Luisiana Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 (edytowane) Witam wszystkich! To dopiero mój drugi post, aczkolwiek poczynania forum śledziłem jako gość już od kilku miesięcy, ale nie o tym chciałem pogadać ,a raczej nie o to zapytać.. Moje pytanie dotyczy nauki jazdy, gdyż od zawsze pasjonowałem sie motorami, śledziłem moto gp, ówczesne 500 itd fan żużla oraz jesli była mozliwość namawiałem kuzyna do przejażdżki na jego motorze itd itp jestem absolutnie zakochany ( w ścigach..) i tu nasuwa mi się pytanie czy aby na pewno dobrze zrobię ucząc się dopiero teraz, czy tak naprawdę mogę jeszcze poczekać czy powinienem prawo jazdy zrobić jak najszybciej czy jest sens i czy na pewno nie jestem za stary do nauki, wcześniej nie uczyłem się jeździć na motorach samochodem jeżdżę jakiś czas ale wiem że moto to zupełnie co innego proszę o radę gdyż naprawde zastanawiam się czy wystarczy mi umiejętności oraz możliwości połapania wszystkiego w tak bądź co bądź późnym wieku.. Co radzicie? :icon_rolleyes: Prosiłbym o wyrozumiałość oraz raczej poważne posty gdyż naprawdę długo zastanawiałem się nad zamieszczeniem tego postu.. Dzięki, pozdrawiam, :notworthy: Edytowane 11 Sierpnia 2009 przez Luisiana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkelpl Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 [...]czy aby na pewno dobrze zrobię ucząc się dopiero teraz, czy tak naprawdę mogę jeszcze poczekać czy powinienem prawo jazdy zrobić jak najszybciej czy jest sens i czy na pewno nie jestem za stary do nauki, Spoko wodza, ani nie jestes za stary ani za mlody. :lalag: W roznym wieku ludzie zaczynaja przygode z motocyklami i jak czujesz ze to jest to co lubisz ... startuj :buttrock: Jak mowi maxyma .... born to be wild, ride to life - life to ride :crossy: :notworthy: Cytuj ISRA: 27062SREU: 614 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dcz333 Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 nigdy nie jest za późno :bigrazz: tylko kolego nie kupuj na pierwsze 2oo 1000 poj. albo 100+km mocy rozwagi, polecam zacząć od endo supermoto tak 125 250 jak masz kat A zdaną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Myślę, że luz. Był nawet kiedyś jakiś gość, który swój pierwszy trening karate odbył w wieku lat 40. Nie osiągnął nigdy takiej sprawności jak inni, którzy ćwiczyli od małego, ale odnosił ponoć spore sukcesy sportowe. Opanował do perfekcji to, co wychodziło mu najlepiej kładąc lachę na pozostałych elementach. Czyli wniosek z tego, że na nic nigdy nie jest za późno tylko drogi są inne. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 i tu nasuwa mi się pytanie czy aby na pewno dobrze zrobię ucząc się dopiero teraz, czy tak naprawdę mogę jeszcze poczekać czy powinienem prawo jazdy zrobić jak najszybciej czy jest sens i czy na pewno nie jestem za stary do nauki, (...) nieeee, no coś Ty... w tym wieku to już tylko kapcie i pilot do tv. ewentualnie spisać testament i czekać w fotelu na emeryturę, bo kto to widział jeszcze się w przestrzeni publicznej poruszać - a nie daj bóg pojazdem mechanicznym! :icon_mrgreen: jsz ps. jak zobaczyłem posta, to obstawiałem pytającego na 2x tyle... Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TYSON Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Oczywiście, że nie jest za późno..., nie zastanawiaj się, tylko zaczynaj działać..., powodzenia życzę, ...born to be wild, ride to life - life to ride :crossy: :notworthy: Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami i członkami :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Witam wszystkich! To dopiero mój drugi post, aczkolwiek poczynania forum śledziłem jako gość już od kilku miesięcy, ale nie o tym chciałem pogadać ,a raczej nie o to zapytać.. Moje pytanie dotyczy nauki jazdy, gdyż od zawsze pasjonowałem sie motorami, śledziłem moto gp, ówczesne 500 itd fan żużla oraz jesli była mozliwość namawiałem kuzyna do przejażdżki na jego motorze itd itp jestem absolutnie zakochany ( w ścigach..) i tu nasuwa mi się pytanie czy aby na pewno dobrze zrobię ucząc się dopiero teraz, czy tak naprawdę mogę jeszcze poczekać czy powinienem prawo jazdy zrobić jak najszybciej czy jest sens i czy na pewno nie jestem za stary do nauki, wcześniej nie uczyłem się jeździć na motorach samochodem jeżdżę jakiś czas ale wiem że moto to zupełnie co innego proszę o radę gdyż naprawde zastanawiam się czy wystarczy mi umiejętności oraz możliwości połapania wszystkiego w tak bądź co bądź późnym wieku.. Co radzicie? :icon_rolleyes: Prosiłbym o wyrozumiałość oraz raczej poważne posty gdyż naprawdę długo zastanawiałem się nad zamieszczeniem tego postu.. Dzięki, pozdrawiam, :notworthy: Dobrze widzę? Masz 24 lata? I Ty się zastanawiasz czy nie jest za późno na naukę? ;-) Ja mam 26 i w tym roku zacząłem jeździć oraz kupiłem moto. Mój kolega właśnie się uczy - jest dobrze po 30-tce ;-) Spokojnie startuj. Wiek ma znaczenie jedynie w przypadku sprawności fizycznej i zdrowia ale są ludzie, którzy jeżdżą do późnych lat "drugiej mlodości" ;-) Wszystkiego się nauczysz. Ja powoli zaczynam ogarniać. W grupie, w której jeżdżę jestem jednym ze starszych i uczę się od kolegów młodszych ode mnie o 5-6 lat. Niektórzy naprawdę nieźle już jeżdżą. Rób prawko, kupuj moto i spotykamy się na trasie! ;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 nieeee, no coś Ty... w tym wieku to już tylko kapcie i pilot do tv. ewentualnie spisać testament i czekać w fotelu na emeryturę, bo kto to widział jeszcze się w przestrzeni publicznej poruszać - a nie daj bóg pojazdem mechanicznym! :icon_mrgreen: jsz ps. jak zobaczyłem posta, to obstawiałem pytającego na 2x tyle... Oooops! Faktycznie. Też myślałem, że kolega ma tak trochę więcej ode mnie :) ehehehehehe pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Jeździsz samochodem, rowerem pewnie też, więc jakieś podstawy już masz, fakt, nie za wielkie, ale całkowite zero to to na pewno nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Poszukaj jakiejś sensownej szkoły jazdy i do dzieła ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dwapro Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Jeździć może prawie każdy, kto na prawdę chce to robić - inna kwestia to już wybór motocykla. Jak raz się nauczysz zostanie ci na zawsze :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zonq Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Ja w tym wieku juz bym nie ryzykowal, bo w czasie jazdy stawy ostro po dupie dostaja a juz nie maja tej wytrzymalosci co kiedys. Co wiecej koncentracja juz nie ta no i osteoporoza... mala gleba parkingowa a mozesz sie caly polamac. Wogole najlepszy wiek na nauke to tak w okolicach 10 lat, mozg chlonny jak gabka a jednoczesnie dojrzaly. Nie sluchaj rad starcow po 30-tce, dopadla ich demencja, jedynie jeszua utrzymal sie przy zdrowych zmyslach i dobrze prawi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kristi_rx125 Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Moja żona zauroczyła się motocyklami po wizycie ze mną na targach. Przysiadła się do Suzuki GSX i powiedziała, że będzie jeździć. Wcześniej nawet nie myślała o tym. Miała wtedy 25 lat, a teraz, rok później ma już prawo jazdy i swój motocykl na którym dobrze sobie radzi :buttrock: Nie marudź tylko ucz się jeździć, zdawaj prawko i ciesz się wolnością i jazdą dwukołowcem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dcz333 Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 (edytowane) Oczywiście, że nie jest za późno..., nie zastanawiaj się, tylko zaczynaj działać..., powodzenia życzę, Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami i członkami :icon_mrgreen: MGS-u :icon_twisted: Moja matka rodzicielka śmiga sobie na bmw f650, chociaż z początku troszkę się bała ale przeszło jej niestety ... Edytowane 11 Sierpnia 2009 przez dcz333 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Facet weź przestań ! Ja swój motocykl kupiłem i prawko (na moto, bo na katamarana to w wieku lat 17 :) ) zrobiłem właśnie jak miałem 24 lata ! :icon_mrgreen: Wcześniej rower i motorower (no i puszka ale to było o jednośladach)... I spoko luz ! :lalag: Więc nie zastanawiaj się nawet tylko do szkoły jazdy a poźniej (albo tak jak ja odwrotnie :icon_mrgreen: z tym że jak z jazdą czekałem do zdania egzaminu ! Żeby nie było że bez prawka jeździłem po drogach :P) i po moto ! :icon_mrgreen: :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.