8 lat bez zawiasów za spowodowanie wypadku na moto

[Gość komandosek]

mnie wydaje się, ze to jednak bardzo surowa kara.

Zabranego życia już się nie zwróci, a my sami tylko stracimy utrzymując przez tyle lat kolejnego więżnia. Straty są podwójne, bo przeciez będąc w wieku produkcyjnym sam mógłby się wykazać przedsiębiorczością i także w inny przysłużyć społeczenstwu. Choćby płacąc składke ubezp.

Proces też niby nagłośniony medialnie, ale dzien, góra tydzien pózniej wszyscy o nim zapomną. Jego przykład mógłby być swietną przestrogą, gdyby sam o tym opowiadal, np: młodzieży w szkołach, w ramach prac publicznych - tak jak to jest robione w stanach. To, oraz tak z 3 lata bylo by moim zdaniem duzo bardziej wyważonym rozwiązaniem

Edytowane 28 Stycznia 2011 przez komandosek

[_Monter_]

mnie wydaje się, ze to jednak bardzo surowa kara.

Zabranego życia już się nie zwróci, a my sami tylko stracimy utrzymując przez tyle lat kolejnego więżnia. Straty są podwójne, bo przeciez będąc w wieku produkcyjnym sam mógłby się wykazać przedsiębiorczością i także w inny przysłużyć społeczenstwu. Choćby płacąc składke ubezp.

Proces też niby nagłośniony medialnie, ale dzien, góra tydzien pózniej wszyscy o nim zapomną. Jego przykład mógłby być swietną przestrogą, gdyby sam o tym opowiadal, np: młodzieży w szkołach, w ramach prac publicznych - tak jak to jest robione w stanach. To, oraz tak z 3 lata bylo by moim zdaniem duzo bardziej wyważonym rozwiązaniem

Myślę, że temat jest dla Was świeży dlatego tak na to patrzycie.

Prawda jest taka, ze naprawdę już wiele osób tak siedzi i skończyło swoje wyroki.

Dobre 4 lata temu czytałem artykuł a zarazem wywiad z czterema takimi osobami, które spowodowały śmierć na drodze po alkoholu.

Byli to ludzie z różnych grup społecznych.

Po prostu brakuje takich kampanii informacyjnych a i jak już Jeszua napisał, za duzo warcholstwa w naszym narodzie co wydaje im się, ze są nietykalno-nieśmiertelno-nieomylni.

[ks-rider]

...my sami tylko stracimy utrzymując przez tyle lat kolejnego więżnia. Straty są podwójne, bo przeciez będąc w wieku produkcyjnym sam mógłby się wykazać przedsiębiorczością i także w inny przysłużyć społeczenstwu. Choćby płacąc składke ubezp.

 

Powypuszczac wiec wyszystkich wiezniow, pozamykac wiezienia, bo przeciez kosztuja.

 

Proces też niby nagłośniony medialnie, ale dzien, góra tydzien pózniej wszyscy o nim zapomną.

 

No i ? Sporo ludzi jednak zapamieta, zwlaszcza wyrok. Jest wiec spora szansa, ze pozostanie w podswiadomosci.

 

Jego przykład mógłby być swietną przestrogą, gdyby sam o tym opowiadal, np: młodzieży w szkołach, w ramach prac publicznych - tak jak to jest robione w stanach. To, oraz tak z 3 lata bylo by moim zdaniem duzo bardziej wyważonym rozwiązaniem

 

Teraz przemysl co napisales. Proponujesz aby nie wsadzac do pudla bo drogo kosztuje utrzymanie, rownoczesnie gosciu ma chodzic po szkolach i zakladach i opowiadac o swoim czynie. Pytam sie wiec kto bedzie go utrzymywal ( + jego rodzine ) jezeli on bedzie pracowal spolecznie ?

 

Wytlumaczysz mi to ?

 

:crossy:

[jeszua]

od dawna jestem zdania, że więźniowie powinni przymusowo pracować. zarobiliby na swoje utrzymanie i odpracowali swój dług wobec społeczeństwa. autostrady mamy do budowania*... elektroniczna kontrola na stosunkowo niewielkim obszarze IMHO technicznie nie byłaby skomplikowana ani droga. dodatkowy zysk z takiej resocjalizacji byłby taki, że wychodząc z więzienia miałby naturalne miejsce zatrudnienia, na budowach, co ułatwiłoby mu powrót do społeczeństwa. no i nie miałby czasu na naukę innego "fachu", od kolegów z celi. wielka szkoda, że obecny system penitencjarny nie korzysta z takich metod; w efekcie bowiem jest przeciążony i kompletnie nieskuteczny

 

* - zaraz mi ktoś napisze, że i wujek adolf, i josif wissarionowicz mieli takie same pomysły. źle im wyszły? z niektórych ich projektów korzystamy zdaje się do dziś :P

jsz

[Gość komandosek]

Teraz przemysl co napisales. Proponujesz aby nie wsadzac do pudla bo drogo kosztuje utrzymanie, rownoczesnie gosciu ma chodzic po szkolach i zakladach i opowiadac o swoim czynie. Pytam sie wiec kto bedzie go utrzymywal ( + jego rodzine ) jezeli on bedzie pracowal spolecznie ?

 

Wytlumaczysz mi to ?

 

:crossy:

Ależ proszę :smile: , niech choćby pracuje na drugą zmianę, otworzy własny biznes... Ludzie łacza studia z innymi obowiazkami, niech on pracuje społecznie. Dla chcącego nic trudnego . mozliwych rozwiazan jest bardzo duzo

Edytowane 29 Stycznia 2011 przez komandosek

[_Monter_]

Jeszcze raz przemyśl co napisałeś...przecież jesteśmy w Polsce, gdzie on znajdzie tyle szkół żeby przez osiem lat jeździć.

Zupełnie pomijam kwestię, że ktoś taki jak on ma zryty łeb i raczej łatwiej mu będzie w celi.

Studia i własny interes...rozbawiłeś mnie do łez.

Nie jestem złośliwy.

[Gość komandosek]

ja pracuje na pełny etat i studiuje dziennie 2 kierunki i nie widzie wiekszego problemu. Znam pare podobnych przykładów, jeden także z prowadzeniem własnego biznesu, ja tam nie sądze by były powody aby się z tego śmiać :)

Nie mowilem tez, by 8 lat jezdzil po szkołach, tylko by rozsądnie wyważyć np: lata odsiadki i ilosc godzin prac spolecznych, może to zapobiegnie takim wypadkom w przyszłości.

Sam pomysł prac społecznych nie jest też żadną nowością, swietnie działało kiedys, teraz sprawdza się w innych krajach(także chodzenie po szkołach i opowiadanie o swoich błędach), dlaczego miało by się nie sprawdzać u nas. Ponadto, ja tylko rzucilem luźną myśl, prosze sie jej az tak kurczowo nie czepiać :)

[_Monter_]

Nie zrozumiałeś mojego przesłania.

Ja po prostu nie widzę pijącego prostaka wsiadającego za kierownicę, który zaczyna uczęszczać na studia oraz otwierającego biznes w tym czasie i jeszcze do tego jeżdżącego po szkołach. :flesje:

[Gość komandosek]

aha, a mi chodzilo o to ze da się polaczyc prace społeczną z innymi obowiazkami, skoro ludzie łączą je - choćby ze studiami.

pozdr

[ks-rider]

ja pracuje na pełny etat i studiuje dziennie 2 kierunki i nie widzie wiekszego problemu.

 

Pomine juz fakt, ze nie dostalem odpowiedzi ale, to, ze Ty nie widzisz problemu nie znaczy, ze kazdy bedzie rozumowal tak jak Ty !

 

Pomijam juz kwestie przygotowania do studiow ( matura ) czy jakiekolwiek wyksztalcenie ( zdolnosc i wiadomosci chocby w ramach przeprowadzenia pewnych kalkulacji ).

 

:crossy:

[ernestZL]

a jechał ktoś z was po alko autem bądź na moto?

mi jest wstyd jak hooy ale zdarzyło się kilka razy...

 

[Gość komandosek]

Pomine juz fakt, ze nie dostalem odpowiedzi ale, to, ze Ty nie widzisz problemu nie znaczy, ze kazdy bedzie rozumowal tak jak Ty !

 

Pomijam juz kwestie przygotowania do studiow ( matura ) czy jakiekolwiek wyksztalcenie ( zdolnosc i wiadomosci chocby w ramach przeprowadzenia pewnych kalkulacji ).

 

:crossy:

aha, a mi chodzilo o to ze da się polaczyc prace społeczną z innymi obowiazkami, skoro ludzie łączą je - choćby ze studiami. Nie o to by poszedł na studia, to tylko przykład :smile: ....

 

[BMWolf]

O D P O W I E D N I O Edytowane 31 Stycznia 2011 przez BMWolf

[marian65]

Tiaa,Polacy podchodzą do siebie często bezkrytycznie i pijąc wsiadają za kierownice.Tym razem popisał się motocyklista co moim zdaniem rzuciło cień na całą naszą społeczność.Kara jaką dostał jest moim zdaniem sprawiedliwa.Życie każdego z nas jest jego prywatną sprawą i może je zakończyć kiedy i jak chce ale nie wolno w żadnym wypadku narażać ludzi postronnych.Osobiście wsadzał bym profilaktycznie każdego moczymordę złapanego za kierownicą do kryminału przynajmniej na kilka miesięcy (żeby sąsiedzi zauważyli że znikną i żeby miał wstyd)oraz zabierał bym PJ co najmniej na dziesięć lat. :buttrock: Co do prac społecznych to może i były by lepsze od odsiadki bo darmozjada utrzymywać nie trzeba by było a siekąc miejskie trawniki w kamizelce z napisem ,, PIJAK KIEROWCA'' obciach miałby większy.

[Cosmoss]

(...) a siekąc miejskie trawniki w kamizelce z napisem ,, PIJAK KIEROWCA'' obciach miałby większy.

No, ale wiesz, że tak nie można...jest to niezgodne z moralnymi zasadami, a i prawnie jest to :wink: chyba zabronione.