Skocz do zawartości

dupa cycki ktm nie lata


Filipecki
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Po roku czasu, kiedy szczęśliwie odłożyłem na remont, wszystko było pięknie cudnie : nowy tłok, korba w regeneracji, wszystkie uszczelniacze i potrzebne łożyska (na wale nie było potrzeby),(przypominam że przed narzekałem na forum na brak dołu), składało się aż miło, przez niedopatrzenie i złe skręcenie docisku na koszu sprzęgłowym przerażony jego slizganiem zamówiłem nowe tarcze podjarany że pewnie ślizgające sprzęgło było powodem wcześniejszego braku dołu i tu pierwsze ad acta

1) jak się okazało tarcze do mojego są 'nietypowe' gdyż mam 6 tarcz i 7 przekładek, naszukałem się naszukałem ale znalazło się ! u Lucasa- jest super. Założyłem, ślizga się, zgłupiałem, dopiero po jakimś czasie doszedłem że na koszu i docisku jest znak, działa i dotarło do mnie że tamte tarcze były ok bo rzeczywiście mieściły się w zakresie zużycia wg. serwisówki, ale stwierdziłem, no nic, na pewno nie zaszkodzi.

2) Chcąc zamówić uszczelkę pod głowicę pomyślałem 'a, nie będę żałował' kupię komplet na całą górę, telefon do olka, gadka szmatka z Edkiem (pozdrozdr), dnia nastepnego były, no mówię wam cud miód malina, nie trzeba dorabiać tylko warstwa za warstwą kładzie się cylinder, głowicę i dupa! uszczelka na głowicę nie pasuje, za małe fi, znowu memory 5 Edek na linii odsyłam, przysłali mi większą za duże fi, odsyłam już z moim oryginałem i co się okazało ? Mają taką, tylko ta akurat jest od 600 89-94 r, no to wtedy to już postawiłem namiot, myślę sobie - szatan, będę niszczył robakowy ekosystem. Później gdzieś wyczytałem że na cylindrze 600 znaczek ktm był w takim jajowatym obrysie, z lewej strony w dużym jajowatym obrysie a z prawej stronym w małym jajowatym obrysie - zgadza się. no 600 jak nic-banan na mordzie.

Dzisiejszy dzień sądu, złożyliśmy, odpalam, odpalił pięknie, trochę za duży luz zaworowy, źle ustawiony dekompresator bo nie atakuje popychacza i nie działa (ale to jest przecież pikuś), na ssaniu gaśnie, bez ssania pracuje, no w cały świat. Wsiadam, jajka drżą od wibracji, ruszam i mój świat się zawalił, pętla na szyje i na wzór polityka. Pomocy bo jestem na skraju załamania.

Pozdrawiam,

Filip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale napisz co się dokładnie stało, bo mimo, że używasz ciekawych zwrotów to nic nie wiemy o objawach :icon_question:

jakiś dziwny jesteś, przecież wyraźnie napisał, ze ktm nie lata!

 

do autora:

sprawa jest prosta, ktm nie lata gdyż się zepsuł, trzeba naprawić i bedzie lotoł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no po prostu jeździ mocno przeciętnie, muli dolny zakres obrotów a później jedzie, ale dupy nie urywa. teoretycznie wszystko jest w nim zrobione, więc ja już nie wiem, może potrzeba mu gaźnika z 620 o gardzieli 40 a nie 38 mm, albo coś z moim jest nie tak choć wszystkie dysze są pozmieniane na te z możliwie zalecanym najwyższym przelotem. nie wiem już sam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wsadziłem tłok spasowany pod średnicę cylindra

 

w silnikach 600 (nie mylić z 620) fi cylindra wynosiło 95 mm czyli tyle co w 400.

 

tzn w jakimś okresie produkcji

 

Jednak żeby nie było, ja nie jestem przekonany że to jest góra od 600, po prostu zastanowiła mnie ta uszczelka pod głowicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no po prostu jeździ mocno przeciętnie, muli dolny zakres obrotów a później jedzie, ale dupy nie urywa. teoretycznie wszystko jest w nim zrobione, więc ja już nie wiem, może potrzeba mu gaźnika z 620 o gardzieli 40 a nie 38 mm, albo coś z moim jest nie tak choć wszystkie dysze są pozmieniane na te z możliwie zalecanym najwyższym przelotem. nie wiem już sam

 

No ale po co wsadziłeś większe dysze ? Mieszanka była za uboga ? Czy to było twoje widzimisie bo jajec nie urywał ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie, lc4 wychodząc z taśmy produkcyjnej były dławione aby mieściły się w przepisach moc do pojemności, następnie były dostępne zestawy odblokowywujące gaźnik które zawierały między innymi zestaw dysz. Rozmawiałem o tym kiedyś z użytkownikiem lukasz_vip który właśnie podejrzewał że mogę mieć zdławiony gazior, ale jak się okazało mam go otwartego na przestrzał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, od początku:

Motocykl kupiłem półtora roku temu, już podczas oglądania i jazd próbnych wydawało mi się że jest jakiś słaby, ale wziąłem z nadzieją że to kwestia regulacji i czyszczenia gaźnika bo jak twierdzili sprzedawcy (chłopaki z andrychowa)motocykl stał nie ruszany ponad pół roku, uwierzyłem na słowo bo wydawali się być ogarnięci w temacie, po przyprowadzeniu motocykla do mojego rodzinnego miasta grzebałem, dopytywałem, pisałem o tym na forum epopeje, podejrzenia były naprawdę przeróżne jednak żadne nie trafiały w sedno. Motocykl zachowywał się jakby ślizgał się na sprzęgle w dolnym zakresie obrotów kiedy to następuje największy opór. Następnie wybrałem się z kolegą na zlot i podczas dość długiego podjazdu podtarło się łożysko korby, rozebrałem, były spore luzy na zamkach pierścieni więc nie zamawiałem pierścieni a cały tłok (wossner), korbę wysłałem do regeneracji (facet zrobił to na oryginalnym łożysku), warstwa nicasilu nienaruszona, dla pewności popytałem kilku znajomych fachowców, reszta tak jak w pierwszym poście. Generalnie silnik nie ma prawa nie chodzić prawidłowo, sprzęgło się nie ślizga, sprawdzałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, od początku:

Motocykl kupiłem półtora roku temu, już podczas oglądania i jazd próbnych wydawało mi się że jest jakiś słaby, ale wziąłem z nadzieją że to kwestia regulacji i czyszczenia gaźnika bo jak twierdzili sprzedawcy (chłopaki z andrychowa)motocykl stał nie ruszany ponad pół roku, uwierzyłem na słowo bo wydawali się być ogarnięci w temacie, po przyprowadzeniu motocykla do mojego rodzinnego miasta grzebałem, dopytywałem, pisałem o tym na forum epopeje, podejrzenia były naprawdę przeróżne jednak żadne nie trafiały w sedno. Motocykl zachowywał się jakby ślizgał się na sprzęgle w dolnym zakresie obrotów kiedy to następuje największy opór. Następnie wybrałem się z kolegą na zlot i podczas dość długiego podjazdu podtarło się łożysko korby, rozebrałem, były spore luzy na zamkach pierścieni więc nie zamawiałem pierścieni a cały tłok (wossner), korbę wysłałem do regeneracji (facet zrobił to na oryginalnym łożysku), warstwa nicasilu nienaruszona, dla pewności popytałem kilku znajomych fachowców, reszta tak jak w pierwszym poście. Generalnie silnik nie ma prawa nie chodzić prawidłowo, sprzęgło się nie ślizga, sprawdzałem.

 

Obczaj kolor jaki mają elektrody świecy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak też zrobię, jeżeli będzie kawa z mlekiem to pojadę zmierzyć ciśnienie, ale wątpie żeby coś było nie tak z kompresją. Bardziej nie pasuje mi sam gaźnik przy pokrywce od przepustnicy w miejscu gdzie iglica przechodzi w samą linkę było coś uszczelniane na coś w stylu poxipolu, kwestia ssania też mnie zastanawia, choć wydaje mi się że rok temu działało normalnie. jutro zdam relacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę za duży luz zaworowy,

 

a to poprawiłeś?? ja już 2 razy sie przekonałem że luz zaworowy ma zajebisty wpływ na osiągi.....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...