Opony zimowe cz.2

[Gość komandosek]

Zasadniczo większość osób mieszkających w polskich górach popie**la maluchami na łańcuchach. Wszędzie wjedzie.

 

zgadza sie. rok temu miałem przyjemność jechać na stopa w bieszczadach, srodek zimy, ostre serpentyny, zjazdy, podjazdy, na letnich oponach w starym escorie. Auto slizgalo sie po całej drodze.. kierowca oswiadczyl ze on opon zimowych nie uzywa, Jak stanęlismy pod górke to raz dwa zalozył łańcuchy i wyjechał. Taki lokalny folklor na końu Polski

 

Kompletnie nie rozumiem jednak osób jezdzacych po głownych drogach, porzadnymi autami - na letnich oponach - w zimie. Co to za oszczedność.

[Aster]

Kompletnie nie rozumiem jednak osób jezdzacych po głownych drogach, porzadnymi autami - na letnich oponach - w zimie. Co to za oszczedność.

Mój teściu ostatnio wypatrzył jakiś program w TV, w którym jakiś "ekspert" twierdził że opony zimowe to chwyt marketingowy bo jak się zapier*la to wszystko jedno czy zimowe czy letnie :banghead: . Po czym raczył mnie swoimi przemyśleniami na ten temat przez pół godziny.

Problem w tym, że on swój bolid - cinquacento 900 z LPG - na zimę wstawia do warsztatu siostrzeńca i wyciąga w marcu. Ale nasłucha się jeden z drugim takich ekspertów jak mój teściu i ten gostek w TV i potem stwierdza, że po cholerę wywalać kasy na zimówki.

[pork]

Zdaje się, że nikt nie wspomniał w temacie o oponach Nokian, a gumy są naprawdę godne polecenia.

[czarekmbx]

...a nowe Frigo 2 to koszt 1160 z bieżnikiem 12 mm i tegorocznym DOT-em.

Twoje 3 letnie Bridgestony nie są lepsze od frigo w tym momencie. Ale tylko tak sobie dywaguję.

 

Jeszcze nie widziałem opon z bieżnikiem 12mm, zawsze to było 8mm :icon_biggrin:

 

A co do opon to popieram Ajrisz z tym że Fulda jest zacną oponką :flesje:

 

Nokian również ale kogo stać na te kapcie?

Edytowane 17 Listopada 2011 przez czarekmbx

[Sherman]

Jeszcze nie widziałem opon z bieżnikiem 12mm, zawsze to było 8mm :icon_biggrin:

 

Są takie w mieszance zimowej. Bieżnik ze 3 cm z tego co pamiętam. Totalna euforia, bo w śniegu ciągnęły lepiej niż ruskie dziwki. Miałem ten bieżnik w Vitarze, coś niesamowitego. Ale fakt, że identyczne w mieszance letniej to najgorsza porażka, jaką można w zimie mieć :)

[na koło]

Co do nalewek to ja mam dobre zdanie, przelatałem ostatnią całą zimę na takowych oponach i najlepiej to sobie radzą w cięższych warunkach, trochę gorzej wygląda przyczepność na mokrym asfalcie. Mieszanka gumy bardzo miękka przez co troche szybko się zużywają. Dla przykładu w tamtą zimę jechałem na nalewkach passatem b4 a koleszka za mną nowym mondeo na nowych (haankokach?) zaj**ał sie w śniegu po zderzak a passat szedł jak burza bez więszkszych problemów. Miałem też w T4 a jak przyjeżdżał do mnie kurier z dhlu na tych samych oponach i mówił, że jeszcze nigdy mu tak sprinter sie wszędzie nie wspinał jak na danej nalewce. Ogólnie w nie za bogatym regionie gdzie mieszkam połowa ludzi daje na bieżnikowanych i wszyscy zadowoleni a ci co nigdy nie jeździli mają najgorsze zdanie na temat tych opon. Co do bezpieczeństwa? Gówno by sprzedawali i by sie ludzie zabijali to by wszyscy w pierdlu dawno siedzieli :icon_biggrin:

[heniek128]

Gówno by sprzedawali i by sie ludzie zabijali to by wszyscy w pierdlu dawno siedzieli :icon_biggrin:

 

A te wszystkie odklejone bieżniki od tirów leżące przy drodze to pewnie nie od nalewek :icon_razz:

 

Nalewka może i dobra na śniegu ale na mokrym oraz suchym to porażka a większość zimy jeździ się właśnie po mokrym a nie po śniegu.

Edytowane 18 Listopada 2011 przez heniek128

[na koło]

Nie widziałem tirów na nalewkach. Z tego co kiedyś słyszałem to zazwyczaj przyczyną takiego uszkodzenia opony w tirze jest to, że dla kierowcy ciężarówki jest trudniej wyczuć jak np. złapie gumę bo ma w naczepie 3 osie i wyobraź sobie jak chwile pojedzie na takiej oponie i ma załadowane 20t na pace. Mój kumpel miał ostatnio praktyki w michelinie i coś mi tam mówił, że częsciowo nalewają nowy bieżnik jak opona jest uszkodzona czy coś (w ramach gwarancji?) nie pamiętam dokładnie. Pominę już styl jazdy kierowcy tira, nie raz widziałem jak na każdym zakręcie się blokuje któreś koło od hamowania i to wszystko się schodzi na to, że później leżą poodlkejane bieżniki na poboczach. Zresztą jakie tam siły nacisku działają...

 

Tak dla ciekawej informacji to jeden nawrót tira w ostry zakręt gdzieś na skrzyżowaniu, przy załadowanej naczepie zabiera ok. 10 tyś,km od przebiegu...

 

Info zaczerpnięte od inżyniera z firmy Bridgestone.

 

 

 

Ps. Co do zachowywania się nalewki na suchym to nie mam większych zastrzeżeń przy jezdzie raczej dość dynamicznej.

Edytowane 18 Listopada 2011 przez na koło

[enduromaster]

 

 

Tak dla ciekawej informacji to jeden nawrót tira w ostry zakręt gdzieś na skrzyżowaniu, przy załadowanej naczepie zabiera ok. 10 tyś,km od przebiegu...

 

Info zaczerpnięte od inżyniera z firmy Bridgestone.

 

 

 

 

 

 

potwierdzam

nacisk ponad 3T na koło , są sytuacje że się nawija prawie w miejscu, o cudownych mini rondach nie wspominając

 

w tą zimę założyłem do osobówki 2 nalewki gałgum, bardzo ładnie zrobione, na suchy świetnie się kleją, czekam tylko na deszcz i śnieg.

2 lata gwarancji jakoś mnie przekonały, bieżnik nowiutki, karkas ma max 2-3 lata , z tego co zasłyszałem bieżnik jest od michelina albo continentala.

 

 

propo odpadającego bieżnika to w nowych oponach też się zdarza LINK, proces produkcji jest w obu taki sam.

najpierw robią karkas, dopiero na niego nawijają bieżnik i do formy.

[zajc]

2 lata gwarancji jakoś mnie przekonały, bieżnik nowiutki, karkas ma max 2-3 lata , z tego co zasłyszałem bieżnik jest od michelina albo continentala.

Chinskie opony też maja ładny bieznik. No ale kazdy jezdzi na czym chce :icon_mrgreen:

[na koło]

No ja właśnie tamtą zimą jezdziłem na bieżniku z Michelina alpin i mam pozytywne zdanie na temat tych opon. A teraz załatwiałem dla kolegi te gałgumy z bieżnikiem continentala i jak na razie nie narzeka na jazdę w deszczowych warunkach a jestem przekonany, że na śniegu poradzą sobie bardzo dobrze. Jak na opony po 115zł/szt. są całkiem niezłe.

[Guzik]

a ja zaszalalem i zrobilem eksperyment: mam Rikeny. ot serbskie Micheline. wg mnie calkiem spoko

[Sherman]

Zimówki za 115 zł? Mi się przypomina, jak z 5-6 lat temu coś mi do głowy strzeliło i kupiłem komplet ruskich (nowych!) opon, gdzieś przy giełdzie w Słomczynie. Po miesiącu jazdy miałem wrażenie, że jadę na kołach od pojazdu Flinstonów - po prostu straciły krągłość, jechało się jak na taczce, cały samochód podskakiwał.

 

To by było na tyle jeżeli chodzi o moje oszczędności na gumach ;)

[grey_cinnamon]

W zimę i tak jeździ się wolniej a po zrobieniu kilku kilometrów można wyczuć opony.

 

Criiise, co za bzdury,

Chciałbym zoabczyć jak wyczuwasz opony w typowe zimowe popołudnie. Gdzie jest ciemno (po godzinie 16), jedziesz około 80km/h poza miastem, temperatura oscyluje w granicach 2-3 stopni i wjedżdżasz na odcinek przy stawie jeziorze, lub odcienek leśny.

Taa,

Większosć naszych uzytkowników jednak jeździ na tańszych oponach więc gówniana to satysfakcja kiedy Ty się zatrzymasz hiper super 20 metrów wcześniej a kolo za Tobą i tak wpasuje Ci się w kufer.

 

Masz rację, lepiej jeździć na słabych oponach i wpasować się komuś w kufer. Jakimi Ty kryteriami się kierujesz? Bo chyba nie chodzi o bezpieczeństwo?

 

pozdro.

[_Monter_]

Criiise, co za bzdury,

Chciałbym zoabczyć jak wyczuwasz opony w typowe zimowe popołudnie. Gdzie jest ciemno (po godzinie 16), jedziesz około 80km/h poza miastem, temperatura oscyluje w granicach 2-3 stopni i wjedżdżasz na odcinek przy stawie jeziorze, lub odcienek leśny.

Taa,

 

 

Masz rację, lepiej jeździć na słabych oponach i wpasować się komuś w kufer. Jakimi Ty kryteriami się kierujesz? Bo chyba nie chodzi o bezpieczeństwo?

 

pozdro.

Wiosna archeologu...wiosna.