centek Opublikowano 27 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2010 Moi Mili: jak mam umyć moto po zimie? Normalnie pod ciśnieniem z dodatkiem szamponu czy ręcznie nie chlapiąc zbyt mocno wodą? pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shuy Opublikowano 27 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2010 Może równie nieprofesjonalne pytanie, ale ja mam problem z myciem motocykla. Nie chodzi mi o całość tylko o silnik. Moja GS'ka to stary strup więc silnik się trochę "poci". Szybko tłusta powierzchnia robi się czarna. Nie da się niczego dotknąć, żeby się nie uświnić. Kiedyś silnik malucha przed wystawieniem na giełdzie myło się olejem napędowym. Nie wiem jednak czy dalej się to praktykuje. Nawet jeśli, to mam opory przed spuszczaniem tego syfu do studzienki kanalizacyjnej. Czy ktoś z Was czyści bebechy swojej maszyny? Cytuj Szukam go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigboykr Opublikowano 27 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2010 shuy - płyn w spray'u do mycia silnika (kupisz chyba w każdym markecie). napryskać, poczekać, spłukac delikatnie wodą i szmatką doczyścić. nie ma lepszej metody :) Cytuj http://bigboykr.blogspot.com/ się powoli uzupełnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wicek15 Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 Piana aktywna na całe moto, odczekać i po chwili karcherem :) Silniczek będzie się świecił :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
typeR Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 Z tym karcherem to ostrożnie, bo można zrobić krzywdę motongowi jak się woda dostanie tam, gdzie nie powinna. Ja myję gąbką płynem do mycia auta i spłukuję wodą pod małym ciśnieniem. Syf z łańcucha na tylnej feldze ładnie schodzi po spryskaniu środkiem do mycia felg samochodowych. Potem tylko szybki przelot "w te i na zad" w celu osuszenia pacjenta, smarowanie łańcucha i włala! Cytuj http://lolcats.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oscar Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 Z tym karcherem to ostrożnie, bo można zrobić krzywdę motongowi jak się woda dostanie tam, gdzie nie powinna. A gdzie nie powinna? Bo ja myslalem, ze motocykl jest odporny na wszelkie warunki atmosferyczne, a wiec i wode. Od roku myhe karcherem i nigdy nie mialem problemow... Cytuj BMW F650GS - obecnie, na bezdroża; BMW K1200R Sport "Black Edition" - poległ w boju; BMW F800S - poszedł w dobre ręce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GPRK Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 Można myc pod ciśnieniem ale nie należy lać z małej odległości w piasty kół, oś wahacza, łożyska główki ramy, w elektrykę i w gaźniki/wtryski. Inne części nie odpadną ale trzeba mimo wszystko uważać na lakier bo dobra myjka może narobić spustoszenia. Cytuj Smiert Szpionom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
typeR Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 Bo ja myslalem, ze motocykl jest odporny na wszelkie warunki atmosferyczne, a wiec i wode. Zgadza się, ale woda "w przyrodzie" nie występuje pod cisnieniem kilkudziesięciu atmosfer. Cytuj http://lolcats.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GPRK Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 No bez przesady z tymi atmosferami ;) Cytuj Smiert Szpionom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
centek Opublikowano 28 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 dzięki za podpowiastki, będę myyyyył.... :D pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
typeR Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 No bez przesady z tymi atmosferami ;) Chodziło mi o ciśnienie robocze myjki podawane przez producentów, które z reguly zawiera się gdzieś między 50 a 150 atm. Tak czy inaczej to na pewno więcej niż przewidział producent motocykla :icon_mrgreen: Cytuj http://lolcats.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shuy Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 Dzięki, chociaż wolałbym znaleźć odpowiedź - nie myj, brudny lepiej wygląda. Cóż chyba jednak umyję... :flesje: Cytuj Szukam go Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zierek Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 Jak myjecie kaski? Ja używałem ręczników papierowych i wody, ale wszystkie owady nie schodzą. Zastanawiam się nad użyciem pianki do czyszczenia komputerów. :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
typeR Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 Na owady na kasku mam dobry sposób! Bierzesz ręcznik papierowy, moczysz w wodzie i przyklejasz do szyby, tak żeby cała powierzchnia szyby była przykryta ręcznikiem. Dorzucasz jeszcze trochę wody na ten ręcznik, żeby był mocno nasiąknięty i zostawiasz na 15 minut, żeby robaki się namoczyły ;) Po takim zabiegu wycierasz do sucha - żadna mucha nie ma szans. Ta metoda sprawdza się też przy czyszczeniu reflektorów i czachy motocykla. Cytuj http://lolcats.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zierek Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 typeR, znam to :biggrin: Moje :biggrin: niektóre owady są odporne na to :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.