Yamaha Fazer 6 & Suzuki Sv650 & Kawasaki Z750

[RaY]

Również latałem na tych trzech sprzetach i takie są moje spostrzeżenia:

 

1. z 750 n 2005r.. - kokpit to kompletna porażka jak dla mnie. Na displayu tylko w miare dobrze widac predkość. Silnik wg mnie ma za dlugie przełozenia. Ciezki , z gazu na gume praktycznie nie idzie. Kultura pracy silnika na postoju bdb. Spore wibracje. Na seryjnym wydechu to w ogole nie brzmi. powyzej 190km/h mozolnie przyspiesza. tandetny cienki stalowy wahacz. Plusy - bardzo poreczny w winklach. Spalanie w okolicach 6 litrów.

 

 

 

Hmmmm w sumie miałem moto bez N, ale różnica nie wielka. Zegary mi się podobały, ciekawy obrotomierz a na koło z gazu szedł z 2.... a z 1 to do bez najmniejszego oporu i za każdym razem :icon_razz:

[hanysxx]

Nie próbowałem tylko kawy

 

FZ6 moto bez "pazurka" po 7 tys coś tam jedzie - fajna propozycja na I moto

 

SV - niezły "pazurek", świetna charakterystyka pracy, moc z samego dołu może i słabnie po 160 (co innego SV 1000) ale ale jak dla mnie na miasto i ciasne kaszubskie zakręty o wiele poręczniejszy niż FZ6

Edytowane 11 Września 2010 przez hanysxx

[ernestZL]

no to ja jeszcze raz :)

SV sprzęt dla dziewczyn...

FZ6 jak trzymasz na odpowiednich obrotach jest jak szatan...

Kawa najfajniesza, szczególnie z początkowych lat produkcji...

 

 

[gandw]

Przejechałem się FZ6 Fazerem, nowym Hornetem po kilkadziesiąt kilometrów i jeżdżę Z750S (czyli wersja z owiewką) i zdecydowanie wolę Zeta! A co do masy i czytania testów - póki się nie przejedziesz to nie patrz na tabelki i sponsorowane teksty - śmieszy mnie podejście typu 'Hornet ma tyle koni co Zet' bo jak odkręcę na szóstce przy Hornecie to nim on się na tym samym biegu pozbiera lub zredukuje dwa w dół to jestem daleko z przodu. Szczególnie Zet sprzed liftingu '07 jest mocniejszy - potem już pod ekologię trochę osłabł i mu się przytyło.

 

A jak komuś przeszkadza że jeden motocykl jest cięższy czy lżejszy o 5 czy 10 kilo to niech trochę schudnie - obniży też środek ciężkości :icon_razz: Albo zmienić oryginalny wydech.

 

Minusem Zeta są wibracje które mi przeszkadzały przez pierwszyh 1-2tys.km - potem się przyzwyczaiłem i jak czuję wibrację to mi się micha cieszy - bo Zet wibruje na obrotach od których się mocniej zbiera - czuć moc :wink: Starsza wersja ma trochę miękką zawiechę z przodu - polecam zmianę oleju na 15W. Przy trochę lepszych oponkach śmiało można na kolanie śmigać i zdzierać podnóżki. Kula się do 250-260km/h - wersja z owiewką trochę szybsza (sprawdzone).

[tmi]

A jak komuś przeszkadza że jeden motocykl jest cięższy czy lżejszy o 5 czy 10 kilo to niech trochę schudnie - obniży też środek ciężkości :icon_razz: Albo zmienić oryginalny wydech.

Czasami lżejszy motocykl to łatwiejsze manewrowanie nim, a nawet łatwiejsze wprowadzanie i wyprowadzanie z garażu, kilkadziesiąt kg różnicy robi różnice dlatego ja patrze na to ile sprzęt waży i taki hornet jest 3 kg cięższy od 500'tki, a SV'ka nawet lżejsza.

 

Ale wszystko zależy od przeznaczenia motocykla, motocykl z owiewka lepiej żeby był cięższy wtedy jest mniej podatny na wiatr w trasie. Generalnie co kto potrzebuje.

 

[gandw]

Tylko że w obok masy nie ma podanego np. jej środka ciężkości - a to też ma duże znaczenie przy manewrowaniu i jeździe. Nie chcę udowadniać że Zet jest lżejszy - na pewno jest cięższy i to odczuwam - ale mi to subiektywnie nie przeszkadza. I zachęcam do spróbowania i przejechania się chociaż kilkanaście kilometrów każdym, zanim się wyda opinię - a dane techniczne, tabelki, testy - zostaw to sobie na zimowe wieczory a nie traktuj tego jako podstawę do oceniania motocykli.

[zajc]

no to ja jeszcze raz :)

SV sprzęt dla dziewczyn...

FZ6 jak trzymasz na odpowiednich obrotach jest jak szatan...

Kawa najfajniesza, szczególnie z początkowych lat produkcji...

ooo, Ernest-miło że wpadłeś :bigrazz:

[Grisza391]

Dzięki Panowie za rady poczytalnym przemyślałem i doszedłem do wniosku ze postaram się Zeto i SV przejechać ...Chociaż bardziej leży mi Sv.

 

Ernest pod jakim względem twoim zdaniem Sv jest dla kobiet??

[ernestZL]

Ernest pod jakim względem twoim zdaniem Sv jest dla kobiet??

pod każdym :lalag:

pozdrawiam

[hanysxx]

Ernest pod jakim względem twoim zdaniem Sv jest dla kobiet??

 

pod każdym :lalag:

pozdrawiam

 

Jak dla mnie

prędzej FAZER :clap: dla kobiety a nie SV :icon_twisted:

 

ernestZL czy ty w ogóle miałeś okazję się SV przejechać :icon_question:

[ernestZL]

no co ty... oczytany jestem!

 

 

[tmi]

Koledze SV'ka widocznie na światłach albo gdzieś na zakrętach złoiła dupe i teraz ma uraz :D

[ernestZL]

tmi ty ostatnio mi złoiłeś dupe w Czewie swoim Giespińcet... ogarniasz temat :)

[Grisza391]

Proszę Cie motocykl dla kobiety hahah

[slusar_o2]

że to moto dla kobiety wzięło się stąd, że sv jest wąska, lekka i ma stosunkowo nisko kanapę, dzięki czemu dziewczyny lepiej się na nim czują niż np na takim bandicie. A czy ktoś przykłada do tego wagę i rozgraniczą moto na damskie/męskie no to już jego sprawa.