Michel Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 (edytowane) Witam. Autorka chyba zapomniała wkleić linka z naszymi historiami na motogen, więc zamieszczam. http://www.motogen.pl/artykuly/na-kazdy-te...lsce,art43.html Pozdrawiam Edytowane 13 Października 2010 przez Michel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacuś Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Ja wogole nie zaluje ze robilem prawko w takim a nie innym miejscu a mianowicie WOTA w Łdz a moj instruktor to Ścigała Zbigniew którego każdemu polecam. Pierwsze zajęcia czyli niby ma być teoria ale jak przyjechalem na nie motocyklem to nie bylo mowy o gadaniu głupot. Juz pierwszego dnia wyjechalismy na trase egzaminacyjna przejechalismy po niej 2 razy a potem sie wloczylismy i zalatwialismy jakies psrawy. Potem juz tylko z gorki spedzilem kilka godzin na placyku zebym sie czasem nie pomylil na egzmainie na 8 albo cos takiego lub bylo to spowodowane dluga impreza poprzedniego dnia czyli piatek bo jezdzilismy glownie w soboty wiec najzwyczajniej w swiecie musialem troche sie obudzic :buttrock:. A co do motocykla to powinienem jezdzic YBR125 ale nie zawsze byla ona funkcjonalna wiec znajdywała sie XLR'ka 125 albo CBF250 albo YBR250 wiec spoko. Ostatnia godzina to omowilismy w 5 minut na co uwazac na egzmainie. Ogolnie kurs ekstraklasa bo mielismy ze soba kontakt to gadalismy o pannach na ulicy i innych pierdolach wiec wspominam dobrze do dzisiaj. P.S Zdarzalo nam sie dosyc czesto opoznienie przez co bylismy zmuszeni do podganiania co mnie osobiscie nie przeszkadzalo :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mag.Śl Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 A ja robiłam PJ w LOK Gliwice ładnych parę lat temu... generalnie porażka... część praktyczna w 99 % spędzona na ósemkach, dopiero ostatnia lekcja przewidywała przejażdżkę po mieście tzn. trasą egzaminacyjną (jedyną i niezmienną ). Na wykłady musieliśmy chodzić z grupą robiącą B, gdzie nie było żadnego rozszerzenia dot. 2oo ( tłumaczenia, że autkiem jeżdżę na co dzień nie miały znaczenia - obecność obowiązkowa ). Tak więc egzamin zdałam dzięki godnej podziwu cierpliwości męża, który wcześniej nauczył mnie jeździć na zacnej WSK, no a poza tym byłam już szczęśliwym posiadaczem MZ-ki radośnie ujeżdżanej po osiedlu :) Mam nadzieję, że od tego czasu zasady prowadzenia kursu w tym ośrodku się zmieniły, bo jeżeli ktoś by tam przyszedł z założeniem nauczenia się czegoś a następnie zdania egzaminu to... marne szanse Cytuj "... zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji... " Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepekvt Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Ja prawo jazdy robiłem W Raciborzu z instruktorem z Auto -Bolo i Eko (dwie szkółki) Tragedia i gorzej 18 godzin na placu, raz miasto i raz wyjazd do miasta gdzie zdawałem(Jastrzębie) Więc 1.5h na mieście reszta plac oczywiście nerwowo kilka razy zwątpiłem jeździć kilka godzin slalom czy 8 ... Na Hondzie 250 sprzęt fajny, ale za cholere luz nie wchodził Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tipmann85 Opublikowano 13 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2010 Ja robiłem prawko w zeszłym roku u kuzyna na szybko kilka godzin na ybr następnie troche na cb 500 na egzaminie duży stres ale zdane za pierwszym pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krempy Opublikowano 20 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2010 Czy dobrze rozumiem, że również ja mogę opisać swoją przygodę z kursem(A1) ? Cytuj Naciskam starter... Jeszcze kominiarka, rękawice, kask. Ruszam, opada zmęczenie i złość.Zostawiam za sobą świat pełen zawiści, krzywd, raniących niedomówień...Bo Moja ulubiona pozycja? To pozycja za kierownicą motocykla... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 20 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2010 obawiam się, że trochę za późno jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rachub48 Opublikowano 20 Października 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2010 Czy dobrze rozumiem, że również ja mogę opisać swoją przygodę z kursem(A1) ? chcesz to pisz, nikt Ci nie zabrania, najwyżej nie będzie to napisane na motogenie Cytuj Jawa Robby 50 ==> Yamaha XT 600E ==> Honda CB 900F Hornet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P.E.T.R.O.V. Opublikowano 3 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2010 Myślę że moja przygoda z prawkiem na A jest dosyć ciekawa... Otóż za namową ojca, zrobiłem od razu A i B. Owszem, zawsze podobały mi się motocykle, ale jakoś nie jarało mnie aż na tyle żeby myśleć o jeżdżeniu, a jedyna dwa koła w moim życiu to rower. Żadnych komarków, skuterów... No ale w sumie, jeżeli jest możliwość, to zrobię. Wsiadłem raz, na placu i to wystarczyło żebym zdecydowanie powiedział "ja chce" ;p Niemniej sam kurs - krótko mówiąc porażka. Póki nie wiedziałem tak do końca o co w tym wszystkim chodzi, to świetnie mi się jeździło, każda jazda była oczekiwana, bo sobie pojeżdżę! Niestety sprawa miała się następująco: teoria: 0 . Facet dał mi płytę z pytaniami na kat. A, bo "to te same tylko kilka innych". Jeżeli chodzi o obsługę motocykla - "tu masz łańcuch, tu światła, tu ssanie. Na egzaminie sprawdź to to i to." Wsio. Sama jazda - nauka techniki jazdy motocyklem - 0. "Hamowanie tylko i wyłącznie nożnym! Broń Boże używać przedniego!" Jak brać zakręty, co robić w razie poślizgu itd... NIC. Wiadomo - na egzaminie na kat. A jest wyznaczona trasa. Obadałem ją raz, jadąc samochodem... Dodam, że kurs robiłem na GS 250, a egzamin - świeżo wprowadzone (już w trakcie mojego kursu) YBR 250. Może dla kogoś kto w życiu się najeździł, nie robiłoby to różnicy, ale jak dla mnie - który w życiu nie jeździł na żadnych innych dwóch kółkach z silnikiem, to nie nastrajało pozytywnie. Na YBR pojeździłem 2 godziny dzień wcześniej, jego kolega - inny instruktor świeżo kupił. Jak wsiadłem, to miałem wrażenie że siedzę na jakimś potworze z silnikiem conajmniej 1,1 ! Zupełnie inna technika jazdy, zupełnie inne ułożenie się na motocyklu... Ale następny dzień jakimś cudem okazał się szczęśliwy i zdałem za pierwszym podejściem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Majkiel Opublikowano 3 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2010 petrov twoja historia jest bardzo ale to bardzo podobna do mojej. Jedyne co się różni to to, że ja posiadałem własny skuter i nim jeździłem a na kurs sam musiałem namawiać rodziców żeby dali kasę itp. Zdałem za drugim razem, mistrzem w kierowaniu motocyklem to ja nie jestem. Jestem natomiast świadom swojej niedoskonałości i staram się podnosić swoje umiejętności w miarę bezpieczny i nikomu nie zagrażający sposób :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maja13 Opublikowano 4 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2010 Hej, ja robiłam kurs w Krakowie, szkoła jazdy Elita. Ogólnie jestem zadowolona, jeździłam na Yamaha YBR i Kawasaki tzw. Gienek :) na zmianę. Pierwsze zajęcia na placu 2 godziny a potem każde następne zajęcia godzina lub dwie plac i wyjazd na miasto. Wrażenie ogólne ok. :) Dobre podejście instruktora, wszystko wytłumaczy a motocykle w dobrym stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Huggus Opublikowano 5 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2010 Gienek to Suzuki GN, nie Kawasaki. Ja w Kraku robiłem w Krakowskiej Szkole Motocyklistów. Pełny profesjonalizm i miła atmosfera więc polecam każdemu :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sidor Opublikowano 5 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2010 A i B w PZMot zielona góra. Polecam szkole , gdyz teraz zaopatrzyli sie w yamaszke ktora sie lata na egzaminie. Ja jeszcze jezdzilem na suzuki ;p piękny moment mojego zycia :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 5 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2010 A mój kurs to kilka ósemek. Dosłownie. Żeby się otrzaskać z motocyklem egzaminowym. Przepisy znałem od dziecka, a motorem jeździłem od 18, czy 20 roku życia. Egzamin zrobiłem w 2007-mym. Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
frato Opublikowano 6 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2010 Nie wiem czy takie stare historie się nadaja... Miałem 16 lat,egzamin zdawałem przed ukończeniem 17-tu na kat. A i B.Prawko miałem 6 dni po urodzinach.4 lata jeździłem MZ bez prawka::)Kurs na maluchu. Spotykam się z instruktorem na osiedlu on pyta - jeździłeś kiedyś? Mówie że tak. No to jedź:)I pojechałem.Jazd samochodem mialem może z pięć. W końcu jazda na motorze. Pojechaliśmy do Kórnika. Instruktor z szopy wyciągnął simsona. W kołach prawie nie było powietrza:)Pojechał z drugim kursantem w trase a ja sam trenowałem stunt na simaju:)Bawiłem się z godzinę. Przyszedł czas egzaminu. Teoria zdana, czas na jazde autem.Przejechałem około 700 metrów w tym 4 zakręty w prawo:)Zaliczone No to czas na motor i konsternacja. WSK odmówiła współpracy.Mówie do instruktora że załatwie motor. Ok załatw. No to rura do chaty po swoją MZ. Egzamin. Mam zrobić ósemke. Jade i sygnalizuje kierunkowskazami. Zatrzymali mnie i kazali machać łapami. Pomachałem i zdałem:) W drodze do domu wyprzedzałem instruktora z egzaminatorem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.