Skocz do zawartości

Kolejny tchórz.


shuy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety uciekajacy kierowcy to standard :/ W zeszlym roku polowka zaliczyla szlifa przez faceta ktory wymusil pierszenstwo. Oczywiscie natychmiast uciekl. Eh, najsmutniejsza byla reakcja policji ktora stwierdzila ze bez numerow nie ma nawet co spisywac protokolu bo i tak sie nie znajdzie, wiec po co marnowac czas.

 

Niestety wielu ludziom brakuje podstawowej godnosci i doroslosci aby wziac odpowiedzialnosc za swoje czyny. Jestem w stanie zrozumiec niechec do placenia mandatow, nikt tego nie lubi, ale zeby nie pomoc pozbierac sie osobie lezacej na srodku skrzyzowania to juz jest dranstwo... Ale co poradzic...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa tygodnie temu moja szwagierka przechodziła na pasach z wózkiem dziecięcym . Jakiś je....y debil potrącił wózek i uciekł . Szczęśliwym zbiegiem okoliczności dziecku się nic nie stało , ale matka przez te kilka chwil niepewności czy wszystko z dzieckiem jest w porządku , prawie osiwiała . Co zrobić z takim typem ? :banghead:

 

Nic innego jak pozbawić go rąk i nóg aby nie mógł już nic innego złego zrobić :icon_rolleyes:

 

Tak jak ja to powtarzam. Są Ludzie i są Taborety na tym świecie, i z tym trzeba się "niestety" pogodzić ...

Niestety wielu ludziom brakuje podstawowej godnosci i doroslosci aby wziac odpowiedzialnosc za swoje czyny. Jestem w stanie zrozumiec niechec do placenia mandatow, nikt tego nie lubi, ale zeby nie pomoc pozbierac sie osobie lezacej na srodku skrzyzowania to juz jest dranstwo... Ale co poradzic...

 

W takim przypadku wolał bym dostać mandat, niż mieć człowieka na sumieniu.

Edytowane przez toOczeQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie dwa tygodnie temu taki jeden cham w aucie ochlapał błotem, bo wjechał w kałużę obok chodnika, którym szedłem i nawet się nie zatrzymał i nie podał chusteczki, abym mógł chociaż trochę błoto wytrzeć :(

Edytowane przez Staszek_s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jak tu nie mieć pustych wydechów?

Teraz do dowaliłeś do pieca. Jak ktoś chce uciec z miejsca wypadku to i miotacze ognia zamiast wydechów nie pomogą.

A zostało już dawno udowodnione że "loud pipes don't save lifes" tylko wnerwiają przechodniów.

Chcesz głuchnąć, twoja sprawa, ale nie dorabiaj do tego jakiś śmiesznych ideologii.

 

masz dostęp do jakiś naukowych badan dowodzących że loud pipes don't save lifes że piszesz to tak zdecydowanym tonem?

chodziło mi o to że byc może gdyby motocykl grzmiał to mogłoby do takiej i wielu podobnych sytuacji w ogóle nie dojść. praktyka na drodze jako kierowcy puchy, jak to napisal Mor, własnie to potwierdza. chyba że w ogole nie jeździsz samochodem, nie wiesz jak to jest nic nie widzieć, ale juz słyszeć ze gdzieś w pobliżu czai sie moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

masz dostęp do jakiś naukowych badan dowodzących że loud pipes don't save lifes że piszesz to tak zdecydowanym tonem?

chodziło mi o to że byc może gdyby motocykl grzmiał to mogłoby do takiej i wielu podobnych sytuacji w ogóle nie dojść. praktyka na drodze jako kierowcy puchy, jak to napisal Mor, własnie to potwierdza. chyba że w ogole nie jeździsz samochodem, nie wiesz jak to jest nic nie widzieć, ale juz słyszeć ze gdzieś w pobliżu czai sie moto.

 

Prafrazując, a masz że jakieś badania że oprócz wk**wiania wszystkich wkoło i podnoszenia własnego ego ... "safe lifes"?

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak czytam i próbuje sobie przypomniec co i jak.

Kurczę NIGDY mi się nie zdarzyło, żeby ktoś, kto narozrabiał i naraził mnie na koszty, zaczekał czy choćby kartkę z numerem za wycieraczke włożył.

 

IMO to nie jest tchórzostwo. Nazywam to inaczej, ale nie zwykłam publicznie używac takich słów, więc sami się domyślcie.

W wakacje w Szczecinie babsztyl mało Horba nie zabił. Urąbała lusterko, rozwaliłą sakwę. Najpierw wyskoczya z mordą i kasy chciała, ale uświadomiona, że jej wina - nawiała. Zajęci ściąganiem motocykla na pobocze nie dopilnowaliśmy. Dla takich nie ma wytłumaczenia.

Ale jak ktos napisał: W takim kraju żyjemy. Trzeba się cieszyć, ze nic powazniejszego się nie stało.

 

A ja tak myslę: kto, jeśli nie my sami tworzymy ten kraj?

I dopiero to jest dobijające.

Fakt, iż jakiś pogląd jest szeroko rozpowszechniony, nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie jest on całkowicie absurdalny. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że większość ludzkości jest zwyczajnie głupia, należy oczekiwać z dużym prawdopodobieństwem, iż powszechnie panujące przekonania będą raczej idiotyczne niż rozsądne.

Bertrand Russell

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Prafrazując, a masz że jakieś badania że oprócz wk**wiania wszystkich wkoło i podnoszenia własnego ego ... "safe lifes"?

 

pomine to że twoj post to nic innego jak obicie piłki nic nie wnoszące do tematu.

proponuje załozyc nowy temat o słuszności posiadania glosnych wydechów... jesli chociaż do jednego wypadku nie doszło dzięki temu ze baran w samochodzie w ostatniej chwili przynajmniej uslyszał moto to wg mnie warto powkurwiac troche przechodniów.

z reszta wszędzie znajda się tacy co "uważają inaczej" i niech tak będzie... inaczej forum by umarlo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prafrazując, a masz że jakieś badania że oprócz wk**wiania wszystkich wkoło

parafrazując :) to samo stwierdzenie które cytuje już ma coś w sobie z "safe lifes"

w tamtym roku u mnie w mieście zostało potrąconych 2 przechodniów przez motocykle... Gdyby chłopaki mieli przeloty "wku**wieni" przechodnie mieli by większe szanse... ma to sens? safe lifes?

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba mieć oczy dookoła głowy mnie kiedyś na uliczce osiedlowej zachaczył taki tani gej o kufer i też dał długą ( nie miałem jak zawrócić bo jechało za nim jeszcze kilka aut a ja kombinowałem jak z małżonka utrzymać równowagę(

Poza tym głośne wydechy i długie to konieczny standart choć zdarzyło mi się pyrkać dośłownie może 25 na pustych rurach i z długimi a paniemka i tak wyjechała mi z miejsca parkingowego pod koła :)) tak więc oczy nawet w d.... trzeba mieć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydech może być na tyle głośny na ile pozwalają przepisy i kultura osobista. Nie jesteśmy sami na świecie. :banghead:

To że ktoś nie uważa to jest jedna sprawa, a to jak sobie z tym radzić to druga. Motocykl jest niebezpieczny i trzeba się rozglądać. Nie ma co się oszukiwać, że co jakiś czas motocykliści będą tracić pieniądze, zdrowie a nawet życie, bo komuś się zapomniało zerknąć w lusterko. Jeżeli nie umiecie się z tym pogodzić to zróbcie tak jak Kaczyński - przodem niech idzie ochrona - albo przesiądźcie się na coś bezpieczniejszego, ale nie można terroryzować okolicy dla własnego komfortu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałem że bycie motocyklistą polega na jedzeniu kotów gwałceniu staruszek i terroryzowaniu okolicy o tempora o mores. :blink:

Myślę że przekraczanie dozwolonej prędkości o 50% jest gorszym zachowaniem bo zamiast obudzić bachora głośnym wydechem można go zabić ale ale nie chcę się kłucić bo jeszcze wyjdzie na to że na długich i z pustymi wydechami to ciemnogród jeździ :icon_razz: a ja tak tak bardzo chciałbym być pięknym wykształconym i z dużego miasta .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barył, bądźmy realistami: po prostu przerdzewiały Ci tłumiki w viadrze na wylot i dorabiasz teraz do tego ideologię...

 

P.S. Zastanówcie się tak szczerze, wysiadacie wy czy wasza lepsza połowa z samochodu na parkingu przy jakimś supermarkecie, wiatr zawiał, drzwi się z impetem szeroko otworzyły robiąc paskudne wgniecenie na karoserii auta obok. I tu moment zastanowienia - ilu z Was rozejrzy się czujnie dookoła i cichaczem przestawi auto, a ilu poczeka na właściciela uszkodzonego i np. straci zniżkę w OC pisząc oświadczenie, lub pokryje stratę płacą z własnej kieszeni, powiedzmy, tysiąc złotych? Powtórzę - tak szczerze się zastanówcie...

Edytowane przez Staszek_s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy Ty kolego nauczyłeś w ogóle żonę jeździć? Jak widać z twoich postów, sam też za dobrze sobie nie radzisz. 40 jedziesz 60, koło szpaleru puszek zaparkowanych. Wybacz... głupota totalna. Nie może twoja żona np. jeździć tak jak ja, czyli z wyobraźnią i bezpiecznie? KS-rider radzi ABS - ja radzę - wystawcie motocykle na allegro.

 

PS.

Pewnie żona jeszcze jakimś "komarkiem" jechała. Daj Pan spokój! :lapad:

Edytowane przez hondzia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...