express reporterów

[docsv]

Normalnie masakra...

Siedzę sobie przed kompem, w tle TV sobie gada

i nagle słysze fragment materiału...

"... Motocyklista miał wypadek, przyjechała karetka i nikt nie podjął próby reanimacji ..."

Ktoś z Was też to słyszał?

No qurwa w tym kraju jest już chyba gorzej niż w Kongo...

[PrzemekB]

Oglądałem to właśnie. Masakra. Chłopak miał jedynie obrażenia głowy, wszystkie organy nienaruszone. Wypowiadała się mama zmarłego. Nie mogła przeżyć tego, że nie podjęto reanimacji bo przez to organy jej syna nie mogły być podarowane innym... Reportaż nie tyczył się konkretnie tego, że mogli uratować chłopaka (prawdopodobnie nie było takiej szansy). Chodziło o to, że gdyby lekarze pogotowia podjęli reanimacje i zabrali go do szpitala to można by przekazać jego organy.A on leżał w rowie kilka godzin w czarnym worku...

 

Edytowane 18 Maja 2010 przez PrzemekB

[devnull]

pare lat temu byla taka akcja ze gosc w aucie sie rozwali koszmarnie, przyjechal lekarz stwierdzil zgon i pojechal

wiec na spokojnie wycinaja goscia zabezpieczaja miejsce az jakis glina zauwazyl drobny ruch, sam go zbadal i stwierdzil ze chyba zyje, gosc przezyl dzieki temu policjaontowi

 

a co do opisywanej sytuacji to jak koles mial uszkodzona czaszke, mozg na wierzchu to dali sobie spokoj , a statystycznie organy po wypadku na moto sie do niczego nie nadaja to olali sprawe

[fantom]

a co do opisywanej sytuacji to jak koles mial uszkodzona czaszke, mozg na wierzchu to dali sobie spokoj , a statystycznie organy po wypadku na moto sie do niczego nie nadaja to olali sprawe

 

Jednym uchem tylko słuchałem więc mogłem coś niedokładnie zapamiętać - wypowiadał się m.in. anastezjolog, ratownik medyczny i generalnie przekaz materiału był taki, że ekipa medyczna z miejsca wypadku dała ciała odpuszczając sobie resuscytację.

 

[żunio]

Pawulon albo łowcy skór

[Majkiel]

To się w pale nie mieści. :banghead: Oby tylko nie mieli możliwości popełnić kolejnego błędu

[_Monter_]

Jeśli to prawda to na pal z nimi.Z jakiej paki oni dostali taką pracę.ku*wa, są jak dupa od srania zeby próbować ratować człowieka a szansę przeżycia ma każdy...każdy.

 

pare lat temu byla taka akcja ze gosc w aucie sie rozwali koszmarnie, przyjechal lekarz stwierdzil zgon i pojechal

wiec na spokojnie wycinaja goscia zabezpieczaja miejsce az jakis glina zauwazyl drobny ruch, sam go zbadal i stwierdzil ze chyba zyje, gosc przezyl dzieki temu policjaontowi

 

a co do opisywanej sytuacji to jak koles mial uszkodzona czaszke, mozg na wierzchu to dali sobie spokoj , a statystycznie organy po wypadku na moto sie do niczego nie nadaja to olali sprawe

Co do pierwszej części Twojego postu to pamiętam tą akcję.Lekarz miał prokuratora na karku,

ale w drugiej części to statystyczne pierdoły opowiadasz.

Edytowane 19 Maja 2010 przez _Monter_

[przemek96]

Nie oglądałem tego, ale od razu mi się skojarzyła reklama http://www.motogen.pl/multimedia/rozne/czy...lni,art183.html

[PrzemekB]

pare lat temu byla taka akcja ze gosc w aucie

a co do opisywanej sytuacji to jak koles mial uszkodzona czaszke, mozg na wierzchu to dali sobie spokoj , a statystycznie organy po wypadku na moto sie do niczego nie nadaja to olali sprawe

 

W reportażu było wyraźnie powiedziane, że gdyby została podjęta reanimacja i czynności życiowe zostały podtrzymane to wszystkie organy nadawałyby się do transplantacji.

Edytowane 19 Maja 2010 przez PrzemekB

[fantom]

zeby próbować ratować człowieka a szansę przeżycia ma każdy...każdy.

 

Tu chodziło wyłącznie o narządy - goście powinni byli utrzymać krążenie krwi żeby utrzymać przydatność narządów do przeszczepu. Pokazali płaczącą matkę, która mówiła jaki to syn jej zdrowy był, że miał dobre wyniki badań i że na pewno jego organy by się komuś przydały. Z samą śmiercią zdawała się być względnie pogodzona, wyrzucała ratownikom tylko to "zmarnowanie" organów. Przy obecnej sytuacji polskiej transplantologii to ewidentny skandal.

 

[Gość Kudłata]

Wypowiadała się telefonicznie jakas Pani i stwierdzila że lekarz który przybył na miejsce wypadku takiego "widoku " nie widział od 20 lat ,kompletny brak jakiegokolwiek odruchu ludzkości :banghead: Przecież świadek wypadku "odciągnął" tego chłopaka za ramię na bok i jemu nie przeszkadzał " ten widok".Po prostu brak słów :lapad:

Edytowane 19 Maja 2010 przez Kudłata

[Gość brys]

(...) lekarz który przybył na miejsce wypadku takiego "widoku " nie widział od 20 lat (...)

 

Pediatra 20 lat po studiach?

[Gość Kudłata]

Najwidoczniej,szkoda gadać dał ciała :banghead:

[MOC]

Nie ma co sie dziwic polscy lekarze nie widza nic poza pieniedzmi, osobiscie uwazam ze rzeznicy maja wiecej serca od nich, ta ich przysiega to psu w d... :lapad:

[PAJDOR]

Przyjechali podali pawulonik i nara