PriweR Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Witam Chce samemu podjac sie przekladki silnika w mojej cbr 600 f3 z 96r Zalatwilem sobie silnik od cbr 600 f3 z 97r sam silnik bez osprzetu bez gaznikow, skrzynia i sprzeglo jest. Co i jak dokładnie zrobic czy bedzie trzeba przprowadzac jakies regulacjie? Napewno po przelozeniu silnika i zalozeniu starych gaznikow do nowego silnika trzeba bedzie je zsynchronizowac i tu pytanie jak? czy po za synchronizacjia gaznikow cos trzeba bedzie jeszcze ustawiac? Jak wyjmuje sie silnik? nigdy tego nie robilem w czterozeduwkach, tak wiec potrzebuje waszej pomocy czy elektryka bedzie pasowala? modlul ten sam? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 O modułach i elektryce nie wiem czy pasują ale sama wymiana silnika to bardzo "fizyczna" robota. Najpierw sprawdź czy wszystkie węże, przewody i inne bajery są w tym samym miejscu, czy wyjścia/wejścia się zgadzają co by później nie było jaj że jakiś wąż jest za krótki do nowego silnika albo że kolektor nie pasuje. Poproś jakiegoś kolegę żeby Ci pomógł bo nie będzie łatwo. Silnik sporo waży. Przyda się jakiś podnośnik, najlepiej taki hydrauliczny do chopperów na którym oprzesz silnik i wyjedziesz z nim z ramy. Możliwe że trzeba będzie podnieść motocykl znad silnika gdy już będzie opuszczony. A wyjęcie silnika to i tak ta łatwiejsza część roboty. Włożenie silnika do ramy to jest ból w doopie czasami. Zależy jakie moto. Robiłem to w CBR1000F i kląłem jak szewc. Silnik ciężki, do pomocy kolega, podnośnik, mała suwnica warsztatowa i stek bluźnierstw. Po godzinie walki silnik w końcu wszedł na miejsce. A było tyle zabawy bo silnik haczył gdzieś o ramę i brakowało 5mm żeby otwory dolnej szpilki się pokryły. :banghead: MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Dokładnie, tak jak qurim pisze.Bez drugiej osoby może być bardzo cięzko wyjąc silnik i włozyć. Łatwo to wyszedł mi tylko silnik w 954. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M a D a F a K a Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Chłopaku, bierz się do roboty, silnior to około 70kg, nie ma tragi, ja sam daje radę przy pomocy hydraulicznego podnośnika na kółkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 (edytowane) Do Ciebie 70 kg to żaden problem, ale dla mnie na przykład to tyle ile ja sam waże :P Wiec nie zawsze kazdemu bedzie lekko. Edytowane 19 Grudnia 2009 przez Arni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 bez podnosnika przyda sie 3cia osoba ktora wsadzi sruby silnika w rame :lalag: WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 (edytowane) Samemu też się da ale jest to extremalna robota. Po co się męczyć i kaleczyć ręce jak można mieć kogoś do pomocy. Sam silnik da się spoko targnąć, czy nawet wyjąć z ramy ale do ponownego montażu przyda się na pewno druga albo i trzecia osoba. Ktoś musi manewrować silnikiem, ktoś musi go trzymać żeby nie wysypał się na cycki, ktoś musi montować szpilki itd. Jak robiłem piec od Cebry 1000F to wyjąłem go sam, wyjechałem z ramy z pomocą kolegi, ja podniosłem moto nad silnik a on wyjechał podnośnikiem z silnikiem.c Po tym już sam go nosiłem po całym warsztacie. Z montażem było gorzej bo dolne, tylne mocowanie za wuj nie chciało się pokryć. Później brakowało już tylko "pół otworu" żeby się pokryły, z jednej strony szpilka weszła ale nie chciała przejść z drugiej strony, po chwili tańczenia zaostrzyłem koniec szpilki co by łatwiej ślizgnął się przez niepokryte otwory i było git. :clap: Ale pot po dupie spływał strumieniem. :biggrin: A wszystko przez j*b*ną sprężynkę o rozmiarach 3x5mm. :banghead: Która wyskoczyła z napinacza łańcuszka rozrusznika. :banghead: Na błędach człowiek się uczy. Edytowane 19 Grudnia 2009 przez qurim MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M a D a F a K a Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Koledzy nie mają doświadczenia warsztatowego, tam gdzie pomoc, tam i browarek, wiadomo nie jeden, do browarka jakaś pizza... i się zaczyna, a do domu trzeba taksówką :flesje: . Zawsze tak jest, więc co mogę robię sam, a z silnikiem powoli i sam wskoczy i ręce całe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOTOWIT Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 Od góry, zbiornik paliwa, Airbox, gazniki, chłódnica kpl. układ wydechowy, wszystkie kostki elektryczne wychodzace z silnika, szpilki silnika, podciag. to tak w skrócie. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ernestZL Opublikowano 19 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2009 przekładałem silnik od GSa-z całej historii to powiem ci najważniejsze- moto przechyl na bok silnik też i wszystko rób w pozycji "przechylonej" -to najważniejsza sprawa przy przekładce serca! Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PriweR Opublikowano 20 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2009 dzieki dzieki na nowy rok zabiieram sie za robote bo poki co brakuje troche czasu przez te swieta heh Co do podnosników itp. to nie bedzie problemu bo ojciec prowadził warsztat samochodowy, takze mam wszystko co potrzebne do roboty, podnosniki, dzwigi, prasy, tokarki itp itd Czyli zdejmuje najpierw zbiornik paliwa, nastepnie filtr powietrza, odpinam układ wydechowy, zdejmuje chłodnice, odłączam wszystkie kostki z elektryką oraz rurki od chłodzenia i paliwa i zabieram sie za wyjmowanie w jakiej kolejnosci odrecać śróby? silnik wyjdzie od dołu tak? jak juz sie uporam z wyjeciem i włozeniem nowego silnika to zostaje teraz kewstia ustawienia gazników, bo to chyba bedzie jedyna rzecz do ustawiania tak? Gazniki chce zdjac ze starego silnika i założyć do nowego. nigdy nie synchronizowalem gaznikow tak ze jestem zielony w tym temacie, brac sie do regulacji samemu czy wstawic silnik podpiac wszystko i zawiezc moto na wyregulowanie gaznikow. Jak nie jest to takie trudne to jak krok po kroku tego okonac? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 20 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2009 Yo! Do dobrej synchronizacji gaznikow musisz miec pewnosc, ze nie ma balaganu z zaworami. Powinny byc dobrze ustawione luzy. Masz wakuometry? Bez nich nie posynchronizujesz. A z takich wiekszych problemow pozostaje jeszcze zalanie ukladu chlodzenia plynem chlodniczym i jego odpowietrzenie. Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PriweR Opublikowano 20 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2009 wakuometr to to cus do sprawdzania cisnienia na cylindrach tak o to chodzi? a po co to do synchronizacji, napiszcie prosze jak to zrobic pokoleii, i jak sprawdzic zawory ? tym wakuometrem? jakiepowinno byc cisnienie w cbr 600 f3 96r ? a co do odpowietrzenia układu chłodniczego to nie wystarczy: 1 wszystko podłączyć 2 zalac plynem 3 zakrecic/zamknac obieg 4 zakrecic rozrusznikiem 5 dolac plynu czynnosci 4,5 powtarzac az juz nie bedzie mozna wlac wiecej plynu, jesli nie to jak odpowietrzyc uklad chlodniczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raczek_6 Opublikowano 20 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2009 Wakuometry to przyrządy do mierzenia podciśnienia - nie ciśnienia. Po 4,5 (jak w chłodnicy jest pod korek, a w zbiorniczku wyrównawczym na max) uruchamiasz silnik do włączenia wentylatora, wyłączasz, czekasz aż wystygnie i ponownie sprawdzasz poziom cieczy, uzupełniając ewentualne braki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PriweR Opublikowano 20 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2009 nie wiedzialem jak to sie dokladnie nazywa ale teraz juz wiem, czyli jak bede mial okolo 4,5bara podcisnienia na kazdym cylindrze to bedzie gitarka i co dalej? sprawdzam tak samo jak w samochodzie, wykrecam swiece wkładam wakuometr i krece rozrusznikiem nastepnie sprawdzam ile jest, i tak po koleji z kazdym. z odpowietrzaniem ukladu chlodniczego to tak wlasnie myslalem jak napisales. jak okaze sie ze jest w pozadku czyli okolo 4,5 na kazdym to oznacza ze zawory sa ok tak? i wowczas zakladam gazniki ze starego silnika i co dalej jak je zsynchronizowac ? trzeba bedzie ustawiac kąt gaznikow? czym, gdzie i jak sie synchronizuje gazniki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi