Skocz do zawartości

Silniki diesla już nie opłacalne?


murgal
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda, że się sypią tak samo :icon_rolleyes: Wół roboczy powinien być mimo wszystko bardziej wytrzymały.

 

Zbycho, a Ty jesteś zadowolony z tej Navary? Bo znajomek ma taką od nowości, modli się do końca leasingu i w ludzi bo do tej pory wymienił w tym aucie chyba wszystko co tylko można było wymienić... Silnik fajny, ale automat to jakaś porażka.

 

Yyyy ... w sumie ... mało ostatnio jeżdżę. Brykę mam czwarty rok i zrobione tylko 69tys.km. "Zepsuło" się lusterko boczne, zostawiłem na drzwiach garażu :icon_mrgreen: i tylny zderzak, gość mnie wjechał Nubirą w dupsko. To na tyle z usterkami :laugh: .

W terenie też nie katuję, wjadę i owszem w jakieś boczne drogi ale bez ekstremy. Bez asysty nie będę się wygłupiał.

Troszku zużycie paliwa mnie tego, tam ... 12L na 100km to raczej zdecydowanie dużo.

Poza tym ... do emerytury mam jeszcze ponad 5 lat i jeśli nie nastąpi jakowyś kataklizm mam zamiar przejeździć ten okres, tym samochodem.

Samochód jak każdy, ma swe wady. Przede wszystkim trzeba widzieć przy kupnie że to ciężarówka jest. Jak to wiedziałem więc nie przeżyłem rozczarowania.

Że taki, że siaki ... Jest to pickup ... z jego wadami i zaletami i w takiej kategorii należy go postrzegać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zajc, a dojazd do Twojego chłopaka ile Cię kosztuje? Przepraszam za moje uchybienie w podaniu jednostek mocy. Wybaczysz mi?

 

 

Wracając do tematu, rodzice jeżdżą dość "zwyczajnie". Około 10 tys rocznie.

 

Przy 10 tys km rocznie nie ma szans żeby opłacał się diesel a już na pewno nie zakup nowego auta z dieslem, które mniej więcej jest o 10 tys droższe od benzyny. Ponadto jeśli rodzice chcą kupić w miarę świeże auto to diesel będzie miał już filtr cząstek stałych. Filtr cząstek stałych nie jest zbytnio przystosowany do jazdy miejskiej czy też na krótkich odcinkach.

W związku z powyższym zdecydowanie odradzam zakup diesla.

Ponadto spalanie które podałeś wydaje mi się za niskie. Przy w miarę dynamicznej jeździe wyjdzie to raczej bliżej 7l/100km - 150 konny diesel i ponad 9l/100km benzyna. Mam tu na myśli samochody klasy średniej a nie kompakty bo kompakty z silnikami o takich mocach nie trafiają się zbyt często.

 

Pozdr.

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc teraz jako bierny użytkownik diesla mogę napisać że nie jest tak źle. Bo nie mam punktu odniesienia, pierwsze auto. :biggrin: Golf 3 1.9TDI kombi, przy pierwszym tankowaniu spalanie wychodzi mi poniżej 6L/100km jazdy mieszanej w tym dojazdy i powrót z pracy "na zimno" bo tylko kilka km mam

 

Ja mam to samo.

Pierwszy disel 1.9 TDI 110 kucy i nie narzekam.

Pamietaj ze te auta maja turbine i czasami w pizde do 5 tysiecy trzeba dac aby odmulic silnik :biggrin:

Normalnie to tez nie przekraczam 2 i zbiera sie zawsze fajnie.

Tak wiec nie wiem czy diesel nieoplacalny, ja tam nie zauwazylem roznicy miedzy starym Seicento i tym silnikiem. Na 22 litrach przejezdzam okolo 500 km :clap:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granica opłacalności leży gdzieś koło 20-25tyś km rocznie. Powyżej taniej dieslem.

To jest kalkulacja dla nowego auta użytkowanego tak gdzieś przez 5lat.

 

Moim zdaniem jak używka to tylko benzyna bo diesel za duże ryzyko. Trza brać pod uwagę, że jak ktoś kupował jako nowe to też liczył by mu się zwróciło i po prostu auto musi mieć przebieg powyżej 20tyś/rok.

Benzyna (bez turbo) to bezpieczniejsze, mniej skomplikowane rozwiązanie i równomierniej rozłożone koszty eksploatacji (więcej na stacji, mniej w warsztacie).

Sam w zeszłym roku kupiłem diesla i myślę, teraz, że to był błąd bo robię właśnie te 22-23tyś rocznie tym autem.

Na plus diesla jest elastyczność, która wg mnie ma znaczenie dla komfortu jazdy w trasie (to tak poza tematem).

 

Wszystko wskazuje na to, że różnice w cenie diesla i benzyny będzie wzrastać na niekorzyść diesla coraz bardziej.

 

Bezawaryjność ropniaków to już historia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

elastyczny. skoro na 3 biegu możesz jechać i 30km/h - 120km/h, a na 5 i 70km/h - 210km/h to znaczy ze jest elastyczny

 

na tyle, ze czasem mozna pominąć 4ty bieg przy przyspieszaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elastyczności nie daje sposób zasilania tylko turbina.... To ona podnosi znacznie moment obrotowy, który jest odczuwalny przy wyprzedzaniu. Tak samo w autach benzynowych z turbiną moment jest zdecydowanie wyższy niż bez niej.

 

Pozdrawiam

F.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elastyczny. skoro na 3 biegu możesz jechać i 30km/h - 120km/h, a na 5 i 70km/h - 210km/h to znaczy ze jest elastyczny

 

na tyle, ze czasem mozna pominąć 4ty bieg przy przyspieszaniu.

Tak? Dawno temu moja Mazda benzynowa jeżdziła na 3-cim od 20 do 160 km/h, a nie miała silnika elastycznego, tylko specyficznie zestopniowaną skrzynię biegów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elastyczny na trasie. W znaczeniu uzyskiwania dobrych przyspieszeń w zakresie niższych i średnich obrotów. Czyli bez konieczności redukcji i wprowadzania na wysokie obroty.

Zgodzę się co do tego, że nowsze diesle nie są elastyczne w znaczeniu posiadania dużego zakresu obrotów użytkowych.

Dobrze przyśpieszają w zakresie 1500-3000obr/min i właśnie to jest zakres potrzebny do komfortowej jazdy na trasie bez wachlowania biegami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, mój Gofer osiąga max.moment przy 1900RPM, max.moc w okolicach 3500RPM chyba, ale tam rzadko zaglądam.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje żelazko ma max moment obrotowy przy 2500 obr/min (zawrotne 59Nm :D ) a moc maksymalną 41KM przy 5500obr/min więc ma bardzo szeroki zakres obrotów użytecznych(5500-2500=3tys ) wychodziłoby że szerszy niż golf qurima a to chyba niemożliwe żeby rzędowa benzynowa 3 mając mniej w 3 garkach niż niejeden motocykl w 2, miała szerszy zakres obrotów użytecznych niż 2l diesel ?? (napewno przy 3500 ma maks moc ?? mnie się wydaje że w turbodieslu przy 3 tys dopiero zaczyna ,,być czuć'' turbinę i przy 3500 kończy ?? )

 

diesel elastyczny ?

 

stare wolnossące diesle są bardzo elastyczne-nie jedzie w całym zakresie obrotów :D czy 1500 czy 2500 obr i tak nie jedzie więc zmieniasz bieg jak najszybciej żeby zaoszczędzić trochę drogiego paliwa :D

 

Bezawaryjność ropniaków to już historia.

 

bezawaryjność samochodów to już historia :D

ja cały czas namawiam ludzi bez kasy do NIE kupowania nowego auta

nowe=bezawaryjne to bzdura, do tego te cholerne przeglądy gwarancyjne (na które w sumie wydasz więcej niż na bieżace naprawy 10 czy 15 letniego wraczka ) niemożliwość zrobienia czegokolwiek pod groźbą utraty gwarancji-znam przypadek gdzie koleś sam założył radio samochodowe w busie i następnie przy awari (niezwiązanej z elektryką) salon odmówił mu naprawy gwarancyjnej twierdząc że radio powinno być instalowane w ASO, pojazd był przerabiany w nieautoryzowanym warsztacie i gwarancja straciła ważność, nie wiem jak sprawa się skończyła, pisał jakieś odwołania ale faktycznie chyba w karcie gwarancyjnej był zapis że nie wolno samemu zakładać radia....

 

a jak ASO liczy sobie wymianę choćby wycieraczek czy inny duperel nie muszę chyba przypominać ?? ja w skuterze za wymianę oleju (tylko wymiana oleju+stempelek w karcie gwarancyjnej ) płaciłem 90 zł za 0.6l najtańszego samochodowego 10w40(spytałem jaki ?? dobry :D na beczce pisało orlen ale co było w środku nie wiem :D ) z beczki i 5 min roboty (potrzebny klucz 17, puste naczynie no i stempel do gwarancji :D )i to jest normalna cena nie chcę wiedzieć ile to w aucie kosztuje...

 

teraz produkuje się jednorazówke -2 czy 3 lata i wyrzucasz(ciekawe że tyle trwa gwarancja z reguły nie :D ?? ) i bierzesz następne czasy kiedy cokolwiek się naprawia przemijają szybko....

nasze dzieci (przynajmniej moje : :D ) chyba nie będa znały słowa serwis, naprawa itp po prostu wymiana na nowy albo zwrot kasy i następne-a do tego durne ekopierdolenie o zalewie śmieci i nieekologicznych starych rupieciach....

 

starego rupiecia zawsze się opłaci naprawiać dopóki będa produkować części dopóty się opłaci naprawiać a nowe auto często po 2 latach przy drobnej usterce już się nie opłaca....

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

Siadaj, dwója :smile: Zakres obrotów tak liczony niewiele ma do rzeczy. Zakres użytecznych obrotów 6000/2500 a 4000/1500 to mniej wiecej tyle samo. Jak bedziesz odejmował od siebie wartości, to wyjdą jakieś bzdury.

I w dieslach i w silnikach benzynowych na poszczególnych biegach rozpędzisz się do tej samej prędkości, tak? Tak zostały dobrane przełożenia w skrzyni by było identycznie w tych samych modelach, mimo róznych wersji silnika. Róznica tkwi w tym, kiedy jest osiągana wysoka wartośc momentu i w różnych silnikach wygląda to inaczej.

 

Np moja cb500 90% momentu obr. osiąga już przy 4000, a to niby silnik benzynowy i do tego wysokoobrotowy

Edytowane przez komandosek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siadaj, dwója :smile: Zakres obrotów tak liczony niewiele ma do rzeczy. Zakres użytecznych obrotów 6000/2500 a 4000/1500 to mniej wiecej tyle samo. Jak bedziesz odejmował od siebie wartości, to wyjdą jakieś bzdury.

 

po mojemu na chłopski rozum wróżąc z fusów czysto teoretycznie

jeśli silnik ma zakres obrotów użytecznych 500-1000obr/min to przekładając na prędkość można jechać tym czymś 10km/h lub 12km/h reasumując-to coś nie jest elastyczne i często trzeba wahlować biegami....

 

natomiast gdyby istniał silnik mając zakres obrotów użytecznych od 500 do 15tys obr/min to nie potrzebowałby skrzyni biegów(albo 2 czy 3 biegową) bo mógłbyś jechać 5km/h i 80km/h bez zmiany przełożenia i byłby to bardzo elastyczny silnik....

 

reasumując moje wyliczenia nie są takie durne..........im większy zakres obrotów użytecznych tym mniej wahlujesz biegami proste....a tym przyjemniej się wtedy śmiga po mieście i łatwiej o oszczędna jazdę...

 

mając zakres obrotów użytecznych 1000obr i chcąc jechać oszczędnie nieustannie wahlujesz biegami żeby trzymać silnik w tym wąskim zakresie.....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...