Majkiel Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Witam, gotuje mi się płyn chłodniczy w GPZ 500 95'. Uszczelka pod głowicą była zmieniana jakieś 1,5k km temu. Głowica była planowana. Wszystko śmigało jak należy, a teraz po 30km jazdy płyn chłodniczy kapie przewodem przelewowym od zbiorniczka wyrównoważającego. Wyciągnąłem termostat, nic to nie zmieniło. Wiatrak oczywiście działa i włącza się gdy temp dochodzi blisko czerwonego pola.Zastanawiam się czy to nie jest może wina pompy wody, wiecie może jak mogę to sprawdzić? Z góry dzięki za odp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Prawie na pewno masz uszkodzony korek od chłodnicy. Układ traci ciśnienie i płyn gotuje się za szybko i za wcześnie. Druga sprawa, że wypadałoby umyć chłodnicę ponieważ zatkana traci swoje możliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 No jednak ja bym również pompę sprawdził. Poza tym również czy poziom płynu był właściwy wcześniej zanim zagotował i czy układ nie jest zapowietrzony.Oczywiście bardziej drastyczne diagnozy pozostawmy na później... Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateq34 Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 (edytowane) Witam, gotuje mi się płyn chłodniczy w GPZ 500 95'. Uszczelka pod głowicą była zmieniana jakieś 1,5k km temu. Głowica była planowana. Wszystko śmigało jak należy, a teraz po 30km jazdy płyn chłodniczy kapie przewodem przelewowym od zbiorniczka wyrównoważającego. Wyciągnąłem termostat, nic to nie zmieniło. Wiatrak oczywiście działa i włącza się gdy temp dochodzi blisko czerwonego pola.Zastanawiam się czy to nie jest może wina pompy wody, wiecie może jak mogę to sprawdzić? Z góry dzięki za odp Niestety silnik w GPZ jest o tyle niewdzięczny, że możliwa jest opcja uszczelki drugi raz do wymiany (przerabiałem to)... Oczywiście na początku do sprawdzenia to, co pisali Koledzy powyżej - korek ciśnieniowy, czyszczenie chłodnicy, pompa wody (tuleja wirnika łatwo się ukręca, jak wleci tam jakis twardszy syf). Na amerykańskim forum ex-500.com jeden z cenionych użytkowników napisał, że ten silnik jest jak 2 single połączone taśmą klejącą - coś w tym jest. Łańcuch rozrządu idzie środkiem i przez to łatwo "wypacza się" płaszczyzna głowicy oraz cylindrów. Co każde zdjęcie głowicy wyrównywnanie powierzchni (niekoniecznie planowanie) głowicy i cylindrów OBOWIĄZKOWE. Jak masz jakieś dodatkowe pytania, to wal do mnie, bo wszystko to przerabiałem. U mnie na szczęście już wszystko ok i silnik igiełka :bigrazz: EDIT:Jeśli chodzi o odpowietrzenie, to nie jest niezbędne - układ działa dobrze, jak zachowa się podstawową procedurę. Nalanie płynu do pełna od strony termostatu, naciśnięcie węża z chłodnicy do pompy kilka razy, kolejne dolanie, uzupełnienie w zbiorniczku i można latać :icon_mrgreen: Oczywiscie dla pewności po krótkim odpaleniu warto sprawdzić, czy stan płynu pod korkiem ciśnieniowym i w zbiorniczku sie nie zmniejszył. Edytowane 22 Sierpnia 2011 przez mateq34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monter_ Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 EDIT:Jeśli chodzi o odpowietrzenie, to nie jest niezbędne - układ działa dobrze, jak zachowa się podstawową procedurę. Nalanie płynu do pełna od strony termostatu, naciśnięcie węża z chłodnicy do pompy kilka razy, kolejne dolanie, uzupełnienie w zbiorniczku i można latać :icon_mrgreen: Oczywiscie dla pewności po krótkim odpaleniu warto sprawdzić, czy stan płynu pod korkiem ciśnieniowym i w zbiorniczku sie nie zmniejszył. Właśnie opisałeś sposób odpowietrzania układu chłodzenia...pisząc, że nie jest to niezbędne. Cytuj lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383 prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1...i tak wszyscy umrzemy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Tylko żeby nikomu do głowy nie przyszło myć chłodnicy z zewnątrz karcherem... Po czymś takim chłodnica nadaje się tylko na smietnik, albo na ścianę jako dekoracja. Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateq34 Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Właśnie opisałeś sposób odpowietrzania układu chłodzenia...pisząc, że nie jest to niezbędne. Wg serwisówki Clymera "oficjalne" odpowietrzenie to uzupełnienie płynu w układzie i zbiorniczku, odpalenie silnika bez korka ciśnieniowego, sprawdzenie, czy nie ma bombli, poczekać do osiągnięcia temperatury pracy, wyłączenie, uzupełnienie płynu. W tym kotekście się wypowiadałem. Wiadomo, że naciskanie węży też odpowietrzy, ale serwisówka jednak mówi inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majkiel Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Tak, płyn zalewałem dokładnie tak jak pisze mateq. Jego poziom był między kreską min i max. Co ciekawe gdy płyn się zagotuje to po nocnym postoju gdy wystygnie, jego poziom nie wraca do takiego jaki był przed jazdą. Jest trochę ponad max. Gdy wtedy zrobię krótką jazdę (powiedzmy 10km) to poziom płynu spada do tego co wcześniej. Umyję chłodnicę i sprawdzę korek. Jak nie to spróbuję dobrać się do pompy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Tak naprawdę najlepszą metodą sprawdzenia korka jest jego wymiana. Nie zawsze "na oko" da się ocenić jak mocno dociska sprężyna i jak bardzo wyrobiona jest uszczelka. Syf w chłodzniy również może być przyczyną. Powinno się ją wypłukać (od wewnątrz) - są do tego specjalne środki, potem można zastosować bieżącą wodę. Na koniec cały układ zalewamy płynem. Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Tak naprawdę najlepszą metodą sprawdzenia korka jest jego wymiana.Pawel U mnie w CB500 pomogło zagniecenie tych blaszek, którymi korek trzyma się chłodnicy. Objaw miałem identyczny: wywalanie płynu po zgaszeniu silnika, a po jaimś czasie przegrzewanie silnika przy pałowaniu w okolicach prędkośći maksymalnych. W szczytowym momencie, na trasie Katowice - Wrocław dwa razy musiałem dolewać. Po "naprawie" korka wszystko wróciło do normy. Wskaźnik temperatury po osiągnięciu swojej normalnej pozycji nie wychylił się ani o milimetr od tamtego czasu, a cebula którą jeżdżę nie ma lekko. Majkiel, oblukaj jeszcze chłodnicę - jeśli jakiś gamoń ją kiedyś umył karcherem, to musisz ją zmienić. Nieumiejętne mycie chłodnicy zagniata żeberka - co uniemożliwia przepływ powietrza między nimi i chłodnica nie spełnia swojej roli. Na szczęście na Allegro chłodnica do GPZta kosztuje grosze. Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majkiel Opublikowano 10 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 korek zmieniłem, jednak płyn dalej się gotuje. Wcześniej płyn przelewało przez zbiorniczek wyrównawczy, ale temperatura była ok. Teraz po jakichś 60km jazdy muszę robić przerwę bo mało brakuje aby wskazówka od temperatury weszła na czerwone pole. I to obojętnie czy na nowym czy na starym korku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 10 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 Zgaduję, że kupiłeś używany korek i którym nic nie wiadomo ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majkiel Opublikowano 10 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 zgadłeś. Jak go założyłem to początkowo wydawało się, że jest ok bo przejechałem dystans na którym płyn zdążyłby zagotować się już 2 razy, a tu w zbiorniczku spokój. Jednak po dłuższym czasie wszystko powróciło do "normy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 10 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2011 Poszukaj warsztatu który posiada takie cacucho http://hawkworks.net/manual/images/5/5-2-img03.jpg i zwyczajnie sprawdź oba korki. Na ich blaszce jest nabita wartość jaką mają utrzymać. Jeśli oba puszczają to śmietnik i szukaj nowego nowego (może nie w ASO bo tam zapłacisz jak za zboże) albo przynajmniej z możliwie młodego moto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 19 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2011 albo spróbuj patentu z dogięciem blaszek - będziesz miał pewniaka. Poszukaj jeszcze na wszelki wypadek jakiejśc nieszczelności na wężach itp. Każda nieszczelność kończy się wywalaniem płynu, bo niemożność utrzymania ciśnienia w układzie powoduje obniżenie temperatury wrzenia płynu. Brak szczelności --> zbyt niskie ciśnienie --> niższa temperatura wrzenia --> wywalanie płynu w zbiornik --> przelanie zbiornika i wywalanie płynu na zewnątrz. Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.