kamin Opublikowano 10 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Ja zdawałem osobno kategorie A, B, T [kiedyś B nie upoważniało do T] osobno, w odstępie kilku lat zawsze za pierwszym razem, z czego byłem niezmiernie dumny, he he, ale zdając teraz, pomimo doświadczenia, wcale nie byłbym taki pewny że zdam z jazdy ''od sztycha''. Po prostu co rok jest trudniej. Egzaminatorzy są bardzo wymagający, jest to też trochę zemsta za aferę z przed kilku lat którą rozpętali ludzie że niby przymykali oko za łapówki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heros Opublikowano 10 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 31 lat temu jak miałem 17 lat ,w tym miesiącu pażdzierniku zadawałem jako eksternista wtedy była taka możliwość za pierwszym razem ,B,M w kwietniu tego samego roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 10 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 (edytowane) A, B za pierwszym razem w kwietniu '90 eksternistycznie w jednym dniu.C, C+E dwa lata temu za pierwszym razem.A, B uprawnienia instruktora dwa lata temu za pierwszym razem w jednym dniu.Powyższe aby trzymać się tematu.Zastanawia mnie jednak coś innego.Kursanci zeznają, że mając w domu po kilka samochodów pierwszy kontakt z kierownicą mają dopiero na kursie.Tak się zastanawiam. Jak to jest możliwe, że rodzice nie dbają o to aby ich pociechy nabierały wprawy w, chociażby, prostych manewrach, wcześniej?Dlaczego NIE POZWALAJĄ (o namawianiu już nawet nie wspominam) pokręcić trochę kierownicą na jakimś parkingu, polnej drodze itp?Przecież tutaj powinien działać instynkt ochrony potomstwa. Wiadomo jak jest na polskich drogach. Tutaj trwa regularna wojna.Nie kumam tego. Edytowane 10 Października 2012 przez hikor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heros Opublikowano 10 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Proste i logiczne rozumowanie .rodzice boją się o swoje auta ,lepiej nich na jedzie nauczy się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Mleczko Opublikowano 10 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 U mnie nawet na polnych drogach można spotkać policję, ostatnio nawet w mojej wsi (20 domów) byłem świadkiem pościgu za motocyklistą... Cytuj - dziennik kosztów na spritmonitor.deMoja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeczek Opublikowano 10 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 (edytowane) A, B za pierwszym razem w kwietniu '90 eksternistycznie w jednym dniu.C, C+E dwa lata temu za pierwszym razem.A, B uprawnienia instruktora dwa lata temu za pierwszym razem w jednym dniu.Powyższe aby trzymać się tematu.Zastanawia mnie jednak coś innego.Kursanci zeznają, że mając w domu po kilka samochodów pierwszy kontakt z kierownicą mają dopiero na kursie.Tak się zastanawiam. Jak to jest możliwe, że rodzice nie dbają o to aby ich pociechy nabierały wprawy w, chociażby, prostych manewrach, wcześniej?Dlaczego NIE POZWALAJĄ (o namawianiu już nawet nie wspominam) pokręcić trochę kierownicą na jakimś parkingu, polnej drodze itp?Przecież tutaj powinien działać instynkt ochrony potomstwa. Wiadomo jak jest na polskich drogach. Tutaj trwa regularna wojna.Nie kumam tego. A co rodzic nauczy, jak częstokroć sam niewiele umie? Jak się ma ojca Hołowczyca, to się siada i się szaleje z nim. A jak się ma rodziców spokojnych urzędników z banku, to lepiej nie, bo jeszcze się i dziecku i rodzicowi się co stanie. Edytowane 10 Października 2012 przez Przemeczek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 10 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 Ja pierwszy raz jechałem samochodem na kursie i jakoś zdałem za pierwszym razem a znam kilku takich co jeździli za łebka i po kilka razy zdawali, nie ma tu reguły a wcześniejsza jazda po polnych drogach niewiele daje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Mleczko Opublikowano 10 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2012 (edytowane) Wręcz bym powiedział, że może zaszkodzić - przez kilka pierwszych jazd oduczałem się wciskania sprzęgła przy hamowaniu,czego nauczył mnie ojciec, kierowca ze stażem równym mojemu wiekowi i prawie bezwypadkowej historii. Edytowane 10 Października 2012 przez Michał Mleczko Cytuj - dziennik kosztów na spritmonitor.deMoja Honda CB250N na Autocentrum.pl - ZAPRASZAM! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fincher Opublikowano 11 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2012 Też znam przypadki gdy ktoś nauczony przez rodziców potem na kursie poszedł na egzamin.Chłopak oblał bo z przyzwyczajenia jak stał przy lini zatrzymania zaczął ruszać gdy zapaliło się żółte światło - najechał na linie. Ja A1 zdałem za 1 razemNiedługo A2 - choć wolał bym aby nic się nie zmieniło i zrobił bym normalne A :)B w najbliższym czasie nie przewiduje Cytuj Łoś50>Dragstar125>CBR125>FZS600>FZ6>CBR600>SV650>FZS1000>Versys650>G310r/gs>F850GS>K1600Gt>RnineT Scrambler>R1250GS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaro82 Opublikowano 14 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2012 kat.B 2008r za drugimkat.A 2012r za pierwszymSzkoda że nie robiłem za jednym zamachem A,B :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johny Opublikowano 22 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2012 (edytowane) 'hikor' :Kursanci zeznają, że mając w domu po kilka samochodów pierwszy kontakt z kierownicą mają dopiero na kursie.Tak się zastanawiam. Jak to jest możliwe, że rodzice nie dbają o to aby ich pociechy nabierały wprawy w, chociażby, prostych manewrach, wcześniej?Dlaczego NIE POZWALAJĄ (o namawianiu już nawet nie wspominam) pokręcić trochę kierownicą na jakimś parkingu, polnej drodze itp?Przecież tutaj powinien działać instynkt ochrony potomstwa. Wiadomo jak jest na polskich drogach. Tutaj trwa regularna wojna.Nie kumam tego. Ad temat:B za pierszym razem, A ale po latach - :) Ad. w.w. HikorMam wrażenie, że teraz są po prostu "inne czasy". Ja jeździłem sam od 14 roku życia (owszem wieczorem i oficjalnie tylko do garażu - w praktyce po całym mieście- :)Na kurs poszedłem umiejąc jeździć, egzamin zdałem i otrzymałem prawo jazdy nie mając ukończonych 16 lat. Do egzaminu na kat. A nie dopuszczono mnie, gdyż ... tak zadecydował mój ojciec.Dzisiaj jest Unia, normy i przepisy których wszyscy się kurczowo trzymają. Kiedyś ojciec uczący jeździć syna na bocznej drodze nie budził zdziwienia a MO (info dla młodszych - taka Policja ale zwana Obywatelską - :) jedynie pouczyła, że raczej z bocznej powinni zjechać na szutrówkę i bedzie git.Coraz więcej norm obostrzeń regulacji. Sami dajemy się wkręcać w postępowanie gdzie zdrowy rozsądek jest zastępowany bezwarunkowymi odruchami. Można jeździć bez prawka pod kontrolą rodzica? Można - vide Wielka Brytania. Świat się tam zawalił? Nie, poprostu zachowują rozsądek i korzstają z tego w odpowiedzialny sposób . Edytowane 22 Października 2012 przez johny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karen Opublikowano 22 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2012 A ja mam 20 lat i autem jeździłam od 16 roku życia. A właściwie to pierwszy raz za kółkiem siedziałam mając lat 8, na kolanach ojca - on operował pedałami, a ja kręciłam kierownicą, oczywiście mi pomagał ;) Nie było to w środku miasta, ale nie przesadzajmy, że mogło się coś stać. A te późniejsze "śmigi" były w ramach obycia z pojazdem i przygotowania się do kursu. Też nie w centrum, ale u mnie, jak ja to mówię "po wioskach", choć to ciągle jeszcze Wrocław. I po pierwszej godzinie jazdy instruktor uznał, że właściwie mogłabym pójść na egzamin.. oczywiście 30h wyjeździłam ;) Zdałam za drugim razem, z własnej głupoty. Myślę, że nie ma reguły, ten kto zacznie wcześniej nie musi być lepszym kierowcą, ale zawsze ma jakieś obycie już. Jak jest możliwość, to czemu nie. A czemu rodzice nie pozwalają? Bo boją się o samochody.. serce ojca łupie, jak dziecko się uczy ruszać ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reynevan Opublikowano 24 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2012 teoria i praktyka A za pierwszym,właśnie dzisiaj,nareszcie będę latał na legalu... Cytuj Par montaignes et par valeesEt par forez longues et leesPar leus estranges et sauvagesEt passa mainz felonz passagesEt maint peril et maint destroit... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KarolaS Opublikowano 25 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2012 Wydaje mi się, że nieważne za którym razem zdałeś. Ważne, abyś przede wszystkim czuł to...a nie jak ci*a poruszał sie po ulicach.Zdać egzamin to żadna sztuka... uczą Cię, abyś zdał. Problem będzie później jak będziesz musiał wyjechać na drogę.Po Warszawie porusza się wiele osób i tak na poważnie zastanawiam się kto im dał prawo jazdy i jakim cudem zdały... czasem mam wrażenie, że kupiły i nie zdają sobie sprawy jakim są zagrożeniem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reynevan Opublikowano 25 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2012 Wiesz, kilka lat już latam,głównie w terenie ale i w normalnym ruchu,i tak naprawdę dla mnie to była jedynie formalność.Ja wręcz nie cierpię latać po czarnym bo jak widzę jak ludzie jeżdżą to nie dość że mnie szlag trafia,to się po prostu czasami boje że zginę-i to właśnie nie z mojej winy... I nie jest dla mnie żadnym problemem sprawne poruszanie się po drodze,problemem są idioci za kółkiem,ludzie którzy robią rzeczy których nie da się przewidzieć...ale mniejsza z tym,dla mnie ważne jest to czego się nauczyłem-sam-na własnych błędach głównie w terenie,to co może mnie uratować,i jestem pewien że uratuje nie raz... Cytuj Par montaignes et par valeesEt par forez longues et leesPar leus estranges et sauvagesEt passa mainz felonz passagesEt maint peril et maint destroit... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.