Skocz do zawartości

Rowerzysta: Motocyklista potrącił mnie na ścieżce rowerowej


chomiczon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Spodziewałem się takiej postawy.

 

Ale ja jestem gówniarzem bez doświadczenia. Nie zdarzyła mi się jeszcze taka sytuacja, i mam nadzieje że się nie zdarzy. Po prostu chciałem się podzielić moimi gówniarskimi przemyśleniami na ten temat.

 

Wiem wiem że powinienem dostać w ryj za te wypowiedzi, ale spójrzcie na tę sprawę z innych perspektyw. Nie każde uderzenie kolanem kończy się zakażeniem, guzem mózgu, rzeżączka itd. Ale też 1 na 10000 przypadków może - co rozumiem. Nie każdy motocyklista jest 30 letnim facetem, który ma prawo jazdy i bierze pełną odpowiedzialność za to, co robi. Nie było nas tam, i nie widzieliśmy tej sytuacji. Są to tylko przypuszczenia - z którymi chciałem się z Wami podzielić, o jakże odpowiedzialni i prawi motocykliści ;)

icon5.png

 

KUPIE MOTOCYKL BEZ PRAWA DO REJESTRACJI ROCZNIK 2006< , KONTAKT PW!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że jeżdżę przekraczając prędkość nie sprawia, że wyłącza mi sie mózg. Nie nazwałem Cię gówniarzem tylko napisałem, ze brak Ci doświadczenia.

Jeśli już piszesz, ze nas tam nie było to masz rację jednak to Ty od razu wysnułeś wniosek, ze rowerzysta "pewnie się zachwiał, nic mu nie było".

W moim żadnym poście nie znajdziesz oceny jak to wyglądało a jedynie stwierdziłem, że uciekli z miejsca kolizji...bo uciekli .

Ja biorę odpowiedzialność za to co robię za kierownicą czegokolwiek i nie tylko za kierownicą i teraz nie zasłaniaj się ogółem prawych motocyklistów bo wyrażałeś swoją opinię, w pewnym stopniu adekwatną do wieku.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowerzysta to pewnie jakiś frajer z teczką, który zapieprzał do swojego biurowca lizać dupę szefowi, więc nie wiem czy warto się przejmować.

 

To też było zabawne :D

<p><img src="https://images83.fotosik.pl/780/00b172746bb19655m.png" alt="00b172746bb19655m.png"></p>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet bardzo :P A który normalny rowerzysta po zwykłym upadku dzwoniłby na policję? Zakładając oczywiście że był to zwykły upadek, bo taką sytuację przyjmuję.

 

Chociaż humor sobie poprawiłem ;)

 

Po prostu spojrzałem na to inaczej, mianowicie, rowerzyście nic nie jest, o tak zwykła gleba ( no ludzie, nie przesadzajmy, przecież każdy z nas nie raz ani nie pięć zarył kolanem o ziemię), widzę że nic mu nie jest, wiem że nie mam dokumentów, złamałem przepisy, chce się dogadać a on wyjeżdza z policją, CBŚ, CBA.

 

Co do "frajera z teczką". Mam do takowych uraz, czerpię z doświadczenia mojej rodzicielki, która już trochę przeszła żeby odzyskać pieniądze za pocharatany lakier na aucie. Po prostu nie trawie "teczkowych rowerzystów zapieprzających do pracy swoją damką z dynamem".

 

 

Sam staram się brać odpowiedzialność za to, co robię. Ale szlag mnie trafia, gdy jakże wielkie i urażone społeczeństwo jest gdy motocyklista coś nie po ich myśli, i nie mówię tu tylko o potrąceniach/kolizjach.

Edytowane przez murgal

icon5.png

 

KUPIE MOTOCYKL BEZ PRAWA DO REJESTRACJI ROCZNIK 2006< , KONTAKT PW!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary, z każdym pojstem pogrążasz się coraz bardzie. Równie dobrze samochód może kogoś potrącić na pasach, kierowca obejrzy się w lusterko i zobaczy jak przechodzeń się rusza to może sobie odjechać, bo przecież pewnie nic mu się nie stało. Tutaj to jest ewidentny pokaz agresji i rowerzysta jak najbardziej miał prawo dzwonić po policję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dostrzegasz subtelniej różnicy miedzy wywrotką samoistną a kolizją w ruchu drogowym. Mieszasz rodzinne sprawy w to a jest to bez związku.

Cytuję "Ale szlag mnie trafia, gdy jakże wielkie i urażone społeczeństwo jest gdy motocyklista coś nie po ich myśli"...tu akurat punkt widzenia zależy od punktu siedzenia .

Ja już skończyłem.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ten tekst pisząc kulturalnie, powinieneś w ryj dostać.

 

Dlaczego w ryj ? Posadzc go na rower i przapierd**ic w niego endzrakiem, a potem zobaczyc co powie , na pano bedzie zabawne ! :banghead:

 

 

ale po co od razu dzwonić na policję?

 

Pewnie, mozna bylo zadzwonic do apteki aby plaster na duope przywiezni albo na telefon zaufania !

 

Mrugal moze wylumaczysz poco w ogole w PL jest policja ?

 

 

1. ale spójrzcie na tę sprawę z innych perspektyw.

 

2. Nie każde uderzenie kolanem kończy się zakażeniem, guzem mózgu, rzeżączka itd. Ale też 1 na 10000 przypadków może - co rozumiem.

 

3. Nie każdy motocyklista jest 30 letnim facetem, który ma prawo jazdy i bierze pełną odpowiedzialność za to, co robi. Nie było nas tam, i nie widzieliśmy tej sytuacji. Są to tylko przypuszczenia - z którymi chciałem się z Wami podzielić, o jakże odpowiedzialni i prawi motocykliści ;)

 

1. Problem w tym, ze jest tylko jedna opcja ( perspektywa ) - innych niema.

 

2. Dalej nie kumasz, bez wzgledu na to czy to bylo kolano, kostka czy inna czesc ciala - oli - jast szkoda. O zniszczonym ubraniu wogole nie mowie.

 

3. Widzisz w tym przypadku dales najlepszy przykald, ze nowe przepisy sa za tolerancyjna a wiek 24 lat jest za niski i nalezalo by go podniesa wlasnie conajmniej do 30 - tki :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

murgal, czyli rozumiem, że jak samochód na Tobie wymusi pierwszeństwo, się wyglebisz, bez kontaktu, bo zachwiałeś się tylko i straciłeś równowagę i nic by Ci nie było, to wszystko jest ok i nie wzywasz policji tak?

 

Po za tym, jeśli by jechali po chodniku i Ciebie wytrącili z równowagi jakbyś sobie szedł, to też jest ok...?

 

Chłopie, jak Cię Twoi rodzice wychowali...masakra jakaś...:|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

murgal, czyli rozumiem, że jak samochód na Tobie wymusi pierwszeństwo, się wyglebisz, bez kontaktu, bo zachwiałeś się tylko i straciłeś równowagę i nic by Ci nie było, to wszystko jest ok i nie wzywasz policji tak?

 

Po za tym, jeśli by jechali po chodniku i Ciebie wytrącili z równowagi jakbyś sobie szedł, to też jest ok...?

 

Chłopie, jak Cię Twoi rodzice wychowali...masakra jakaś...:|

A to zły przykład, Policja przyjedzie to powie że nie ma podstaw do wszczęcia dochodzenia, bo nie ma drugiego uczestnika.

24cefcm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm niektórzy piszą tak jakby tam byli, widzieli i słyszeli. Tymczasem znamy relację tylko jednej strony i tak na prawdę nie wiadomo z czyjej winy doszło do zdarzenia ani jak wyglądała rozmowa.

 

Co do samych zachowań krosowców... No to niestety prawda, dużo jest idiotów... Za dużo.

Heartstone. Link do założenia konta z nagrodą za aktywację :)

 

https://battle.net/recruit/SGD6NTGVLV?blzcmp=raf-hs&s=HS&m=pc

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm niektórzy piszą tak jakby tam byli, widzieli i słyszeli. Tymczasem znamy relację tylko jednej strony i tak na prawdę nie wiadomo z czyjej winy doszło do zdarzenia ani jak wyglądała rozmowa.

 

Co do samych zachowań krosowców... No to niestety prawda, dużo jest idiotów... Za dużo.

 

Że co?? z czyjej winy??

Byli na ścieżce rowerowej! Choćby się sam w nich wpierniczył na tym rowerku, to ich nie miało prawa tam być! Wiesz, do czego służy ścieżka rowerowa?

 

Ale mrugal ma rację jeśli kolesiowi nic nie jest, rower nie został uszkodzony, to o co afera z policją. Co innego jakby koleś był ranny albo zniszczył by mu się rower.

 

Wjeżdżają tam, gdzie im nie wolno - to jak jazda po chodniku. Przewracają rowerzystę, rzucają telefonem... Choćby nie wiem gdzie chciał dzwonić i nie wiem jakich słów użył rowerzysta, nic nie usprawiedliwia czegoś takiego.

Zwykłe chamstwo, które należy tępić.

Sama bym zadzwoniła.

 

Co zaś do rozwieszania linek między drzewami: za coś takiego powinni na ciężkie roboty skazywać. Ale tym, którzy las traktują jak prywatną piaskownicę ignorując zakaz wjazdu, strasząc i zmuszając do odskakiwania z ich drogi ludzi czy choćby rowerzystów na szlakach należą się przynajmniej prace społeczne.

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm niektórzy piszą tak jakby tam byli, widzieli i słyszeli. Tymczasem znamy relację tylko jednej strony i tak na prawdę nie wiadomo z czyjej winy doszło do zdarzenia ani jak wyglądała rozmowa.

 

 

Już sam fakt, że poruszali się ścieżką rowerową na motocyklach powoduje, że stają się winni. Ścieżka rowerowa służy do poruszania się rowerem. Niestety świadomość naszego społeczeństwa jest marna w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...