Marzenie

[MYCIOR]

Szukałam po prostu miejsca, które jest w miarę blisko jego uczelni i gdzie można by się zebrać większa grupą :)

Po co z tego robisz taki cyrk? Tak jak Klaudio pisał niech facet się dogada w wypożyczalni i weźmie sprzęta na 12 h. Na tylnym siedzeniu to obciach i wiocha :bigrazz: - będą się pod kolumna z niego śmiali.

 

pzdr

 

[TYSON]

To może inaczej ..... uważam że taka akcja będzie lekkim obciachem dla niego .... szczególnie że ma Prawko i remontuje jakies Moto ......... polecam składke i wynajęcie Motocykla na dzień lub dwa i niech chłopak sobie pośmiga ..... a nie jako Plecak przez 15-20 minut :biggrin:

 

Ja również tak uważam...,

 

Kasiu chcesz zrobić niespodziankę i bardzo się starasz ale może zostać to źle odebrane..., na miejscu Twojego chłopaka, postawiony w takiej sytuacji czułbym się bardzo źle.

 

Przemyśl sobie wszystko jeszcze raz i wymyśl coś innego..., plecakowanie to jest raczej impreza dla płci pięknej.

 

 

[kasia28]

Witam !

 

Dziękuję za radę, na pewno to przemyśle.

 

Pozdrawiam.

 

A znacie może jakieś sprawdzone miejsca gdzie można by było taki motocykl wynająć ?

 

Ja szukałam w internecie i w większości są to wypożyczalnie skuterów.

[GRASS]

To podajcie dziewczynie, drodzy stoliczni, dla ułatwienia jakieś namiary, skąd warto wypożyczyć motocykl dla jubilata. ;)

[TYSON]

Ja szukałam w internecie i w większości są to wypożyczalnie skuterów.

 

Właśnie..., gdzie można tanio wypożyczyć motocykl ?

 

 

[Cosmoss]

A TU ?

[wojtek-rr]

Na Twoim miejscu Kasiu pokazałbym chłopakowi ten wątek żeby zrozumiał jak się dla niego starasz,na pewno posika się ze szczęścia że ma taką kochającą dziewczynę i potem będziecie żyli długo i szczęśliwie :flesje:

[MYCIOR]

http://www.allegro.pl/item1005766102_honda..._350zl_24h.html

 

tylko ze Łomża :biggrin:

 

[KLAUDIUSZ]

To podajcie dziewczynie, drodzy stoliczni, dla ułatwienia jakieś namiary, skąd warto wypożyczyć motocykl dla jubilata. ;)

A może jeszcze mamy zarezerwować? :biggrin:

 

TU

 

 

[artlion]

A może spróbować takiego rozwiązania :biggrin:

 

TU lub TUTAJ

 

Nigdy nie wiadomo jak się zakończy taka przejażdżka - może z czasem kupno :clap:

 

Z drugiej strony, żeby moja kobieta tak o mnie myślała :bigrazz:

[szaki]

A po co wynajem? Nie lepiej zapisać go na jazdę testową? Teraz chyba co drugi dealer to oferuje.

 

np.

 

http://www.yamaha-motor.pl/community/jazdy/testy.jsp

 

http://www.suzuki-moto.pl/index.php?id=jtestowe

 

 

Widzę że już padła taka propozycja wcześniej.

Edytowane 21 Kwietnia 2010 przez szaki

[oscar]

Co tam motocykl - do Sogo go zabierz. ;)

 

Nie moglem sie powstrzymac. Ten temat jest zbyt powazny.

[Adam M.]

Jeszcze tylko pytanie, czy on umie jezdzic, bo co innego zrobic kiedys prawko na moto, a troche co innego wyjechac nowym, nieznanym moto na ulice stolicy w godzinach szczytu.

Poza tym zadna duza grupa, jezeli plecakowanie to 2 motocykle z wlascicielami dla ciebie i dla niego i nie kierunek przez srodek srodmiescia, co zadna przyjemnoscia nie jest tylko wyskoczyc gdzies, gdzie mozna pojechac.

W zwiazku z tym nie godzina 17 a np 22.

[OLCYK]

Nie wiem w jakich motocyklach gustuje Twój chłopak, ale HD to legenda i na taką okazję i prezent od tej jedynej, przejażdżka Harysiem byłaby odpowiednia. :clap:

Sprawdź TU , powinien być wniebowzięty :wink:

[Olsen]

Właśnie..., gdzie można tanio wypożyczyć motocykl ?

W Pattayi. :icon_mrgreen:

 

Co tam motocykl - do Sogo go zabierz. ;)

 

Nie moglem sie powstrzymac. Ten temat jest zbyt powazny.

Zależy, w jakim chłopak jest wieku. Bo jak ma 20-22 lata, to może nie podłapać klimatu. Ja do klubu go-go - śp. Sofii - poszedłem pierwszy raz dopiero po studiach, a dokładnie zaciągnął mnie tam zaprzyjaźniony wykładowca po obronie magisterki. I jak to mówią, wpadłem jak śliwka w kompot (tzn. nie od razu się uzależniłem, ale była to kwestia czasu).

 

A w rzeczonym Sogo w nocy z soboty na niedzielę przepuściłem prawie tysiaka i teraz przez miesiąc noga moja tam nie postanie. No, przez dwa tygodnie. :smile:

 

Jeszcze tylko pytanie, czy on umie jezdzic, bo co innego zrobic kiedys prawko na moto, a troche co innego wyjechac nowym, nieznanym moto na ulice stolicy w godzinach szczytu.

Dość szybko wjeździłem się w MZ-etkę i samemu (tzn. z obstawą, ale motocykl prowadziłem ja) wróciłem ze słomczyńskiej giełdy (pomiędzy wyrobieniem prawa jazdy kat. A a zakupem motocykla upłynęły niecałe cztery lata). Choć trochę musiałem poćwiczyć na prostej drodze. Potem - już po powrocie do Warszawy - obowiązkowo ósemeczki itp. na placu manewrowym. Dosyć szybko zacząłem przeciskać się między samochodami - wymusiła to specyfika warszawskiego ruchu.

 

Swoją drogą, ciekaw jestem, jak do tematu podchodzą wypożyczalnie i dealerzy użyczający motocykli do jazd testowych. Niby jak prawko jest, to chyba nie powinni odmówić (bo wyczuć gościa, czy jeździ na co dzień, to akurat łatwo, ale to chyba nie przesądza o [nie]podpisaniu umowy).