Skocz do zawartości

Yamaha Royal Venture, wątek użytkowników


maciejka 750
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się przymierzam do wymiany od roku - nowe leżą i czekają...

 

Witam

Dyzio77 Jak miałem problem ze swym sprzęgłem to poprosiłem o radę i pomoc kolegów na Posiadacze motocykli Royal Star łączcie się. Tam ar2r :notworthy: podesłał mi linka http://www.venturers...=002006&id=309. Kliknij Removing the Clutch Basket. Patrząc na zdjęcia wykonałem wymianę sam (nigdy wcześniej tego nie robiłem a język znam tylko :icon_razz: ) Zakupiłem w sklepie motoryzacyjnym specjalny sylikon made in USA blink.gif . Zdejmuj dekiel bardzo ostrożnie aby nie uszkodzić uszczelki ( i tak się przerwie :icon_eek:) Moja się trochę uszkodziła, ale hamerykański silikon załatwił sprawę dyskretnie i definitywnie. Przed rozebraniem pakietu tarcz trzeba wyjąć cieniutki sprężysty drucik zabezpieczający. Jam to uczynił za pomocą wąskich szczypczyków i wkrętaka. Po zmontowaniu wszystkich tarczek pozostaje zamontować drucik. Jeden koniec włóż w otwór, a drugi zaczep za wcześniej przygotowaną pętelkę z żyłki od zaprzyjaźnionego wędkarza :icon_biggrin: i ciągnij za żyłkę aż drugi koniec druta wskoczy w otwór. Na pewno będziesz się dziwił jak drucik może się skrócić?. On się nie skrócił, trzeba go tylko dokładnie ułożyć w kanałku. Nie próbuj wsadzać drugiego końca bez pętelki, szkoda czasu i tak się ta sztuka nie uda , można za to ułamać drucik i będzie kłopot. :banghead: Trzeba również pamiętać aby tarcze przed założeniem najlepiej zamoczyć w oleju jakim masz zalany silnik. Chodzi oto, aby przy pierwszym starcie tarcze nie były suche bo się przypalą i praktycznie są znów do wymiany. :icon_eek:

 

Jak będą jakieś pytania to wal śmiało pies szczepiony :icon_mrgreen:

pozdr.

 

 

Witam

Dla wszystkich zainteresowanych procederem wymiany tarcz sprzęgłowych. 28 XII 2011 na stronie 10 zamieściłem ala poradnik jak to wykonać wraz za zdjęciami krok po kroku.z hamerykańskiej strony. Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś pytania, to proszę śmiało na forum chętnie pomogę :)

 

pozd

 

Bardzo szybki serwisant z Ciebie :ohmy: 17,5 minuty???????? Jak zdejmowałeś pokrywę to wydechy nie przeszkadzały? Bo chyba trzeba trochę żelastwa odkręcić by wygodnie zdemontować pokrywę? U mnie nie ma pobliżu sewisu Yamy to części kupujemy w Niemczech, lub w Czechach. Tacza sprzęgła 13,5 euro, a ta duża chyba 16. Kolega miał uszkodzony wysprzęglik i tu cena powala 190 euro.

Życzę wszystkim by nasze księzniczki sie nie psuły.

 

 

 

 

Naprawdę wymiana tarcz trwa tyle czau, można w tym czasie jeszcze wypić piwo !!!!!

Wydech trochę przeszkadza przy wykręcaniu 3 dolnych śrub ale ruszać go nie trzeba, wystarczy mieć klucz imbusowy 5 z końcówką kulistą.

Tarcze zakupiłem na allegro z NHC za chyba 175 PLN + przesyłka, przekładek i sprężyny nie wymieniałem.

 

 

forrest2000 Jestem oczywiście przekonany, że przed montażem moczysz tarcze w oleju troszke dłużej :biggrin:

 

 

 

 

A ile czasu trzeba moczyć w oleju tarcze? 20, 28, 55 minut a może 2dni ?

Nie nakręcajmy się. Ja smarowałem tarcze szmatką nasączoną olejem takim jak mam silniku. Robiłem tak już 3 razy i wszystko było OK.

Oczywiście przy pierwszym starcie po wymianie ze sprzęgłem obchodzimy się delikatnie.

Edytowane przez BORYS69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że zamieściłeś poradnik, nawet skopiowałem zdjęcia z poradnika.

Jak mam być szczery, to nie podłączyłem jeszcze STOP`u, nie skończyłem montażu lightbarów i masztów, nie przepiąłem klaksonów i nie założyłem fanfarek.

Ciągle coś, praca, dom, praca, dom, a teraz budowa domu...

Maciejka też czeka na montaż i podłączenie lampy STOP i małe przepięcie klaksonów.

Normalnie mi wstyd ;(

Jest wypadek, auto w rowie, Lekarz udziela pomocy rannym, Policja zabezpiecza miejsce zdarzenia, Straż Pożarna neutralizuje wycieki, a po pól godziny przyjeżdżają dzielni Strażnicy ze Straży Miejskiej i wypisują mandat za parkowanie na trawie…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak z innej beczki Panowie, jak radzicie sobie z widocznością w czasie deszczu? Bo w tamtym sezonie raz dopadła mnie naprawdę potężna burza w środku nocy, przez szybę nie widziałem totalnie nic i skończyło się na zrobieniu ok. 80km wychylając głowę za szybę na prawo, w niesamowicie niewygodnej pozycji na jednym półdupku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sam odpowiedziałeś sobie na pytanie w kwestii widoczności.

Mam to samo. Próbowałem stosować preparaty typu niewidzialna wycieraczka, ale to wszystko się nadaje ...

Jedynym wyjściem jest skrócenie szyby poniżej czubka nosa, wtedy pole widzenia masz nad szybą, ale kończy się wtedy komfort podróżowania motorem.

Zapytaj Maciejki, On skrócił szybę, ja szukam drugiej krótkiej lub do eksperymentów.

Wiem jedno, jak mnie dopadł deszcz, to przez dwie szybki nic nie widziałem, więc jechałem z otwartą szybką i się wychylałem, to na lewo, to na prawo - masakra...

Jest wypadek, auto w rowie, Lekarz udziela pomocy rannym, Policja zabezpiecza miejsce zdarzenia, Straż Pożarna neutralizuje wycieki, a po pól godziny przyjeżdżają dzielni Strażnicy ze Straży Miejskiej i wypisują mandat za parkowanie na trawie…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po jazdach w deszczu moja szybka została skrócona, wysokie szyby to dobre w kalifornii.

zachowałem komfort jazdy za szybą w normalnych warunkach a w razie deszczu widzę ponad

każdy to ustali indywidualnie . Trzeba usiąsc na moto w pozycji jaką przyjmuje się normalnie w czasie jazdy i zaznaczyc na szybie poziom na którym ma się oczy, następnie należy się wyprostowac i uczynić to samo, róznica to kilka dobrych centymetrów . Ja w połowie miedzy dwiema liniami potraktowalem szybę diaksem

i efekt zadowalający jestem schowany za szybą lub widzę ponad , nie polecam do tej roboty diaksa ,cholerstwo pali i zostawia zgorzeline dużo roboty aby to wyprowadzic, lepiej zrobić to piłką , lub mieć 2 szyby niską i wysoką ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze druga sprawa - jak sprawdzić czy łożyska główki ramy nie są już do wymiany? Bo czytałem coś, o sprawdzaniu ruchu kierownicy gdy przednie koło jest uniesione, no ale z tym uniesieniem przedniego koła w Venture może być lekki problem :mellow: Nie ma innej metody ?

Edytowane przez Kozak356
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze druga sprawa - jak sprawdzić czy łożyska główki ramy nie są już do wymiany? Bo czytałem coś, o sprawdzaniu ruchu kierownicy gdy przednie koło jest uniesione, no ale z tym uniesieniem przedniego koła w Venture może być lekki problem :mellow: Nie ma innej metody ?

jest bardzo prosta ; trzeba dojechać do sciany i oprzec przednie koło o ścianę , mocno nacisnąć tak jakbyś chciał jechać do przodu , jeżeli jest przeskok to do wymiany bardzo wyraznie odczuwa się tej ruch się na kierownicy jezeli niema przeskoku to ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja zapodam swoje pytanie do fachowców od Royali

Mam swojego Tour Deluxa od nowości. Od samego początku eksploatacji skrzypi mi tylny wahacz, dzwięk pojawia się przy siadaniu lub wstawaniu z siodła. Przypomina soś jak by posieranie gumy łamane przez sprężynowy metaliczny odgłos. Mija kruszynie jak jadę w deszczu lub zafunduję jej kąpiel. Wnioskuję że coś gdzieś od nowości pracuje na sucho.

Nawinąłem z tym dzwiękiem ponad 30 tysi i kompletnie nic się nie zluzowało w zawieszeniu a dzwięk mnie poprostu denerwuje.

Mam pecha do tylnego zawieszenia, przy przebiegu ok 10 tysi dobiegało z tyłu trzeszczenie w czasie wolnej jazdy (przytafiło mi się na wycieczce po Szkocii) co w konsekwencji okazało sie być złym zaklinowaniem opony na feldze.

 

Kurcze przeczytałem to co napisałem i nie wiem czy ktoś będzie wiedział o co mi chodzi, ale dobra spróbujmy :biggrin:

 

Co do szyby (widziałem ten wątek wcześniej) to ja przy moim nikczemnym wzroście 170 cm pierwsze co chwyciłem w rękę było wyżynarką. Musiałem obciąć ok 7 cm żeby widzieć co kolwiek z za mojej szyby która jest wielkości witryny sklepowej :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo skrzypienie i też już szukałem przyczyny...

Masz rację jest to wkurzające (mało powiedziane), mam ochotę korzystając z silikonu w sprayu poszukać przyczyny.

Jak w Dodge`u mi tak skrzypiało, bo były to kumy drążka stabilizującego, tu wydaje mi się, że jest to sam teleskop, może jakaś osłona gumowa lub mocowanie amortyzatora. W sezonie trochę to ucichło, ale po zimie to ...

Jest wypadek, auto w rowie, Lekarz udziela pomocy rannym, Policja zabezpiecza miejsce zdarzenia, Straż Pożarna neutralizuje wycieki, a po pól godziny przyjeżdżają dzielni Strażnicy ze Straży Miejskiej i wypisują mandat za parkowanie na trawie…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam sie w tajemnicy, że wylałem w okolicach amortyzatora połowę WD 40 a dzwięku nasłuchiwałem przez słuchawki mojej Matki lekarki :biggrin: .

No i ni chu chu. nie wiem co to.

 

Dzięki Bogu nie jestem sam :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja zapodam swoje pytanie do fachowców od Royali

Mam swojego Tour Deluxa od nowości. Od samego początku eksploatacji skrzypi mi tylny wahacz, dzwięk pojawia się przy siadaniu lub wstawaniu z siodła. Przypomina soś jak by posieranie gumy łamane przez sprężynowy metaliczny odgłos. Mija kruszynie jak jadę w deszczu lub zafunduję jej kąpiel. Wnioskuję że coś gdzieś od nowości pracuje na sucho.

Nawinąłem z tym dzwiękiem ponad 30 tysi i kompletnie nic się nie zluzowało w zawieszeniu a dzwięk mnie poprostu denerwuje.

Mam pecha do tylnego zawieszenia, przy przebiegu ok 10 tysi dobiegało z tyłu trzeszczenie w czasie wolnej jazdy (przytafiło mi się na wycieczce po Szkocii) co w konsekwencji okazało sie być złym zaklinowaniem opony na feldze.

 

Kurcze przeczytałem to co napisałem i nie wiem czy ktoś będzie wiedział o co mi chodzi, ale dobra spróbujmy :biggrin:

 

Co do szyby (widziałem ten wątek wcześniej) to ja przy moim nikczemnym wzroście 170 cm pierwsze co chwyciłem w rękę było wyżynarką. Musiałem obciąć ok 7 cm żeby widzieć co kolwiek z za mojej szyby która jest wielkości witryny sklepowej :biggrin:

 

 

Nie martwcie się Panowie, bo ja mam tez to skrzypienie. Ile ja już piwa wypiłem podczas diagnozy, ale skończyło się to z reguły na bolącej głowie.

:biggrin:

Przestało mi to przeszkadzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam pytanie co do łożyska, podczas hamowania dziwnie mi drga kierownica tak jakby były tarcze krzywe ale na wizus sa proste czy to może byc łożysko, jeszcze nie sprawdałem metodą maciejki

Witam

Miałem podobny objaw w swoim moto. Dziwne drgania były tak intensywne że przez pewien czas używałem przedniego hamulca tylko awaryjnie. :banghead:

Rozebrałem zaciski, umyłem, wyczyściłem, wydmuchałem, wyczyściłem również klocki, nie znajdując widocznej przyczyny złożyłem wszystko do kupy i niepożądane drgania zniknęły. :) Myślę że od tego trzeba zacząć poszukiwania przyczyny, jeżeli czyszczenie nie da efektu, to szukać głębiej :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...