Skocz do zawartości

Triumph Rocket III


Kapiszon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam problem z pompą hamulcową. Otwór na tłoczek jest zbyt duży i cisnienie wraca do pompy. Hamulec jest przez to wiecznie miękki, można klamke bez problemu docisnac do manetki. Nie ma punktu kiedy manetka staje sie twarda i dalej nie pójdzie. Problem znany powszechnie i Triumph zrobił nawet akcje serwisowa wymiany tych pomp. Niestety mój VIN nie figuruje na liście. Moze tak być z dwóch powodów. Albo został w USA kupiony poza siecia dealerska albo akcja serwisowa na Europę nie widzi motocykli z USA. Na razie szukaja w Wawie czy cos sie uda jeszcze ze mną zrobić. Czuje jednak, ze gó....... z tego będzie. Pompa kosztuje 1200zł niestety. Na dodatek jest polaczona z puszka od przyciskow wiec innej lepszej nie da sie zamontowac. Podobno, gdzies wyczytałem, że Triumph ten problem rozwiazal przez wyprodukowanie tłoczków pokrytych ceramiką. Przez to zwiększyla się minimalnie ich srednica i pompa się uszczelniła. Niestety nie wiem gdzie kupic takie ceramiczne tłoczki, wszedzie sa te zwykle z odlewu...........a wlasciwie to nie ma kogo zapytac jak sie zamawia. Nikt nie wie co sprzedaje dokladnie. Ma ktos podobny problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezus Maria, chyba tu za późno zaglądnąłem

 

697 777 657 - ten gościu ma sprzęgło do Rocketa firmy EBC. Z resztą nawet w Larssonie jest dostępne :)

KONIECZNIE wymień tez sprężyny- mają oznaczenie CSK 118 (wg. EBC)

 

Po jaką cholerę ściągać płytki sprzęgła ze Stanów?

 

EDIT: Xylo, jak wiesz u mnie przedni hamulec też był miękki, ale chyba wynikało to z czego innego niż u Ciebie.

Edytowane przez Tapir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tapir : Siema, sprzęgło EBS jest w miarę dobrze dostępne.(http://www.sklep.moto-akces.pl/rocket-iii-2300-c-8516_8517_8518_10943_11226_11828.html) Nie wiem czy EBS i EBC to jest to samo czy nie. Pytanie tylko jak z wytrzymałością i czy nie lepiej od razu zapatrzeć się w komplet okładzin high performance z kevlarem? http://www.barnettclutches.com/products/clutch_plates_springs.aspx?type=clutches_other&clutch_make=Triumph&clutch_cc=2300

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EBS i EBC to NIE to samo, to różnica jak między koniem a koniakiem, tudzież rumem i rumakiem :) EBS to gówno, a EBC to dobre gówno. Rocket III generalnie nie ryje jakoś samych tarcz sprzęgłowych, a sprężyny. Po jakimś przebiegu po prostu sprężyny sprzęgłowe flaczeją i sprzęgło zaczyna się ślizgać, mimo, że grubość płytek ciernych pozostaje w normie. Wiadomo, że nie ma co ściągać przedniego dekla dwa razy tylko od razu pasuje wrzucić również tarcze.

Jeszcze inna sprawa- płytki cierne EBC mają trochę inną konstrukcję niż oryginalne Triumpha- materiał jest trochę inny (mniej gładki i bardziej ziarnisty) i jest mniej metalu, a więcej materiału ciernego na przekroju każdej płytki.

 

Po co Ci kevlarowe płytki? Miałoby to może jakikolwiek sens gdybyś wrzucił do Rakiety sprężarkę Rotrexa i instalacje do strzałów z podtlenku azotu, albo tłoki HC czy inne tego typu rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tapir, jak go poskładam to lecę na południe piwo Ci postawić :D

 

Jasna cholera :/ właśnie dzwonił do mnie mechanik. To nie jest sprzęgło... Okazało się że sprzęgło jest w idealnym stanie. Ślizg przy wale kardana padł. Jasna cholera, żeby się do niego dostać trzeba pół silnika rozebrać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozpruć, a wyciągnąć z ramy i odkręcić jeden dekiel od wałka zdawczego. Gdyby Ci się stało cokolwiek ze skrzynią biegów to jest dopiero prucie- trzeba ściągnąć uzwojenie alternatora, sprzęgło, kosz sprzęgłowy, wyciągnąć obie pompy oleju i w końcu usunąć panewki wału korbowego- bardzo miło się to robi.

 

Mój Rocket jest zrobiony, sprawdzony i sprzedany w idealnym stanie.

Nie żałuję tej decyzji, bo drugi raz bym go nie kupił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jeżdże Hayabusą (od miesiąca) k6.

 

Największy problem z Rocketem polega na tym, że jest zaprojektowany i wykonany niekonsekwentnie. Mało wysilony silnik z powodu niskiego stopnia sprężania (8.7) niby kwalifikują ten motocykl do turystyki i trzaskania dużych przebiegów, tyle, że reszta rozwiązań już to uniemożliwia. Krzywki wałków rozrządu mają ostry profil, a sprężyny zaworowe są bardzo twarde, (przypomina to silniki wyczynowe) co mocno obciąża łańcuch rozrządu, który de facto jest NIEPOROZUMIENIEM. w Rockecie jest DID SCA 0412, taki sam i o takiej samej grubości (5 ogniw) jak we wszystkich pozostałych motocyklach Triumpha. Tyle, źe w tamtych sprzętach (Street triple, speed triple itp.) łańcuszek jest znacznie krótszy i przede wszystkim mniej obciążony przez silnik. Cieniutki łańcuch rozrządu, długi na 170 ogniw w takim silniku to po prostu nieporozumienie. Prawie każdy Rocket z przebiegiem 20-25 tys. km. albo miał zmieniany łańcuch rozrządu, albo się do tego kwalifikikuje (koniec zakresu regulacji napinacza z powodu rozciągnięcia łańcuszka).

 

Druga durna sprawa w tym silniku to łańcuszek napędzający wszystkie pompy. Jest to zwykły, cieniutki łańcuszek rolkowy- napędza pompę smarowania ciśnieniowego, pompę zbierającą olej do zbiornika, a na jeszcze drugim końcu wałka pompę wody. Wszystkie te urządzenia opierają się na malutkim i cieniuteńkim łańcuszku- u mnie po tak małym przebiegu (ok. 30 000 km) jeszcze nie wołał o wymianę, ale miał już pewien luz. Wyobraźcie sobie, że jedziecie 160 km/h, macie za plecami słońce, tak, że nie widać kontrolek, a tu łańcuszek pęka, albo spada z zębatki (nie wiem, czemu, ale górna zębatka ma strasznie zaokrąglone zęby), pompy oleju oraz pompa wody przestają działać. Nie widzicie kontrolki od ciśnienia i jedziecie dalej. Brrrrr.... aż mi się robi zimno jak o tym pomyślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jasna cholera... Mam TRIII od około 2 miesięcy, natrzaskałem już 6K i zaczyna się sypać. Wcześniej miał około 12K... Jeśli chodzi o jazdę, to jest wspaniały, przyśpieszenie i złożenia, idealne. Pasuje do mnie jak ulał gabarytowo. Ale boję się tej awaryjności. Wcześniej miałem Intrudera 1.8, Vaklyrie 1.5 i wiele innych maszyn. No a Rocket po prostu pasuje do mnie jak ulał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coż, Hayabusy tez się psują. Nie wyprodukowano jak na razie bezawaryjnego pojazdu. Czytam sporo o Rockecie na różnych forach. Ma swoje lepsze i gorsze strony ale nie różni się w tej kwestii od przeciętnej. Nie ma co siać paniki. Ja mam słaba pompe hamulcową i musze coś z tym zrobić ale jak na razie nie planuje zmiany motocykla z tego powodu...............bo nie mam na co. Zreszta motocykla nie kupuje sie z rozsądku. Tapir się Rocketa wystraszył ale zapomniał chyba ile lat nim jednak jeździł, chwalił (jeszcze niedawno) i nie widział nic lepszego na horyzoncie. Teraz zmienił i dobrze...........bo w końcu trzeba zmieniać. Jak się zimienia to i zmienia się punkt widzenia, tak to już jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...