miałem GS 1200 Adventure którego mi zalała woda podczas lokalnej powodzi. Po tym fakcie już nic nie było takie jak przedtem. Napięcie skakało, wyłączał się licznik, gasły wszystkie światła poza halogenami na gmolu - one były jak ojciec Rydzyk - nie mozna ich było wyłączyć. SPrzedałem jako uszkodzony :icon_evil:

Rozwiązanie głodu i bezrobocia ....?

 

Niech głodni zjedzą bezrobotnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całej instalacji masz jednakowe napięcie. To co jest przed regulatorem to jest zupełnie inna bajka. Już nawet nie patrząc na wartość napięcia, to tam masz napięcie zmienne dwu lub trzy fazowe o częstotliwości pulsowania uzależnionej od obrotów rotora w alternatorze. Normalnie za regulatorem jest stałe napięcie około 12V gdy wyłączony silnik, i około 14 gdy jest ładowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...