Zima, jazda zimą: zimno, ślisko i śnieg

[abraxas]

troche siedzialem w kaskach co nieco o nich wiem...

 

To Ty ale malutki jesteś jak się do kasku mieścisz ...

 

Jest coś w czym nie jesteś doświadczony? No tak - strój na zimę. W tym jesteś cienki :-)

[Tobik]

To może od razu założyć OP1 :smile:

[grasser]

hej.

150 km w kiepskim ubraniu mam za soba. NIGDY WIECEJ :cool:

 

2 pary spodni i porzadna kurtka z goretexu + polar + polarowa bluza + skozane rekawice ... wydawalo sie ok - nie wystarczylo.

 

predkosci 60 km/h i ok 0-5 stopni - noc.

 

Jak juz sie zatrzymalem myslalem ze bede do wiosny siedzial na motocyklu dopuki nie odmarzne zeby zsiasc;P

 

Pozniej oczywiscie problemy ze stawami ... nie polecam. Glownie co powinienes chronic to dlonie/nadgarstki, kolana, nerki(z nerkami tak slyszalem ;P reszta sprawdzona).

 

Widzialem bardzo fajne ocieplacze na kolana z larssona moze to jest jakis sposob :)

 

A zimowki to ty masz ? ;D

[qurim]

Nom. Stawy to podstawa. To jeden z głównych powodów dla których skończyłem karierę kuriera. Miałem spore problemy z kolanami. Nawet teraz, kilka miesięcy po tym jak skończyłem zdarza mi się ni stąd ni zowąd pojawia się ból jakby ktoś wbił mi gwoździa w kolano. Pstrykanie i chrupanie stawów też mam.

[duch07]

Nie ma potrzeby ubierania sie grubo tylko trzeba sie ubierać z głową.Ja stosuje bielizne termoaktywną Brubeck.Ta bielizna jest dwuwastwowa i podzielona jest na klasy termiczne,np. od -5 do +5 stopni czy od 0 do + 15 stopni a potem jest typowo letnia.

Ubieram wtedy taka bielizne na to tylko kombi z podpinka.Oczywiście takie detale jak kołnierz wiatroszczelny czy dobre rękawice to podstawa.

Dodam tez że w tym sezonie trzaskam kilometry od początku stycznia ( tylko w tym roku już ponad 42 tyś.km ) i nie ma problemów.Ubiur to podstawa a do tego zabezpieczenia.To druga strona jazdy w warunkach zimowych.Trzeba sie niestety liczyć z niespodziankami gdyż opony nie kleja tak jak latem :)

[ks-rider]

Fajoska bielizna termoaktywna

http://www.allegro.pl/item451850060_bieliz..._wol_l_men.html

 

to, ze ma wewnetrzny syntetyk nie czyni jej fajna, zwlaszcza na motocykl. Na zwenatrz jest welna ktory magazynuje pot i nie transportuje go na zewnatrz - tak samo jak bawelna - wiec niefunkcjonalne.

 

 

:)

Edytowane 18 Października 2008 przez ks-rider

[grasser]

qurim: na pocieszenie powiem ci ze to z tymi stawami samo przejdzie. tez tak mialem a teraz sezon jezdzilem za owiewką i jest ok.

[Leszek Karlik]

to, ze ma wewnetrzny syntetyk nie czyni jej fajna, zwlaszcza na motocykl. Na zwenatrz jest welna ktory magazynuje pot i nie transportuje go na zewnatrz - tak samo jak bawelna - wiec niefunkcjonalne.

 

Erm? Poczytaj coś może o wełnie. Wełna właśnie _nie magazynuje_ potu, to taki naturalny odpowiednik synetycznych włókien termoaktywnych. Tylko że bielizny się z niej raczej nie robi, bo drapie i gryzie. Ale jak się ma odpowiednio drogą wełnę, to nie drapie - więc można kupić drogą bieliznę termoaktywną z wełny merynosów.

 

Wełna z bawełną ma wspólne dwie sylaby, ale to jeszcze nie oznacza że to to samo. :-)

[ever]

To i ja sie podziele malymi spostrzezeniami. Jezdze w bieliznie Craft (model przeznaczony do najnizszych temperatur), w kurtce Halvarssons (model Korax - http://www.halvarssons.pl/motocykle/kurtka_korax_01.html) i powiem szczerze, ze bez polara przy temp w okolicach 5 stopni nie ma szans, bo pizdzi...

Z moim przemyslen (tym bardziej po tym jak przeczytalem, ze wielu z was przy temperaturach rzedu +5 stopni jezdzi tylko w bieliznie i texach) wynika, ze moja kurtka jest po prostu za krotka i wiatr podwiewa od spodu. Nie jest to wina za malej kurtki rozmiarowo, a samego kroju - rekawy sa ok, a sama kurtka konczy sie jeszcze nad tylkiem. Tak wiec przy wyborze kurtki na chlodne dni koniecznie wybierac modele dluzsze!!!

[devnull]

wczoraj w nocy zrobilem 180km przy temeraturze okolo 5 stopni i bylo w miare gdyby mnie deszcz nie zlapal na pocztaku

wystraczylo 10 minut i mi kofort podrozy spadl znacznie na pozostale 1,5 h jazdy

a bylem ubrany nawet cipelej niz na narty przy -15 stopniach

oczywiscie bielizna termiczna 2 warstwy, rekawiczki 2 warstwy, polar, kurtka , zbroja

najzimniej bylo w palce i troche wialo kaskiem (dobrze ze mialem kominiarke z polaru)

 

reasumujac latam cala zime ale jak jest pogoda i napewno nie dlugie trasy

w zlych warunkach to masochizm i na leki potem trzeba wydawac kase zamiast na pifo :icon_biggrin:

wkoncu to ma byc dla przyjemnosci :notworthy:

 

podr

devnull

[Leszek Karlik]

Z moim przemyslen (tym bardziej po tym jak przeczytalem, ze wielu z was przy temperaturach rzedu +5 stopni jezdzi tylko w bieliznie i texach) wynika, ze moja kurtka jest po prostu za krotka i wiatr podwiewa od spodu. Nie jest to wina za malej kurtki rozmiarowo, a samego kroju - rekawy sa ok, a sama kurtka konczy sie jeszcze nad tylkiem. Tak wiec przy wyborze kurtki na chlodne dni koniecznie wybierac modele dluzsze!!!

 

Jakbyś miał spodnie spinane z kurtką to by Ci nie podwiewało :-)

[qurim]

Ja teraz ograniczam się do jazdy zimą tylko gdy jest sporo śniegu i smigam motocyklem do szaleństw po lesie. Drogi już mnie nie bawią, zbyt niebezpiecznie. Wolę wskoczyć na WSK z oponą żużlową i pohasać po lesie, drifcik, doughnut`y kręcić itp. Frajda. :biggrin: A ciepło nie trza się wtedy ubierać bo spory wysiłek fizyczny jest przy takim jeżdżeniu i nie wychładza się organizm. :icon_mrgreen:

[Saltus]

szkoda tylko, że gleba już tak nie lata jak w cieplejsze dni :rolleyes:

[maniek_7]

qurim: na pocieszenie powiem ci ze to z tymi stawami samo przejdzie. tez tak mialem a teraz sezon jezdzilem za owiewką i jest ok.

 

Siem wróci samo, za 15 lat :) Jak zaczniesz mniej się ruszać...

 

Co do bielizny termoaktywnej - nie porównujcie jazdy na motocyklu z zimowym uprawianiem sportu! Co innego jeździć np. na nartach przy - 15 stopniach a co innego siedzieć praktycznie bez ruchu przez 3 godziny przy - 5 stopniach! Bielizna służy do szybkiego odprowadzania potu i utrzymywania ciepła które wytwarza się w czasie ruchu. A siedząc na moto na trasie, nie ma tego ruchu...!

 

Na enduro nie przeszkadza mi - 5 stopni (no, z wyjątkiem bolącej, stwardniałej gleby :) ) ale jak muszę dojechać do terenu przez odcinek 15 minutowy, to już jest tragedia!

[tomek_81]

Siem wróci samo, za 15 lat :) Jak zaczniesz mniej się ruszać...

 

Co do bielizny termoaktywnej - nie porównujcie jazdy na motocyklu z zimowym uprawianiem sportu! Co innego jeździć np. na nartach przy - 15 stopniach a co innego siedzieć praktycznie bez ruchu przez 3 godziny przy - 5 stopniach! Bielizna służy do szybkiego odprowadzania potu i utrzymywania ciepła które wytwarza się w czasie ruchu. A siedząc na moto na trasie, nie ma tego ruchu...!

 

Na enduro nie przeszkadza mi - 5 stopni (no, z wyjątkiem bolącej, stwardniałej gleby :icon_mrgreen: ) ale jak muszę dojechać do terenu przez odcinek 15 minutowy, to już jest tragedia!

Cos wiem na ten temat dzisiaj mialem ostatnie godziny jazdy na L-ce temp jakies 5 stopni i mgla po 3 godzinach (od czasu do czasu grzalem sie w samochodzie jakies 3 razy po 3-5 min) trzaslem sie jak osika. Ogolnie rekawice (nowy zakup) sprawdzily sie, ubralem kurtke zimowke na narty tez ok, jedna para dzinsow grubych to za malo, jedna para skarpetek tez malo i zalowalem ze nie kupilem kominiarki. Tylko raz chcialem zamknac szybke w zmasakrowanym tornado, mokry od mgly, porysany nic nie widac.