w samochodzie-tez należy stosować międzygazy przy redukcji

[szpaku]

Zsynchronizowane skrzynie biegów wymyślono dlatego, żeby przedłużyć żywotność skrzyń biegów, ponieważ większość nie potrafiła stosować międzygazu - wyobrażasz sobie nastolatkę, która przychodzi na kurs PJ i ma nauczyć się redukcji z międzygazem?

 

Dlatego w DSG, gdzie skrzynią steruje komputer, międzygaz jest bo jest dobry i basta ;)

 

EDIT:

 

Jeszcze taki mały przykład - od ok. 10s. ewidentnie widać między gaz przy redukcji z 4000obr/min

Edytowane 1 Maja 2011 przez szpaku

[kivi]

Dzięki Szpaku-wiedziałem ze ktoś mnie wesprze w niesieniu kaganka oświaty...

o tu filmik:

tu widać od 1:09 na szykanie jak daję międzygazy choć jak wnoszą przedmówcy jest to zbędne :icon_biggrin:

[MOC]

Dlatego w DSG, gdzie skrzynią steruje komputer, międzygaz jest bo jest dobry i basta ;)

 

Ale czy ja stwierdzilem gdziekolwiek ze ta skrzynia jest zla, przytoczylem tylko fragmenty i cytaty mowiace o tym ze nie jest pozbawiona wad.

 

Dla zwyklego uzytkownika auta jak np. dla mnie samochod ma byc poprostu latwy, prosty w obsludze i niezawodny. Dlatego mam automata, wsiadam, zapinam pas, dodaje gazu i jade.

:icon_mrgreen:

 

 

A wy jak chcecie to mozecie robic i trzy przegazowki z piecioma wylaczeniami sprzegla.

 

tu widać od 1:09 na szykanie jak daję międzygazy choć jak wnoszą przedmówcy jest to zbędne :icon_biggrin:

 

To teraz jeszcze zaprezentuj redukcje z miedzygazem w bolidzie formuly 1 i mozna bedzie powiedziec ze wniosles nie kaganek w ta ciemnote ale istny halogen przeciwlotniczy.

:icon_mrgreen:

[szpaku]

MOC, źle mnie zrozumiałeś - odnosiłem się do wypowiedzi, w której stwierdziłeś, że nie zauważyłeś w DSG międzygazu.

 

Co do F1 - to chcesz filmik z lat 90, czy obecnych?

W dzisiejszych międzygaz jest tak szybki i niezauważalny jak w DSG

[Blood]

Szczerze mówiąc temat poruszany tutaj jest trochę abstrakcyjny. Między gaz w aucie jest bardzo trudny do wykonania, zważając na to, że często jedną nogą musielibyśmy wciskać pedał hamulca i gazu. Wyobrażacie sobie jak chociażby większość kobiet miała by to robić? Poza tym pedały w większości samochodów osobowych są rozmieszczone w ten sposób, że trzeba by sobie chyba złamać nogę w kostce żeby to poprawnie wykonać ;/

[ajriszkofi]

W przeciętnym niewielkim kilkuletnim samochodzie o przebiegu w okolicach 120000 tysięcy różnych marek i silników redukowanie bez dodania gazu kończy się dla mnie tym, że mi obroty podskoczą, silnik zawyje, szarpnie mną do przodu i szybko zmniejszy liczbę obrotów. A jak się lekko klapnie w gaz to tak ładnie tylko schodzi z obrotów bez ich nagłego zwiększania. Nie wychodzi mi to jeszcze wzorowo, w moto mi łatwiej, ale na pewno jak wychodzi, to jeździ się bardziej komfortowo.

[MOC]

MOC, źle mnie zrozumiałeś - odnosiłem się do wypowiedzi, w której stwierdziłeś, że nie zauważyłeś w DSG międzygazu.

 

Co do F1 - to chcesz filmik z lat 90, czy obecnych?

W dzisiejszych międzygaz jest tak szybki i niezauważalny jak w DSG

 

 

yyy 500 milisekund to chyba raczej jest niezauwazalne, ale moze sa tacy wsciekli i szybcy :icon_mrgreen:

 

Poprosze z dziejszych czasow.

:icon_mrgreen:

[jimi11]

"Nalezy stosowac" - czemu? Jesli brac pod uwage:

1. zywotnosc skrzyni - to nie trzeba, bo skrzynia jest synchronizowana.

2. trakcje - to tez nie "nalezy", a "mozna".

Sam w samochodzie czesto stosuje miedzygaz, ale to tylko dla plynnosci.

 

Mam wrazenie ze ktos koniecznie chce sie podeprzec argumentem uslizgu kola. Wg mnie jesli ktos jezdzi na litrowej Vce to powinien umiec jezdzic (w tym ogarniac uslizgi).

[abu]

Mi zostało z poprzedniej puszki i uzywam międzygazu/redukcji z przygazówką, ale miałem sprzegło ze spieków, działało zero-jedynkowo co spowodowało urywanie poduszek sinlika przy ostrych redukcjach bez miedzygazu. Raczej w codzinnej jeżdzie zwykłą furą nie daje nic oprócz komfortu pasażerów.

Co do techiki jazdy samochodem, to najbardziej wkurza mnie jak ktoś na ostrym łuku hamuje/odpuszcza gaz "przednionapedówką" na mokrym asfalcie, proszenie się o wpadnięcie na przewległy pas ruchu.

[Marcino]

Co do techiki jazdy samochodem, to najbardziej wkurza mnie jak ktoś na ostrym łuku hamuje/odpuszcza gaz "przednionapedówką" na mokrym asfalcie, proszenie się o wpadnięcie na przewległy pas ruchu.

Tiaa, przy każdym hamowaniu?

[_Monter_]

uzasadniam:

1.spróbuj w aucie tylnonapędowym na śliskiej nawierzchni zredukować bieg z 3 na 2.

Jak nie dasz międzygazu to zablokujesz koła. Może to miec fundamentalne znaczenie na przykład podczas wyprzedzania w deszczu, zamiast sprawnie wyprzedzac, będziesz musiał walczyć ze stającym bokiem autem.

2.Po coś jest międzygaz, bo fabrycznie jest zastosowany w skrzyniach DSG Volkswagena, wyraźnie słychać, ze komputer sam daje miedzygaz w czasie redukcji.

A czemu sie nie mówi? bo do prowadzenia wozu nie przykłada się wagi-po prostu się jedzie-często bezmyślnie...

Jak nie umiesz zrobić takiej redukcji i jeździsz manualem bezmyślnie to nie wymyślaj do tego teorii. Jak pierdolniesz ze sprzęgła to oczywiście, ze zablokuje na chwilę koła do momentu kiedy nie wyrównają się prędkosci obrotowe skrzyni i silnika ale wystarczy płynnie puszczać sprzęgło i juz problem znika. Nawet w zimę przy takich redukcjach można prowadzić auto bez uślizgu kół.

Automatyczna skrzynia biegów to zupełnie inna bajka. Nie wiem czy miałeś okazję kiedyś naprawiać lub zobaczyć w środku takie ustrojstwo ale dokładność do setnych i delikatność niektórych elementów aż zadziwia i skomplikowane zarządzanie takimi urządzeniami mnie zupełnie nie dziwi ale nie wciskaj, ze jak VW zrobił międzygaz w DSG to nagle cały świat ma to robić. Wplątanie w to samochodów wyścigowych to już w ogóle argument desperata.

 

 

 

"Nalezy stosowac" - czemu? Jesli brac pod uwage:

1. zywotnosc skrzyni - to nie trzeba, bo skrzynia jest synchronizowana.

2. trakcje - to tez nie "nalezy", a "mozna".

Sam w samochodzie czesto stosuje miedzygaz, ale to tylko dla plynnosci.

 

Mam wrazenie ze ktos koniecznie chce sie podeprzec argumentem uslizgu kola. Wg mnie jesli ktos jezdzi na litrowej Vce to powinien umiec jezdzic (w tym ogarniac uslizgi).

 

Dokładnie tak samo myślę.

[Gość komandosek]

co za odkrycie oczywiście, że trzeba, inaczej jazda staje się mniej płynna i zaczyna delikatnie szarpać autem

[_Monter_]

Ustalmy może co jest międzygazem w samochodzie bo jeśli dodawanie płynne gazu przed puszczeniem sprzęgła to faktycznie wszyscy musimy używać ale jeśli przygazówka jak w starze, uazie czy jelczu to nadal uważam to za zabawną teorię.

P.S. Zastanawiam się czy zacząć używać przeciwskrętu :icon_razz:

Edytowane 15 Czerwca 2011 przez _Monter_

[gru]

Ustalmy może co jest międzygazem w samochodzie bo jeśli dodawanie płynne gazu przed puszczeniem sprzęgła to faktycznie wszyscy musimy używać

moze nie tyle musimy co powinnismy

nie jest to najlatwiejsze (przynajmniej na poczatku, zwlaszcza jak sie dopiero uczysz jezdzic) i nie dziwie sie ze nie ucza tego na PJ, ale przynajmniej powinni pokazac, wytlumaczyc i zaproponowac samodzielna nauke w przyszlosci

przy hamowaniu zgoda, wystarczy precyzyjnie obchodzic sie ze sprzeglem i nawet przy sporej roznicy predkosci obrotowych da sie uniknac szarpniecia (na pewno ze szkoda dla tarcz sprzeglowych, ale to w koncu element eksploatacyjny, po prostu wymiana bedzie ciut wczesniej)

natomiast nie wyobrazam sobie dynamicznej jazdy w trasie i redukcji do wyprzedzania bez przegazowki, zwyczajnie sie nie da (tzn da sie, ale twoi pasazerowie beda wygladac jak na koncercie heavymetalowym i na pewno nie powiedza o tobie "dobry kierowca")

 

...ale jeśli przygazówka jak w starze, uazie czy jelczu to nadal uważam to za zabawną teorię.

polemizowalbym :)

jak masz wywalony synchronizator na "dwojce" (dosc czeste w starych autach), to podwojne wysprzeglenie z miedzygazem jest jedyna metoda na gladka zmiane biegu

[_Monter_]

moze nie tyle musimy co powinnismy

nie jest to najlatwiejsze (przynajmniej na poczatku, zwlaszcza jak sie dopiero uczysz jezdzic) i nie dziwie sie ze nie ucza tego na PJ, ale przynajmniej powinni pokazac, wytlumaczyc i zaproponowac samodzielna nauke w przyszlosci

przy hamowaniu zgoda, wystarczy precyzyjnie obchodzic sie ze sprzeglem i nawet przy sporej roznicy predkosci obrotowych da sie uniknac szarpniecia (na pewno ze szkoda dla tarcz sprzeglowych, ale to w koncu element eksploatacyjny, po prostu wymiana bedzie ciut wczesniej)

natomiast nie wyobrazam sobie dynamicznej jazdy w trasie i redukcji do wyprzedzania bez przegazowki, zwyczajnie sie nie da (tzn da sie, ale twoi pasazerowie beda wygladac jak na koncercie heavymetalowym i na pewno nie powiedza o tobie "dobry kierowca")

 

 

polemizowalbym :)

jak masz wywalony synchronizator na "dwojce" (dosc czeste w starych autach), to podwojne wysprzeglenie z miedzygazem jest jedyna metoda na gladka zmiane biegu

 

Nie odbiegajmy od tematu bo za chwilę będzie rozmowa o uszkodzeniach w skrzyniach biegów.

 

To jednak myślę, że nie umiesz i dlatego sobie tego nie wyobrażasz. To nadal kwestia płynnego operowania sprzęgłem i gazem i nie trzeba podbijać obrotów jak w/w starych autach typu Jelcz, Star, Uaz itp. Nie wspomnę, że przy Twojej filozofii to czas redukcji jest dość mocno wydłużony.