Skocz do zawartości

Rolnik mnie pobił na polu ;o


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie tam szlajanie po sądach. Raz na kilka miesięcy wpadniesz do sądu na rozprawę i tyle. Będziesz miał powód żeby wziąć zwolnienie ze szkoły/pracy a przy okazji zobaczysz w sądzie kilku poważnych przestępców prowadzonych w kajdanach i kolorowych ubrankach. :biggrin:

 

Na policję idź, zgłoś. A czy sprawa będzie to później sobie wymyślisz. Jakby co to będziesz już teraz miał papier że gość coś Ci zrobił, w razie jakby w przyszłości znowu jakieś spięcia były. Burak czuje się bezkarny to mu pokaż kto tu rządzi.

 

A jak na przyszłość chcesz uniknąć takich sytuacji to jedz dużo ziemniaków oraz mięsa i chodź na siłownię.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja opowiem swoje story . Jako 16 - letni gówniarz jechałem autobusem PKS bez biletu. Tzn, kupilem bilet do wiochy A a pojechalem dalej , do wiochy B. Niestety frekwencja była niska , a na dodatek nikt po drodze nie kupił biletu do wiochy B. Detektyw kierowca zdemaskował złodzieja okradającego PKS w momencie próby opuszczenia pojazdu pytaniem o bilet . No to mu dałem ten do wiochy A i w nogi :icon_biggrin: .A ten kaban (kawał chłopa w sumie) za mną . Jako że

- miłąem nowe , nierozchodzone wysokie glany na nogach

- chujową , wielką jak spadochron, zimowa kurtkę

- na chodniku i drodze była zmrożona breja śniegowo lodowa

.. to goniącemu mnie nie zdołałem spie**olić . Turbodymomen w lakierkach okazał sie lepszym . Połozył mnie na glebe , i zajebal tube skutkujacą wielka pizdą pod okiem . O konsekwencjach społecznych mówić nie musze , fizyczne były w sumie żadne bo sie pi*da zagoiła . Efektem końcowej rozprawy był wniosek sondu wskazujący na to iż pi*da powstała w wyniku wyłozenia sie na lód . Choc swiadków miałem 3 że gość mi przypierdolił . Nie wiem jak sie sprawa dalej potoczyła i jak zakończyła , kontynuowałem dalej szczęśliwe życie nastolatka.

Wnioski:

- burak kierowca był z sieradza i sont też , więc wieś ze wsią trzyma (w ogóle ten sieradz to jakis pie**olony żart Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej , mam długie pióra , wystarczy że sie na orlenie na hot-doga zatrzymam i juz jakiś niedojeb ze szkółki niedzielnej dla łysych prawdziwych polaków sie przy*ebie , stwierdzenie ze fajna ze mnie laska kwituje tym ze i tak go na mnie nie stać :icon_mrgreen: , cała Polska idzie do przodu , a tam bez zmian , przynajmniej tych mentalnych).

-kierowca PKS-u bedzie tylko kierowcą PKS-u , a ja mam firmę :icon_mrgreen:

-kupowanie mieszkania w bloku w pipidówie która można w 5 minut samochodem przejechać jest bez sensu

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że chłop miał wcześniej jakieś traumatyczne przeżycia z kolesiami na endurakach a tobie się zebrało niestety za ich przewinienia. Cwaniaki rozjeżdżający na endurakach faunę i florę i nieliczący się z nikim i niczym to niestety częste zjawisko. Oczywiście nie upoważnia to nikogo do bicia kogokolwiek. Ja jednak doradzałbym żebyś dał sobie spokój z sądem szczególnie jeśli swoje zeznania zamierzasz rozpocząć od mataczenia typu: motocykl dowiozłem na lawecie, dopchałem itp. W takim wypadku sam na początku podważysz swoją wiarygodność jako świadka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze ?? jak nie masz jakiś obrażeń które sprawią że będziesz inwalidą to bym sobie odpuścił.... zagoi sie przejdzie będzie spokój

 

sam wiesz i widzisz jak działa polski wymiar sprawiedliwości...

 

sprawa napewno będzie sie ciągnąć, co chwila będziesz wzywany na rozprawy, nie każdemu sie chce i ma czas, każde zeznania będziesz musiał dokładnie przemyśleć bo coś źle powiesz i sprawa może obrócicć sie przeciwko tobie, kupa strachu i niewiadomo jaki efekt

 

koszty sądowe musisz wpłacić, te 300 zeta to sporo czy coś wygrasz nie wiadomo..

 

świadków nie masz, za pacanem stanie zapewne cała wieś, niewykluczone że szybko dojdą że nie miałeś prawka i dowalą ci 300 nagrody (no bo masz A1 )

 

do tego wojna z wieśniakami jest skazana na przegraną to nieustępliwe chamy, jak sie wieś dowie że kolesiowi założyłeś sprawe to szybko sie zdziwisz jak zaczną na ciebie polować.....

 

ja miałem kiedyś przypadek latałem sobie kolegi xl500 bez blach, jakichkolwiek dokumentów wpadłem w jakieś wykopalisko po glinie czy piachu (zero ogrodzeń tabliczek) rura pod podjazdy nagle pojawił sie jakiś koleś z psami, ja patrze a on spuscił psy i mierzy do mnie z jakieś spluwy reakcja ?? gacie cięzsze o 3kg od kupy w majtach i opór, koleś oddał z 5 strzałów, 2 razy trafił w opone zaliczyłem siarczystą glebę, że moja turbokoza nie zgasła to podniosłem i dalej opór na flaku, do tej pory nie wiem czemu psy odpuściły tak szybko w każdym razie udało sie zwiać :D

 

byłęm ostro podrapany i pocharatany od tej gleby po strzale w opone ale ponieważ wina była ewidentnie moja (wpadłem na prywatny teren, nieświadomie ale jednak, byłem nieletni żadnego prawka czy dokumentów, i policji bałem sie bardziej niż bandytów i tak jest zresztą do tej pory :D ) to nic nikomu nie powiedziałem...

 

nogi sie zagoiły, z xlki wyjeliśmy śrut z opony i też śmigała dalej, żyje sobie zdrowo i szczęsliwie a felerne miejsce omijam i jest fajnie :D

 

może i bym wygrał i dostał odszkodowanie za które bym coś sobie kupił ale co jakbym przegrał ?? starych obciązyliby kosztami procesu do końca życia nie pozwoliliby mi na żaden motór, w domu cienko było, koledze za pożyczenie niezarejestrowanego motocykla też napewno by wlepili bonusa z że klepał biede na spółke ze mną to zachwycony by nie był...

 

przemyśl co możesz stracić jak przegrasz.......w sądzie nie liczy sie prawda liczy sie kto ma lepszego adwokata :D

 

PS

wyjście typu zgwałce mu córki, zamorduje żone spale chate też sobie odpuść, w szukaniu sprawcó takich przestępstw policja jest już skuteczniejsza szkoda zmarnować życie w pierdlu

Edytowane przez michoa

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki 'stary', taki mądry a nie umie czytać ze zrozumieniem..

Nigdzie nie napisałem że kogoś pobije, to są tylko moje domysły, a ty przestań obrażać ludzi i sie zamknij.

Wiedziałem że ktoś wkońcu się wywyższy swoim wiekiem.

 

 

Szkoda że Ci bardziej nie dojebał.

Święta prawda.

 

Już Ci wystarczająco poradzono wymyślasz jakieś pierdoły z laniem gościa.Takie manewry to możesz zrobić jak w sądzie nic nie wskórasz w co nie wierzę.

 

Po Waszych radach wychodzi na to, że każdego można bezkarnie nap**dalać.Haaalo.

 

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszak podejście we właściwej kolejności , czyli najpierw sąd a potem osobiste wycieczki , daje wieksze możliwości co do rewanżu , bo w tym pierwszym przypadku możesz coś ugrać finansowo , w tym drugim sie tylko zmęczysz .

 

 

 

ja miałem kiedyś przypadek latałem sobie kolegi xl500 bez blach, jakichkolwiek dokumentów wpadłem w jakieś wykopalisko po glinie czy piachu (zero ogrodzeń tabliczek) rura pod podjazdy nagle pojawił sie jakiś koleś z psami, ja patrze a on spuscił psy i mierzy do mnie z jakieś spluwy reakcja ?? gacie cięzsze o 3kg od kupy w majtach i opór, koleś oddał z 5 strzałów, 2 razy trafił w opone zaliczyłem siarczystą glebę, że moja turbokoza nie zgasła to podniosłem i dalej opór na flaku, do tej pory nie wiem czemu psy odpuściły tak szybko w każdym razie udało sie zwiać :D

 

byłęm ostro podrapany i pocharatany od tej gleby po strzale w opone ale ponieważ wina była ewidentnie moja (wpadłem na prywatny teren, nieświadomie ale jednak, byłem nieletni żadnego prawka czy dokumentów, i policji bałem sie bardziej niż bandytów i tak jest zresztą do tej pory :D ) to nic nikomu nie powiedziałem...

 

nogi sie zagoiły, z xlki wyjeliśmy śrut z opony i też śmigała dalej, żyje sobie zdrowo i szczęsliwie a felerne miejsce omijam i jest fajnie :D

 

może i bym wygrał i dostał odszkodowanie za które bym coś sobie kupił ale co jakbym przegrał ??

Michoa , jeżeli jest tak jak piszesz :

- to nie jest ku*wa jankesowo że można walić bez ostrzeżenia , jak nie chce gości to niech sobie ogrodzi

- nie przypominam sobie żeby w poblizu Zd. Woli były kopalnie złota , diamentów

Typ który wygarnął ci ze śrótówki musiał być psycholem a takich sie umieszcza w odpowiednich miejscach .Trzeba było uderzac do starych , potem na policje , no chyba że xl-a pochodziła z jumy to wtedy bym stanął razem z tym gościem ze śrutówą i poprawił .

Edytowane przez janosikkk

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

janosik, jakiś ty cwany. A ciekawe co by było, jakby to tobie ktoś jeździł po twoim ogródku.

I co z tego że nie ma znaku - jakiś szacunek dla własności się należy. A jak się nie należym, to dawaj, poszaleję sobie twoim moto "bo stało sobie na chodniku i nie był onapisane że do kogoś należy".

 

Każdy medal ma dwie strony i o ile strzelanie bez ostrzeżenia to przesada, to z drugiej strony może facet cos tam krzyczał, może tabliczka była a inne gównarze ją przewrócili.... nie wiemy i się nie dowiemy jak było.

A szacunek do cudzej własności trzeba mieć. I jeżeli miałbym las i widziałbym ludzi na spacerze czy na rowerze to spoko, ale widok quada czy moto już by mnie wnerwił.

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buberku , czytaj uwaznie . Aleś ty , ku*wa , spięty , cos te karkonosze ci nie służą ;] A pięknie tam jest , bywam czesto. Kryzys wieku średniego ?

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem na policji i niestety nie było gliniarzy, tylko jakiś gościu obsługujący komisariat (Miasto do 10tyś mieszkańców), powiedziałem mu co się stało no i powiedział że to dobrze że postanowiłem zgłosić to na policje, ale mam przyjść jutro i przedtem zadzwonić czy są policjanci na komisariacie..

To tu, gdzie się błękit splata z betonem..

http://bikepics.com/members/grebur/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buberku , czytaj uwaznie . Aleś ty , ku*wa , spięty , cos te karkonosze ci nie służą ;] A pięknie tam jest , bywam czesto. Kryzys wieku średniego ?

Czytam uważnie i dlatego piszę. Kryzysu wieku średniego nie mam, ale mam doświadczenia paru lat więcej życia i paru więcej sytuacji - tego jestem nawet całkiem pewien.

A i kurwami rzucać nie muszę - może to też kwestia wieku? A może kultury? Wiesz co to "kultura wypowiedzi"?

 

Karkonosze mi bardzo służą, choć teraz jestem gdzie indziej.

 

Miłego weekendu życzę.

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przekonałes mnie. Twym uwagom poswiece tyle skupienia , ile ty moim . Nadal nie rozumiesz.

 

PS.

Jezeli nie widzisz różnicy pomiedzy wielką dziura w ziemi a motocyklem to pogratulować twojemu pracodawcy ;]

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załatw sprawę do końca i to legalnie.

 

Po pierwsze nie daruj chwastowi, dzisiaj Cię oklepał jutro kogoś przejedzie traktorem.

Po drugie, za jakiś czas może się okazać, że do takiego uderzenia nastąpią powikłania, które mogą w przyszłości ograniczyć Twoje życiowe możliwości. Wtedy sprawa może się toczyć o odszkodowanie wartości kilkuset tysięcy złotych. Mając orzeczenie o winie ogra będzie Ci dużo łatwiej. To nie żarty. To prawdziwe życie. Wiem że brzmi to abstrakcyjnie ale spytaj jakiegoś inwalidy czy wcześniej zakładał, że inwalidą zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...