Skocz do zawartości

Grubas na motorze.


Wojmistrz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Podsumowując to wszystko (forum + wszystko co udaje mi się wyczytać w necie) dochodzę do wniosku, że należy kupić kilkuletni motor. Widzę, że w grę wchodzą tylko dwa modele:

Yamaha XVS Drag Star 125cc

Honda VT Shadow 125cc

 

Dopiszecie coś jeszcze do tej listy?

 

 

 

 

Suzuki Marauder 125, Honda Rebel.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suzuki Maruder, Honda Rebel i Yamaha Virago to jedna klasa gabarytowa, Shadow i Dragstar są większe i liczyłem na jakąś ich konkurencję ze strony suzuki, kawasaki itd.

 

Jeśli chodzi o odchudzanie to mogę tylko farmakologicznie, ale niestety EU(tanazja dla nas wszystkich :) ) zakazała już wielu rzeczy w tym moich leków. Nie wracajmy już do tego tematu proszę.

 

Co do "golasów" to cały czas teraz o tym myślę, ale mam duże obciążenia finansowe i nie widzi mi się pomysł z zakupem nackeda, pouczeniem się, zrobieniem pełnego prawka, sprzedażą motocykla i zakupem wymarzonego. Do pracy dojeżdżam do innego miasta i przeliczając zwrot na paliwie (doliczam 1l więcej za swoją wagę), w około rok mi się to zwróci. CBT jest ważne 2 lata, więc tyle mam czasu na zrobienie pełnego prawka. Pozostaje w tym jeszcze najważniejsza kwestia - uczucie. Do samego latania do pracy to mogę kupić stary włoski skuter z udźwigiem około 300kg za 500 funtów i będzie śmigał przez kolejne 10 lat. Przez ostatnie półtorej roku w głowie miałem tylko Virago i Virago. Jestem zakochany w takiej sylwetce dlatego rozpatruję takie motory. Niedawno jeszcze pojechałem do salonu zobaczyć czym można pojeździć i usiadłem na AJS Daytona 125. Nic mi tak nie odpowiadało jak właśnie taka maszyna. Nie chcę by motocykl stał w ogródku bo mi nie będzie się chciało na nim jeździć, a taki los czeka nieudany zakup.

 

Macie zapewne rację, że najlepiej by było kupić golca, szybko nauczyć się w miarę dobrze jeździć i kupić coś większego po zrobieniu prawka, ale w takim przypadku to się w żaden sposób nie kalkuluje (spalanie, ubezpieczenie, podatek drogowy) i nie zdołam przekonać żony aby zgodziła się na tak wielkie uszczuplenie konta, a czarować nie umiem.

 

Jeszcze raz odwołam się do priorytetów.

- Coś co mnie uniesie,

- Na czym będę rozsądnie wyglądał,

- Nie rozsypie się przez jakieś 3 lata,

- Całoroczny,

- Absolutnie nie zależy mi na dużych prędkościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Nie pakuj się w Chiny tylko Japonia a Goldas ma 190 kg ładowności

A jest wersja z silnikiem 125cc?

 

Poza tym na nakedzie naprawde nauczysz sie jezdzic, z chopperem bedzie trudno w np ruchu miejskim.

 

Jazda chopperem jest inna niż wszystkimi innymi motocyklami. Powiedziałbym nawet, że trudniejsza w relacjach miejsko - dojazdowych.

 

Ej, właśnie chyba nakręcę filmik jak się jeździ czopkiem 250cc po mieście. Bo opowiadacie według mnie jakieś "urban legends".

Zapewniam was, że przy tych pojemnościach i ok. 150kg masy motocykla, dużych różnic w prowadzeniu nie ma. Poza oczywiście pozycją. Ale to szczegół.

Oczywiście, jak ktoś jakimś vtx 1300 z kierą długości metra wtrynia się między puszki w korku to jest deklem bo daleko nie dojedzie. Za parę metrów gdzieś utknie między cięzarówką a autobusem i tylko wstrzymuje ruch innych motocykli. Ale małe czopki mają szerokość do 80cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, właśnie chyba nakręcę filmik jak się jeździ czopkiem 250cc po mieście. Bo opowiadacie według mnie jakieś "urban legends".

No, potwierdzam. Jechałem z Leftym na jego chinolu jako plecak. Popylał jak złoto :crossy:

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do "golasów" to cały czas teraz o tym myślę, ale mam duże obciążenia finansowe i nie widzi mi się pomysł z zakupem nackeda, pouczeniem się, zrobieniem pełnego prawka, sprzedażą motocykla i zakupem wymarzonego.

Jak nabierzesz doświadczenia to pewnie i tak się to tak skończy :) I nie chodzi tu bynajmniej o jakieś kosmiczne prędkości tylko np. swobodne przyspieszanie zamiast wyciskania z silnika ostatnich sił, czy szybki start z pole position pod światłami, żeby innym nie blokować. Już nie mówiąc o trasie.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na twoim miejscu nie kupował żadnego z motocykli 125 cm. Widziałeś kiedyś na żywo takiego Virago 125, CBR 125 albo Varadero 125 ? Polecam zaczekać z zakupem na coś normalnego - nie nadajesz się na żaden z tego typu motocykli ale nie będę pisał z jakiego powodu bo prosiłeś aby nie ciągnąć już tego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na twoim miejscu nie kupował żadnego z motocykli 125 cm. Widziałeś kiedyś na żywo takiego Virago 125, CBR 125 albo Varadero 125 ? Polecam zaczekać z zakupem na coś normalnego - nie nadajesz się na żaden z tego typu motocykli ale nie będę pisał z jakiego powodu bo prosiłeś aby nie ciągnąć już tego tematu.

Proszę, przeczytaj temat od początku.

125 to ograniczenie prawne, a nie mój wymysł. Ja bym z miłą chęcią od razu kupił coś nieco większego np 350cc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Lefthandy

Proszę, przeczytaj temat od początku.

125 to ograniczenie prawne, a nie mój wymysł. Ja bym z miłą chęcią od razu kupił coś nieco większego np 350cc.

 

No to AJS Daytona lub Spyder byłby dobry, bo te sprzęty mają jeden bardzo ciekawy myk jakiego nie mają inne motocykle i na tym zasadza się jego sukces: To jest sprzęt-"klocki Lego". Jak zrobisz prawko to pierwszym krokiem jakim możesz zrobić to upgrade silnika do 300cc i coś ok. 20KM za pomocą takiego specjalnego "Engine Kit". Dość tani i łatwy do założenia nawet dla laika. To jest usługa do nabycia w salonie. I masz wtedy trochę mocniejszy sprzęt. Dla bardziej zaawansowanych jest inna opcja: rama tego sprzęta jest dosyć duża i solidnie wykonana. Ludzie montują sobie do niego nawet czterocylindrowe silniki z jakichś Hond "seven fifty" itp. i bez problemu pomykają. Są nawet firmy, które zajmują się upgradem tych właśnie sprzętów i mogą ci zamontować silnik jaki chcesz. Oczywiście w rozsądnych granicach. Ale według mnie na luzie wchodzi tam silnik od HD sportstera 900cc. Tylko po co, skoro jest cała masa tańszych w eksploatacji i fajniejszych silniczków.

Tam w UK, akurat te rzeczy są łatwo dostępne i chyba niezbyt drogie. Także... potencjalnie kupując jednego sprzęta, masz kilka sprzętów. :D

Bo nie szukasz nowego sprzęta, martwiąc się czy sprzedasz stary, tylko nowego silnika. A to jest zawsze tańsze. :D

Edytowane przez Lefthandy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Do AJS Daytony 125cc można poprosić przy zakupie pakiet unowocześnienia. Robi się CBT, kupuje się taką Daytonę za skromne 2799 funciaków, jeździ i po zrobieniu pełnego A, na dobry początek zdejmują ci darmowo wszystkie ograniczniki i za dodatkowe 499 funtów wymieniają silnik Yamahy z 125 na 350. To niestety są już horrendalne kwoty jak dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Suzuki Marauderze siedziałeś, albo na jego chińskim odpowiedniku Jinlunie 125cc ?

Wybierz się na wycieczkę do salonu i usiądź na to i owo. Kupisz to na czym będziesz się najlepiej czuł w założonym przedziale cenowym.

 

Chiński Jinlun spokojnie wytrzyma ci 2-3 lata i nauczysz się sam dokręcać śrubki.

Popieram wybór chopperów, bo duży facet najlepiej wygląda na chopperku lub cruiserku. Na pojemności 125cc będziesz się tylko toczył, ale za to z elegancją. :buttrock:

Dwa lata szybko miną i wtedy sobie zaszalejesz z większą pojemnością.

Edytowane przez Luca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy widział ktoś z Was kiedykolwiek faceta ważącego 150 kg na motorze 125 ccm ?

Na WSK, ale skąd on tam weźmie Wueske?

 

Ja widziałem.

Czyli da się :icon_mrgreen:

Możnaby siedzenie przerobić z podwójnego na jedno większe i pewnie wymiana tylnych amorków na mocniejsze.

DragStar może pociągnie i wizualnie będzie git?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zazwyczaj w takich przypadkach mówię: to, co będzie w lepszym stanie. czyli taki akurat jaki masz w okolicy, w znośnej cenie, w lepszym stanie technicznym i wyposażeniu (sakwy, gmole - to warto). raczej na Twoim miejscu brałbym pod uwagę używaną japonię - nie wiem jak na wyspach, ale u nas łatwiej to potem sprzedać. no i nie ma loterii w kwestii jakości

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...