magneto Opublikowano 12 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2009 na wielu forach sa liczne opinie na temat tego specyfiku, jednak nie mam zaufania do opini nie wiadomo kogo. zbyt bardzo mi tam pachnie reklama. czy ktos z was stosowal to ustrojstwo? jesli tak to jak to sie spisuje? warto zainwestowac te 60 złotych, czy lepiej zalac te 15 litrow paliwa? pojazd- nissan micra k10 1.2 z 1991 roku. przebieg 177800 km. poza rozrzadem nic nie ruszane, a cos czuje ze kompresja znika mu w oczach. nie ma jednak jeszcze tragedii, stad jesli mozna jakos troche mu pomoc- bylbym szczesliwy :P pzdr:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 Yo! Zastosowalem w Poldotronie 1,6GLI i gowno to dalo. Ale cisnienia nie mierzylem :]. Jezdzil tak samo. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 Zastosowalem w Poldotronie 1,6GLI i gowno to dalo. Ale cisnienia nie mierzylem :]. Jezdzil tak samo Przećwiczyłem na firmowej Astrze 2.2 diesel. Paliła olej silnikowy jak napędowy. Po zalaniu dawki ceramizera przestała palić. Po zmianie oleju po 15 tyś km pali znowu. A miały się odnowić powierzchnie robocze cylindrów na 70 tys km. :lapad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek8104 Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 Ojcu zalałem do Vectry, bo była różnica kompresji na jednym garze. Po zalaniu i przejechaniu ok 2 tys km, kompresja się wyrównała. Tak więc chyba coś działa. Problem w tym, że ktoś kupując takie coś spodziewa się, że z rzęcha zrobi się nówka sztuka, albo pojawi się 20 kucy dodatkowych, stąd to rozczarowanie. Zasada działania jest taka, że pewne ubytki materiału zostają wypełnione. Dlatego może być poprawa. Ale podejrzewam także, że po zmianie oleju, cząsteczki te mogą być wymywane, co może być prawdopodobne po opisie poprzednika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 (edytowane) Zasada działania jest taka, że pewne ubytki materiału zostają wypełnione. Dlatego może być poprawa. Ale podejrzewam także, że po zmianie oleju, cząsteczki te mogą być wymywane, co może być prawdopodobne po opisie poprzednika. Samochód 4-letni, z przebiegiem 90 tyś km. Co prawda Opel ale jeszcze nie taki rzęch- kierowca miał ciężką nogę, nawet na zimnym silniku. A rozczarowania nie było żadnego, potraktowaliśmy to jako własne doświadczenie :icon_mrgreen: Cytat ze strony ceramizer.pl: Ceramizacja to nowa technologia, która pozwala zregenerować silniki, skrzynie biegów, mosty i inne urządzenia w których występuje tarcie metalu o metal. Warstwa ceramiczna powstaje dzięki połączeniu i dyfuzji cząsteczek ceramizera® z cząsteczkami metalu przemieszczającymi się w oleju. Dosyć niezwykłym wydaje się brak konieczności demontażu urządzenia. Proces regeneracji oraz tworzenia warstwy ceramicznej odbywa się automatycznie, już po 200 km od momentu dodania preparatu do oleju można zauważyć korzyści. Wg opisu nie ma co sie wymywać. No i ma starczyć na 70 tys km, a nie od wymiany do wymiany. Edytowane 13 Października 2009 przez Hun996 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzywer Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 mam volvo 850 z przelotem 360 tys. Bral olej jak wsciekly. Zapodalem mu 1 szt, po 5 tys drugą sztuke. Rewelacji nie ma - jak oleju ubywalo dosc duzo, tak dalej ubywa, ale mniej. W miedzyczasie zmienilem na mineral. Mozna zawsze sprobowac - nie sa to kosmiczne koszta, a pomagac - chyba troche pomaga:) Cytuj Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom! <== kliknij i polub :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati_mot Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 Jasne, krawaty wiąże usuwa ciąże. Polecam jak ktoś chce sobie dorżnąć kompletnie silnik... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 (edytowane) Yo! Zarznac silnika tym nie zarzniesz, chocbys sie posral. Tubka ceramizera ma chyba jakies 5-10ml. W takiej ilosci to musialbys piasku sypnac, zeby cos silnikowi zrobic. Pzdr Edytowane 13 Października 2009 przez zbyhu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzywer Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 Yo! Zarznac silnika tym nie zarzniesz, chocbys sie posral. Tubka ceramizera ma chyba jakies 5-10ml. W takiej ilosci to musialbys piasku sypnac, zeby cos silnikowi zrobic. Pzdr Albo żwiru, bo drobny piasek w objetosci malej strzykawki moze sie rozejsc po kosciach w 5l oleju... Cytuj Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom! <== kliknij i polub :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati_mot Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 (edytowane) Yo! Zarznac silnika tym nie zarzniesz, chocbys sie posral. Tubka ceramizera ma chyba jakies 5-10ml. W takiej ilosci to musialbys piasku sypnac, zeby cos silnikowi zrobic. Pzdr Zbyhu nie chodzi mi o bezpośrednie zarżnięcie silnika. Preparaty tego typu mają na celu "zregenerowanie silnika" A że tak zapytam...co to? Cudowny środek uzupełniający np luzy sumaryczne? Preparaty tego typu uszczelniają silnik na jakiś czas, pojeździj tym kilka tys km zmień olej i zobaczysz co się zacznie dziać. Będzie żarł 2 razy więcej oleju w porównaniu do tego co było. Nie oszukujmy się, remontu generalnego nie zastąpisz cudownym preparatem. Pracując w warsztacie byłem świadkiem przypadku gdzie po wymianie oleju z domieszką ceramizera na nowy, po krótkim czasie auto wróciło na lawecie z kompletnym brakiem ciśnienia na cylindrach. Nie mówię że wszystkie te preparaty są do d*py. Tylko że trzeba wiedzieć co, gdzie i kiedy trzeba lać. Sam do samochodu zalewam olej z dodatkiem dwusiarczku molibdenu, tyle że silnik ma się bardzo dobrze. Po prostu lepiej zapobiegać niż leczyć Edytowane 13 Października 2009 przez mati_mot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 Yo! Ceramizer w moim odczuciu nic nie daje, ale tez nie szkodzi. Do Poldotrona wlalem Ceramizera jak mial ok. 120kkm przebiegu. Olej w silniku zmienialem regularnie co 10kkm, wiec przy 130kkm olej z ceramizerem poszedl na smietnik. Potem wymienilem olej jeszcze raz przy 140kkm i przy 142kkm samochod sprzedalem. Oleju silnik nie zaczal zrec przez te ca. 20kkm od "kuracji", ale tez nie zaczal zaiwaniac jak po sterydach :]. Smigalem na polsyntetyku Lotosa, cale zycie silnik zagazowany. Ceramizer to takie placebo. Poprawia nastroj kierowcy, ktoremu zaczyna sie wydawac, ze cos sie poprawilo. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati_mot Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 Yo! Ceramizer w moim odczuciu nic nie daje, ale tez nie szkodzi. Do Poldotrona wlalem Ceramizera jak mial ok. 120kkm przebiegu. Olej w silniku zmienialem regularnie co 10kkm, wiec przy 130kkm olej z ceramizerem poszedl na smietnik. Potem wymienilem olej jeszcze raz przy 140kkm i przy 142kkm samochod sprzedalem. Oleju silnik nie zaczal zrec przez te ca. 20kkm od "kuracji", ale tez nie zaczal zaiwaniac jak po sterydach :]. Smigalem na polsyntetyku Lotosa, cale zycie silnik zagazowany. Ceramizer to takie placebo. Poprawia nastroj kierowcy, ktoremu zaczyna sie wydawac, ze cos sie poprawilo. Pzdr Pomóc na pewno nie pomoże;] Chyba że przy sprzedaży. Widziałem kiedyś akcje jak pewien właściciel samochodu marki x miał problem ze smarowaniem. Wskazówka przy zimnym silniku była na czerwonym polu. Po zalaniu 2 preparatów tego typu, ciśnienie podskoczyło do górnej kreski, ciekaw jestem czy poinformował o tym przyszłego nabywcę. A co do poldka to Ci powiem swoją drogą, że jak na zagazowanego to i tak dobry wynik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziura Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 Witam Gdzieś czytałem o próbach przeprowadzonych bodajże w Czechach- preparaty typu ceramizer są stabilne do około 120 C. W wyższych temperaturach na drodze degradacji termicznej wytrąca się z nich dwutlenek krzemu* w ilościach odpowiadających około 15-30% objętości preparatu (w zależności od producenta). Czyli szału nie ma, zajeżdżonego silnika się w ten sposób nie poprawi, a nowy można całkiem szybko zakatować. pozdrawiam *czyli po ludzku mówiąc, piach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 13 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2009 za 60 to sobie kupisz komplet panewek, akurat jak znalazł przy wymianie pierścionków co też nie jest drogą sprawą Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 30 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2009 2 dni roboty i auto śmiga. Podnieś głowice wyciag wał wymień panewki+pierscienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.