Skocz do zawartości

Silniki diesla już nie opłacalne?


murgal
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

pewnie było już w tym wątku o tym pisane ale nie umiem znaleźć

 

1.6 hdi z peżota to awaryjne silniki ?

Bo ostatnio takim jezdzilem (90 i 75 HP) i starsznie mi się spodobały, palą 5 litrów wyprzedzić TIR'a się da i ogólnie fajna charakterystyka jak na dizla i fajnie się jezdzi mimo śmiesznej mocy na papierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba conajmniej 3 chłopa aby sie nie wykończyć, ale nie spotkalem sie z autem w którym trzebaby wyciagac caly silnik do wymiany skrzyni

 

w matizie we 2 wyjęliśmy :D zależy od auta w małolitrażowych skrzynia jest raczej lekka i mała.....

 

wstawiasz pod miske lewarek, podnosisz delikatnie

 

radzę przez belkę albo deskę żeby kiedyś lewarek nie wpadł do miski :D

 

Kanału nie mam, wahacze robiłem na podwórku przed domem, a tu temat ze skrzynią w ogóle mnie zabija.

 

nie mazgaj się :D ja jak kupiłem tico to okazało się że do głupiej wymiany oleju potrzebuje kanału bo nie wcisnę się pod auto żeby odkręcić śrubkę spustową wyczyścić i wkręcić nową to prawie płakałem :D i zima w niegrzanym garażu ręce przymarzają do kluczy no ale trzeba to trzeba..........kumpel twierdzi że się wcisnął i w swoim olej wymienił bez kanału, ale ja też mieszkam w bloku nie ma ,,pienków'' i boję się szarpać autem na lewarku-kiedyś kumplowi w cinquocento wpadł lewarek do środka(zginty) jak był pod autem-dzięki bogu zabrakło milimetrów żeby go zmiażdzyło ale sam nie wyszedł by, musiałem znowu podnieść auto a on wylazł z brudnymi spodniami :D także ostrzegam cie przed szarpaniem autem na lewarku -miejsce podłożenia lewarka nie musi być widocznie zgnite, i tak może się zarwać może się lewarek przewrócić itp.......najlepiej auto podeprzeć na ,,pienku(kawałku ściętego drzewa) pod np mocowaniem wahacza....pieniek jest dobry bo wytrzyma ciężar jest mega stabilny i łapie szeroką powierzchnią więc ciężko żeby ,,wpadł do auta''

 

BHP nigdy za wiele :D jak dostaniesz strzała ważącym 2 tony golfem leżąc na betonie to mopem cię do trumny będą zbierać.....

 

mechanika samochodowa jest ciężką robotą cholernie ciężką w porównaniu do motocyklowej szczególnie w 20 letnich rupieciach........przewody hamulcowe prawie zawsze się urywają przy próbie odkręcenia, śruby w zawieszeniu z reguły też trzeba traktować kątówką, generalnie cokolwiek od podwozia chcesz ruszyć to szlifierka, wiertarka, gwintownik, nowe śruby :D a jak nie ma się pneumata to w ogóle krew i flaki (ja nie mam ).........wszędzie rdza połowy strach dotknąć a trzeba odkręcić.....przy próbie odkręcenia wahaczy połamałem 3 klucze w tico oddałem na warsztat to chłopaki pneumatem nie dali rady tylko flexa i nowe śruby :D

 

Mniej walki wywalić cały zespół i zrobić robotę po ludzku.

 

mniej ???!!! wszystko od góry trzeba odpiąć, kable linki, węże tego nawet w głupim tico które nie ma komputera i elektroniki jest sporo a co dopiero w przeciętnym aucie na wtrysku ?? wyciąganie całego podzespołu do wymiany sprzęgła czy skrzyni to raczej ostateczność.....

 

Pojeżdżę aż się rozsypie do końca.

jak jesteś pewny że to skrzynia to też bym chyba tak zrobił.......chociaż pamiętaj że jak ci się szmata zakleszczy bo jakiś tryb się skrzywi albo ,,wykolei'' i zblokuje ci koła lub koło przy np 80km/h to zrobisz mega pro tokio drifta który w optymistycznym przypadku skończy się w rowie a żeby się nie skończył na przystanku z ludźmi czy rowerzyście :D

 

mnie kiedyś skrzynia zakleszczyła się podczas jazdy w wsk 175 na asfalcie to było tylko ostre hamowanie tyłem i rów(wciśnięcie sprzęgła nic wtedy nie pomaga bo sprzęgło odpina silnik od skrzyni a skrzynia z kołami jest na stałe w efekcie nie da się wyłaczyć super hamulca :D w samochodzie jest to samo jest jeszcze mechanizm różnicowy ale też pewno nie wiele pomoże chociaz nie wiem w aucie nigdy tego nie przeżyłem :D )

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w matizie we 2 wyjęliśmy :D zależy od auta w małolitrażowych skrzynia jest raczej lekka i mała.....

tia, tyle ze ciezko matiza nazwać samochodem, to jest podróbka samochodu :) ale fakt faktem bywa łatwy w naprawie, kiedyś sam wyminiałem w nim mcphersona choć firmówka, bo to tak proste w tym aucie ze żal na serwis jechać, ze skrzynią akurat problemów nie miałem, choć nieobce bylo bicie biegów bez sprzęgła, za to kiedys kumplowi w tej samej firmie ale w innym matizie cos sie powalilo z ciegłem od wybieraka i miał tylko 2,4 i R, co nie przeszkodziło mu jezdzić tak blisko miesiąc

mniej ???!!! wszystko od góry trzeba odpiąć, kable linki, węże tego nawet w głupim tico które nie ma komputera i elektroniki jest sporo a co dopiero w przeciętnym aucie na wtrysku ?? wyciąganie całego podzespołu do wymiany sprzęgła czy skrzyni to raczej ostateczność.....

wyjecie calego silnika to porażka, zwłaszcza diesla z nieduzego auta gdzie nie ma miejsca na operowanie rekami dookoła by wszystko odpinać, np. w takiem golfie tdi.,

mechanika samochodowa jest ciężką robotą cholernie ciężką w porównaniu do motocyklowej szczególnie w 20 letnich rupieciach........przewody hamulcowe prawie zawsze się urywają przy próbie odkręcenia, śruby w zawieszeniu z reguły też trzeba traktować kątówką, generalnie cokolwiek od podwozia chcesz ruszyć to szlifierka, wiertarka, gwintownik, nowe śruby :D a jak nie ma się pneumata to w ogóle krew i flaki (ja nie mam ).........wszędzie rdza połowy strach dotknąć a trzeba odkręcić.....przy próbie odkręcenia wahaczy połamałem 3 klucze w tico oddałem na warsztat to chłopaki pneumatem nie dali rady tylko flexa i nowe śruby :D

do wszystkiego trzeba podejsc z rozwagą, zanim dorwiesz sie z płaską 10 z biedronki do zardzewniałego przewodu warto zalać go jakimś penetrusem i odczekać te 10 min a potem złapać specjalnym kluczem do przewodów obejmującym 5/6 nakrętki, śruby od zawieszenia w normalnych autach ( daewoo to nie jest normalne auto) bardzo rzadko się urywają, tylko zanim cos się zacznie trzeba walnąć młotkiem pare razy+wd40 (ew palnik) i dobre klucze, yato, itp. , pneumat sie przydaje, ale mi do auta nigdy nie był potrzebny, wystarcza mi zestaw honintona i dobra rura, za to zdjecie i załozenie kosza w takiej XLce bez pneumata to ciezki temat, ogólnie mechanika motocyklowa wymaga o wiele więcej uwagi, zwłaszcza przy skladaniu silnika, jest mniej męcząca ale wymaga więcej doświadczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie było już w tym wątku o tym pisane ale nie umiem znaleźć

 

1.6 hdi z peżota to awaryjne silniki ?

Bo ostatnio takim jezdzilem (90 i 75 HP) i starsznie mi się spodobały, palą 5 litrów wyprzedzić TIR'a się da i ogólnie fajna charakterystyka jak na dizla i fajnie się jezdzi mimo śmiesznej mocy na papierze.

 

Żona jeżdzi peugotem 1.6 HDI tylko 110 KM

raz zadusiła go kilkukrotnie jeżdząc baz paliwa... czyli dojechała do domu prawie na rozruszniku :blink:

drugim razem wlała benzynę i jechała do momentu aż samochód stanął :banghead:

no i wiadomo ...potem telefon do męża i do chodzenie czemu samochód się zepsół :biggrin:

w każdym razie z silnikiem zupełnie nic się nie stało

mam go już dwa lata i tylko problemy drobne z sprężarka od klimy i wiatrakiem od chłednicy....

pali 7 litrów w mieście

 

Z tego co mi wiadomo to dość dobre silniki i w miarę bezawaryjne. Z pewnością było ich kilka odmian itd.

Te silniki są również montowane w fordach i volvo a nawet w mini jeśli dobrze kojarzę.

 

Pozdr.

F.

 

w Volvo były silniki renault nie słyszałem o peugocie... oczywiście mówimy o dawnych czasach bo potem Volvo zrobiło swojego D5 i D3

D5 to rewelacyjny silnik

Edytowane przez vonito
a25154f5e50e2b58mc.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja maialem okazje kupic 407 w hdi , ale spalanie nie male bo srednio 7.5 , po drugie filtr FAP do wymiany/usuniecia , Niestety epoka starych dieslu juz nie wroci , teraz to psujliwy i bardzo kosztowny badziew...

Edytowane przez Nitomen

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do wszystkiego trzeba podejsc z rozwagą, zanim dorwiesz sie z płaską 10 z biedronki do zardzewniałego przewodu warto zalać go jakimś penetrusem i odczekać te 10 min a potem złapać specjalnym kluczem do przewodów obejmującym 5/6 nakrętki, śruby od zawieszenia w normalnych autach ( daewoo to nie jest normalne auto) bardzo rzadko się urywają, tylko zanim cos się zacznie trzeba walnąć młotkiem pare razy+wd40 (ew palnik) i dobre klucze, yato, itp. , pneumat sie przydaje, ale mi do auta nigdy nie był potrzebny, wystarcza mi zestaw honintona i dobra rura, za to zdjecie i załozenie kosza w takiej XLce bez pneumata to ciezki temat, ogólnie mechanika motocyklowa wymaga o wiele więcej uwagi, zwłaszcza przy skladaniu silnika, jest mniej męcząca ale wymaga więcej doświadczenia

 

oj kolego niewiele pojęcia a dużo gadania :D

Po pierwsze dobre klucze to napewno nie yato czy honiton i wiem bo mam oba (zielona walizka honitona94 el i czarna yato chyba mniej elementów sprzedają teraz na allegro razem z śrubokrętami YATO poniżej 200 zł )...........albo daewoo produkuje dobre samochody albo yato badziewne klucze -zdecyduj się bo to jest podobna technologia wytwarzania i podobna jakość i podobne kraje....dobre klucze to beta, stanley, wurth a nie yato

 

YATO to to samo co TOYA i producentem jest jakiś azjatycki tygrys o podobnym standardzie jakościowym co korea, więc zdecyduj się :D na mojej wiertarce toya pisze made in china......

 

po drugie czy ford , vw, i suzuki to normalne marki ??

moje tico ma całą podłogę jakoś a wczoraj miałem tego swifta to nie było pod co lewarek podłożyć a swift 1.3 95 rok, wszystko zgnite progów niet, dziury w podłodze nawet mocowania wahacza zgnite-takim autem nawet ja kaskader bałbym się jeździć :D i swift jest pododno ocynk i japońskie auto nie koreańskie i też spód miał malowany bitexem z pistoletu a i tak rudy go zeżarł doszczętnie....

 

po trzecie co jest trudnego w odkręceniu kosza sprzęgłowego ?? dobrze zablokować kosz, odblokować nakrętkę , długa rura albo pneumat i moment i odkręcone......mnie w drz-cie zajęło 5 min.....

 

ale prawdą jest że robią teraz coraz większy badziew i to niezależnie pod marki :(
Niestety epoka starych dieslu juz nie wroci , teraz to psujliwy i bardzo kosztowny badziew...

 

nikt nie zmusza do jazdy nowym autem :D dopóki do starych są części dopóty będą jeździć.. u mnie nie ma problemu nawet z częsciami do malucha mimo że samych maluchów już brak..... wiem że kumpel np do starego charade 1.0D nie mógł znaleźć paru silnikowych szpargałów, jak namierzył ASO to jak mu policzyli cenę to stwierdził że zarżnie to auto i wyrzuci bo części za drogie :D fajnie to charade paliło ropy 3/100 w trasie na emeryta( potem lał jakąś lewizne to koszt 100km w trasie wychodził 10 zł -taniej niż skuterem 50 i niż tico w gazie :D ), 4 /100 w mieście na emeryta , ale strasznie neudany ten silnik był-ciągle gdzieś gubił olej to wyciek to pił, palił tylko jak było ciepło i miał dobry humor, no i dynamika na poziomie malucha (w dowodzie miał chyba coś koło 40KM ale jechał gorzej niż kaszlok )

 

no ale to charade miało 20 lat -myślę że do 10 letniego auta jakieś często spotykanej marki (bez egzotyki typu dodge czy jakieś chińskie wynalazki czy tam tata :D ) części jest pełno i na szrotach i w sklepach i nie ma problemu z niczym....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po trzecie co jest trudnego w odkręceniu kosza sprzęgłowego ?? dobrze zablokować kosz

a zdejmowałeś juz kosz w XR? bo ja zdjemowałem w XL parę razy i bez pneumata ryzykujesz rozwalenie kosza albo karteru jak o niego zaprzesz kosz, zdjałem pare razy bez niego ale jest to upierdliwe, no chyba ze zakupisz specjalne narzędzie do trzymania kosza w ASO

 

YATO produkuje niezłe klucze, przejdz się do pierwszego lepszego mechanika i zobacz czym pracuje, oczywiście nie jest to najwyzsza półka, bo i po co ją brać do drobnych samodzielnych napraw?

po drugie czy ford , vw, i suzuki to normalne marki ??

moje tico ma całą podłogę jakoś a wczoraj miałem tego swifta to nie było pod co lewarek podłożyć a swift 1.3 95 rok, wszystko zgnite progów niet, dziury w podłodze nawet mocowania wahacza zgnite-takim autem nawet ja kaskader bałbym się jeździć :D i swift jest pododno ocynk i japońskie auto nie koreańskie i też spód miał malowany bitexem z pistoletu a i tak rudy go zeżarł doszczętnie....

japończyki i fordy rdzewieją, Ameryki nie odkryłeś, ale nawet między 20sto letnim japońcem a 10cio letnim koreańcem jest przepaść jeśli chodzi o jakość wykonania

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BHP nigdy za wiele :D jak dostaniesz strzała ważącym 2 tony golfem leżąc na betonie to mopem cię do trumny będą zbierać.....

 

 

Ojtam. Na lewarku robię. Hydraulicznym, takim na kółkach. :biggrin: Więc się nie przewróci. Ale lewarek może się zes*ać i auto spadnie. Nei dalej jak wczoraj walczyłem z łożyskami i wahaczem z lewej strony. Z prawej szło ciężko, kląłem jak szewc. Lewa to w ogóle masakra, rzuciłem wszystko w kąt i poszedłem spać. Nie mogę ruszyć śruby od wahacza. Co za kołek wymyślił tam śrubę na klucz 18? :banghead: Mam tylko jedną 18-tkę i to czerstwą. A 2 oczkowe 17-tki, grzechotkę i pokrętło połamałem z prawej strony na śrubach kolumna-zwrotnica. :banghead:

 

 

Nie bój nic. Od wczoraj mam Tico w garażu. Zielonutkie jak żaba. :biggrin: Pożyczyłem od teścia na czas kiedy Golf jest rozgrzebany. Teść na nowe auto a Tico stoi i wrasta w glebę więc trochę je rozruszam. Szczerze powiem że to jest jakaś masakra. Siedzi się nisko jakoś. Korbki od szyby odruchowo szukam na podłodze. Pedał sprzęgła ma taki skok że dużym palcem stopy się naciska, a gaz wcale nie lepszy, podłoga się wygina jak chcę przyspieszyć. Dynamiki prawie wcale. Jak dostanie obrotów to coś tam jeszcze, ale boję się tym jeździć szybciej jak 80. Jedyne co mnie cieszy to precyzja skrzyni. Krótki skok, każdy bieg wchodzi za każdym razem. U mnie to dźwignią trzeba machać po całej kabinie a uczucie jakby lewarek był na gumie od gaci, no i te zgrzyty... Po pierwszym dniu stwierdzam że Tico to taki gokart z dachem. :biggrin: Całe szczęście że do roboty dziś jadę SHL-ką. :biggrin:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dynamiki prawie wcale

 

wiesz zapewne to auto jakich w Pl wiele czyli: po co dbać o auto warte 1000zł lepiej dorżnąć je aż padnie........i filtr powietrza ma 5 lat, znajdują się w nim liście z wiosny z przed 3 lat, filtr paliwa to samo, gaźnik ostatni raz regulowany w średniowieczu, zawory to samo -klepią aż miło albo nie klepia tylko już się totalnie pojarały gniazda od skręconego na maksymalne oszczędności gazu (bo po co lać benzynę mając instalację 1 generacji ?? ......)

 

moje też jest mułowate, bo gaźnik miało regulowany ostatni raz 100 lat temu, chodzi nierówno, czasami się zaleje przy odpalaniu ciepłego silnika i potem trza cheśtać rozrusznikiem aż przewody świecą :D no ale regulacja gaźnika kosztuje 150-170 zł plus muszę jechać 50km i się umówić co daje jakieś 200 zł -nie mam narazie tyle wolnego hajsu....świece ma kawusia z mlekiem, spaliło ostatnio 4.5/100 (20l na 450km)...ale jechałem dwoma świeżo po regulacji i na 2 biegu na nowych letnich kapciach na suchym asfalcie piszą jak wściekłe :D fajnie zdrowo idzie i dynamikę traci gdzieś przy 110km/h co jak na 40 KM jest niezłym wynikiem...........14-15 sek do 100km/h jest osiągalne-mój ma chyba z 25 hehehe :D :D

 

wstaw w tico silnik od hajabusy - poznasz moc koreanca :)

 

w tym aucie wszystko jest już wysilone do granic możliwości i jakikolwiek mocniejszy silnik mógłby je rozerwać :D hamulce są bardzo słabe nawet jak na ten samochód a co dopiero jakbym miał pójść ponad 150 :D ?? żadna 4 cylindrówka nie mieści się już na szerokość :D

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze diesle to te stare bez turbiny. Nie mówie o takich legendach jak 2.5D z W124, ale np też 1.5D z Citroena. 55KM, w trasie 4litry, 4.5 przy pedale wciśniętym do podłogi.

 

Mój kuzyn to dziadostwo dręczył. W końcu przepałował z olejem i paździerza zatarł. Miał najechane pół bańki i chodził jak złoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie bym przetestował VW Lupo 1.2TDi. Ciekawe jak to idzie. Małe, lekkie a TDi po machą. No i spalanie też śmieszne. Doznał ktoś wrażeń z jazdy tym cudem?

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...