uszkodzone gniazdo lozyska glowki ramy

[oklej]

Witam. Nie wiem jak to sie stalo, ale sie stalo, z reszta to juz malo wazne ... Przy wymianie biezni lozyska dolnego glowki ramy w VFR 800 Vtec uszkodzeniu uleglo gniazdo, w ktore wbija sie bieznie. Mianowicie ukruszyl sie ''gzyms'' na ktorym blokuje sie bieznia ok 180 stopni od strony silnika. Wyglada to tak ze w chwili obecnej, wbita bieznia ma oparcie tylko na ok 50 % swojego obwodu. Rama oczywiscie aluminiowa. Czy istnieje jakas mozliwosc ''nadlania'' tam odrobiny aluminium w celu odbudowania oparcia dla biezni lozyska ? Bo zespawac biezni (chyba stal nierdzewna ale pewien nie jestem) z aluminiowa rama na stale to sie chyba nie da prawda ? prosze o pomoc i dzieki

[Tuzmen]

Może wrzuć jakieś fotki bo tak to trudno powiedzieć Ci z miejsca żebyś szukał nowej ramy...

[Shinigami]

Możesz iść do ludzi spawających aluminium ale uprzedzam, że mało kto się podejmie tego w takim miejscu i prawdopodobnie zapłacisz jak za zborze. Choć to chyba tańsze niż nowa rama.

[zawoj]

Witam, żeby nie zakładać nowego tematu to sie podepne. Bylo mocne hamowanie, podnioslo dupe, kopyrtek i moto sie zatrzymalo na krawezniku.. górne gniazdo łozyska glowki ramy sie uszkodzilo, tzn lozysko pod skosem wbilo sie glebiej i urwalo tak jak na załaczonym zdj gniazdo (moje zdjecie jest to z lozyskiem, pozostale dwa znalezione na necie). Orientuje sie ktoś z szanownych forumowiczow czy to jest do zrobienia? Jeżeli tak to jak, gdzie (malopolska), jakich kosztow sie spodziewac i czy trzeba rozbierac moto do tej operacji? Motocykl to Triumph Street Triple 675 2010r.

Edytowane 12 Marca 2018 przez zawoj

[_Monter_]

Co za rzeźnik osadzał to łożysko? Jak się z młotkiem i przecinakiem podchodzi do aluminiowej ramy to takie efekty.

Jak została Ci połowa oparcia na bieżnię to osadź nowe łożysko prawidłowo i tyle. Najlepiej zrób to wciągając łożysko prętem gwintowanym i dużą podkładką. To pozwoli zrobić to równo. Delikatnosć i dokładne pomiary przed wciąganiem pozwolą Ci uratować sytuację.

Połowa utrzyma łożysko na swoim miejscu a tam nie ma takiej pracy aby się przemieściło.

[żółf]

+ daj łożysko na klej, tak dla pewności

[zawoj]

No właśnie tego oparcia na bieżnię zostało może 1/3..., więc chyba za mało żeby obsadzić po prostu nowe łożysko.. z tego co wiem to tam nic nie było wcześniej grzebane... te uszkodzenia wyżej to tez chyba od gleby, bo moto jak go kupilem mialo 1300 km nabite i bylo cale bez ryski w orginale, to myśle, że nikt tam nie grzebał wcześniej, chociaż pewności mieć nie moge. Pozatym moto idzie pod młotek, nie będe tego robił tylko chce wiedziec co mam w ogole o tym myśleć, bo chce sprzedać tak jak jest, niech juz sobie to naprawia kto inny.

Tylko czy to jest do zrobienia, i jak bardzo zaniza cene sprzęta, bo nie wiem ile za niego wołać.

[_Monter_]

To uszkodzenie jest po wypadku? To zasadniczo rozkręć to na części bo główka ramy pewnie skręcona. Zapodaj foto całego przodu. Lagi proste? Chyba nie.

[Bimbak]

Taka prośba ... jak sprzedasz jakiemuś handlarzynie, to zapodaj tutaj VIN dla potomnych. Tak gdyby ktoś miał w przyszłości się na ten motocykl nieświadomie na rynku wtórnym naciąć.

[zawoj]

Tak to wygląda

Edytowane 13 Marca 2018 przez zawoj

[_Monter_]

Poluzuj lagi w dolnej półce, obróć rurami i spróbuj założyć górną półkę. Zasadniczo pewnie i teraz nie wchodzi lekko jak powinna.

To wygląda jakby wbił się pod pakę jakiegoś busa.

Ściągnąłem te foty, lagi wyglądają na banany...ale sprawdź to jak napisałem wyżej.

EDIT, edytowałeś swój pierwszy post, teraz doczytałem.

[zawoj]

Gość przyhamował osobówką ostro, za nim drugi ostro, a za nimi ja ostro ;] prędkość ok 30km/h. Uderzyłem w lewy róg zderzaka. W zasadzie to zahaczyłem o niego. Nie wiem jaka była dokładna trajektoria lotu sprzęta bo robiłem wtedy salto :]. Półka górna wchodzi, z tym źe nie lekko - założyłem byle jak żeby moto przestawiać.

[Limo]

Możesz normalnie kręcić kierownicą? Mnie się zdaje że to łożysko jest tam tak wbite nie w wyniku wypadku, bo niby jakim cudem skoro sztyca nie może się przesunąć w żadną stronę. Wydaje mie się że przy wymianie łożysk ktoś dał srogo ciała.

[zawoj]

Lagi jutro poluzuje i zobacze co bedzie. I lepiej im sie przyjżę. Kierownica kręci się normalnie. Ale wydaje się, że jednak sztyca to łożysko tak potraktowała (wcześniej bylo ono wyżej i pod skosem tak jak w moim pierwszym poście, wpadło niżej bo sam mu w tym pomogłem :]) dlatego, że uszczelniacz tegoż łożyska, wygląda tak:

[_Monter_]

W takim wypadku, z racji jaki kierunek siły przyłożyłeś na kierownicę i górną półkę pokusiłbym się o stwierdzenie, że łożysko przejęło całą siłę, która poszła na główkę.

Zasadniczo próg pod łożysko nie jest po to aby je trzymać na miejscu a po to abyś go nie wprasował za głęboko. Ja bym zaryzykował stwierdzenie, ze wymiana przodu (lagi pewne i półki zdrowe) załatwi sprawę bo rama nie oberwała.

Łożysko osadziłbym na nowo na klej (jak wspominał zóf) i poskładał. Będzie hulał.

Wiesz jak się wciąga łożysko prętem gwintowanym i podkładkami?