Skocz do zawartości

CERAMIZER


magneto
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

na wielu forach sa liczne opinie na temat tego specyfiku, jednak nie mam zaufania do opini nie wiadomo kogo. zbyt bardzo mi tam pachnie reklama.

 

 

czy ktos z was stosowal to ustrojstwo?

 

 

jesli tak to jak to sie spisuje?

 

warto zainwestowac te 60 złotych, czy lepiej zalac te 15 litrow paliwa?

 

 

pojazd- nissan micra k10 1.2 z 1991 roku. przebieg 177800 km. poza rozrzadem nic nie ruszane, a cos czuje ze kompresja znika mu w oczach. nie ma jednak jeszcze tragedii, stad jesli mozna jakos troche mu pomoc- bylbym szczesliwy :P

 

 

pzdr:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastosowalem w Poldotronie 1,6GLI i gowno to dalo.

Ale cisnienia nie mierzylem :].

Jezdzil tak samo

Przećwiczyłem na firmowej Astrze 2.2 diesel.

Paliła olej silnikowy jak napędowy.

Po zalaniu dawki ceramizera przestała palić. Po zmianie oleju po 15 tyś km pali znowu. A miały się odnowić powierzchnie robocze cylindrów na 70 tys km. :lapad:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojcu zalałem do Vectry, bo była różnica kompresji na jednym garze. Po zalaniu i przejechaniu ok 2 tys km, kompresja się wyrównała. Tak więc chyba coś działa.

Problem w tym, że ktoś kupując takie coś spodziewa się, że z rzęcha zrobi się nówka sztuka, albo pojawi się 20 kucy dodatkowych, stąd to rozczarowanie.

Zasada działania jest taka, że pewne ubytki materiału zostają wypełnione. Dlatego może być poprawa. Ale podejrzewam także, że po zmianie oleju, cząsteczki te mogą być wymywane, co może być prawdopodobne po opisie poprzednika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasada działania jest taka, że pewne ubytki materiału zostają wypełnione. Dlatego może być poprawa. Ale podejrzewam także, że po zmianie oleju, cząsteczki te mogą być wymywane, co może być prawdopodobne po opisie poprzednika.

Samochód 4-letni, z przebiegiem 90 tyś km. Co prawda Opel ale jeszcze nie taki rzęch- kierowca miał ciężką nogę, nawet na zimnym silniku. A rozczarowania nie było żadnego, potraktowaliśmy to jako własne doświadczenie :icon_mrgreen:

Cytat ze strony ceramizer.pl:

Ceramizacja to nowa technologia, która pozwala zregenerować silniki, skrzynie biegów, mosty i inne urządzenia w których występuje tarcie metalu o metal. Warstwa ceramiczna powstaje dzięki połączeniu i dyfuzji cząsteczek ceramizera® z cząsteczkami metalu przemieszczającymi się w oleju.

 

Dosyć niezwykłym wydaje się brak konieczności demontażu urządzenia.

Proces regeneracji oraz tworzenia warstwy ceramicznej odbywa się automatycznie, już po 200 km od momentu dodania preparatu do oleju można zauważyć korzyści.

 

Wg opisu nie ma co sie wymywać. No i ma starczyć na 70 tys km, a nie od wymiany do wymiany.

Edytowane przez Hun996
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam volvo 850 z przelotem 360 tys.

Bral olej jak wsciekly. Zapodalem mu 1 szt, po 5 tys drugą sztuke.

Rewelacji nie ma - jak oleju ubywalo dosc duzo, tak dalej ubywa, ale mniej. W miedzyczasie zmienilem na mineral. Mozna zawsze sprobowac - nie sa to kosmiczne koszta, a pomagac - chyba troche pomaga:)

Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom!

 

dmnz.jpg <== kliknij i polub :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Zarznac silnika tym nie zarzniesz, chocbys sie posral. Tubka ceramizera ma chyba jakies 5-10ml. W takiej ilosci to musialbys piasku sypnac, zeby cos silnikowi zrobic.

 

Pzdr

Edytowane przez zbyhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Zarznac silnika tym nie zarzniesz, chocbys sie posral. Tubka ceramizera ma chyba jakies 5-10ml. W takiej ilosci to musialbys piasku sypnac, zeby cos silnikowi zrobic.

 

Pzdr

 

Albo żwiru, bo drobny piasek w objetosci malej strzykawki moze sie rozejsc po kosciach w 5l oleju...

Na pohybel wszystkim zdradliwym sukom!

 

dmnz.jpg <== kliknij i polub :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Zarznac silnika tym nie zarzniesz, chocbys sie posral. Tubka ceramizera ma chyba jakies 5-10ml. W takiej ilosci to musialbys piasku sypnac, zeby cos silnikowi zrobic.

 

Pzdr

 

Zbyhu nie chodzi mi o bezpośrednie zarżnięcie silnika. Preparaty tego typu mają na celu "zregenerowanie silnika" A że tak zapytam...co to? Cudowny środek uzupełniający np luzy sumaryczne? Preparaty tego typu uszczelniają silnik na jakiś czas, pojeździj tym kilka tys km zmień olej i zobaczysz co się zacznie dziać. Będzie żarł 2 razy więcej oleju w porównaniu do tego co było. Nie oszukujmy się, remontu generalnego nie zastąpisz cudownym preparatem. Pracując w warsztacie byłem świadkiem przypadku gdzie po wymianie oleju z domieszką ceramizera na nowy, po krótkim czasie auto wróciło na lawecie z kompletnym brakiem ciśnienia na cylindrach.

Nie mówię że wszystkie te preparaty są do d*py. Tylko że trzeba wiedzieć co, gdzie i kiedy trzeba lać. Sam do samochodu zalewam olej z dodatkiem dwusiarczku molibdenu, tyle że silnik ma się bardzo dobrze. Po prostu lepiej zapobiegać niż leczyć

Edytowane przez mati_mot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Ceramizer w moim odczuciu nic nie daje, ale tez nie szkodzi.

Do Poldotrona wlalem Ceramizera jak mial ok. 120kkm przebiegu. Olej w silniku zmienialem regularnie co 10kkm, wiec przy 130kkm olej z ceramizerem poszedl na smietnik. Potem wymienilem olej jeszcze raz przy 140kkm i przy 142kkm samochod sprzedalem.

Oleju silnik nie zaczal zrec przez te ca. 20kkm od "kuracji", ale tez nie zaczal zaiwaniac jak po sterydach :].

Smigalem na polsyntetyku Lotosa, cale zycie silnik zagazowany.

Ceramizer to takie placebo. Poprawia nastroj kierowcy, ktoremu zaczyna sie wydawac, ze cos sie poprawilo.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Ceramizer w moim odczuciu nic nie daje, ale tez nie szkodzi.

Do Poldotrona wlalem Ceramizera jak mial ok. 120kkm przebiegu. Olej w silniku zmienialem regularnie co 10kkm, wiec przy 130kkm olej z ceramizerem poszedl na smietnik. Potem wymienilem olej jeszcze raz przy 140kkm i przy 142kkm samochod sprzedalem.

Oleju silnik nie zaczal zrec przez te ca. 20kkm od "kuracji", ale tez nie zaczal zaiwaniac jak po sterydach :].

Smigalem na polsyntetyku Lotosa, cale zycie silnik zagazowany.

Ceramizer to takie placebo. Poprawia nastroj kierowcy, ktoremu zaczyna sie wydawac, ze cos sie poprawilo.

 

Pzdr

 

Pomóc na pewno nie pomoże;] Chyba że przy sprzedaży. Widziałem kiedyś akcje jak pewien właściciel samochodu marki x miał problem ze smarowaniem. Wskazówka przy zimnym silniku była na czerwonym polu. Po zalaniu 2 preparatów tego typu, ciśnienie podskoczyło do górnej kreski, ciekaw jestem czy poinformował o tym przyszłego nabywcę.

A co do poldka to Ci powiem swoją drogą, że jak na zagazowanego to i tak dobry wynik.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Gdzieś czytałem o próbach przeprowadzonych bodajże w Czechach- preparaty typu ceramizer są stabilne do około 120 C. W wyższych temperaturach na drodze degradacji termicznej wytrąca się z nich dwutlenek krzemu* w ilościach odpowiadających około 15-30% objętości preparatu (w zależności od producenta). Czyli szału nie ma, zajeżdżonego silnika się w ten sposób nie poprawi, a nowy można całkiem szybko zakatować.

pozdrawiam

 

 

 

*czyli po ludzku mówiąc, piach

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...