Sportowe Auto do 25tyś. zł.

[Rafal_W_wa]

Pogadali sobie 17 latkowie, marzyciele od jazdy na ręcznym.

 

:clap:

 

[enduromaster]

Pogadali sobie 17 latkowie, marzyciele od jazdy na ręcznym.

 

 

padłem :icon_mrgreen: :buttrock:

[luki69]

Pogadali sobie 17 latkowie, marzyciele od jazdy na ręcznym.

 

celna riposta, aczkolwiek chyba troszkę nie na temat :biggrin: :lalag:

[grebur]

Pogadali sobie 17 latkowie, marzyciele od jazdy na ręcznym.

podobno nie słucham rad starszych na tym forum, tym razem się zastosuje i dam go tobie do ręki ;)

[slusar_o2]

jak ja bym miał 25k na furę do lansu na lato, to bym kupił cinquecento 0,7l, bo po ostatnim przeboju "mam Cinquecento, w holenderskim gazie...", nie ma lepszej fury na rwanie dup pod dyskoteką. Resztę floty można przeznaczyć na alkohol w tychże lokalach do który podjedziesz swoim pussy wagonem.

 

Mój kumpel kupił takiego za 8 stów i śmiga już dwa lata bezawaryjnie. Pewnie nawet oleju nie wymienia bo nie wygląda na takiego co by się takimi niuansami przejmował. Tak wiec zastanów się czy warto wywalić taki hajs i to jeszcze sępiąc opiekunów (bo piszesz że Ci ojczym pomoże i rzuci trochę sianka), jak można kupić sobie małe autko do wożenia swojej własnej dupy do szkoły. Zresztą samo posiadanie auta, nieważne jakiego, już chyba jest Über lansem, jak się chodzi do szkoły średniej Przynajmniej tak było pare lata temu jak jeszcze do takiej chodziłem.

Edytowane 23 Października 2010 przez slusar_o2

[Gość komandosek]

tak poza, kupno mniejszego gabarytowo auta tylko dlatego, ze teraz Ci sie wydaje, ze takie było by bardziej poręczne i łatwiejsze do opanowania mija sie z prawdą, pół metra w tą czy w tą to niewielka różnica. (chyba że bral byś pod uwagę Omegę czy nową Superb w combi która jest po prostu ogromna i jak parkujesz prostopadle do drogi to dupa zawsze wystaje).

Wieksze samochody są bardziej praktyczne, to tylko puszka wiec powinna być praktyczna, i tak nie będzie szybko jezdzic.

 

Ja na Twoim miejscu rozpoczął bym poszukiwania od tego typu samochodów z grupy VW, najlepiej z silnikiem 1.9 TDI http://moto.allegro.pl/audi-a4-kombi-2-5di...1269413438.html czy też zastanowił się nad subaru imprezą, ale to dopiero w drugiej kolejności

[slusar_o2]

ale pytanie czy 17-latek potrzebuje jakiegoś super praktycznego samochodu? Własnej rodziny nie ma, chciał kupić małe "sportowe" auto, wiec pewnie osób przewozić też często nie zamierza. Jak dodamy, że na zimę może podbierać z domu golfa to w ogóle otrzymujemy kuriozalną sytuacje, bo najlepszym rozwiązaniem jest motocykl :P

 

może nie jestem obiektywny, bo patrze przez pryzmat swoich potrzeb, ale moim zdaniem taki duży, drogi samochód jest czymś zbytecznym dla tak młodej osoby. I imo to jest praktyczne myślenie, kupić coś tańszego, mniejszego, a resztę wrzucić choć gdyby na głupią lokatę, niż kupić sobie praktycznego kombiaka, którego tak naprawdę się nie potrzebuje. Dlatego sam latam Matizem :D

Edytowane 23 Października 2010 przez slusar_o2

[Zbyszekm]

To ja doradzę bardzo przewrotnie.

Za ok 21-22tys kupisz A4 B5 1,9TDi z około 2000r. Nawet Quattro.

Resztę dorzuć do mocniejszego turbo, FMIC i wirusa.

Dzięki temu zabiegowi masz "cywilnie" i spokojnie wyglądające "auto mamy" które ma ok 160KM. Z relacji osób które podjęły się takiej modyfikacji wyczytać można że w mieście pali ok dwa litry więcej a na trasie jeden. Odpowiednio będzie to ok. 9 i 7.

 

Poza tym poszukaj sobie zdjęć RS4 B5 na sieci.

Dla mnie to najpiękniejsze auto "rodzinne" :D

[Katsumoto]

Poza tym poszukaj sobie zdjęć RS4 B5 na sieci.

Dla mnie to najpiękniejsze auto "rodzinne" :D

 

tzn. chodzi Ci o wygląd czy o całość generalnie? Body można kupić, tez nie głupi pomysł.

ja osobiście nie słyszałem pochlebnych opinii o 2,7 bi-turbo :-/ ma ktoś jakieś zdanie na ten temat?

Edytowane 23 Października 2010 przez Katsumoto

[Zbyszekm]

Chodzi mi o body.

o modyfikacjach TDi naczytałem się trochę, są bardzo na nie podatne.

 

o 2,7 nie słyszałem żadnych opinii, na chwilę obecną "prawdziwe" RS4 tkwi w sferze marzeń. Może na emeryturze... :P

 

PS

RS4 jest chyba powyżej zasięgu autora tematu? I to grubo...

Edytowane 23 Października 2010 przez Zbyszekm

[Domestos_WC]

grebur, olej jakieś prawie-samochody. może saab i volvo są ładne, ale bez gwiazdy nie ma jazdy.

 

http://moto.allegro.pl/okazja-mercedes-clk...1283457194.html

http://moto.allegro.pl/mercedes-clk-200-ko...1285419086.html

to co mu podałeś zaliczyło po kilka dzwonów, zostawia 4 ślady i pewnie ma sporo częsci z przystanku autobusowego.

 

Gerbur, piszesz, że chcesz sprzęt tani w utrzymaniu, w propozycjach podajesz coś, co w utrzymaniu kosztuje, zakładając nawet ze jest sprawne. Do 25k nie kupisz takiego ale po dzwonie. Mazda rx8 jezdzilem tylko raz jako kierowca, ale wiele razy jako pasazer i zwroc uwage ile to pali... Nie biorac pod uwage apetytu na olej (dextelia bodajze sie to nazywa), ktory kosztuje krocie. Poza tym uruchamiajac Wankla musisz go rozgrzac, inaczej zaleje swiece i odpali tylko na pych. Nie wiem czy to dobry pomysl na auto na dojazdy w zime.

 

Widze, ze przezywasz to samo co ja w Twoim wieku - czyli chcesz kupic cos, co sluzy do lansu, a nie jako srodek transportu. OK, kiedys Ci przejdzie, ale na nie mysl, ze skoro jestes w stanie utrzymac 2 motocykle, utrzymasz bez problemu taki samochod (bez znacznej pomocy rodzicow). Utrzymanie 2oo a 4oo to znaczna róznica. Wyleczyl mnie z tego ojciec, ktory zawsze mowił ze 4oo mi kupi, ale musze je sobie sam utrzymac - spoko. Wzialem na probe auto matki, po miesiacu mi przeszlo. Sadzilem, że jesli jako student ciułam te 1600 zl, to dam rade utrzymac też kółka. Ledwo co wyrabiałem na bene, a tu trzeba jeszcze przewidziec opłaty + naprawy. Twój wybor co kupisz, skoro finansuja Cie rodzice, sklej sobie jakies a3 1.9 tdi, wyglada fajnie, jezdzi miło a nie razi w oczy i portfel. I nie dziw sie, ze wszyscy tutaj próbują Cie wyśmiać - Twoje wypowiedzi (i zdjęcia) swiadczą o tym, ze jesteś typowym lanserem z dziecięcą buźką, który szuka akceptacji poprzez to, czym jeździ. Takich NIKT nie lubi, i nie o to w zyciu chodzi. Czego oczekiwałeś - ze ludzie starsi od Ciebie o 10 czy 20 lat powiedzą Ci, że auta które podałeś są idealne dla Ciebie? Zaczniesz zarabiać, poznasz smak pieniądza, ale nie wkurwiaj się, że Cie tu wyśmieją, skoro jesteś mega doświadczonym kierowcą bez prawka B (mnie też bardzo cieszyło jak ojciec dawał poprowadzić bez prawka...).

Na koniec dam Ci przykład mojego dobrego kumpla z roku, od niedawna już pan inż budownictwa - jego ojciec oddał mu swoje Q7 3.0 tdi bo doszedł do wniosku, że nie oplaca mu sie sprzedawac za tak marną kase w porownaniu do tego, co dał w salonie. Warunek był tylko, ze synek musi opłacać paliwko - AC OC i naprawy finansuje ojciec. Efekt końcowy? Po niecalym pół roku kumpel błagał ojca by sprzedał Q7, a pomógł mu utrzymywać jakieś mniejsze wozidełko. Terazjeździ fiestą z 2005 r.

Edytowane 24 Października 2010 przez Domestos_WC

[rumian_1989]

Myślę że Jelcz najlepiej ściągany z Czeczenii będzie dobrym pomysłem.

Spory silnik, niezłe osiągi na roślinnym da radę jeździć :D

 

 

P.S. Gaz to zrobili do kuchenki, a nie do samochodu.

[MaciekTOS]

Największy problem tutaj jest chyba w tym że kolega ma za dużo w dupie , to za słabe to nie ma otwieranego dachu to nie to nie , może Audi R8 jakieś Lambo czy Porshe co się będziesz ograniczał . Sorry ale jak ktoś w wieku 17 lat (moim) wymyśla samochody po 200 koni do jazdy do szkoły i pisze o tym na forum , przy czym nie podaje żadnych konkretów to chyba ma kompleksy albo chcę się pokazać . Ja w takiej sytuacji kupiłbym sobie jakieś Punto 1.1 czy ładne A3 a resztę kasy wpłacił na konto i poczekał na czasy kiedy zacznę myśleć jak dorosły człowiek a nie jak gówniarz .

Nie chce się tutaj nikogo czepiać , tylko wyrazić swoje zdanie

Pozdrawiam :flesje: :crossy:

[rachub48]

to tak, auto ma mieć ~150-200KM, spalać 5-6/100, mieć fajny wygląd, części mają być tanie jak barszcz.

Samochód marzenie :D.

Kup sobie jakieś popularne auto, nie za drogie.

Astra 2, za 15k znajdziesz naprawdę ładne autko, tanie w utrzymaniu. No chyba że rodzice bogaci, to bierz co Ci się podoba.

 

 

[grebur]

czyli póki co zostaje przy celice w podtlenku ;]