Skocz do zawartości

Pontiac Transsport 3,8 v6 czy ktoś tym jeździ?


marian65
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Skótki rozerwanej opony!!!

 

 

Skótki rozerwanej opony II !!!

 

 

Skótki rozerwanej opony III !!!

 

Przesyłam fotki mojego autka. :evil:

Niestety jeśli chcę nawiązać kontakt z synem i nauczyć go czegoś praktycznego w życiu to muszę przerwać jego kontakt z grami.Życie to nie wirtualny świat,czasem człowiek staje np przed koniecznością napompowania opon i może się o tym przekonać :bigrazz: Pieprzyć auto,poskładam.Teraz muszę zająć go czymś i mimo wszystko moto a właściwie nauka pod moim okiem i wspólne wypady może oderwą go od kompa.Potem jak z niemowlakiem,trzeba będzie nauczyć baardzo wielu rzeczy.Jak sobie radzić i jak czerpać przyjemność z życia realnego a nie na ekranie.Dobrze że niedługo zostanę emerytem to będę miał więcej czasu bo mam ich dwóch,ale drugi przynajmniej interesuje się sportem(speedrower).

Edytowane przez marian65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marianie, co do wymiany sterownikow to warto wiedziec czy pojazd posiada immo i czy jest ono wbudowane fabrycznie w jednostke ? Bo jak jest to wymiana sterownika zda sie psu na bude.

 

Odnosnie ludzi z lewymi rekami to uwazam ze jest to cos wspanialego :biggrin: Tylko niech tacy ludzie maja kupe kasy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może opona jebła bo miała jakieś wady już? Albo musiał konkretnie pompować :D w sumie to nie wiem przy ilu pęka ale ponad 5atm pewnie zapakował :D zawsze chciałem zobaczyć jak opona strzela od kompresora :] musiał majty na brązowo ochlastać:D

 

No cóż,majtów to mu nie sprawdzałem ale zmienił barwy a głos odzyskał po kilku minutach ale drżący :biggrin: .Wyglądał na zdziebko ogłuszonego bo rzeczywiście huknęło że po mimo pozamykanych okien w fotelu podskoczyłem.Nie wiem dla czego,ale jakoś nie jest mi go żal... :icon_twisted:

 

 

Marianie, co do wymiany sterownikow to warto wiedziec czy pojazd posiada immo i czy jest ono wbudowane fabrycznie w jednostke ? Bo jak jest to wymiana sterownika zda sie psu na bude.

 

Podobno ten model ma immo,ale mój chyba nie bo po wygrzaniu stacyjki odpalałem go na krótko i bez kluczyka.Następnie wymieniłem kolumnę wraz ze stacyjką i zamkiem blokad więc kluczyk mam inny,noo chyba że do odpalenia na gazie immobilizer jest nie potrzebny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest chlopak z lewymi rękami tylko nastolatek trochę zaniedbany przez ojca. Generalnie gry zamulają i ogłupiają człowieka, a jak połozysz na niego lachę to z twoich jąder powstanie przymulony przeszczep zamiast fajnego syna. Mówię to jako syn ;) staruszek czasem na siłę angażował mnie w różne zajęcia, dorabiałem w jego firmie, zarobilem sobie na 50cc i później starałem się sam wszystko robić, a jak nie wychodziło to prosiłem o pomoc mechanika w firmie. Kup młodemu moto, zabierz go czasem na basen, rower, zaangażuj go czasem w coś co robisz a wyjdzie na ludzi. I przestań się wku**wiać, bo każdy błędy robi (np leje benzyne zamiast diesla :icon_twisted: ), a pontona naprawisz za kilka stówek. Jak będziesz młodego obwiniał to się całkiem zamknie i będzie pełny kompleksów.

 

p.s

Podpatrz go czasem i sprawdź czy ugania się za laskami, wali konia i pije z kumplami. Jak tak, to się nie martw, poradzi sobie :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest chlopak z lewymi rękami tylko nastolatek trochę zaniedbany przez ojca. Generalnie gry zamulają i ogłupiają człowieka, a jak połozysz na niego lachę to z twoich jąder powstanie przymulony przeszczep zamiast fajnego syna. Mówię to jako syn ;) staruszek czasem na siłę angażował mnie w różne zajęcia, dorabiałem w jego firmie, zarobilem sobie na 50cc i później starałem się sam wszystko robić, a jak nie wychodziło to prosiłem o pomoc mechanika w firmie. Kup młodemu moto, zabierz go czasem na basen, rower, zaangażuj go czasem w coś co robisz a wyjdzie na ludzi. I przestań się wku**wiać, bo każdy błędy robi (np leje benzyne zamiast diesla :icon_twisted: ), a pontona naprawisz za kilka stówek. Jak będziesz młodego obwiniał to się całkiem zamknie i będzie pełny kompleksów.

 

p.s

Podpatrz go czasem i sprawdź czy ugania się za laskami, wali konia i pije z kumplami. Jak tak, to się nie martw, poradzi sobie :biggrin:

 

 

Dobrze prawi :) Ja się wychowywałem bez ojca i co ze mnie wyrosło?? Muzyk i nauczyciel :)

Na szczęście ganiam za laskami (albo raczej one za mną - groupies) piję i palę nałogowo i jeżdżę na motocyklu :)

Edytowane przez jurbassteck
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie jest chlopak z lewymi rękami tylko nastolatek trochę zaniedbany przez ojca. Generalnie gry zamulają i ogłupiają człowieka, a jak połozysz na niego lachę to z twoich jąder powstanie przymulony przeszczep zamiast fajnego syna. Mówię to jako syn (IMG:style_emoticons/default/mrugacz.gif) staruszek czasem na siłę angażował mnie w różne zajęcia, dorabiałem w jego firmie, zarobilem sobie na 50cc i później starałem się sam wszystko robić, a jak nie wychodziło to prosiłem o pomoc mechanika w firmie. Kup młodemu moto, zabierz go czasem na basen, rower, zaangażuj go czasem w coś co robisz a wyjdzie na ludzi. I przestań się wku**wiać, bo każdy błędy robi (np leje benzyne zamiast diesla (IMG:style_emoticons/default/icon_twisted.gif) ), a pontona naprawisz za kilka stówek. Jak będziesz młodego obwiniał to się całkiem zamknie i będzie pełny kompleksów.

 

 

to nie jest do konca wina rodzicow - tak jak to opisales i rowniez pisze to jako syn :)

Ja od malego zawsze i wszedzie musialem byc, wszytko musialem rozebrac. Nawet ojcu najlepszy zegarek przywieziony z DDRu rozebralem za przedszkolaka :bigrazz:

Latem przewaznie na wakacje jedzilem na wies gdzie mialem poligon doswiadczalny. Jakos specjalnie nikt sie ze mna nie cackał i nie "trzymal pod szklem", robilem co chcialem. No ale wtedy nie bylo komputerow.

Jak kogos cos interesuje to taki typ drazy temat, czyta i szuka inforamcji na ten temat i w zwiazku z tym rozwija sie w tym temacie. Jezeli kogos cos nie interesuje to na sile nic z tego nie bedzie chocbys sie ze*ral.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kogos cos interesuje to taki typ drazy temat, czyta i szuka inforamcji na ten temat i w zwiazku z tym rozwija sie w tym temacie. Jezeli kogos cos nie interesuje to na sile nic z tego nie bedzie chocbys sie ze*ral.

 

Ale rodzic może pokazać dziecku różne rzeczy i próbować go zainteresować(tylko nic na siłę), a to już bardzo dużo.

Dlaczego lubię motocykle? Bo miałem wujka, który godzinami potrafił opowiadać o zlotach HD i mi wkręcił klimat.

Edytowane przez jurbassteck
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale wtedy nie bylo komputerow.

no i tu sam sobie zaprzeczasz. Wirtualny świat naprawdę kiepsko kształtuje psychikę. Jak patrze na mojego kuzyna (12 lat) to cholernie się cieszę, że byłem chyba ostatnim pokoleniem które wychowywało się jeszcze na dworze (choć kompa miałem, ale rodzice mocno ograniczali dostęp).

 

tyle ze dzisiaj spędzam po 10h przy autocadzie i nadrabiam :icon_evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wychowałem się na gospodarstwie i prowadziłem je przez kilka lat więc synowie mieli na podwórku wszystko.Nie zależnie od tego polowałem,chodzę czasem na ryby,robię sam remonty w domu no i jeżdżę na moto szmat czasu (oczywiście poza pracą zawodową).Niestety cechą moich synów jak i większości młodzieży jest to że NIC ich nie interesuje.Do wszystkiego trzeba pogonić od kompa lub telewizora.Po mimo wieku (prawie 17 i prawie 15 lat) są w stanie ciągle grać w strzelanki lub oglądać kreskówki i filmiki na YOU TUBE.Nie mają kolegów ani dziewczyn,tylko młodszy jeździ rowerem na torze.

Fakt,nie zmuszałem ich do żadnych prac bo oderwani od kompa są w stanie sabotować każdą rzecz którą im każę zrobić ani nie nakłaniałem do przejęcia moich zainteresowań a może trzeba było... Najważniejsze że w cale ich nie przekreślam.Ciągle namawiam do różnych rzeczy a teraz jeszcze mam zamiar zrobić z nich motocyklistów.Starszy lubi ze mną szybko jeździć (jako plecak) i chce motocykl ( jak to jaki-niebieski ! :banghead: )a młodszego jeżdżącego na żużlowym torze sam namawiam żeby spróbował sił na prawdziwym żużlu.Jeśli się uda, to mając z nimi niektóre wspólne zainteresowania ,a oni mniej czasu na siedzenie przed monitorami to może wyjdą na ludzi.Tylko od MOJEGO moto no i auta muszę ich trzymać z daleka jeśli nie chcę wszędzie chodzić na piechotę... :buttrock:

Edytowane przez marian65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt,nie zmuszałem ich do żadnych prac bo oderwani od kompa są w stanie sabotować każdą rzecz którą im każę zrobić ani nie nakłaniałem do przejęcia moich zainteresowań a może trzeba było... daleka jeśli nie

 

To pewnie tez byl sabotaz hehehe :biggrin:

 

Pzdr

baner.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt,nie zmuszałem ich do żadnych prac bo oderwani od kompa są w stanie sabotować każdą rzecz którą im każę zrobić ani nie nakłaniałem do przejęcia moich zainteresowań a może trzeba było... daleka jeśli nie

 

To pewnie tez byl sabotaz hehehe :biggrin:

 

W cale bym się nie zdziwił,w zeszłym roku wykończyli dwie elektryczne kosiarki do trawy i odśnieżarkę (oczywiście wina sprzętu :biggrin: Ale tym razem nie powiedział że opona była do d..py i sama pękła).

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...