Skocz do zawartości

szacun


trzykawki
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie dostawca pizzy, jest tak samo ciężko zarabiającym człowiekiem, jak gość co wstaje o 3 rano i odśnieża, żeby Szimingami mógł jeździć swoim japońską ćwiartką.

 

Madrze prawisz Yuby, zadna praca nie hanbi a wstyd to krasc i z dupy spasc.

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yubego coś ugryzło :D

 

Dzieciaki macie po 20 lat, i japońskie motocykle

 

yukimoto czy ogar jest japoński ?? :D oba kosztują razem 2 najniższe krajowe ale miło mi że traktujecie mnie jak nadzianego :D szkoda że laski tak nie myśla :rolleyes:

 

Ja w tym wieku mogłem tylko pomarzyć o takim motocyklu, żeby kupić sobie pierwsze MZ, czy potem już GS500, to musiałem ostro naginać, łamać prawo żeby mieć czym jeździć, o ciuchach, kasku, czy wiecznej rezerwie nie będę pisał. Chociaż potem odpokutowałem.

Macie teraz po prostu łatwo, czego wam zazdroszczę.

 

co ty wiesz o zabijaniu yuby :D?? mamy zacząc sie licytować kto ma cięższa droge do motocyklizmu ?? jest sens ?? myśle że nie ma co spinać pośladów i sie licytować :D PIS brader :D

 

Dla mnie dostawca pizzy, jest tak samo ciężko zarabiającym człowiekiem, jak gość co wstaje o 3 rano i odśnieża, żeby Szimingami mógł jeździć swoim japońską ćwiartką.

 

należy mu sie szacunek i o tym jest temat ale myśle że nie jest na to skazany.....w moim miasteczku np nie ma pizzy na kiblach, to raczej domena dużych miast a tam zakładów przemysłowych zawsze jest pod dostatkiem, pozatym są usługi, biedronki carediury liderprisy, disco i inne markety przynajmniej ciepło tam jest.....

 

 

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, ze jestem pod duzym wrazeniem angielskich motocyklistow, ku*wa snieg pada a ci twardo maszyny ujezdzaja, maja z nich co niektorzy jaja :flesje:

Wlasnie wrocilem z wysp.Faktycznie -3st,snieg i slisko jak cholera,a oni jezdza.Nie wiem tylko czy traktowac to kategoriami SZACUN?,czy poprostu brakiem wyobrazni.Oni chyba nie bardzo wiedza,co to snieg i lod na drodze i tak z rozpedu maja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yuby - tego co napisałeś nie jest w stanie zrozumieć. Nikt tutaj się nie czepia, że dostawcy pracują na jakieś swoje widzimisie a Ty przytaczasz czasy PRL'u :wink: Chwała tym którzy odśnieżają to białe badziewie żebym mógł pracować, chwała dostawcom samochodowym, że mogę zjeść ulubioną pizzę bez wychodzenia z domu. Natomiast biada skuterowcom którzy przychodzą do pizzeri żeby w ciągu miesiąca zniszczyć sobie stawy i stwierdzić, że faktycznie nie warto za te 900zł plus tipy :buttrock:

 

Znam to z doświadczenia i tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że są lepsze metody zarabiania na swoje potrzeby lub nawet małe marzenia. Co innego jeśli ktoś ma zacięcie do jeżdżenia i bardzo to lubi, wtedy takie dostarczanie pizzy daje podstawy poruszania się po mieście itd. Ale oprócz siebie nie spotkałem ani jednego takiego zawodnika.

 

Zostałem motokurierem Amen :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wrocilem z wysp.Faktycznie -3st,snieg i slisko jak cholera,a oni jezdza.Nie wiem tylko czy traktowac to kategoriami SZACUN?,czy poprostu brakiem wyobrazni.Oni chyba nie bardzo wiedza,co to snieg i lod na drodze i tak z rozpedu maja.

 

Pisze to co widze a jakie pobudki ich do tego sklaniaja nie wnikam :bigrazz: Tak samo jak kosmonauci, po co oni tam leca cholera ich wie a jednak lataja mimo ze niebezpieczne...

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisze to co widze a jakie pobudki ich do tego sklaniaja nie wnikam :bigrazz: Tak samo jak kosmonauci, po co oni tam leca cholera ich wie a jednak lataja mimo ze niebezpieczne...

:icon_mrgreen:

A ja pisze to co o tym mysle.Jezeli wysiadasz z samochodu i nogi rozjezdzaja ci sie na lodzie jak kaczce na zamarznietym stawie,to na moto nie wsiadam!A kosmonauci,to juz inna spiewka......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dostawca pizzy, jest tak samo ciężko zarabiającym człowiekiem, jak gość co wstaje o 3 rano i odśnieża, żeby Szimingami mógł jeździć swoim japońską ćwiartką.

 

 

Niestety nie dużo ludzi tak myśli, szczególnie w Warszawie, szacunek do drugiej osoby to chyba ujma jakaś dla niektórych :)

 

Co do dostawców, to ktoś powinien koncernom (bo chyba tylko w nich jeżdżą skuterkami zimą) powinien się ktoś ostro dobrać do dupy, wyzysk i tyle

Edytowane przez grzesiek78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracował 9 do 12 godzin. W telepizzy nieźle płacili tym którzy jeździli na swoim no i do tego napiwek to zwykle conajmniej 500zł miesięcznie :cool:

 

Tez pracowalem tyle samo. Od 10 do 22. No coz. PizzaMan widocznie dostaje wieksze napiwki. Mi srednio wychodzilo 10-20zl dziennie z napiwkow.

Susza w baku i stary DOT mnie zmusil do podjecia sie tej pracy :) Niestety tyrajac przez caly tydzien nie udalo mi sie zarobic na opony...

 

Ps. a tak patrzac z drugiej strony to wiecie ze latem tez wcale nie jest latwo? Jesli ktos lata w jeansach i koszulce to OK, ale sprobuj jezdzic w pelnym kombi przy 25-30 stopniach... A jesli w koszulce to w deszczu tez trzeba jezdzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma przymusu rozwożenia pizzy skuterem, każdy może sobie kupić coś co przypomina samochód bo nie znam niepełnoletniego dostawcy, więc to nie są dzieciaki. Najtaniej: maluch, polonez, kadet - 300zł. Nawet jak nie wytrzyma miesiąca to itak się zwróci! Masz więcej hajsu to kupuj tico w dobrym stanie z LPG za 2500zł, masz 7L LPG/100km, taki typek przez rok nim jeździ. Nie wnikam ile kto wyciąga (zależy czy jesteś miły - napiwki, ile fura pali - czy masz LPG, noi od dnia) ale daje rade. Nie są to jakieś kokosy bo mi felicia w te mrozy chla 11,5L/100 (normalnie koło dychy) pb95 i jeszcze się trochę sypie ale za ten hajs jakoś kupiłem kawasaki (szkoda że minę) i zrobiłem w niej remont.

 

Tak się zastanawiałem: latem dla frajdy mógłbym pojeździć kawą (zamiast kufra plecak, 5L/100Pb95 i pare innych zalet) ale szkoda mi sprzętu, ubrań - to wychodzi naprawdę drogo. Z tym traktowaniem kierowców; zamieć - zamopuj, zmyj treje, zrób ciasto i co chwila jakieś pretensje to mam podobne odczucia. I weź tu co chwila ubieraj kombi, i rozbieraj sie. U nas zamek rzeczywiście kończy się koło północy i na ogół wracam podpierając się nosem.

Edytowane przez audioterrorysta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty chyba do szkoły to nie chodziłeś, wiesz kiedy skończył się PRL?

To radzę poczytać, nawet w czasie jazdy.

 

 

Wtedy gdy Joanna Szczepkowska ogłosiła to w dzienniku TV:bigrazz:

Edytowane przez wojtek-rr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opony z kolcami to nie żadna nowość bo ma je chociażby (wejdzcie w album ice riding) http://viewmorepics.myspace.com/index.cfm?...iendID=54725341 nawiasem to też niezły kot - zobaczcie na jego nogę. Ale chłopaki z SP wypatentowali coś takiego http://www.stuntpoland.com.pl/showthread.p...ight=kolcowanie Ciekaw jestem jak się na tym jeździ, ale z docieraniem nowych pierścieni poczekam chyba aż stopnieje.

Edytowane przez audioterrorysta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze, czytam i czytam i wiecie co? Bardzo mi sie nie podoba jak, niektórzy, nazywaja dostawców jeżdżących na skuterach. Dlaczego z taką pogardą???? Z tego co napisaliscie to kawał niewdzięcznej i ciężkiej pracy, dodatkowo, teraz w zimie, negatywnie spotęgowanej. 20 pare lat temu za pojeżdżenie dwukołowym, napedzanym silnikiem spalinowym, sprzętem sam bym pewnie tyrał jak oni teraz. takie kiedyś sie ciśnienie na jazde miało :biggrin: . Nie chce, tutaj, dać młodym do zrozumienia jak to ciężko drzewiej nam, starym, było. Świat sie zmienia i to co teraz jest pogardliwie nazywane kiblem, kiedyś było marzeniem najaranego nastolatka. Skuterzastym, wszelkiej maści i profesji, należy sie od nas taki zwykły jednośladowy szacunek, i my i oni tak samo narażamy skóre na zdarcie a kości na połamanie.

 

Paweł, może by tak zwrócić uwagę artykułem w ŚM na problem bezpieczeństwa - ubiór kask itp. - dostawców? Tylko że, tak głośno myslę, czy nie odniosłoby to odwrotnego , do zamierzonego, skutku? Jak by sie okazało, że na właścicieli poleciałyby kontrole i takie tam przykrosci, zwineli by interes dostaw skuterami i wielu młodych ludzi straciłoby pracę - ciężką ale zawsze to jakaś praca=kassa.

 

Kiedyś w ŚM czytałem artykuł opisujacy dzień pracy kurierów motocyklowych, moze coś w tym stylu ale o skuterzastych dostawcach pizzy?

 

PS. nadal to nie znaczy, że skłaniam sie ku temu aby machnąć, skuterzastemu, pierwszy - jakieś prawo nierówności zawsze musi istnieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w ŚM czytałem artykuł opisujacy dzień pracy kurierów motocyklowych, moze coś w tym stylu ale o skuterzastych dostawcach pizzy?

 

Skuter jest jedynym pojazdem dwukolowym na ktorym nie mam przyjemnosci z jazdy. Porownanie kuriera z dostawca nie do konca pasuje. Skuterem duzo bezpiecznie, przez to ze ma mniejsze przyspieszenie.

Ps. Musze sie jeszcze pozalic na stan techniczny tych skuterow :D kazdy mial cos nie tak: jeden mial kiepski przedni, ale dobry tylni hamulec, drugi na odwrot, trzeci mial za duze luzy w kierownicy, a czwarty nie mial stopki - opieralo sie go np. o drzewo :D Wszystkie mialy wspolna ceche - krzywe ramy, luzy na glowkach etc. Shimme dostawaly od 15kmh, co dopiero przy 80ciu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty chyba do szkoły to nie chodziłeś, wiesz kiedy skończył się PRL?

To radzę poczytać, nawet w czasie jazdy.

 

Nie mam bladego pojęcia i nie kryje się z tym. To co napisałem było porównaniem, skąd mam niby wiedzieć kiedy Tobie było ciężko a kiedy wyszedłeś na prostą :smile:

 

Jimi11 - Kiedyś męczyłem naszego mechanika czemu nic nie robi z ramą i kierownicą itp. Poprostu firma olewa "obietnicę" zakupu potrzebnych części i pozostaje tylko prostowanie zużytych elementów. Daelimy katowali dobre 3 lata, teraz dwa lata katacji plastelinowych Ludix i zamówili nowe, ciut lepiej wyosażone ale nadal syfiaste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...