Skocz do zawartości

Prośba


adi805
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Widze, ze Pan Piotr mi edytował post. Miałem a własciwie to mam nadal ZL900 z silnikiem GPZ900 i regulowałem w nim zawory wiele razy. Na pewno nie są na płytkach tylko na srubach. Tu mamy silnik GPZ750 i on jest na płytkach? Prosze dobrze sprawdzic a ja tez nie omieszkam :icon_biggrin:

 

Autor napisał pytanie dotyczące modelu - KZ750E:

KZ750E(KZY50-E1) ma regulację zaworów małymi płytkami pod szklankami ( i tutaj jest mój błąd)

model KZ750-B3 miał duże płytki na szklankach

Natomiast ZL900 to konstrukcja całkowicie inna ponieważ ma 4 zawory na cylinder i dźwigienki ze śrubami regulacyjnymi

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie czysty to nic nie znaczy.

Gazniki powinienes oddac na myjke - podstawowa sprawa przy tym wieku motocykla.

Z tego co piszesz to masz zapchany uklad wolnych obrotow w ktoryms z gaznikow, oprocz tego trzeba sprawdzic stan kroccow laczacych je z glowica, bo wyglada ze bierze lewe powietrze.

Gazniki trzeba oczyscic, sprawdzic ich ustawienie / ew ustawic i zsynchronizowac.

Caly motocykl dokladnie sprawdzic i zdecydowac co powoduje to co nazywasz uciekaniem kompresji, oraz na pewno sprawdzic / ustawic zawory, co w tym modelu wiaze sie ze zdjeciem walkow rozrzadu.

Dlaczego ze swoich Tych nie podjedziesz do Piotrka do Sosnowca i dasz mu zarobic, a przy okazji nie bedziesz musial brac przyspieszonego kursu mechaniki motocyklowej ???

I do tego nie bedzie gdybania po wlasnorecznie przeprowadzonej obsludze, czy sie udalo czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację,ale niestety nie stać mnie jak narazie na mechanika.Dlatego tu jestem i pytam.Musze najpierw szukać części i co ważne takich które będą pasować do tej maszyny.Wiem,że same części są bardzo drogie i np.pierścienie,tłoki i te ważniejsze części silnika są prawie że niespotykane na naszym rynku.I w tym problem.Bo co z tego że zawioze moto czy sam silnik do mechanika jak on nic do tego nie kupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację,ale niestety nie stać mnie jak narazie na mechanika

 

Tym bardziej nie będzie Cię stać na narzędzia, oraz na naprawę silnika jak już coś spieprzysz - a spieprzysz na pewno, bo silnik KZ to konstrukcja dość kapryśna.

 

Przede wszystkim MUISZ dokonać pomiaru kompresji. Więc musisz zdobyć urządzenie do tego. Na allegro kupisz za 60-70pln.

Następnie musisz dokonać kontroli regulacji zaworów. Szczelinomierz konieczny do tego zadania kupisz w którymś z marketów budowlanych. Większość tych, które posiadam nakupowałem garściami swego czasu po 20pln bodajże w OBI. Oczywiście, żeby nie było zbyt prosto, to nie może być pierwszy lepszy szczelinomierz - dobrze by było, gdyby miał dokładność poniżej 0.1mm. A taki już kupić niełatwo.

Kontrola luzów zaworowych może wykazać (a prawie na pewno tak będzie w starym klamocie) konieczność ich regulacji. I tu już wchodzisz w baaardzo śliski temat, bo do regulacji luzów zaworowych będziesz musiał prawdopodobnie zdjąć wałki. Przy zdejmowaniiu wałków prawdopodobnie urwiesz jedną śrubę. Kolejnym trzem lub czterem ukręcisz gwinty. Wiem co mówię, bo wiekszość takich silników które robiłem tak właśnie kończyła. Z czego jeden trafił się taki, gdzie poukręcały się prawie wzystkie :) Więc kupujesz zestaw do naprawy gwintów za kolejne 100zł. W międzyczasie zapłaciłeś kilkadziesiąt złotników za płytki zaworowe które to kilka będziesz musiał podmienić. Czyli już masz jakieś trzy stówy - zakładając, że masz w ogóle jakiekolwiek porządne narzędzia, a zrobiliśmy na razie tylko regulację zaworów. A, czekaj - zapomniałem o kluczu dynamometrycznym bez którego znowu poukręcasz śrubki - kolejna stówka.

No i pamiętaj o tej jednej śrubce, która się urwała. Wydłubanie jej to wyższa szkoła jazdy :)

 

Policz dokładnie. Kolega Toowdie napisał w którymś poście powyżej, że szybciej zarobisz kasę dla mechanika. Ja też jestem zdania, że naprawianie swojego motocykla to zajjebista sprawa, ale silnik KZ nie jest najszczęśliwszym wyborem do nauki - uwierz mi. A bez narzędzi, które niestety kosztują nic nie zrobisz, a co najwyżej popsujesz. Oczywiście wszystkie powyższe rozważania teoretyczne mają sens przy założeniu, że masz jakiekolwiek pojęcie o śrubokręcie :)

 

Jakbyś się uparł jednak robić ten silnik, to zacznij od posciągania jak największej ilości serwisówek i poczytaj, żebyś w ogóle wiedział o czym piszemy :)

 

A co do kupowania części, to większość potrzebnych jest dostępna. Konieczność kupowania grubych tematów to rzadkość, a drobnicę (uszczelki, płytki, świece etc) można kupić bez problemu.

Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w sumie zgadzam sie z tobą bo skoro za ten silnik nie chce sie zabrać mój znajomy to chyba samo mówi za siebie ,że ten typ silnika jest kapryśny w naprawach:) Po za tym nie posiadam do tego narzędzi i w związku z tym musze szukać mechanika co zna sie na rzeczy i mieszka gdzieś w okolicy,bo nie opłaci mi sie jechać z Tychów do np.Radomia czy Wrocławia z silnikiem. Chociaż jak widzę pan Piotr jest z Sosnowca, tylko że te miasto jest wielkie aż po Dąbrowe G.Mam do Sosnowca 25km.,ale jakbym jechał od strony Mysłowic,dalej miasta nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem ,ale nie moge nic blisko znalezć. Albo jestem ślepy,albo głuchy bo nie mam żadnych namiarów na kogoś kto by sie podjął remontu staroci za ludzkie pieniądze.Ja mieszkam na peryferiach Tychów także bliżej mi do Lędzin,Bierunia niż np.na Mąkołowiec czy Wilkowyje(dzielnice Tychów)

 

Doradzcie mi jak rozpoznać,odróżnić uszkodzoną mambrane od szczelnych, jeżeli nie widać tego gołym okiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doradzcie mi jak rozpoznać,odróżnić uszkodzoną mambrane od szczelnych, jeżeli nie widać tego gołym okiem?

 

Wez lupe i sprawdz z jej pomoca.

 

Do sprawdzenia chociaz tego motocykla musialbys kupic troche narzedzi, o czym juz pisano - do remontu jeszcze wiecej.

Moze chociaz twoj znajpomy sprawdzilby sprezanie na poszczegolnych cylindrach i luzy zaworowe ?

Przy tym sie za bardzo nie zabrudzi.

Ja akurat nie uwazam zeby ten silnik byl specjalnie skomplikowany, tyle ze zaczynac remont nie majac o tym pojecia to droga pod wysoka gorke i wcale nie jest pewne czy byloby to tansze.

Krotko mowiac musisz podjac jakas decyzje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys, wiele lat temu tez miałem taki dylemat. Poniewaz lubie dłubac a mam manualne zdolnosci to zainwestowałem w narzedzia i zrobilem sobie mały warsztacik na własny uzytek. Dodatkowo sklonilo mnie to, ze po kilku wizytach u mechanikow przerazilem sie jaka oni odwalaja maniane. Podejscie do roboty jak za czasow sredniowiecznych - młotek i srubokret. Serwisowka? Klucz dynamometryczny? Amperomierz? a po ch....? Wszystko na oko "fachowym okiem" a pozniej tragedia. Od lat serwisuje sobie motocykle sam, ustawiam zaworki i robie inne duperele ale za generalny remont silnika bym sie chyba nie chciał brac. Na szczescie mam teraz nowy motocykl wiec wymaga tylko serwisu. Musisz sie zastanowic, ocenic wlasne sily i umiejetnosci. Jesli lubisz taka zabawe, masz na to miejsce to na pewno warto skompletowac narzedzia i samemu sobie podlubac. W dluzszej perspektywie czasowej to sie szybko zwroci bo narzedzia kupisz raz a zawory i inne rzeczy robi sie cyklicznie dosc czesto. To co kupisz bedzie juz zawsze twoje. Ja po tylu latach na pewno zaoszczedzilem sporo kasy, mam warsztat, nauczylem sie czegos i zimą spedzałem milo czas z motocyklem. Na pewno podjalem ryzyko spartolenia czegos ale jestem dłubek bardzo dokladny, nie boje sie czytac serwisowki, szukac w sieci i pytac ludzi. Na razie sobie radzilem z dobrym skutkiem. Jak jest z toba, to tylko ty wiesz.....powodzenia. :lalag:

Edytowane przez Ksylo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też podobnie myśle. Chciałbym sie zabrać za grubszą robotę,ale nie mam serwisówki ani doświadczenia w tej dziedzinie. Mój znajomy kiedys też tak zaczynał, teraz prowadzi działalność jednoosobową i ma tyle roboty przy sprzęcie,że gdy go zapytałem czy by zajrzał do mojego sprzęta to odparł,że nie będzie sie brudził tym itd. Wkurzyłem sie oczywiście.Zaczynał od junaków a teraz naprawia harley-e itp.na których więcej zarobi.Dlatego on mi tylko dał do zrozumienia, że mam sobie po trochu sam radzić kupując narzędzia,serwisówki. Jakieś 10lat temu gdy miałem pierwszy motocykl cx500 i mając wiele do roboty zleciłem temu koledze remont i lakierowanie całego moto. Zrobił w nim wszystko,że chodziła jak zegarek. Teraz lata zleciały i mentalność ludzka sie zmieniła niestety na gorsze. Każdy patrzy teraz tylko kasy i jak najmniej sie pobrudzić.Ja myśle ,że on zwątpił w moim przypadku bo nie miał by czasu na szukanie i kupowanie części,które są w zasadzie nieosiągalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też podobnie myśle. Chciałbym sie zabrać za grubszą robotę,ale nie mam serwisówki ani doświadczenia w tej dziedzinie. Mój znajomy kiedys też tak zaczynał, teraz prowadzi działalność jednoosobową i ma tyle roboty przy sprzęcie,że gdy go zapytałem czy by zajrzał do mojego sprzęta to odparł,że nie będzie sie brudził tym itd. Wkurzyłem sie oczywiście.Zaczynał od junaków a teraz naprawia harley-e itp.na których więcej zarobi.Dlatego on mi tylko dał do zrozumienia, że mam sobie po trochu sam radzić kupując narzędzia,serwisówki. Jakieś 10lat temu gdy miałem pierwszy motocykl cx500 i mając wiele do roboty zleciłem temu koledze remont i lakierowanie całego moto. Zrobił w nim wszystko,że chodziła jak zegarek. Teraz lata zleciały i mentalność ludzka sie zmieniła niestety na gorsze. Każdy patrzy teraz tylko kasy i jak najmniej sie pobrudzić.Ja myśle ,że on zwątpił w moim przypadku bo nie miał by czasu na szukanie i kupowanie części,które są w zasadzie nieosiągalne.

 

Ta teza dotyczy także Ciebie przyjacielu.

Chciałbyś aby ktoś zrobił remont kapitalny za paczkę falek lub za flaszkę?

A z czego utrzyma rodzinę?

Z Twoich poprzednich opisów wynika, że motocykl jest totalnie zaniedbany i wypada go przywrócić do lat świetności. Czasy kupowania części na zapas już nie powrócą i wypada wpierw sprawdzić co będzie potrzebne aby Ci jeszcze jakiś czas służyło i dawało przyjemność z jazdy.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...