Michał Opublikowano 2 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2002 Odwlókł mi się wyjazd o jeden dzień więc mogę Wam coś jeszcze napisać na temat wchodzenia w łuk. Jak wcześniej pisałem, podczas jazdy istnieje moment żyroskopowy kół. Istnieje jeszcze pęd, czyli siła skierowana wprost do kierunku jazdy uwarunkowana przez prędkość i masę motocykla. Nie wnikając tu w zjawisko countersteering’u, bo ono uwarukowane jest wieloma czynnikami w momencie wchodzenia w zakręt najpierw kładziemy motocykl. Dlaczego? Prześledźmy co się dzieje gdy jadąc prosto i trzymając motocykl w pionie skręcimy kierownicę. W momencie skrętu np. w lewo zaczyna działać na nasz środek ciężkości siła, która jest wypadkową pędu i działa w prawo. Dopiero my przełamując ją pochylamy motocykl w lewo. Zadziałają tu zupełnie bezproduktywnie dwie siły. Można oczywiście tak skręcać ale po co? Trzeba to robić płynnie, wykorzystując fizykę, a nie walcząc z nią. Zupełnie inaczej ma się sprawa, kiedy najpierw pochylimy motocykl. Wtedy nie odczujemy wypychania motocykla przez siłę odśrodkową w przeciwną stronę, a kierownica skręci się samoczynnie. Nie trzeba za nic szarpać i niczego pchać. Głębokość skrętu regulujemy poprzez kąt nachylenia motocykla i prędkość. I to tyle. Jak juz masz cos robic to postaw nastepny krok i staraj sie robic to jak najlepiej tylko mozesz. Wymaga to lat treningu i poswiecen ale nagroda jest bardziej niz warta tego ; bedziesz sie czul niemal rowny bogom. Tacy co się czuli się równi Bogom leżą na cmentarzach i " kości ich bieleją a ścierwo psi włóczą". Dużo z nich też jeździ na wózkach i jest kalekami. Im więcej jeżdżę motocyklem, im więcej się uczę, trenuję, tym więcej mam POKORY. Wcale nie czuję się równy Bogom. Czułem się kiedyś będąc młodym, ale nie teraz. Poprzez trening, doskonalenie się i doświadczenie zdaję sobie sprawę z rzeczy o których wcześniej nie miałem pojęcia.Przestrzegam wszystkich, którzy chcą się poczuć równi Bogom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 2 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2002 Michał, wiadomo że pochyalm motocykl, ale do tego nie wystarczy samo pochylenie się w siodle, bo odruchowo robisz skręty kierownicą. Powiedziałem odruchowo - tak jest. I tak samo robisz countersteering ! Chodziło tutaj o zadawaniu sobie sprawy z tego faktu i użyciu tego do sprawniejszego składania się w zakręt.Pozdrawiam, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 2 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2002 Zgadza się skręcasz trochę kierownicę, ale nie robisz tego na "prostym motocyklu" tylko w pochyleniu. Nie ma mowy o jakimkolwiek ruchu kierownicą przy prędkości kilo 180 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 2 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2002 Ruch jest, ale nieświadomie. Jest on tak mały, że się go nie wyczuwa. Jesli weźmiemy to pod uwagę, to moge się z Tobą zgodzić. Przecież można przechylić motocykl i jechać prosto, jak nie wierzysz, to spróbuj na rowerze. Żeby skręcić trzeba ryszyć kierownicą, a przechył kompensuje siłę odśrodkową. A w samochodzie ruszasz kierownicą przy 200 km/h? Też się wydaje że nie :D . Spróbuj jechać na motocyklu 20 km/h i skręcać tylko samym przechyłem. Nie da się, musi byc skręt. Michał, nie upieraj się bo tak jest. I nie mówi tego Janusz, tylko ja, więc nie staraj się oponowac za wszelką cenę :D .Pozdrawiam, Paweł.PS. Jak nie wierzysz, to zespawaj sobie kierownice w rowerze a zobaczysz, że nie ujedziedz daleko. Nawet nie wiesz ile człowiek podświadomie wykonuje ruchów kierownicą, jak przemieszcza środek ciężkości. Pracuje przy tym kilkadziesiąt mięśni, Jak by to było takie proste jak piszesz, to dzieciaki nie miały by przypiętych kółek w rowerku jak się uczą jeździć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trzykawki Opublikowano 2 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2002 michał, pomimo że powinienem się do Ciebie miło uśmiechać, co niniejszym robie :D :D :D , to jednak jest tak jak napisał paweł i ja torche wcześniej, że wiesz o kim nie wspomnę co by cię nie drażnić napisał to najsampierw, najpierw ruch kierownicą po to aby wytrącic układ z chwilowej równowagi dopiero w wyniku tego następuje przechył. ale jak jest Ci wygodniej żyć z tym że jest tak jak mówisz to niech i tak bedzie. przeciez chodzi nam o to by z jazdy czerpać przyjemność, jazda jest najważniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 2 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2002 ależ oczywiście że skręcasz kierownicę, przecież bez tego nie byłoby łuku. Widzę że źle mnie zrozumiałeś, a może źle się wyraziłem. Chodzi o to by odpowiednio złożyć się w zakręt. Qrczę muszę Wam to kiedyś pokazać bo sam już nie wiem jak to wytłumaczyć. A możę to Wy macie rację, sam już nie wiemA najlepiej jakbym się przejechał, nie jeździłem już tydzień czasu więc skapciałem do reszty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trzykawki Opublikowano 2 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2002 taaaaaaaa, w łodzi po paru browcach to nam sie percepcja poznawcza poprawi a tobie siła perswazji i elokwęcji a przechyły będziemy wtedy łapać takie że nam sie będą cholewki w butach zamykały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 2 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2002 kto będzie pił to będzie, ja bedę autem :cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trzykawki Opublikowano 3 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2002 trudno cóż poradzę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 3 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2002 Zgadza się skręcasz trochę kierownicę, ale nie robisz tego na "prostym motocyklu" tylko w pochyleniu. Nie ma mowy o jakimkolwiek ruchu kierownicą przy prędkości kilo 180 Tak na prawdę to robisz to w momencie pochylania (równocześnie), a nie przed, czy po .... :? teraz nie wiem, czy przypadkiem na mnie nie spadnie fala oskarżeń o debilizm :D , ... jeżeli poparta logiką/wiedzą/doświadczeniem - nie będę się odgrażał. 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 3 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2002 Ja skręcam kierownicę podczas pochylania motocykla i dzieje się to nijako samoczynnie, w jednej chwili. Trudno mi to wytłumaczyć słowami, musiałbym pokazać. Chodzi o to by nie siłować się ze sprzętem i nie walczyć z nim, tylko wykorzystać występujące siły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 3 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2002 Ja skręcam kierownicę podczas pochylania motocykla i dzieje się to nijako samoczynnie, w jednej chwili. Trudno mi to wytłumaczyć słowami, musiałbym pokazać. Chodzi o to by nie siłować się ze sprzętem i nie walczyć z nim, tylko wykorzystać występujące siły. I to jest właśnie cała tajemnica. Brawo, wreszcie się udało to napisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 14 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2002 Wypróbowałem dzisiaj w garażu counterstering (30x30m) przy małych prędkościach. Bardzo ułatwia skręt. Bez wstępnego skrętu w przeciwną stronę jest trudniej (ale jest to możliwe). Świadomy counterstering jest napewno następnym krokiem do sprawnego i bezpiecznego poruszania się motocyklem. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 5 Marca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2003 zz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marccc Opublikowano 5 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2003 Achhhhh....Keith Code. Wyszlo szydlo z worka... kiepski to mowca, ktory swe racje podpierac musi autorytetem innych... Czyz nie lepiej posluchac bezposrednio profesjonalnych wypowiedzi Keitha, w dodatku popartych rzetelnymi przykladami chociazby na http://www.r1-forum.com/forums/ , niz obcowac z racjami absolutnymi wygloszonymi glosem wszechwiedzacego? No to szerokiej, i oryginalom, i ich kiepskim plagiatom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.