Skocz do zawartości

Tylko profeska


straycat
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mama kasy na wywalenie na wycieczkę na moto do poznania, zapłacenia za komplet opon, sportowe owiewki, ubezpieczenia, wjazdu na tor, crasch pady. A dwa nie mam zamiaru zgruzować sobie doszczętnie motocykla na który bądź co bądź zbierałem długo kasę i nie kupił mi go tato w USA jak Tobie icon_razz.gif

 

większych bzdur dawno nie czytałem (nie licząc jerzyka)

tu nie chodzi o to, że nie masz kasy, po prostu nie masz chęci - a na to nikt nie poradzi

i bardzo dobrze, bo ściganie wymaga wielu wyrzeczeń i niech faktycznie zajmują się tym Ci, którzy chcą, a nie ci którzy motocykl kupili sobie dla lansu i czekają aż ktoś im zabawę zasponsoruje

 

a ponarzekać może każdy - co zresztą widzimy

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większych bzdur dawno nie czytałem (nie licząc jerzyka)

tu nie chodzi o to, że nie masz kasy, po prostu nie masz chęci - a na to nikt nie poradzi

i bardzo dobrze, bo ściganie wymaga wielu wyrzeczeń i niech faktycznie zajmują się tym Ci, którzy chcą, a nie ci którzy motocykl kupili sobie dla lansu i czekają aż ktoś im zabawę zasponsoruje

 

a ponarzekać może każdy - co zresztą widzimy

 

 

Nie każdego stać w "mig" uzbierać kilka tys żeby się przejechać na poznań, ok może bym uzbierał np. w 3 miesiące, założę sportowe opony które zużyję w 2 dni, znajdę busa żeby wpakować moto i nawinąć przez całą Polskę na ten cudowny tor, kupię torowe owiewki za kolejne 2 tys zł, dojadę tam w końcu (budżet wyniesie tyle co wyciczka na 7 tys km, ale ok dam radę) i teraz scenariusz że fajnie sobie pośmigam i jakoś przeżyję te kilka tys. wpakowane na 2dni śmigania OK- super.

 

Ale jest jeszcze scenariusz że zgruzuję sprzęt doszczętnie - ktoś powie, zdarza się na Lublinie też gruzowałem, tyle że gruz na lublinie jest przy prędkości 60 km/h na ciasnym nawrocie, kilka metrów dupą i bokiem po asfalcie, kilka obtarć ale moto całe i jechać da się dalej z regóły. Na poznaniu wypadnięcie na szybkim długim przy 160 km/h skończy się mielonką z motocykla, a ja nie jeżdzę jak "beton" i zawszę chcę walczyć i wyciskać ze sprzętu granicę możliwości, nie służy mi również do lasowania ale mimo wszytko że ryzyko wyjebania 40 tys zł na 2 dni śmigania po zapyziałym torze to duże ryzyko. I jak by tak się stało to zbierał bym kolejny 2 lata na moto bo nie kupuje mi ich tato :P

 

Więc bądź co bądź nie jest to tania zabawa, OK zawsze ktoś może powiedzieć że pojedź na kołach, nie kupuj opon, owiewek itd. i jeździj tak aby się nie zgruzować - racja. I pewnie tak zrobię, tyle że nie będzie to już jazda na 100 %, tylko w głowie będzie cały czas hamulec "tylko się nie wyj**ać", więc przy takiej jeździe nie ma możlwiośći poznania granic swoich i sprzętu a tak jeździć nie lubię :P

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę przesadzacie. Wiele osób jedzie na Poznań na własnych dwóch kółkach bez żadnych dodatkowych kosztów. My w tamtym roku pojechaliśmy na wycieczkę do Poznania, po drodzę pozwiedzaliśmy sporo miejsc, sam Poznań a przy okazji się tor zaliczyło.

 

W tym roku faktycznie bierzemy busa ale tylko dlatego, że mamy zamiar orać R6 Mobila ile wlezie. Mobil widzę, że deklarował się, że da nią pomykać a on słów na wiatr nie rzuca. Tak więc zapraszamy z nami na wycieczkę i w końcu przestaniesz psioczyć na ten Poznań może jak dostaniesz sprzęt z którego możesz wszystko wycisnąć a miejscowi będą Cię objeżdżać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc zapraszamy z nami na wycieczkę i w końcu przestaniesz psioczyć na ten Poznań może jak dostaniesz sprzęt z którego możesz wszystko wycisnąć a miejscowi będą Cię objeżdżać

 

Ok czekam na info :biggrin:

 

Skąd wiesz że miejscowi będą mnie objeżdżać :P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdego stać w "mig" uzbierać kilka tys żeby się przejechać na poznań, ok może bym uzbierał np. w 3 miesiące, założę sportowe opony które zużyję w 2 dni, znajdę busa żeby wpakować moto i nawinąć przez całą Polskę na ten cudowny tor, kupię torowe owiewki za kolejne 2 tys zł, dojadę tam w końcu (budżet wyniesie tyle co wyciczka na 7 tys km, ale ok dam radę) i teraz scenariusz że fajnie sobie pośmigam i jakoś przeżyję te kilka tys. wpakowane na 2dni śmigania OK- super.

 

Ale jest jeszcze scenariusz że zgruzuję sprzęt doszczętnie - ktoś powie, zdarza się na Lublinie też gruzowałem, tyle że gruz na lublinie jest przy prędkości 60 km/h na ciasnym nawrocie, kilka metrów dupą i bokiem po asfalcie, kilka obtarć ale moto całe i jechać da się dalej z regóły. Na poznaniu wypadnięcie na szybkim długim przy 160 km/h skończy się mielonką z motocykla, a ja nie jeżdzę jak "beton" i zawszę chcę walczyć i wyciskać ze sprzętu granicę możliwości, nie służy mi również do lasowania ale mimo wszytko że ryzyko wyjebania 40 tys zł na 2 dni śmigania po zapyziałym torze to duże ryzyko. I jak by tak się stało to zbierał bym kolejny 2 lata na moto bo nie kupuje mi ich tato :P

 

Więc bądź co bądź nie jest to tania zabawa, OK zawsze ktoś może powiedzieć że pojedź na kołach, nie kupuj opon, owiewek itd. i jeździj tak aby się nie zgruzować - racja. I pewnie tak zrobię, tyle że nie będzie to już jazda na 100 %, tylko w głowie będzie cały czas hamulec "tylko się nie wyj**ać", więc przy takiej jeździe nie ma możlwiośći poznania granic swoich i sprzętu a tak jeździć nie lubię :P

 

Ale o co w ogóle kaman, bo nie kumam...

 

Nie masz jaj żeby wyjechać swoją wymuszkaną włoszką na "szybki" tor - nie ma sprawy.

Nie stać Cię na konkretniejszą zabawę w ściaganie - też spoko.

Nie chce Ci się jeździć na drugi koniec kraju na tor - jak najbardziej zrozumiałe.

 

Ale nie dorabiaj do tego jakiejś głupkowatej filozofii, że zawodnicy latający w MMP to betony i leszcze, że ktoś jeździ na torze bo ma bogatego tatę, że automobilkluby cośtam, ktoś inny jeszcze coś innego, i w ogóle wszyscy dookoła są winni, że Enzo nie może pojeździć po normalnym torze, tylko robi to na kartingu.

 

Wbrew temu co zapewne sądzisz, nie każdy zawodnik z Poznania to syn bogatego taty, który nie ma co robić z peklem więc się ściga, a jak zgruzuje sprzęta to idze do salonu i kupuje nówkę. Większość z nich poświęca na to własną, prywatną i ciężko zarobioną kasę, rezygnuje z wakacji, urlopu, kombinuje ze sponsorami itp. itd. Wiadomo, że lanserów z sianem też jest sporo (co widać choćby na padoku podczas zawodów :icon_twisted: ), ale daleki byłbym od takich "mocherowych" uogólnień, jakie stosujesz.

 

Na środowych treningach, oprócz zawodników, nie znajdziesz wielu osób w torowych owiewkach, z nowymi oponami torowymi i na profesjonalnie przygotowanym sprzęcie. Większość z trenujących to "normalni" ludzie, którzy podobnie jak Ty na swój sprzęt ciężko zapracowali, i których ewentualna gleba po prostu boli. Nie przeszkadza im to jednak dymać niejednokrotnie kilkaset kilometrów do Poznania na kołach/busem/przyczepką tylko po to, żeby sobie pojeździć godzinę po torze i wyciskać ze sprzętu tyle, na ile pozwalają im ich umiejętności. A przy tym nie dorabiają do tego jakieś filozofii, tylko cieszą się z jazdy :buttrock:

 

Konrad to podsumował doskonale - ściganie wymaga wyrzeczeń i jeśli nie jesteś gotów ich podjąć, to się do tego po prostu nie nadajesz.

Edytowane przez Fat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko Panowie, dyskusja pobiegła dwutorowo:

 

- jeden to dostępność i możliwość jazdy przez zwykłych zjadaczy chleba jak ja

 

- drugi - to kim są, co osiągają, skąd się biorą i kto za to płaci polscy zawonicy.

 

Nie mam pretencji do niekogo. Zdanie wyraziłem że moim zdaniem że jest taki systme a nie inny nigdy nie będziemi mieli zawodników na światowym poziomie, tyle.

 

A to że ja mam daleko do Poznania, czy kto inny to już inna para kaloszy.

 

Dobra kończę, jak zawsze "zabetonowane" środowiska w tym kraju są nie doruszenia i każdy głos przeciwu powoduje najazd tych właśnie :P

 

Poczekamy jeszcze z 10 lat i dalej będzimy oglądać tych samych zawodników co dziś, ścigających się z tą samą konkurencją. Czasem wpanie jakiś obcokrajowiec i namiesza w towarzystwie :P

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Enzo

 

Tak jak juz powiedzieli przedmowcy, owiewki, opony, itd, itp nie koniecznie, sporo ludzi jezdzi na serji. Chc esz wyciskac z esprzetu wszystko to niestety musisz liczyc sie z gruzem, a o " hamulcu o jakim wspomniales, hmmm, czy to az tak zle ? Bedac w Poznaniu widzialem jak kolo juz w pierwszym dniu lekko przedobrzyl, kierownica wybila mu w ramie jego maszyny calkiem spora dziure, chlopaka powaznym zlamaniem obojczyta do Hannoveru wiozla dziewczyna.

 

Podczas 3 dni treningu bylo 10 % strat w materiale i z tym trzeba sie liczyc.

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko Panowie, dyskusja pobiegła dwutorowo:

- jeden to dostępność i możliwość jazdy przez zwykłych zjadaczy chleba jak ja

- drugi - to kim są, co osiągają, skąd się biorą i kto za to płaci polscy zawonicy.

Nie mam pretencji do niekogo. Zdanie wyraziłem że moim zdaniem że jest taki systme a nie inny nigdy nie będziemi mieli zawodników na światowym poziomie, tyle.

A to że ja mam daleko do Poznania, czy kto inny to już inna para kaloszy.

Dobra kończę, jak zawsze "zabetonowane" środowiska w tym kraju są nie doruszenia i każdy głos przeciwu powoduje najazd tych właśnie :P

Poczekamy jeszcze z 10 lat i dalej będzimy oglądać tych samych zawodników co dziś, ścigających się z tą samą konkurencją. Czasem wpanie jakiś obcokrajowiec i namiesza w towarzystwie :P

Koń jaki jest, każdy widzi. Tor z prawdziwego zdarzenia mamy w Polsce jeden, dostępność do niego idealna nie jest, profesjonalne ściganie się jest generalnie drogim sportem i raczej nic nie wskazuje na to, aby coś się w którejś z tych kwestii zmieniło. Sory Winetu, ale tak po prostu jest. Jednak biadolenie o tym, jak jest źle, że nie ma torów, nie ma zawodników, nie ma niczego, też wiele nie zmieni. Brzmisz jak Kononowicz :bigrazz: Skoro tak bardzo Cię to boli, to zrób coś! Nie wiem, przyjedź do Poznania utrzeć nosa gwiazdorom i pokaż, że nie zawsze muszą wygrywać te same osoby, zainteresuj tym sportem media, sponsorów, cokolwiek co tą sytuację zmieni. A nie tylko klepiesz w klawiaturę :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koń jaki jest, każdy widzi. Tor z prawdziwego zdarzenia mamy w Polsce jeden, dostępność do niego idealna nie jest, profesjonalne ściganie się jest generalnie drogim sportem i raczej nic nie wskazuje na to, aby coś się w którejś z tych kwestii zmieniło. Sory Winetu, ale tak po prostu jest. Jednak biadolenie o tym, jak jest źle, że nie ma torów, nie ma zawodników, nie ma niczego, też wiele nie zmieni. Brzmisz jak Kononowicz :bigrazz: Skoro tak bardzo Cię to boli, to zrób coś! Nie wiem, przyjedź do Poznania utrzeć nosa gwiazdorom i pokaż, że nie zawsze muszą wygrywać te same osoby, zainteresuj tym sportem media, sponsorów, cokolwiek co tą sytuację zmieni. A nie tylko klepiesz w klawiaturę :icon_twisted:

 

A dlaczego niby ja mam to robić ?? nie jestem prezesem automobilklubu jakiegoś tam, firmy Xerox, Loctite (henkel) czy innej która sponsoruje itd. Gdybym był to wyglądało by to inaczej, napewno nie sponsorował bym pierników co się ścigają po 30 tym roku życia i nic nie osiągają, napewno nie sponsorował bym sam siebie, tylko zorganizował to w inny sposób, jaki już pisałem - może wtedy mielibyśmy jakiś poziom w PL i jakieś gwiazdy.

Tak to kasa wywalana w błoto a chyba każdy prezez wie że nie jest to z ekonomicznego punktu widzenia uzasadnione :bigrazz:

 

Chyba że ściga się sam jak prezes Cersanitu, i pewnie będzie to robił do usranej starości, jego, Hołka, Kuzaja to jeszcze trochę to z balkonikiem będzie się dopychać do samochodu rajdowego żeby tylko pojechali :biggrin:

 

Nie chcę się u wypowiadać o kierowcach motocyklowych ale też by się kilku "profesjonalnych emerytów" znalazło.

 

Panowie, prawda w oczy kole, jesteśmy wyścigowym zadupiem i z tym podejściem jakie mamy w tym kraju jeszcze długo nim będziemy. :bigrazz:

 

Pozdro

Edytowane przez enZo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego niby ja mam to robić ?? nie jestem prezesem automobilklubu jakiegoś tam, firmy Xerox, Loctite (henkel) czy innej która sponsoruje itd. Gdybym był to wyglądało by to inaczej, napewno nie sponsorował bym pierników co się ścigają po 30 tym roku życia i nic nie osiągają, napewno nie sponsorował bym sam siebie, tylko zorganizował to w inny sposób

W jaki sposób?

napewno nie sponsorował bym pierników co się ścigają po 30 tym roku życia i nic nie osiągają, napewno nie sponsorował bym sam siebie

No i jest jak mówisz, jestem 36 letnim piernikiem i sponsoruję sie tylko sam i nic nie osiagam w sporcie, więc jest idealne jak mówisz :), jeżdze tylko i wyłacznei dla własnej przyjemnosci i nei mam zamiaru przestać jeździć dlatego że Enzo sobie życzy żebym tą kasę co pompuje w jazdę na torze dał jakiemuś młodziakowi bo ona jemu się bardziej nalezy niż mi. To że jeżdże słabo i jestem starym 36 letnim grzybem nie znaczy ze musze sie rozstawać ze swoimi pieniedzmi, czy ze swoim hobby.

Chyba że ściga się sam jak prezes Cersanitu, i pewnie będzie to robił do usranej starości, jego, Hołka, Kuzaja to jeszcze trochę to z balkonikiem będzie się dopychać do samochodu rajdowego żeby tylko pojechali

No to weź karabin i ich rozstrzelaj że robią to co lubią, i maja za co a młodzi nie, i bedzie po sprawie, sprawiedliwie.

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego niby ja mam to robić ?? nie jestem prezesem automobilklubu jakiegoś tam, firmy Xerox, Loctite (henkel) czy innej która sponsoruje itd. Gdybym był to wyglądało by to inaczej, napewno nie sponsorował bym pierników co się ścigają po 30 tym roku życia i nic nie osiągają, napewno nie sponsorował bym sam siebie, tylko zorganizował to w inny sposób, jaki już pisałem - może wtedy mielibyśmy jakiś poziom w PL i jakieś gwiazdy.

Tak to kasa wywalana w błoto a chyba każdy prezez wie że nie jest to z ekonomicznego punktu widzenia uzasadnione :bigrazz:

 

Chyba że ściga się sam jak prezes Cersanitu, i pewnie będzie to robił do usranej starości, jego, Hołka, Kuzaja to jeszcze trochę to z balkonikiem będzie się dopychać do samochodu rajdowego żeby tylko pojechali :biggrin:

 

Nie chcę się u wypowiadać o kierowcach motocyklowych ale też by się kilku "profesjonalnych emerytów" znalazło.

 

Panowie, prawda w oczy kole, jesteśmy wyścigowym zadupiem i z tym podejściem jakie mamy w tym kraju jeszcze długo nim będziemy. :bigrazz:

 

Pozdro

Z tym się zgadzam.

 

W jaki sposób?

 

No i jest jak mówisz, jestem 36 letnim piernikiem i sponsoruję sie tylko sam i nic nie osiagam w sporcie, więc jest idealne jak mówisz :), jeżdze tylko i wyłacznei dla własnej przyjemnosci i nei mam zamiaru przestać jeździć dlatego że Enzo sobie życzy żebym tą kasę co pompuje w jazdę na torze dał jakiemuś młodziakowi bo ona jemu się bardziej nalezy niż mi. To że jeżdże słabo i jestem starym 36 letnim grzybem nie znaczy ze musze sie rozstawać ze swoimi pieniedzmi, czy ze swoim hobby.

 

No to weź karabin i ich rozstrzelaj że robią to co lubią, i maja za co a młodzi nie, i bedzie po sprawie, sprawiedliwie.

 

Ty nie sponsorujesz sam siebie tylko wydajesz swoje pieniądze.

Jak robisz to co lubisz to super.To, że nic nie osiągasz to Twoja sprawa(nie ma się czym chwalić) i przecież Enzo nie każe Ci dawać pieniędzy żadnemu młodziakowi.

Myślę, że nie Ciebie się tyczył post Enzo.

 

 

 

 

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym się zgadzam.

Ty nie sponsorujesz sam siebie tylko wydajesz swoje pieniądze.

Jak robisz to co lubisz to super.To, że nic nie osiągasz to Twoja sprawa(nie ma się czym chwalić) i przecież Enzo nie każe Ci dawać pieniędzy żadnemu młodziakowi.

Myślę, że nie Ciebie się tyczył post Enzo.

 

Dokładnie, kolega jeździ amatorsko, nie jest w teamie sponsorowanym przez wielkie koncerny czy innych przedsiębiorców i nic do tego nie mam, sam jak bym więcej zarabiał bym jeździł, i nikogo by to nie interesowało jakie mam wyniki bo łożył swoją kase na to - moja kasa moja sprawa.

 

Ale jeśli team jest sponsorowany przez jakiś koncern typu Henkel to moim zdaniem powinno się wymagać wymiernych efektów i po kilku latach jazdy piernika po 30 stce ja będą szefem stego sposoringu powiedział bym "sorry chłopaku twój czas już miną, kasy nie będzie, szukamy młodej ambitenej krwi, w której pokładamy nadzieję na długoterminowe efekty a nie kolejny rok wydajemy kasę na Ciebie"

 

Prosta piłka, biznes jest biznes nie ma wyników to żegnam. Tak samo dziję się z kierownikami regionalnymi czy przedstawicielami, dyrektorami sprzedaży itd. miesiąc lub dwa może nie zrobić wyniku, i nie dostanie połowę wypłaty która opiera się na wyniku sprzedaży, ale jak tak porobi dłużej to odpowiedź jest prosta "wypie**alaj" i moim zdaniem uzasadniona.

 

Więc kto łoży kasę na to żeby sobie "pierniki" pojeździły od lat na własnym podwórku ścigając się z tą samą od lat konkurencją ? Moim zdaniem idioci :bigrazz:

 

Zacytuję tu Kwiatkowskiego - "czynnikiem który najbardziej wpływa na poziom umiejętności jeździeckich jest ostra konkurencja sportowa..... przy słabej konkurencji czołowym zawodnikom nic nie zagraża i wtedy brak jest bodźca do podnoszenia swych umiejętności"

 

Więc czasem się zjawi jakiś francuz i spowoduje "bodziec".

 

Pozdro

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Enzo najpierw miałem się w ogóle nie odzywać w tym temacie, gdyż z uznałem to za marną prowokację. Później nawet twoje skamlanie że nikt nie chce dawać motocykli młodym i że Sołowow czy tam Solorz nie chcą "inwestować" swoich pieniędzy w młodzież było nawet śmieszne... ale jak już zaczynasz obrażać pewne osoby, nazywać je "piernikami", "betonami" itd. to ja ci proponuję żebyś przede wszystkim przyjechał na tor Poznań (z tego co czytałem twoje posty to nigdy tam nie byłeś, ale jak zwykle masz na ten temat najwięcej do powiedzenia - jakie to typowo polskie...) i powiedział to tym "piernikom" prosto w oczy a potem pokazał im na torze że powinni zainwestować swoje pieniądze w balkoniki a nie motocykle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...