Gość Panek Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 (edytowane) Mam w planie kupić jeszcze jeden motocykl i nie mogę się zdecydować ? W okolicy jest stara jawa 175 bodajże typ 356 :buttrock: i SHL Gazela m17 i mam kilka pytań : 1. Ten motocykl ma służyć do jazdy po mieście jak i w dalsze trasy, więc który z nich jest najmniej awaryjny ? 2. Jak jest z częściami do tych sprzętów ? 3. Co w tych motocyklach trzeba najczęściej kontrolować tzn. co w nich jest najsłabszym punktem ? Najbardziej zależy mi na opiniach osób, które miały styczność z tymi motocyklami :biggrin: Jestem tu nowy więc jak umieściłem temat w złym dziale to sorry :) Edytowane 14 Października 2010 przez Panek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raceteam Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 witam ja bym wybral jawe sam taka posiadam jedynym mankamentem moze byc zaplon i brak ladowania ale jak elektryka bedzie w calosci to jak najbardziej jawa (wiecej uroku) :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bikerider Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 kup obydwie. a po roku drugi, ten który mniej ci odpowiada odsprzedaj, raczej napewno z zyskiem. :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Panek Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 (edytowane) Hehe :biggrin: . Z przyjemnością bym kupił obydwa, lecz nie mam tyle miejsca. Mam już WSK 125, dlatego mam do wyboru tylko jeden z nich. Oraz pieniędzy starczy tylko na jeden z nich Edytowane 14 Października 2010 przez Panek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maniek-J8 Opublikowano 14 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2010 Hehe :biggrin: . Z przyjemnością bym kupił obydwa, lecz nie mam tyle miejsca. Mam już WSK 125, dlatego mam do wyboru tylko jeden z nich. Oraz pieniędzy starczy tylko na jeden z nich obydwa sprzęty są godne kupna,miałem i shl175,i gazelke 175dawno temu i żałuje że sprzedałem,w shl niepopsułem nic(miałem wtedy z 16 lat)natomiast w gazeli psułem skrzynie biegów którą tato muj naprawiał-ale niepamiętam co sie psuło. obydwa sprzęty są godne kupna,miałem i shl175,i gazelke 175dawno temu i żałuje że sprzedałem,w shl niepopsułem nic(miałem wtedy z 16 lat)natomiast w gazeli psułem skrzynie biegów którą tato muj naprawiał-ale niepamiętam co sie psuło. znaczy co ja psułem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m07m10 Opublikowano 15 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2010 Ja polecam SHL, ale nie gazele tylko M11 z silnikiem 3 biegowym. W porównaniu w silnikami 4 biegowymi jest trochę mniejsza moc, ale większa bezawaryjność, poprostu S32 to bardzo sprawdzona i przy dobrym utrzymaniu kosmicznie niezawodna konstrucja. W wiatrach lubią się skrzynie sypać i wały. A cześci do M 11 masz po szyję :crossy: Lepiej niż z jawą i gazelą. Ja junakiem juz 3 razy wracałem na pakach samochodowych z wczasów, nastomiast SHL zawsze sama mnie dowiozła do garażu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Żurek Opublikowano 15 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2010 (edytowane) (...) W wiatrach lubią się skrzynie sypać i wały. (...) tak tak, jeśli się nie zrobi i nie użytkuje z głowo to nawet czołga można zabić, prawda taka że jeśli jeździ normalnie to wiatroskie silniki też się nie psują (o ile nie są już na wykończeniu), co nie znaczy że niema lepszych konstrukcji, ale ja bym strzelił w Jawe ;) jej sylwetka jest chyba milsza dla oka :crossy: Edytowane 15 Października 2010 przez Żurek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 15 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2010 Ja polecam SHL, ale nie gazele tylko M11 z silnikiem 3 biegowym. W porównaniu w silnikami 4 biegowymi jest trochę mniejsza moc, ale większa bezawaryjność, poprostu S32 to bardzo sprawdzona i przy dobrym utrzymaniu kosmicznie niezawodna konstrucja. W wiatrach lubią się skrzynie sypać i wały. A cześci do M 11 masz po szyję :crossy: Lepiej niż z jawą i gazelą. Ja junakiem juz 3 razy wracałem na pakach samochodowych z wczasów, nastomiast SHL zawsze sama mnie dowiozła do garażu. Dla odmiany Gazela ma lepsze prady :) A tego Junaka to musisz chyba jeszcze troche podrobic zeby cie w drodze nie zawiodl, kolega na Krym pojechal i wrocil bez awarii ( 5 TYS KM. ) wiec sie da. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klas500 Opublikowano 15 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2010 Ja bym wybrał Gazelę - jest ich chyba mniej a poza tym zawsze to kawałek naszej historii motoryzacji a nie "obcych" :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 16 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Trudny wybór między tymi motocyklami. Oba mają pewne mankamenty które będą dość upierdliwe. No i oba będą się męczyć na mieście. Jawa ma problem z elektryką często, no i prowadzenie ma swój urok, można łatwo popłynąć na złej drodze. A Gazela ma tą "delikatną" skrzynię biegów, wał korbowy też delikatny i dużo zabawy jest z zapłonem. To są sprzęty dobre na niedzielną trasę wokół miasta, nie na miasto. Na Twoim miejscu jednak brał bym Gazelkę, bardzo uroczy sprzęt, rzadki dość no i spora historia - wyglądem i techniką swego czasu był na europejskim poziomie, a nawet lepiej. A jeszcze bardziej bym Ci polecał, jak wyżej pisano, SHL M11. Mam takową, miałem kilka innych swego czasu, był to mój pierwszy motocykl swego czasu, a jeszcze wcześniej M11-tka była w ogóle pierwszym MOTOCYKLEM którym w życiu jechałem. Wcześniej tylko motorowery, więc jak wsiadłem na M11 to byłem w niebie. Była duża, ciężka i ...czarna. :biggrin: Ze srebrnymi dodatkami, oczywiście. Niesamowicie wygodna, niezawodna i po prostu - urocza. Teraz mam jedną M11 która jest oczkiem w głowie. Pamiętam ją z młodych lat jeszcze, od sąsiada. Kilka lat temu dał się namówić na sprzedaż, za niemałą sumke ale i tak była warta. Jeżdżę nią regularnie, nie psuje się, nie świruje, zawsze pali od strzała, fajnie się prowadzi, mało pali i...jest urocza. :biggrin: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...8373e1be78.html Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Panek Opublikowano 16 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Macie rację. SHL m11 była by najlepszym wyborem, trzybiegowa skrzynia, która pracuje bez zarzutów i brak problemów z elektryką :icon_biggrin: . Jednak nie wiem, czy w okolicy ktoś taką posiada, lecz postaram się poszukać jeszcze. Zależy mi właśnie na motocyklu mało awaryjnym, niewątpliwie jednym z nich jest SHL m11, lecz jak wiadomo... wiele motocykli oddano już na złomy i w wielu przypadkach zdarzyło się tak, że jakbym przyszedł do niektórych osób z mojej okolicy około 2 lat wcześniej miałbym większy wybór. Przykład : Byłem u starszego gościa, który był milicjantem, ludzie mówili, że miał milicyjną WFM, jednak jak się okazało sprzedał ją 5 miesięcy przed moim przyjściem do niego. Była podobno w stanie jak z fabryki :( No ale cóż... szkoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 16 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Inwestuj w polska motoryzacje, tyle nam zostalo co ratowanie przeszlosci, poza tym gazela duzo lepsza od jawy :lalag: Ja junakiem juz 3 razy wracałem na pakach samochodowych z wczasów, nastomiast SHL zawsze sama mnie dowiozła do garażu. Nie ma sie kolego czym chwalic, poprostu jeszcze dluga droga przed toba. Junak jest motocyklem naprawde wymagajacym od wlasciciela sporych umiejetnosci i wiedzy mechanicznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m07m10 Opublikowano 17 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2010 Inwestuj w polska motoryzacje, tyle nam zostalo co ratowanie przeszlosci, poza tym gazela duzo lepsza od jawy :lalag: Nie ma sie kolego czym chwalic, poprostu jeszcze dluga droga przed toba. Junak jest motocyklem naprawde wymagajacym od wlasciciela sporych umiejetnosci i wiedzy mechanicznej. Wiem wiem, ale usterki generalnie niezależne odemnie, tzn, za pierwszym razem pod łodzią rozwalił się wał, a z gór nie mogłem wrócić, bo prądnica z tucholi wyjątkowo się zepsuła, ale została w ramch gwarancji zrobiona na nowo. Ja na razie SHL używam jako zwykłego dupowozu, przeprowadzenie kapitałki w niej jest wręcz dziecinnie proste i śmiesznie tanie, w porówaniu z janem. Junakiem jeżdzę dopiero trzeci sezon, na razie poszedł w odstawkę i czeka na ,,re-remont" mechinczny i estetyczny, czyli dorbiazgowe usuwanie rzeczy które zawiniłem z braku doświadczenia, m.in. oddanie blach ,,lakiernikowi" zamiast malowania samodzielnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal.051 Opublikowano 18 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2010 a ja z tych wszystkich wybrałbym MZ TS 250 :icon_razz: albo ETS ale to już rzadkość, mniam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 19 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2010 (edytowane) Niemieckie popierdółki won! :icon_twisted: My tu o porządnych, trwałych i pięknych sprzętach prawimy. Nie jakieś tam germańskie kupy. SHL szukaj na Allegro. W okolicy trudno znaleźć, albo nie ma albo nie chcą sprzedać. Mnie wczoraj dogonił jakiś dziadek w Seicento, gdy jechałem SHL i pytał czy mu ją sprzedam bo choruje na taką. Powiedziałem że spoko, nie ma sprawy, 10 tys PLN i bierz Pan dzisiaj. :biggrin: Cena zaporowa celowo, ale jak ktoś da 10k to sprzedam i kupię 4 SHL-ki za to. :icon_mrgreen: Edytowane 19 Października 2010 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.