krzywer Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 Mam już pewnie doświadczenie w dzieleniu się z Wami swoimi smutkami i radościami, tak więc… chciałem pochwalić się Wam, że dosiadłem dziś Hondę VTR SP-2. Już w momencie zapinania kasku i rękawic poczułem w brzuchu znajome motyle (czy podjarane motyle czują w brzuchu ludzi???). Wsiadam. Jest zajebiście. Przekręcam kluczyk. Myślę sobie „ żeby się tylko nie wyglebić, bo YUBY mnie wypatroszy”. Naciskam przycisk „z piorunem”. Słyszę przyjemny świst kół zębatych rozrządu oraz dudnienie dwóch Arrow’ów z tyłu. Jest niewąsko. Wariat się odsuwa, widzę lęk w jego oczach. Delikatnie pieszczę manetkę i sprawdzam jak maszyna reaguje na moje polecenia. Jest posłuszna.Zapinam pierwszy bieg…yyy..to jest – próbuję to zrobić, ale dźwignia jest miękka. YUBY krzyczy cos o dodaniu gazu, ale co on mi tu będzie pie*dolił ;). Nagle motocykl skacze do przodu i gaśnie. „O nieeee Moja Mała” – myślę sobie – „tak to rozmawiać nie będziemy”.Uruchamiam ją ponownie – tym razem już na biegu. Powoli zwalniam lewą klamkę, aby poczuć, jak moto delikatnie, acz stanowczo, ciągnie mnie do przodu.„No Maleństwo, teraz się zabawimy” – pomyślałem i odkręciłem z wyczuciem manetkę. Dozując gaz bardzo ostrożnie zapiąłem drugi bieg. W końcu nigdy nie jechałem litrem. W dodatku V-ką. „O ku*wa!” pomyślałem w pewnym momencie i zerknąłem w lusterko – czy aby jakiś parowóz z tyłu nie pomaga mi jechać?!Koniec drogi, hebel, kask niebezpiecznie zbliża się do szybki. . Nooo, hamulce w GPZcie można powiedzieć, że są aerodynamiczne w porównaniu do tego, czego tu właśnie zaznałem ;).Nawrotka. Teraz już nie będziemy się pieścić bejbe. Jeden! Dwa! Trzy! Ło Cieee ch***j! Kiedy na blat wjechało ponad 130 km/h?! :D „Dobra, chyba nie będę się za mocno rozjeżdżał, jak na pierwszy raz, za dobrze idzie”. Szybkie sprzęgiełko, międzygaz, redukcja, aaaaleeeż cuudownie mruuczyyy…Szybkie sprzęgiełko, międzygaz, nawrotka.Myślę sobie „nie daj ciała na ostatniej prostej chłopaku”. Znowu odkręcam. Czuję, jak zadupek wbija mi się w plecy, a moment obrotowy małego parowozu pcha mnie wprost w objęcia Yubego, który ma już panikę w oczach. Uffff. Wyhamowałem. Ktoś pomaga mi rozłożyć kosę, nie wiem kto, jestem w szoku…Zsiadam. Chcę jeszcze…Dzięki YUBY za zaufanie, dzięki Wariat za propozycję, następnym razem skorzystam :) Dziękuję za uwagę. Cytuj Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom! <== kliknij i polub :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niwy Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 pozostaje się tylko uśmiechnąć ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywnie Zakrecony Wariat Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 no i git,o to chodzi chłopaku :) Cytuj "Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szaki Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 Teraz już nie będziemy się pieścić bejbe. Jeden! Dwa! Trzy! Ło Cieee ch***j! Kiedy na blat wjechało ponad 130 km/h?! :D :biggrin: Cytuj Volksdeutsche – określenie stosowane w pierwszej połowie XX wieku wobec osób pochodzenia niemieckiego, niezamieszkujących Niemiec, którzy nie posiadali niemieckiego ani austriackiego obywatelstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzywer Opublikowano 8 Maja 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 :biggrin:No coo, nie kręciłem przecie do końca, jeszcze na gume wstanie i co to będzie? :eek: :bigrazz: Cytuj Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom! <== kliknij i polub :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ivan161 Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 To co teraz szybka zmiana na lytra? :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywnie Zakrecony Wariat Opublikowano 8 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2011 ja się lękałem.Muszę się przyznać..chociaż szatan kusił...to wariat odpuścił.W końcu mam podwójną fałkę :icon_mrgreen: Cytuj "Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 W końcu mam podwójną fałkę :icon_mrgreen: Ojtam.VFR przy VTR to potulny baranek... Niezła historyjka, fajno się czyta. Przypomina mi się jak pierwszy raz wsiadłem na litrowe V w postaci Suzy TL-R. :buttrock: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kivi Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Jezuś!Ja to bym się bał tak litrem jechać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mag.Śl Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 oj, pięęęknie to opisałeś :D aż rogal od ucha do ucha wylazł pomimo wczesnej pory i jak żywe stanęły przed oczami wspomnienia z krótkiej przejażdżki potworem mojej drugiej połowy :D Cytuj "... zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji... " Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joey69 Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Brawa za opisanie swojego pierwszego nie wymuszonego orgazmu!! :buttrock: :buttrock: Byle się sprawdził ! Cytuj "Jak każdy włoski sportowy sprzęt z dusza i mocnym charakterem..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
listek79 Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Wzruszyła mnie twoja historia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Już w momencie zapinania kasku i rękawic poczułem w brzuchu znajome motyle No i juz se krzywer poruchał :icon_mrgreen: Zero seksu z kobietami, teraz tylko bedzie piescił minetke ... tfu .. manetke :icon_razz: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitersky Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 powróciłem wspomnieniami do chwil w których czułem to samo :)dzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rexar Opublikowano 9 Maja 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Fajnie opisane, fajnie się czyta, fajna maszyna, ogólnie to fajowo :D Pozdrawiam Cytuj 'na zegarze trzysta nie znaczy o męstwie...' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.